000079b |
Previous | 9 of 12 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
iSrWM£ii„Mi fr"-'g7gt--ltfy7Jrlw- y HtfcrrfdV'WiHtyŁ-fwJ-afKMWJWM3aa'ja- "
I # pip f% 11 a f -- 1?' Fffs ifi ip% ik j wjp 4
1 I 1 mi A 1 1 1 Ih l3 i% I 1C #% a
avu
JA!
ro:i
tosa
nit
rórj
ofŁ
ia!d
GW
-- - t-- ™-- fply1vyiTi-- ? - y -- gyf--j-ł:: r" T
--w-j-z '-- --f -- yTT-y Myt--- - "J-- -' Mfc -- i f? - ifaTW-- ? s- -i yf 'łw ńffn"- - f' V F-"- "V '" 1-- łr ' "r (rt„A ""
'
' ' i '
If1 tcfsefc& B=a bJj&fLa ve2i3 e"LN£S5 f# Łi& 3S a& i2£& KBSf SSAa &e£b raIMgą EtŁgJftSESSfeJ a31 Ł2 t&j&il i&ASła "ąK53 IfSctła Łi2? "-
Ba '
I ftfcMf iii I W "TJXg-7]tA-'tVf- T ''— t--"-- "''-'- 'r -- "j-itI fiff „- - jJ:""' l'J''VV' J- - I1-'j- H ' ' iun UL"L "l'l-"l- f JJi l '!ifml i pi W WJ-- H I JUŁl' HU l ąiPH' " lnl ' 1' WJH J l UJ U !-- H W MB Ł U Ji H 'U"M'l) I H [ !! i ig tliH'""UH nmmmyi i ii ii J lu ! I u HU' 1 1 "I WliU Uli "'' "1MIU l Mwiii in i— iw lm mili — n
a
Profil wydawnictwa
! kalalnP mi : : --tiutw to
msDiutu LiteraeKiego w
tumpi"- - - - z-y lK0aiaabioye me
aj juuutu-"""- - "
i4J rozDoczeto ft -'ul-'nUnli:r na KrotKO PO SST e
nerwse pozycje
cłr wnkiewitza "Księgi
hi 'k r m U'1-MC7icIIkVieCwKi1cPz1a '
' feenniK podroży
Xmiec Hostowca i
Austrii
liiu r lir WuiłwlimiatDy
117 VI 1 "
e:UBSn tcn pozycji ani dal- -
"Iin" crudnia 19fab f™' "„U "k11H1ru"
IA
rcot
35r
Ul
pisie:
LTD
rłtare
ofiŁ"
rowy
caB
_tf
~M
ffń
i-vTr'liy-
-7r---T'i- frriftyT j-yu-fniyŁ
JS m J3 k łB
20 1
mna
™-t- ™ "ionV
iturjclri
"--- ---
Sn he- -
Ałor7 I1JV'"
AkUw uvj ao
SZA
1-1- U lUJilUKi
15 1111 vi f Włnspph
r me z
afcmiast w mienia jako
&s swoją pozycję 41 : ei„i" W1f1i n Uansduam) " ""
i- - MmnDiotticza bhazaia się
i"--- in
Miazka w ijaryzu w ijuo
ibuoteka 'Kuiiury" liczy- -
koncern lWbd ua 10- -
coihyba jest wcaie iaa-osiągiiieti- em
stiut LitciacKi nic jcłi
'awUzie njaattumiHcui
ialist"c1znjni aie nie 111 11 lim nvrłiivln l"lfJV-7_-
Cj JCUIlUh
C 0OI1UC ttaiuidiiui 111UŁ- -
auwazjc ze wyniKa 10 z
n rzeczy jaKoze 10
uwnicttto emigracyjne u- -
iście jest to jeden z eie- -
itow ale bynajmniej nie
wy
Droh u wyaawnictwa
ycza ieeo publikacje ale
jttłbbr przepiowadza czło-- a
Często to
Hźćiciel lirmy wydawniczej
ieeo leKtoizy
t&narly niedawno w Londy- -
fSir Victor uoiiancz repre-iowa- t
typ niezależnego i
konfornustycznego wy- -
jcy Opublikował wiele to- -
z ronycn uzieazin oą
od nich pozycje doskonałe
bc ale żadna nic jest nu--
obojętna wydawcą
łjazowanjm najiep--
1 1 naisziacneiniejszym iu- -
jslowa znaczeniu Chciał
c prawdzie i wolności
flego socjalista nie
się publikować auto- -
0 skrainie oamiennycn
jadach ale mających
ouiedzenia np
Ta ezclo Instvtutu Litera- -
Ickiego stoi Jerzy Gic- -
!jc 1 on wyziouii proiu wy- -
Napisano o nim
10 zarówno na emigracji
£1 w Polsce bą to paszkwi- -
kolorach
ście dowód że mamy do czy- nienia z Kontrowersyjną po- stacią Ale cnyoa baruziej sci-si- ej Dęazie stwierdzenie ze
cnodzi o działalność człowie-ka
która wyworuje duże za-dowolenie
u jednycn a jeszcze
większe niezadowoleme u dru-gic- n
Giedroyć nie jest z zawodu
ani Księgarzem ani diuka-rze- m rsie jest tez pisarzem
ani nnansistą Pospiesznie
tizeba jeszcze dodać ze me
przywódcą jakiejkoiwieK lut Literacki ze bęoą
partii politycznej ani tez nie
ieprezentuje zaonego z licz-nych
politycznych "ośrod-ków"
emigracyjnych -- Jtyle
negatywów
A więc dlaczego jest wy-dawcą
to jak wszystko
wskazuje dobrym?
Jerzy Giedroyć w bardzo
młouym wieku zaczął parać
się polityką i prasą w
tym bujnym młodzieńczym
okresie redaktorem dw och
miesięczników "Buntu Mło
dych' 'Tolityki" Określano
je jako pisma młodych kon-serwatystów
względnie
cy konserwatywnej co nie by-ło
ścisłe pouobnie
innych szyldzikow To były
pisma nnodych intelektuali-stów
ludzi wypowiadających
nieortodoksyjne poglądy
Sympatie partyjne czy na-wet
przynależność partyjna
to były sprawy drugorzędne
Nieraz ten sam publicysta
który nie mógł wypowiedzieć
się na łamach pisma z którym
był ideologicznie a nawet
partyjnie związany korzy-stał
ze szpalt pism redagowa-nych
przez Giedroycia
Mamy więc charaK-terystyczn- y
jego osobowości
Giedroyć należy do tych re-daktorów
którzy sami nie pi-szą
ale tworzą gazetę Wspo-mniane
pisma które nie były
w zasadniczej opozycji nic
wyrażały poglądów żadnego
stronnictwa ukazywały się
często białymi plamami Co
w każdym systemie jest dość
do krytykowania ale nic
wszystkie są tak głupie by
wierzyć iż cenzura jest lekar-stwem
Kiedy JózefreCfezraaptsuki pzroassota-ł
wego Armii Polskiej na Blis-kim
Wschodzie wyciągnął z
Brygady Karpackiej strzelca
Jerzego Giedroycia powie-rzył
mu wydawnictwa wojsko- -
jjpanogirjki Jest to oczywi- - we Niełatwo było mu poru- -
WACŁAW IW ANIU K
szcze raz sztuce nowoczesnej
iloiciąc o sztuce nowoczesnej a tym samum i poezji
x bułobii nrzmąć za puiifct wyjściowy pewnik ze sziuko
mesna w odróżnieniu od dawnej historyczne] bardzie]
sic człowiekiem niż otoczeniem Dzieląc aaiej
kolorowy włos psychicznego napięcia lub to się nie- -
wsrod arUistów zwukło mówić "natchnienia ?ia części
mu bez wysiłku zatoczyć szerszy krąg wyjść poza
— dotrzeć do Natury do specyficznych przejawów
mężnych w nowoczesnym społeczeństwie zapładniają-- 1
uwbuiżmę artysty Gdybyśmy jednak malowane pej-hm- )
zapraąncli pogodzić z teoriami historycznymi i
:uami realizm wsaółczcsnu nodporządkować historycz- - B' moglibyśmy popełnić niewybaczalny błąd zaciemnić
TC n nawet przytaczając utarty zwrot — jim
'i o
1 —
—
i
—
—
—
i
o
—
—
"Kolor" dzisiejszego artysty jest kolorem "wewnętrz-- '
Oba użyte tu cudzysłowu nie kwestionują zawartych
ici slóio Nie są róionież przenośnią — ujydztcionc
sposób ze słownictwa oaólnic nrzinetego — zwężają
w ich znaczenie streszczając kilka nagle narosłych na
f: chemicznie połączonych choć nic uzasadmonycn pr±c~
procesów Gdyż nawet słowo przybiera domic-- H
tofc dziwne że iiloloaia siaic nich bezradna a
'"i!ta załamuje ręce my nie raz pragnęlibyśmy
mc: Co się stało z dawnym naszym światem
w tfofa często naszymi ustami: Co się ze aziejc:
naturalnie że sztuka nie vozoslaic niema Jej szeroko
'te usta 1 kolorowe gardła to tysiące różnych wystaw
Kzym ghbic wędrujących szybkimi "dżetami ' od ]ca- -
in krańca ?ia druai To co sic dzieje w Japonii
-- c się równocześnie w Paryżu Nowym Jorku Warszawie
psychoza pępka świata udziela się natycnmiasi
Mim kontynentom że trudno jest czasem
slic cej nowość paryską przyznać należy Paryżowi czy
Js odległej mniej znanej stolicy
fybki ten pochód ma niewątpliwie dużo wad gdyż nie
wa wykrystalizować sie idei w jej rdzennym środowisku
"W) jrfiroi- - c'ro)!i pochwycona w trakcie formowania
'r--c- obcą wyobraźnię staje się powszechna mięazyna-- w
własnością wszystkich mniej więcej kształtują
"uurij u:gitoiiic młodych stojących wysoko tecnmccme
mstw
kolor'' n l-fńri-mi mńtRifoni hinrnn nn W CUdZUSłÓW to
ptlko barwa ale i k&zlnłt nasze nauczułu się pozna- -
kllkamn nnra- - rmiidnmi FhMCHieh dosłoWIlOŚCl
tKlrrĄzChin nic rin sie wtiininić tcorctllCZIlie ale wiem
'l' fas patrzę na dobry obraz odczuwam jego "obecność"
-- wim 10 z kolorem wywowje un w
fryłębione reakcje i dlatego powiedziałem że kolor
'nuVKG° aTt'Jsty Jest kolorem wewnętrznym
wheze świata zmieniają rewolucje — wywołują je masy
ttczqcym masom Dotrzebnw zairszc dobru "gene- -
Jflfeiru generałem nrtiKtucminn sztuka Picassa
~ Warstwie a Ełfot w poezji! Przykładem natomiast nie
0(3 do mas i np„in1noi "imnelneii" TioeZIO WłlU- -
C ' ras Norwida) gdzie talent poety choć w rzeczywi
- --'u-u
nic nnHcr™} rłn reinnhirii nrtlKtUCZnei mz
rr-Cn- M rsB f" J _ - ' WlV łV lŁAW J & yj -- £) rewnhirM rrJerra}„ Pnlnkńm W okresie dWU- - aWsCIz -i- t-„_--ł _ lr37u-- j n-- ~ nrr--m rriś GoTTL- -
:£ŁlHc ' tC
li Ucj dciikorn
szac się w sztywnych ramach
narzuconych przez wojsKową
nierarcmę Musiało docnodzic
00 konlliktow między
nim a sztabów Wraz ze
zmianą na stanowisku szeta
leteratu odszedł Oiedroyc od-wołany
zresztą do Londynu
do Ministerstwa Inlormacji
iMe popasał tam długo i wró-cił
do Lirugiego Korpusu jesz-cze
przed rozpoczęciem ewa-kuacji
We Włoszech przystąpił do
tworzenia wydawnictwa msty jest Sądził
dzieje
tam najlepsze warunki pracy
nzypuszczał ze pozostanie
spoia Polaków ozenio-nyc- n
z Włoszkami pewna
nosc innych uzyska zezwole-nie
właoz na osiedlenie ii-cz- ył
na "spadek" po Korpu
sie WszystKo to powinno zna-komicie
ułatwić nowego
wyaawnictwa
Obiektywne warunki oka-zały
się jednak niekorzystne i
trzeba Dyło szukać innego
miejsca osiedlenia Wiadomo
iż wyoor padł na irancję tra-dycyjny
kraj polskiej emigra-cji
1 tam w jednej z podmiej-skicI- i
paryskich miejscowości
ulokowało się najżywsze i naj-większe
wydawnictwo emigra-cyjne
instytut Literacki nie jest
wydawnictwem specjalistycz-nym
ale tez nie pubukuje na
osiep nie łapie każdego auto-ra
czy tez każdy zaofiarowany
maszynopis Publikuje poezję
prozę literacką pamiętniKi
prace polityczne dokumenty
Wydaje przede wszystkim
prace polskich autorów ale
nie braK również przekładów
Oczywiście ogłasza głównie
autorów znajdujących się na
emigracji ale nic uchyla się
od wydawania dzieł autorów
mieszkających w kraju Ma
również na swoim koncie kil-ka
pozycji obcojęzycznych
Nawet najbardziej pobież-ny
przegląd katalogu wystar-czy
na stwierdzenie ze insty-tut
Literacki jest głęboko za-interesowany
aktualną proble-matyką
polską rzeczywisto-ścią
krajową
Nie chodzi li tylko o zagad-nienia
ogólne o kierunek po-lityki
gospodarczej czy zagra-nicznej
ale w równym stop-niu
o sprawy wewnętrzne ide-ologiczne
Każda z pozycji
z tego działu jest zaangażo-wana
napewno dyskusyjna
Nawet najskrajniejsi krytycy
rzeczywistości nic odrzucają
jej całkowicie Stąd też zapew-ne
określa się w Polsce Gie-droycia
jako obrońcę propa-gatora
i promotora "rewizjo-nizmu- "
au-torów
prac politycznych wy-danych
przez Instytut Litera-cki
reprezentuje ideologię
prawdziwie demokratyczną
niektórzy liberalizm niektó-rzy
demokratyczny socjalizm
co naturalnie nie znaczy iż
należą do partii ani leż iż są
wyrazicielami ortodoksyjnego
kierunku tych prądów
Nic jest więc przypadkiem
że w spisie autorów nie znaj-dziemy
zwolenników jakiego-kolwiek
systemu totalitarne-go
Brak również ideologów i
rzeczników któregokolwiek
imperializmu
U1kazały się w Instytucie
Literackim zarówno teo- -
1 etyczne prace antykomuni-styczne
i omawiające po-szczególne
aspekty praktyki
rządów komunistycznych O-publikow-ano
też wspomnienia
rozczarowanych komunistów
i zawiedzionych sojuszni-ków
oraz zdecydowanych prze-ciwników
Znajdziemy je w dwócli od
dzielnych seriach: "Archiwum
ilii#iM i nnl-lltllit- ll v"
1V-MU1U-VJ1
1 Łunuunmj
Od 1962 r ukazują się
w roku "Zcszjty Histo
ryczne w Kiorycn ogiasza
się materiały dotyczące nie
Stanisław Jerzy Lec
Myśli nieuczesane
Wszyscy jesteśmy ulepieni z
jednej gliny to stwarza cza-ter- n
niebezpieczeństwo wtzucc-ni- a
nas z drugimi do jednego
tjgla i ulepienia trzecich
Uwaga na niewypały literac-kie!
Ich autorzy niebezpieczni
są jeizcze po lalach
Chcesz śpiewać w chorze?
lrzypalrz fcic wpierw pałeczce
dyrygenta!
Prawdziwy męczennik to ten
któremu i tytułu odma-wiają
V 9--
Wśród ślepców i jednooki za-niewidzi
Czasem łatwiej przj-zna-c na
grodę niż rację
+ + ♦
zsOiig mzastrepcy G12- -
£0 yritem luód
tylko okresu wojennego i po--
wojennego ale i poprzedniego
Wypenudją one wicie iuk w!
naszej znajomości współczes-nej
historii i
"Bunt Młodych" i "Polity-ka"
występowały przeciwno
dyskryminacji mniejszości na-lodowy- ch
broniąc szczególnie
zdecydowanie uzasadnionych
postulatów ludności ukraiń-skiej
i białoruskiej Giedroyć
pozostał wierny tym swoim
zasadom Zarówno na łamach
"Kultury" i w poszcze-gólnych
książkowych publika-cjach
Ukazała się więc m in
obszerna antologia ukraińska
pt "Rozstrzelane odrodze-nie"
obejmująca poezję pro-zę
oraz eseje liczne przekłady
z poezji ukraińskiej białoru-skiej
litewskiej
Instytut Literacki ogłosił
pod pseudonimami utwory Si-niawski-ego
i Daniela (Terc i
Arżak) pisarzy rosyjskich
którzy przekazali swoje utwo-ry
dla publikacji w tym właś-nie
wydawnictwie Ubiegłego
reku obaj pisarze zostali zdc-konspirow- ani aresztowani i
skazani na 7 i 5 lat pobytu w
łagrach Stenogram z tego
procesu wydany przez Insty-tut
Literacki w serii "Doku-menty"
pt "SĄD IDZIE" jest
niezwykłą pozycją
To wreszcie Instytut
stępnił utwory tych pisarzy
rożnym wydawnictwom i dzię-ki
temu ukazały się w wielu
językach w wielu krajach
Głośna powieść borysa Pas-ternaka
"Doktor Żiwago" do-tarła
do polskiego czytelnika
również przez Instytut Lite-racki
Ukazały się dalej bodajże
najlepsze pozycje literackie
pisarzy znajdujących się na
emigracji i to zarówno prozy
i poezji Zabrali ponownie
głos pisarze starsi i młodsi
i najmłodsi Spis autorów o-bejm- uje
80 nazwisk wśród
których znajdują uczeni
politycy poeci i prozaicy
Katalog który leży przede'
jest nie tylko informa-cyjnym
przewodnikiem po
wydawnictwie ale wcale wy-raźnie
odsłania jego profil
Janusz
Władek a po tutejszemu
Walter me mógł wstać od
Uniósł się raz i usiadł:
spróbował drugi raz trzeci —
lo samo
Obecni przy stole robotnicy
wjDuchnęu śmiechem zaczę-ły
się żarty na temat
Walter uśmiechał się sztucz-nie
W duenu zastanawiał się
co mu się mogło stać Dopóki
siedział wszystko było w po
rządku goy się tyiKo ruszył
doznawał niesamowicie boles-nego
skurczu wszystkich mię-sni
a krzyż po prostu pękał
mu Czekał do skończenia ko-lacji
Mie poruszał się więcej
żarty ucicnły Prajmcrzy wy-szli
przed dom kobiety ode-szły
pomagać w kuchni ku-charka
sprzątała naczynia ze
stołu
Walter pozostał sam pró-bował
wstać nic mógł było
to na trzeci dzień pracy
w charakterze prajmera na
tytoniowej farmie Harvcst
zaczął się tygodnie temu
Niektórzy z pozostałych praj-meró- w
mieli na początku pra-cy
te same kłopoty co i on te
raz Najgorzej jest zry
waniu pierwszych przy
samej ziemi Walter wiedział
o boi uważał ja ko
przejściowy w spokoju pró-bował
go jakość znieść Za nic
jednak nic mógł się podnieść
na nogi Wyciągnął więc
przed siebie i powoli skulony
zsunął się kolanami na podło-gę
Potem uniósł się nieco na
rękach i ostrożnie na cztcrecli
wyszedł z jadalni udał się po
schodach do pokoju na górze
gdzie stało jego łóżko bez
rozbierania ułożył się na
w pozycji najmniej boles-nej
żona przykryła go kocem
Dlueo nic moeł zasnąć A kie
dy sen przychodził zjawiało
się przed pole tytoniu
dalej zrywał liście do przy-tomności
przywracał go ostry
ból w krzyżu przemęczył
się przez większą część nocy
Nad ranem gdy zasnął na do-bre
obudził go brat: "pora
Wydziedziczeni
rzyzwyczaif
Nam na świecie pozostało nic
tylko podglądanie nocy
w zaułkach zacichłych od mokrej
zatęchłe koty i kółka zielonych świec
na tych podwórkach uśpionego miasta
samiśmy duchy straszące w bramach
zasłuchane ku śmierci: nagle wrzawa
kobiecy w kamienicy wrzask
potem śmiech szuranie i pomruk zadowolonego chama
powiesiwszy w szafie to co ludzie we
kiedy wracam po latach szukam — daremnie
bo tymczasem ten łachman zjadły mole
na wyrku tylko zimny odcisk ciała
przygodnego przechodnia mi pozostało?
na stole brudne szkło i chodzą po stole
myszy napuchłe ciemnością i syczą węże
a w kącie mrok się do skoku spręża
i mebel jakiś szczerzy zęby:
wyjście z tej studni którędy?
którymi drzwiami stąd uciekać?
nic łudź się że jesteś tu przechodniem tylko
że nic jesteś wmurowany w ściany piekła
ty tu na zawsze mieszkasz
tó twój spleśniała jama wilka
krzyczę w miasto — słucha
tylko noc się sypie w tynku okruchach
na i grzebie resztę człowieka
w cieniu pokutującym w owrzodzonej bramie
a w górze znów cykl wrzasku i znowu mlaskanie
zaskrzeczały ściany znów skrzeczą
POWRÓT ZWIADOWCÓW
A dalej było nic: tylko Jas się kończył
gorącym powiewem czerwonych kielichów
i słońce gorący deszcz leciało z nieba
a ten żar grał drgająca złota miedź
Więc zawróciłem wysłannik cienia
pod parasolem gałęzi chowam mrok
skarb najdroższy ziemi
ukrytej w sierści mchów
I jestem tutaj moje sprawozdanie
bracia mroczni przyjęli w milczeniu
że tajemnicę jakąś czuję wokół siebie:
— lak starsi — coś (czego nie widzę) widzieli
bo im uciekły w siebie a każde staw
w czarnej głębi źrenicy kryje jakąś myśl
i nagle czuję jakby wołanie jakby wiew
czerwonych kwiatów spoza ostatnich drzew
Janusz lhnatowicz lo prawie torontończyk W Toronto
mieszka jego najbliższa rodzina i przebywał w tym
mieście sporo lat
Opuścił Kanadę w 195S r by wstąpić w Kielcach do
seminarium duchownego Po ukończeniu studiów otrzymał
święcenia kapłańskie nie objął żadnych obowiązków
duszpasterskich gdyż władze duchowne skierowały go na
dalsze studia
W ostatnich dwóch miesiącach ubiegłego roku bawił w
Toronto Wielu miało wówczas możność poznania go słucha-jąc
jego kazań w kościele św Staniślaica Obecnie pracuje
w Parużu nad teza doktorska zakresu biWistyki Lecz ani
cbowiązte kapłańskie stidia nie oderwały go cd poezji-- ]
W n&joiasrjm czasie urAse się v Polsce zom wierszy
wstawać!" Na dworze jeszcze
ciemno zimno i rosa
Walter był imigrantem
przyjecnał uo bmu pizeu
uteiema dniami z zo
ną i czworgiem maiycn dzieci I iie poaaawai się zwycięży i
ool w krzyżu i nnęs-niac- n
bez opoiu wstał do ziy-wam- u
liści i w om
następne ale poprzysiągł so-bie
ze gdy tyiko zroui pie-niędzy
iu poaroz zabierze 10-dzi- nę
i powróci ao swego kia-j- u
i-r-zy
puszczał ze tuuj jest
łatwiej zyc ze nie potizeba
tak ciężko pracować na Kawa-łek
cliieba nawet mu się śni-ło
ze będzie prawieni nosem
po zicini i na cztcrecli od
stołu odchodził
Nie za nic cu nie pozosta-nie
W kraju nic było mu tak
zlc Mieli kawałek swój
maleńki domek Zona ziobila
co było domu potizeba
on oojezdzał motocyklem do
loboty w mieście i zyh sobie
co im było a tu Boże ucho-waj
na cztcrecli ale idz i pra-cuj
czy zimno czy deszcz
czy mokro czy upal od świtu
oo nocy
Nic kryl się i otwarcie
wszystkim mówił co myślał:
bratu ktoiy go spiowadzil
lobotnikom którzy z nim pra-cowali
znajomym brata i
wszystkim z którymi tylko
mógł się rozmówić
"Zarobimy na drogę i wra-camy"
— lo była dewiza
pierwszych dni i tygodni jego
pobytu na tytoniowej farmie
u brata
Spotkałem go w rok póź-niej
na ulicy wychodził z
bramy fabrycznej w czystym
ubraniu ale umyty kiepsko w
pośpiechu: w uszach za usza
mi i we włosach miał pełno
grubego pyłu Zmarszczki na
twarzy i kąciki oczu podkre-ślał
ciemny osad Podał mi
spękaną od pracy rękę
— Jeszcze pan tu? — py-tam
— myślałem że
dawno w kiaju Przy zbiorze
tytoniu pracował pan do koń-ca
tez pracowała na bi-lety
powinno wystarczyć?
— Na drogę panie lo już
mamy wystarczy ale widzi
pan ze sobą leż trzeba coś za-brać
— mówił — przed wy-jazdem
wszystkiego ześmy sic
pozbyli przyjechaliśmy tutaj
z walizeczkami samolotem
tyle co na nas Musimy mieć
trochę pieniędzy żeby było od
czego zacząć: o mieszkanie
trzeba się poslarć jakieś me-ble
kupie garnki do kuchni
Trzeba będzie zaczynać życic
od nowa bez gotówki i mię-dzy
swymi byłoby z początku
ciężko
— pracuje?
— O I dzieci też zbie-rają
'strobery" ogórki faso-lę
gdzie się tylko da za-- l
tam jadą
— Mieszkacie państwo da-lej
u brata?
— O nic panie po
harveście wyprowadziliśmy
się lo długa insioria opowia
dać pan zresztą wic jak tułaj
z rodziną bywa Parę dni do
brze a polem uchowaj
piekło się zaczyna Na
cie mieszkamy
NOWINKI
Francuskie czasopismo lite-rackie
"Lcs Lcłtrcs Nouvcllcs"
wydało specjalny pt
"Ecrivains du Canada" (pisano
Kanady) Zawiera on wybór
utworów współczesnych pisarzy
głównie z Oucbccu Zaprezento-wano
35 autorów z tego jedna
czwartą pisząca po angielsku
Solangc Chaput-Rollan- d współ-autorka
gloincj przed laty
książki "Dcar Encmics" —
anglosaska reprezentowała
Gwcthalyn Graham — opubli
kowała następna pt Count-ry
Canada or Qucbcc" Jest lo
rejestr blcdow łalów 1 zadań
Frankokanadyjczyków pod ad-resem
anglosaskich rodaków
Praca bardzo jednostronna i
powierzchowna
Profesorowie Adam Dromko
i Philip E Urcn wydali pt
Commonist Statcs~TrTd
The West" referaty publiczne
wygłoszone profesorów
kanadyjskich i
oraz jednego dyplomaty kana-dyjskiego
na Carlclon Univcr-sit- y
w Ottawie zimą 196566
PISARZE OUEBECU ZDOBY-WAJĄ
RYNEK FRANCUSKI
24-lcl- ni Rcjean Ducharmc za
debiutował powieścią "L'Avalcc
des avatoł" zyskała uzna
nic najpoważniejszych kryty-ków
W r 10 autorów x
Oucbccu ogłosiło swoje utwory
we Francji
Na ttulccłe Federacji Kanady
i opublikowanych btdii oaóiłm
r
Wacław Majerski
— To co długo miejsca tu-taj
nie zagrzejecie?
— Bąuz pan pewien ja do
końca życia nic mysie tuK się
męczyć po jedno to zoiowiu
me wystarczy a po drugie to
po co raz człowiek 'Iu
panie — ciągnął — gęoy pan
uo nikogo me otworzy uo się kii mowy mc zna może to i
me źli ludzie ale skąd
pan wie co oni mysią i mówią
A nasi zna ich każdy w
swoją kieszeń patrzy wszy-stko
na piemąuzc przelicza
długiemu jni nie współczuje
ani nie pomoże rodak
U nas biedniej ale wię-cej
serca między liiuzmi znaj-dzie
— A co pan ruiaj robi? —
wskazałem na fabrykę
— 'Iu odlewnia Odle-wam
takie me duże kawałki
żelaza ia dzień muszę ziobic
tego osiemdziesiąt sztuk
ranie z początku myślałem
ze nie wyli zy pod koniec
dnia mi mdlaiy na no-gach
nie mogłem
nie padłem tej robo-cie
ale zapaiłem się w sobie
i powiedziałem ze muszę Pan
lozumie pojedzie z powio- -
tein wiasny kraj i ludzie
ale grosza początek
byłby za ciężki
Przy rozsianiu Walter pro-sił
mnie ze jeśli przyjadę Kie-ay- s
do kraju żebym go konie-cznie
odwiedził Podai mi swój
dawny adres Wróci w rodzin-ne
strony a jeśli nic będzie
on w tej samej miejscowości
to ludzie będą wiedzieli gdzie
on powiedzą
hozstanśmy się przyja-ciele
którzy mają się zoba-czyć
gdzieś lam i kiedyś tam
w dalekim kraju i w niewia-domym
czasie
Ostatniej jesieni wstąpiłem
na lamię brata Waltera
chciałem dowiedzieć się o je
w ten kupiliśmy dom w mieście
(in n:iiii yiniilńwki
Karma znajduje się przy
bocznej drodze zabudowania
stoją w głębi pól Jakież było
moje zdziwienie kiedy po dro-dze
spotkałem samego Wal-tera
mokry i brudny wyszedł
razem z prajmerami z
którego łan przylegał do dro-gi-
Coś ukłuło mnie w
Jakieś nieszczęście musiało
się przydarzyć temu człowie-kowi
— pomyślałem Przecież
tak barozo chciał wracać do
swojego kraju Od na-szej
ostatniej rozmowy pod
odlewnią upłynęło kilka lal
Czyżby od tamtej pory nie
mogl uskładać pieniędzy na
len początek w kraju? Może
chorował może coś innego
mu się przydarzyło?
Poznał mnie i nieco speszo-ny
podszedł bliżej ale nie
wyciągał na powitanie
w tym kraju nie ma zwyczaju
ściskania byle okazji
Na pierwsze spojrzenie zauwa-żyłem
ze w jego twarzy nic
było już lego uporu i za-palczywo- ści jakie widziałem
kiedyś opuściła go tamta go-rączka
— Kopę lat panie Walterze!
— zawołałem wyciągając rę-kę
ponad 300 pozycji Zalew tytu-łów
nio świadczy oczywiście o
wartoicl opublikowanych i za-powiedzianych
książek Znajdą
się tej masie zarówno
wielce specjalistyczne jak hi-storia
rybołówstwa na Grand
Manan Island New Brunswick
"Painting In Canada" re-prezentacyjnego
dzielą z AOO
Ilustracjami czarno-białym- i i 70
kolorowymi
Ukażą się dotyczące
różnych grup etnicznych dzieła
historyczne biograficzne geo-graficzne
polityczne antologia
humoru dzieje kuchni kanadyj-skiej
sportu ilp Szereg
jest częściowo subsydionowa-nyc- h
ze źródeł państwowych:
Canada Council Ccntcnnial Com-misslo- n
NESTOR PISARZY POLSKICH
Wacław Grubiński utorjjc1
nych T powieści obcho-dził
w Londynio 60-lcc- ic
literackiej i 85-lcci- e urodzin
amerykańskich Jego "Listy pogańskie" zostały
która
swoi
sźluk
nagrodzone przed wojną
Polską Akademię Literatury
FILMOWCY POLSCY
ZA GRANICĄ
Kilku najbardziej znanych i
nailcpszych reżyserów polskich
kręci filmy Polską
Wajda realizuje film "Dramy
raju" na podstawie powieści
J Andrzejewskiego w Belgra-dzie
Skolimowski kręci film z
polską aktorką Anną Karina w
Belgii Polański pracuje w Wiel-kiej
Brytanii w Niemiec-kiej
Republice Federalnej a
Borowczyk I Ltnica we Francji
Nie mogliśmy jednak roz-mawiać
i lajnierzy szyoKoza-pię- n
uo piuznych
Muzyń i pognau z nimi w
węuy tytoniu rwać liście Wal-ter
pobzedł za nimi był w
Kapturze długim gumowym
piuszczu i uiugich gumowych
butach
ueszcz padał drobny ale
gęsty Wróciłem do sainocho-u- u
na drogę i czekałem Zbli-żało
się poiudmc Prajmcrzy
mieli zrobić jeszcze jeden
kui s do Końca pola i z powro-tem
— pan — zacząłem mó-wić
Walter usiadł obok
mnie w saniocnodzic — jecha-łem
do biaia by się dowie-dzieć
pana adres w kraju Są-dziłem
ze pan już tam dawno
wrócił ostatnim razem gdyś-my
się widzieli mówił pan
— fak pamiętam mówi-łem
ale nic z tego nic wy-szło
— Co się stało miał pan ta-kie
mocne postanowienie
— lo długa historia tak po
pi ostu powiem balem się wra-cać
Uzbieraliśmy parę tysięcy
dolarów to w kraju panie o-gro- mna Strach ze sobą
tyle pieniędzy Słysze-liśmy
ze z okrętu jedną ko
bietę zepchnęli do morza a
pieniądze jej zabrali Tyle go
tówki z banku wyjąc — w
biały dzień mogą na człowie-ka
napad zrobić To strach
panie To był jeden powód
drugi — tu nic Jest tak źle
w sklepach wszystkiego peł-no
dla dzieci będzie le-piej
my to tak musimy
— Czemu pan na farmie
pracuje czy pan robotę w
mieście stracił?
— Bobie dalej we "fan-drze- " teraz mam "holldcj"
przyszedłem tutaj zawsze się
coś podrobi przy tytoniu nic
lak zle płacą żona z dziećmi
zbiera pomidory
—- Więc dalej dolary zbija-cie!
To na dług W tym roku
go adres kraju ktoryl go
mi kinrivS nnilnl wystarczyło nam na po
bilem
tytoniu
ręki
prac
łowę a druga polowa poszła
na "morgieć" Miesiąc w mie-siąc
trzeba spłacać raty' bo
jak' nic to pan wic mogą dom
zabrać i wszystko cośmy wpła-cili
przepadnie Samochód też
żeśmy kupili nio nowy nic
sporo kosztuje Dopóki czło-wiek
zdrowy to musi uganiać
się za tymi pieniędzmi
— A fam krzyż nic bo-J- al
pana w tym roku?
— O nic przyzwyczaiłem
się — Walter
uśmiechnął się ustami
jego były Jeziorna
nad którą zawisła ciemna
chmura: głębokie zatroskane
tęskne
Listy
PrawdIwą bciihiicją literacką
we Francji się przypadko-we
odnalezienie około 100 li-stów
ISaudclairc'a Odkrycia do-konano
podczas rjoibiórki stare-K- o
domu w którym niegdyś
mlcskali członkowie rodziny
l)utidelaire'a Odnalezienie tej
korespondencji zbiegło się z ob-chodzoną
w tym bclną'
rocznica śmierci wielkiego poety
Listy te pisał Uaudclairc mię-dzy
dwunastym a osiemnastym
tokiem życia do matki i pny-rodnieg- o
brata Miody" poeta
przebywał w okresie w in-ternacie
i ciężko odczuwał
rodinnego ciepła Szereg odna-lezionych
listów opublikował
już tygodnik "La Figaro Litlć-rairc- "
Stanowią prawdziwe za-kończenie
uważano bowiem do-tychczas
'im autor "Kwiatów
la" odnosił się z nienawiścią
do swych rodziców I całej ro-dziny
Odnalezione listy cechu-je
głębokie uczucie i dziecięca
szczerość Uaudclairc najpierw
wychowanek kolegium królew-skiego
w Lyonie następnie
uczeń w Paryżu odznaczał się
żywym temperamentem który
sprawiał wiele kłopotów jego
wychowawcom
Lala spędzone w surowym ry-gorze
internatu z dala od
rodzinnego wywarły decy-dujący
wpływ na charakter poe-ty
Pisał o tym obszernie przed
odnalezieniem tych listów
Paul Satrc w swym wnikliwym
studium poświęconym Boudc-lrirc'o- wi
Wszystkie odnalezione
listy opublikuje wkrótce wy-dawca
francuski Grassct
mozaika
Niebawem rozpocznie sic w
Warszawie na ścianach główne-go
wejścia do zespołu gmachów
Narodów ego Banku Polskiego
nd strony ul 'Świętokrzyskiej
(w podwórku) układanie naj-większej
w stolicy mozaiki
ściennej Zaprojektowała ją Ma-ria
Leszczyńska z Gdańska
Prace nad układaniem mozaiki
potrwają do końca W ten
sposób zakończy się ostatecznie
porządkowanie elewacji tego
wielkiego gmachu
iS2PM£2Ml 1~ZZ
I
flff
:&Smi gsfpislsHmJa
fe VJtS
yr~'"
Ba lir
? V& Sl mtliła
'WJW1 W" mu
li
F
dpi- -
ojny Wto- -
r
jest
indzie iest
llnow
Był
w_
jako
toś
nictwa
me!
był
lewi
jak wicie
już rys
z
o
ieao
jak
'ucha
mown
lecz
3rC dziś
nrzu
Tak jak
tak samo
mną
dziś
'jczna
jego tak
Tak
Dr?u
0'rOC
samo się
jest
buła
htlłl
stare
caniL
llosc
start
itp
Nicwątpliwie_większość
jak
jak
dwa
lazy
tego
Nie
jak
udo-- !
jak
jak
się
mną
Ihnatowićs
się
sto-łu
jego
jego
dwa
przy
hsci
tym swój
ręce
nim
jak
nim
Tak
już nie
rosy
mnie
Cóż
jak
dom
nic
oczy
i
nic
jak
jak
bom
nasz owoc
oni
oczy jak
sam
lecz
z
cni
razem
swój
lego dnia
oial
ziemi
kolo
już pan
zona
Zona
lak!
coś
obie
zaraz
Hoże
"ren
numer
kilku
stro-nę
"My
"The
przez
roku
1966
żyje
tacy
pan
choć
choć
jest
pięć
niani
ięce
ustać o ma-1- 0
przy
się
lam
bez
jest
jak
serce
czasu
rąk przy
lej
w prace
obok
praco
pracy
przez
poza
Ford
Konie
Wic
gdy
suma
wiezc
mozc
już
jak
już nie boli
oczy
jak ton
Baudelaire'a
tlało
roku
tym
brak
do-mu
Jean
Największa
roku
l '
itittMJt 1: tmim 8
i& & a
wm
k łT_i j(?1 łMa mi
m
m
fi
BK
I
18
BKlfr:
113 '
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, March 08, 1967 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1967-03-08 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| Identifier | ZwilaD3000376 |
Description
| Title | 000079b |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| OCR text | iSrWM£ii„Mi fr"-'g7gt--ltfy7Jrlw- y HtfcrrfdV'WiHtyŁ-fwJ-afKMWJWM3aa'ja- " I # pip f% 11 a f -- 1?' Fffs ifi ip% ik j wjp 4 1 I 1 mi A 1 1 1 Ih l3 i% I 1C #% a avu JA! ro:i tosa nit rórj ofŁ ia!d GW -- - t-- ™-- fply1vyiTi-- ? - y -- gyf--j-ł:: r" T --w-j-z '-- --f -- yTT-y Myt--- - "J-- -' Mfc -- i f? - ifaTW-- ? s- -i yf 'łw ńffn"- - f' V F-"- "V '" 1-- łr ' "r (rt„A "" ' ' ' i ' If1 tcfsefc& B=a bJj&fLa ve2i3 e"LN£S5 f# Łi& 3S a& i2£& KBSf SSAa &e£b raIMgą EtŁgJftSESSfeJ a31 Ł2 t&j&il i&ASła "ąK53 IfSctła Łi2? "- Ba ' I ftfcMf iii I W "TJXg-7]tA-'tVf- T ''— t--"-- "''-'- 'r -- "j-itI fiff „- - jJ:""' l'J''VV' J- - I1-'j- H ' ' iun UL"L "l'l-"l- f JJi l '!ifml i pi W WJ-- H I JUŁl' HU l ąiPH' " lnl ' 1' WJH J l UJ U !-- H W MB Ł U Ji H 'U"M'l) I H [ !! i ig tliH'""UH nmmmyi i ii ii J lu ! I u HU' 1 1 "I WliU Uli "'' "1MIU l Mwiii in i— iw lm mili — n a Profil wydawnictwa ! kalalnP mi : : --tiutw to msDiutu LiteraeKiego w tumpi"- - - - z-y lK0aiaabioye me aj juuutu-"""- - " i4J rozDoczeto ft -'ul-'nUnli:r na KrotKO PO SST e nerwse pozycje cłr wnkiewitza "Księgi hi 'k r m U'1-MC7icIIkVieCwKi1cPz1a ' ' feenniK podroży Xmiec Hostowca i Austrii liiu r lir WuiłwlimiatDy 117 VI 1 " e:UBSn tcn pozycji ani dal- - "Iin" crudnia 19fab f™' "„U "k11H1ru" IA rcot 35r Ul pisie: LTD rłtare ofiŁ" rowy caB _tf ~M ffń i-vTr'liy- -7r---T'i- frriftyT j-yu-fniyŁ JS m J3 k łB 20 1 mna ™-t- ™ "ionV iturjclri "--- --- Sn he- - Ałor7 I1JV'" AkUw uvj ao SZA 1-1- U lUJilUKi 15 1111 vi f Włnspph r me z afcmiast w mienia jako &s swoją pozycję 41 : ei„i" W1f1i n Uansduam) " "" i- - MmnDiotticza bhazaia się i"--- in Miazka w ijaryzu w ijuo ibuoteka 'Kuiiury" liczy- - koncern lWbd ua 10- - coihyba jest wcaie iaa-osiągiiieti- em stiut LitciacKi nic jcłi 'awUzie njaattumiHcui ialist"c1znjni aie nie 111 11 lim nvrłiivln l"lfJV-7_- Cj JCUIlUh C 0OI1UC ttaiuidiiui 111UŁ- - auwazjc ze wyniKa 10 z n rzeczy jaKoze 10 uwnicttto emigracyjne u- - iście jest to jeden z eie- - itow ale bynajmniej nie wy Droh u wyaawnictwa ycza ieeo publikacje ale jttłbbr przepiowadza czło-- a Często to Hźćiciel lirmy wydawniczej ieeo leKtoizy t&narly niedawno w Londy- - fSir Victor uoiiancz repre-iowa- t typ niezależnego i konfornustycznego wy- - jcy Opublikował wiele to- - z ronycn uzieazin oą od nich pozycje doskonałe bc ale żadna nic jest nu-- obojętna wydawcą łjazowanjm najiep-- 1 1 naisziacneiniejszym iu- - jslowa znaczeniu Chciał c prawdzie i wolności flego socjalista nie się publikować auto- - 0 skrainie oamiennycn jadach ale mających ouiedzenia np Ta ezclo Instvtutu Litera- - Ickiego stoi Jerzy Gic- - !jc 1 on wyziouii proiu wy- - Napisano o nim 10 zarówno na emigracji £1 w Polsce bą to paszkwi- - kolorach ście dowód że mamy do czy- nienia z Kontrowersyjną po- stacią Ale cnyoa baruziej sci-si- ej Dęazie stwierdzenie ze cnodzi o działalność człowie-ka która wyworuje duże za-dowolenie u jednycn a jeszcze większe niezadowoleme u dru-gic- n Giedroyć nie jest z zawodu ani Księgarzem ani diuka-rze- m rsie jest tez pisarzem ani nnansistą Pospiesznie tizeba jeszcze dodać ze me przywódcą jakiejkoiwieK lut Literacki ze bęoą partii politycznej ani tez nie ieprezentuje zaonego z licz-nych politycznych "ośrod-ków" emigracyjnych -- Jtyle negatywów A więc dlaczego jest wy-dawcą to jak wszystko wskazuje dobrym? Jerzy Giedroyć w bardzo młouym wieku zaczął parać się polityką i prasą w tym bujnym młodzieńczym okresie redaktorem dw och miesięczników "Buntu Mło dych' 'Tolityki" Określano je jako pisma młodych kon-serwatystów względnie cy konserwatywnej co nie by-ło ścisłe pouobnie innych szyldzikow To były pisma nnodych intelektuali-stów ludzi wypowiadających nieortodoksyjne poglądy Sympatie partyjne czy na-wet przynależność partyjna to były sprawy drugorzędne Nieraz ten sam publicysta który nie mógł wypowiedzieć się na łamach pisma z którym był ideologicznie a nawet partyjnie związany korzy-stał ze szpalt pism redagowa-nych przez Giedroycia Mamy więc charaK-terystyczn- y jego osobowości Giedroyć należy do tych re-daktorów którzy sami nie pi-szą ale tworzą gazetę Wspo-mniane pisma które nie były w zasadniczej opozycji nic wyrażały poglądów żadnego stronnictwa ukazywały się często białymi plamami Co w każdym systemie jest dość do krytykowania ale nic wszystkie są tak głupie by wierzyć iż cenzura jest lekar-stwem Kiedy JózefreCfezraaptsuki pzroassota-ł wego Armii Polskiej na Blis-kim Wschodzie wyciągnął z Brygady Karpackiej strzelca Jerzego Giedroycia powie-rzył mu wydawnictwa wojsko- - jjpanogirjki Jest to oczywi- - we Niełatwo było mu poru- - WACŁAW IW ANIU K szcze raz sztuce nowoczesnej iloiciąc o sztuce nowoczesnej a tym samum i poezji x bułobii nrzmąć za puiifct wyjściowy pewnik ze sziuko mesna w odróżnieniu od dawnej historyczne] bardzie] sic człowiekiem niż otoczeniem Dzieląc aaiej kolorowy włos psychicznego napięcia lub to się nie- - wsrod arUistów zwukło mówić "natchnienia ?ia części mu bez wysiłku zatoczyć szerszy krąg wyjść poza — dotrzeć do Natury do specyficznych przejawów mężnych w nowoczesnym społeczeństwie zapładniają-- 1 uwbuiżmę artysty Gdybyśmy jednak malowane pej-hm- ) zapraąncli pogodzić z teoriami historycznymi i :uami realizm wsaółczcsnu nodporządkować historycz- - B' moglibyśmy popełnić niewybaczalny błąd zaciemnić TC n nawet przytaczając utarty zwrot — jim 'i o 1 — — i — — — i o — — "Kolor" dzisiejszego artysty jest kolorem "wewnętrz-- ' Oba użyte tu cudzysłowu nie kwestionują zawartych ici slóio Nie są róionież przenośnią — ujydztcionc sposób ze słownictwa oaólnic nrzinetego — zwężają w ich znaczenie streszczając kilka nagle narosłych na f: chemicznie połączonych choć nic uzasadmonycn pr±c~ procesów Gdyż nawet słowo przybiera domic-- H tofc dziwne że iiloloaia siaic nich bezradna a '"i!ta załamuje ręce my nie raz pragnęlibyśmy mc: Co się stało z dawnym naszym światem w tfofa często naszymi ustami: Co się ze aziejc: naturalnie że sztuka nie vozoslaic niema Jej szeroko 'te usta 1 kolorowe gardła to tysiące różnych wystaw Kzym ghbic wędrujących szybkimi "dżetami ' od ]ca- - in krańca ?ia druai To co sic dzieje w Japonii -- c się równocześnie w Paryżu Nowym Jorku Warszawie psychoza pępka świata udziela się natycnmiasi Mim kontynentom że trudno jest czasem slic cej nowość paryską przyznać należy Paryżowi czy Js odległej mniej znanej stolicy fybki ten pochód ma niewątpliwie dużo wad gdyż nie wa wykrystalizować sie idei w jej rdzennym środowisku "W) jrfiroi- - c'ro)!i pochwycona w trakcie formowania 'r--c- obcą wyobraźnię staje się powszechna mięazyna-- w własnością wszystkich mniej więcej kształtują "uurij u:gitoiiic młodych stojących wysoko tecnmccme mstw kolor'' n l-fńri-mi mńtRifoni hinrnn nn W CUdZUSłÓW to ptlko barwa ale i k&zlnłt nasze nauczułu się pozna- - kllkamn nnra- - rmiidnmi FhMCHieh dosłoWIlOŚCl tKlrrĄzChin nic rin sie wtiininić tcorctllCZIlie ale wiem 'l' fas patrzę na dobry obraz odczuwam jego "obecność" -- wim 10 z kolorem wywowje un w fryłębione reakcje i dlatego powiedziałem że kolor 'nuVKG° aTt'Jsty Jest kolorem wewnętrznym wheze świata zmieniają rewolucje — wywołują je masy ttczqcym masom Dotrzebnw zairszc dobru "gene- - Jflfeiru generałem nrtiKtucminn sztuka Picassa ~ Warstwie a Ełfot w poezji! Przykładem natomiast nie 0(3 do mas i np„in1noi "imnelneii" TioeZIO WłlU- - C ' ras Norwida) gdzie talent poety choć w rzeczywi - --'u-u nic nnHcr™} rłn reinnhirii nrtlKtUCZnei mz rr-Cn- M rsB f" J _ - ' WlV łV lŁAW J & yj -- £) rewnhirM rrJerra}„ Pnlnkńm W okresie dWU- - aWsCIz -i- t-„_--ł _ lr37u-- j n-- ~ nrr--m rriś GoTTL- - :£ŁlHc ' tC li Ucj dciikorn szac się w sztywnych ramach narzuconych przez wojsKową nierarcmę Musiało docnodzic 00 konlliktow między nim a sztabów Wraz ze zmianą na stanowisku szeta leteratu odszedł Oiedroyc od-wołany zresztą do Londynu do Ministerstwa Inlormacji iMe popasał tam długo i wró-cił do Lirugiego Korpusu jesz-cze przed rozpoczęciem ewa-kuacji We Włoszech przystąpił do tworzenia wydawnictwa msty jest Sądził dzieje tam najlepsze warunki pracy nzypuszczał ze pozostanie spoia Polaków ozenio-nyc- n z Włoszkami pewna nosc innych uzyska zezwole-nie właoz na osiedlenie ii-cz- ył na "spadek" po Korpu sie WszystKo to powinno zna-komicie ułatwić nowego wyaawnictwa Obiektywne warunki oka-zały się jednak niekorzystne i trzeba Dyło szukać innego miejsca osiedlenia Wiadomo iż wyoor padł na irancję tra-dycyjny kraj polskiej emigra-cji 1 tam w jednej z podmiej-skicI- i paryskich miejscowości ulokowało się najżywsze i naj-większe wydawnictwo emigra-cyjne instytut Literacki nie jest wydawnictwem specjalistycz-nym ale tez nie pubukuje na osiep nie łapie każdego auto-ra czy tez każdy zaofiarowany maszynopis Publikuje poezję prozę literacką pamiętniKi prace polityczne dokumenty Wydaje przede wszystkim prace polskich autorów ale nie braK również przekładów Oczywiście ogłasza głównie autorów znajdujących się na emigracji ale nic uchyla się od wydawania dzieł autorów mieszkających w kraju Ma również na swoim koncie kil-ka pozycji obcojęzycznych Nawet najbardziej pobież-ny przegląd katalogu wystar-czy na stwierdzenie ze insty-tut Literacki jest głęboko za-interesowany aktualną proble-matyką polską rzeczywisto-ścią krajową Nie chodzi li tylko o zagad-nienia ogólne o kierunek po-lityki gospodarczej czy zagra-nicznej ale w równym stop-niu o sprawy wewnętrzne ide-ologiczne Każda z pozycji z tego działu jest zaangażo-wana napewno dyskusyjna Nawet najskrajniejsi krytycy rzeczywistości nic odrzucają jej całkowicie Stąd też zapew-ne określa się w Polsce Gie-droycia jako obrońcę propa-gatora i promotora "rewizjo-nizmu- " au-torów prac politycznych wy-danych przez Instytut Litera-cki reprezentuje ideologię prawdziwie demokratyczną niektórzy liberalizm niektó-rzy demokratyczny socjalizm co naturalnie nie znaczy iż należą do partii ani leż iż są wyrazicielami ortodoksyjnego kierunku tych prądów Nic jest więc przypadkiem że w spisie autorów nie znaj-dziemy zwolenników jakiego-kolwiek systemu totalitarne-go Brak również ideologów i rzeczników któregokolwiek imperializmu U1kazały się w Instytucie Literackim zarówno teo- - 1 etyczne prace antykomuni-styczne i omawiające po-szczególne aspekty praktyki rządów komunistycznych O-publikow-ano też wspomnienia rozczarowanych komunistów i zawiedzionych sojuszni-ków oraz zdecydowanych prze-ciwników Znajdziemy je w dwócli od dzielnych seriach: "Archiwum ilii#iM i nnl-lltllit- ll v" 1V-MU1U-VJ1 1 Łunuunmj Od 1962 r ukazują się w roku "Zcszjty Histo ryczne w Kiorycn ogiasza się materiały dotyczące nie Stanisław Jerzy Lec Myśli nieuczesane Wszyscy jesteśmy ulepieni z jednej gliny to stwarza cza-ter- n niebezpieczeństwo wtzucc-ni- a nas z drugimi do jednego tjgla i ulepienia trzecich Uwaga na niewypały literac-kie! Ich autorzy niebezpieczni są jeizcze po lalach Chcesz śpiewać w chorze? lrzypalrz fcic wpierw pałeczce dyrygenta! Prawdziwy męczennik to ten któremu i tytułu odma-wiają V 9-- Wśród ślepców i jednooki za-niewidzi Czasem łatwiej przj-zna-c na grodę niż rację + + ♦ zsOiig mzastrepcy G12- - £0 yritem luód tylko okresu wojennego i po-- wojennego ale i poprzedniego Wypenudją one wicie iuk w! naszej znajomości współczes-nej historii i "Bunt Młodych" i "Polity-ka" występowały przeciwno dyskryminacji mniejszości na-lodowy- ch broniąc szczególnie zdecydowanie uzasadnionych postulatów ludności ukraiń-skiej i białoruskiej Giedroyć pozostał wierny tym swoim zasadom Zarówno na łamach "Kultury" i w poszcze-gólnych książkowych publika-cjach Ukazała się więc m in obszerna antologia ukraińska pt "Rozstrzelane odrodze-nie" obejmująca poezję pro-zę oraz eseje liczne przekłady z poezji ukraińskiej białoru-skiej litewskiej Instytut Literacki ogłosił pod pseudonimami utwory Si-niawski-ego i Daniela (Terc i Arżak) pisarzy rosyjskich którzy przekazali swoje utwo-ry dla publikacji w tym właś-nie wydawnictwie Ubiegłego reku obaj pisarze zostali zdc-konspirow- ani aresztowani i skazani na 7 i 5 lat pobytu w łagrach Stenogram z tego procesu wydany przez Insty-tut Literacki w serii "Doku-menty" pt "SĄD IDZIE" jest niezwykłą pozycją To wreszcie Instytut stępnił utwory tych pisarzy rożnym wydawnictwom i dzię-ki temu ukazały się w wielu językach w wielu krajach Głośna powieść borysa Pas-ternaka "Doktor Żiwago" do-tarła do polskiego czytelnika również przez Instytut Lite-racki Ukazały się dalej bodajże najlepsze pozycje literackie pisarzy znajdujących się na emigracji i to zarówno prozy i poezji Zabrali ponownie głos pisarze starsi i młodsi i najmłodsi Spis autorów o-bejm- uje 80 nazwisk wśród których znajdują uczeni politycy poeci i prozaicy Katalog który leży przede' jest nie tylko informa-cyjnym przewodnikiem po wydawnictwie ale wcale wy-raźnie odsłania jego profil Janusz Władek a po tutejszemu Walter me mógł wstać od Uniósł się raz i usiadł: spróbował drugi raz trzeci — lo samo Obecni przy stole robotnicy wjDuchnęu śmiechem zaczę-ły się żarty na temat Walter uśmiechał się sztucz-nie W duenu zastanawiał się co mu się mogło stać Dopóki siedział wszystko było w po rządku goy się tyiKo ruszył doznawał niesamowicie boles-nego skurczu wszystkich mię-sni a krzyż po prostu pękał mu Czekał do skończenia ko-lacji Mie poruszał się więcej żarty ucicnły Prajmcrzy wy-szli przed dom kobiety ode-szły pomagać w kuchni ku-charka sprzątała naczynia ze stołu Walter pozostał sam pró-bował wstać nic mógł było to na trzeci dzień pracy w charakterze prajmera na tytoniowej farmie Harvcst zaczął się tygodnie temu Niektórzy z pozostałych praj-meró- w mieli na początku pra-cy te same kłopoty co i on te raz Najgorzej jest zry waniu pierwszych przy samej ziemi Walter wiedział o boi uważał ja ko przejściowy w spokoju pró-bował go jakość znieść Za nic jednak nic mógł się podnieść na nogi Wyciągnął więc przed siebie i powoli skulony zsunął się kolanami na podło-gę Potem uniósł się nieco na rękach i ostrożnie na cztcrecli wyszedł z jadalni udał się po schodach do pokoju na górze gdzie stało jego łóżko bez rozbierania ułożył się na w pozycji najmniej boles-nej żona przykryła go kocem Dlueo nic moeł zasnąć A kie dy sen przychodził zjawiało się przed pole tytoniu dalej zrywał liście do przy-tomności przywracał go ostry ból w krzyżu przemęczył się przez większą część nocy Nad ranem gdy zasnął na do-bre obudził go brat: "pora Wydziedziczeni rzyzwyczaif Nam na świecie pozostało nic tylko podglądanie nocy w zaułkach zacichłych od mokrej zatęchłe koty i kółka zielonych świec na tych podwórkach uśpionego miasta samiśmy duchy straszące w bramach zasłuchane ku śmierci: nagle wrzawa kobiecy w kamienicy wrzask potem śmiech szuranie i pomruk zadowolonego chama powiesiwszy w szafie to co ludzie we kiedy wracam po latach szukam — daremnie bo tymczasem ten łachman zjadły mole na wyrku tylko zimny odcisk ciała przygodnego przechodnia mi pozostało? na stole brudne szkło i chodzą po stole myszy napuchłe ciemnością i syczą węże a w kącie mrok się do skoku spręża i mebel jakiś szczerzy zęby: wyjście z tej studni którędy? którymi drzwiami stąd uciekać? nic łudź się że jesteś tu przechodniem tylko że nic jesteś wmurowany w ściany piekła ty tu na zawsze mieszkasz tó twój spleśniała jama wilka krzyczę w miasto — słucha tylko noc się sypie w tynku okruchach na i grzebie resztę człowieka w cieniu pokutującym w owrzodzonej bramie a w górze znów cykl wrzasku i znowu mlaskanie zaskrzeczały ściany znów skrzeczą POWRÓT ZWIADOWCÓW A dalej było nic: tylko Jas się kończył gorącym powiewem czerwonych kielichów i słońce gorący deszcz leciało z nieba a ten żar grał drgająca złota miedź Więc zawróciłem wysłannik cienia pod parasolem gałęzi chowam mrok skarb najdroższy ziemi ukrytej w sierści mchów I jestem tutaj moje sprawozdanie bracia mroczni przyjęli w milczeniu że tajemnicę jakąś czuję wokół siebie: — lak starsi — coś (czego nie widzę) widzieli bo im uciekły w siebie a każde staw w czarnej głębi źrenicy kryje jakąś myśl i nagle czuję jakby wołanie jakby wiew czerwonych kwiatów spoza ostatnich drzew Janusz lhnatowicz lo prawie torontończyk W Toronto mieszka jego najbliższa rodzina i przebywał w tym mieście sporo lat Opuścił Kanadę w 195S r by wstąpić w Kielcach do seminarium duchownego Po ukończeniu studiów otrzymał święcenia kapłańskie nie objął żadnych obowiązków duszpasterskich gdyż władze duchowne skierowały go na dalsze studia W ostatnich dwóch miesiącach ubiegłego roku bawił w Toronto Wielu miało wówczas możność poznania go słucha-jąc jego kazań w kościele św Staniślaica Obecnie pracuje w Parużu nad teza doktorska zakresu biWistyki Lecz ani cbowiązte kapłańskie stidia nie oderwały go cd poezji-- ] W n&joiasrjm czasie urAse się v Polsce zom wierszy wstawać!" Na dworze jeszcze ciemno zimno i rosa Walter był imigrantem przyjecnał uo bmu pizeu uteiema dniami z zo ną i czworgiem maiycn dzieci I iie poaaawai się zwycięży i ool w krzyżu i nnęs-niac- n bez opoiu wstał do ziy-wam- u liści i w om następne ale poprzysiągł so-bie ze gdy tyiko zroui pie-niędzy iu poaroz zabierze 10-dzi- nę i powróci ao swego kia-j- u i-r-zy puszczał ze tuuj jest łatwiej zyc ze nie potizeba tak ciężko pracować na Kawa-łek cliieba nawet mu się śni-ło ze będzie prawieni nosem po zicini i na cztcrecli od stołu odchodził Nie za nic cu nie pozosta-nie W kraju nic było mu tak zlc Mieli kawałek swój maleńki domek Zona ziobila co było domu potizeba on oojezdzał motocyklem do loboty w mieście i zyh sobie co im było a tu Boże ucho-waj na cztcrecli ale idz i pra-cuj czy zimno czy deszcz czy mokro czy upal od świtu oo nocy Nic kryl się i otwarcie wszystkim mówił co myślał: bratu ktoiy go spiowadzil lobotnikom którzy z nim pra-cowali znajomym brata i wszystkim z którymi tylko mógł się rozmówić "Zarobimy na drogę i wra-camy" — lo była dewiza pierwszych dni i tygodni jego pobytu na tytoniowej farmie u brata Spotkałem go w rok póź-niej na ulicy wychodził z bramy fabrycznej w czystym ubraniu ale umyty kiepsko w pośpiechu: w uszach za usza mi i we włosach miał pełno grubego pyłu Zmarszczki na twarzy i kąciki oczu podkre-ślał ciemny osad Podał mi spękaną od pracy rękę — Jeszcze pan tu? — py-tam — myślałem że dawno w kiaju Przy zbiorze tytoniu pracował pan do koń-ca tez pracowała na bi-lety powinno wystarczyć? — Na drogę panie lo już mamy wystarczy ale widzi pan ze sobą leż trzeba coś za-brać — mówił — przed wy-jazdem wszystkiego ześmy sic pozbyli przyjechaliśmy tutaj z walizeczkami samolotem tyle co na nas Musimy mieć trochę pieniędzy żeby było od czego zacząć: o mieszkanie trzeba się poslarć jakieś me-ble kupie garnki do kuchni Trzeba będzie zaczynać życic od nowa bez gotówki i mię-dzy swymi byłoby z początku ciężko — pracuje? — O I dzieci też zbie-rają 'strobery" ogórki faso-lę gdzie się tylko da za-- l tam jadą — Mieszkacie państwo da-lej u brata? — O nic panie po harveście wyprowadziliśmy się lo długa insioria opowia dać pan zresztą wic jak tułaj z rodziną bywa Parę dni do brze a polem uchowaj piekło się zaczyna Na cie mieszkamy NOWINKI Francuskie czasopismo lite-rackie "Lcs Lcłtrcs Nouvcllcs" wydało specjalny pt "Ecrivains du Canada" (pisano Kanady) Zawiera on wybór utworów współczesnych pisarzy głównie z Oucbccu Zaprezento-wano 35 autorów z tego jedna czwartą pisząca po angielsku Solangc Chaput-Rollan- d współ-autorka gloincj przed laty książki "Dcar Encmics" — anglosaska reprezentowała Gwcthalyn Graham — opubli kowała następna pt Count-ry Canada or Qucbcc" Jest lo rejestr blcdow łalów 1 zadań Frankokanadyjczyków pod ad-resem anglosaskich rodaków Praca bardzo jednostronna i powierzchowna Profesorowie Adam Dromko i Philip E Urcn wydali pt Commonist Statcs~TrTd The West" referaty publiczne wygłoszone profesorów kanadyjskich i oraz jednego dyplomaty kana-dyjskiego na Carlclon Univcr-sit- y w Ottawie zimą 196566 PISARZE OUEBECU ZDOBY-WAJĄ RYNEK FRANCUSKI 24-lcl- ni Rcjean Ducharmc za debiutował powieścią "L'Avalcc des avatoł" zyskała uzna nic najpoważniejszych kryty-ków W r 10 autorów x Oucbccu ogłosiło swoje utwory we Francji Na ttulccłe Federacji Kanady i opublikowanych btdii oaóiłm r Wacław Majerski — To co długo miejsca tu-taj nie zagrzejecie? — Bąuz pan pewien ja do końca życia nic mysie tuK się męczyć po jedno to zoiowiu me wystarczy a po drugie to po co raz człowiek 'Iu panie — ciągnął — gęoy pan uo nikogo me otworzy uo się kii mowy mc zna może to i me źli ludzie ale skąd pan wie co oni mysią i mówią A nasi zna ich każdy w swoją kieszeń patrzy wszy-stko na piemąuzc przelicza długiemu jni nie współczuje ani nie pomoże rodak U nas biedniej ale wię-cej serca między liiuzmi znaj-dzie — A co pan ruiaj robi? — wskazałem na fabrykę — 'Iu odlewnia Odle-wam takie me duże kawałki żelaza ia dzień muszę ziobic tego osiemdziesiąt sztuk ranie z początku myślałem ze nie wyli zy pod koniec dnia mi mdlaiy na no-gach nie mogłem nie padłem tej robo-cie ale zapaiłem się w sobie i powiedziałem ze muszę Pan lozumie pojedzie z powio- - tein wiasny kraj i ludzie ale grosza początek byłby za ciężki Przy rozsianiu Walter pro-sił mnie ze jeśli przyjadę Kie-ay- s do kraju żebym go konie-cznie odwiedził Podai mi swój dawny adres Wróci w rodzin-ne strony a jeśli nic będzie on w tej samej miejscowości to ludzie będą wiedzieli gdzie on powiedzą hozstanśmy się przyja-ciele którzy mają się zoba-czyć gdzieś lam i kiedyś tam w dalekim kraju i w niewia-domym czasie Ostatniej jesieni wstąpiłem na lamię brata Waltera chciałem dowiedzieć się o je w ten kupiliśmy dom w mieście (in n:iiii yiniilńwki Karma znajduje się przy bocznej drodze zabudowania stoją w głębi pól Jakież było moje zdziwienie kiedy po dro-dze spotkałem samego Wal-tera mokry i brudny wyszedł razem z prajmerami z którego łan przylegał do dro-gi- Coś ukłuło mnie w Jakieś nieszczęście musiało się przydarzyć temu człowie-kowi — pomyślałem Przecież tak barozo chciał wracać do swojego kraju Od na-szej ostatniej rozmowy pod odlewnią upłynęło kilka lal Czyżby od tamtej pory nie mogl uskładać pieniędzy na len początek w kraju? Może chorował może coś innego mu się przydarzyło? Poznał mnie i nieco speszo-ny podszedł bliżej ale nie wyciągał na powitanie w tym kraju nie ma zwyczaju ściskania byle okazji Na pierwsze spojrzenie zauwa-żyłem ze w jego twarzy nic było już lego uporu i za-palczywo- ści jakie widziałem kiedyś opuściła go tamta go-rączka — Kopę lat panie Walterze! — zawołałem wyciągając rę-kę ponad 300 pozycji Zalew tytu-łów nio świadczy oczywiście o wartoicl opublikowanych i za-powiedzianych książek Znajdą się tej masie zarówno wielce specjalistyczne jak hi-storia rybołówstwa na Grand Manan Island New Brunswick "Painting In Canada" re-prezentacyjnego dzielą z AOO Ilustracjami czarno-białym- i i 70 kolorowymi Ukażą się dotyczące różnych grup etnicznych dzieła historyczne biograficzne geo-graficzne polityczne antologia humoru dzieje kuchni kanadyj-skiej sportu ilp Szereg jest częściowo subsydionowa-nyc- h ze źródeł państwowych: Canada Council Ccntcnnial Com-misslo- n NESTOR PISARZY POLSKICH Wacław Grubiński utorjjc1 nych T powieści obcho-dził w Londynio 60-lcc- ic literackiej i 85-lcci- e urodzin amerykańskich Jego "Listy pogańskie" zostały która swoi sźluk nagrodzone przed wojną Polską Akademię Literatury FILMOWCY POLSCY ZA GRANICĄ Kilku najbardziej znanych i nailcpszych reżyserów polskich kręci filmy Polską Wajda realizuje film "Dramy raju" na podstawie powieści J Andrzejewskiego w Belgra-dzie Skolimowski kręci film z polską aktorką Anną Karina w Belgii Polański pracuje w Wiel-kiej Brytanii w Niemiec-kiej Republice Federalnej a Borowczyk I Ltnica we Francji Nie mogliśmy jednak roz-mawiać i lajnierzy szyoKoza-pię- n uo piuznych Muzyń i pognau z nimi w węuy tytoniu rwać liście Wal-ter pobzedł za nimi był w Kapturze długim gumowym piuszczu i uiugich gumowych butach ueszcz padał drobny ale gęsty Wróciłem do sainocho-u- u na drogę i czekałem Zbli-żało się poiudmc Prajmcrzy mieli zrobić jeszcze jeden kui s do Końca pola i z powro-tem — pan — zacząłem mó-wić Walter usiadł obok mnie w saniocnodzic — jecha-łem do biaia by się dowie-dzieć pana adres w kraju Są-dziłem ze pan już tam dawno wrócił ostatnim razem gdyś-my się widzieli mówił pan — fak pamiętam mówi-łem ale nic z tego nic wy-szło — Co się stało miał pan ta-kie mocne postanowienie — lo długa historia tak po pi ostu powiem balem się wra-cać Uzbieraliśmy parę tysięcy dolarów to w kraju panie o-gro- mna Strach ze sobą tyle pieniędzy Słysze-liśmy ze z okrętu jedną ko bietę zepchnęli do morza a pieniądze jej zabrali Tyle go tówki z banku wyjąc — w biały dzień mogą na człowie-ka napad zrobić To strach panie To był jeden powód drugi — tu nic Jest tak źle w sklepach wszystkiego peł-no dla dzieci będzie le-piej my to tak musimy — Czemu pan na farmie pracuje czy pan robotę w mieście stracił? — Bobie dalej we "fan-drze- " teraz mam "holldcj" przyszedłem tutaj zawsze się coś podrobi przy tytoniu nic lak zle płacą żona z dziećmi zbiera pomidory —- Więc dalej dolary zbija-cie! To na dług W tym roku go adres kraju ktoryl go mi kinrivS nnilnl wystarczyło nam na po bilem tytoniu ręki prac łowę a druga polowa poszła na "morgieć" Miesiąc w mie-siąc trzeba spłacać raty' bo jak' nic to pan wic mogą dom zabrać i wszystko cośmy wpła-cili przepadnie Samochód też żeśmy kupili nio nowy nic sporo kosztuje Dopóki czło-wiek zdrowy to musi uganiać się za tymi pieniędzmi — A fam krzyż nic bo-J- al pana w tym roku? — O nic przyzwyczaiłem się — Walter uśmiechnął się ustami jego były Jeziorna nad którą zawisła ciemna chmura: głębokie zatroskane tęskne Listy PrawdIwą bciihiicją literacką we Francji się przypadko-we odnalezienie około 100 li-stów ISaudclairc'a Odkrycia do-konano podczas rjoibiórki stare-K- o domu w którym niegdyś mlcskali członkowie rodziny l)utidelaire'a Odnalezienie tej korespondencji zbiegło się z ob-chodzoną w tym bclną' rocznica śmierci wielkiego poety Listy te pisał Uaudclairc mię-dzy dwunastym a osiemnastym tokiem życia do matki i pny-rodnieg- o brata Miody" poeta przebywał w okresie w in-ternacie i ciężko odczuwał rodinnego ciepła Szereg odna-lezionych listów opublikował już tygodnik "La Figaro Litlć-rairc- " Stanowią prawdziwe za-kończenie uważano bowiem do-tychczas 'im autor "Kwiatów la" odnosił się z nienawiścią do swych rodziców I całej ro-dziny Odnalezione listy cechu-je głębokie uczucie i dziecięca szczerość Uaudclairc najpierw wychowanek kolegium królew-skiego w Lyonie następnie uczeń w Paryżu odznaczał się żywym temperamentem który sprawiał wiele kłopotów jego wychowawcom Lala spędzone w surowym ry-gorze internatu z dala od rodzinnego wywarły decy-dujący wpływ na charakter poe-ty Pisał o tym obszernie przed odnalezieniem tych listów Paul Satrc w swym wnikliwym studium poświęconym Boudc-lrirc'o- wi Wszystkie odnalezione listy opublikuje wkrótce wy-dawca francuski Grassct mozaika Niebawem rozpocznie sic w Warszawie na ścianach główne-go wejścia do zespołu gmachów Narodów ego Banku Polskiego nd strony ul 'Świętokrzyskiej (w podwórku) układanie naj-większej w stolicy mozaiki ściennej Zaprojektowała ją Ma-ria Leszczyńska z Gdańska Prace nad układaniem mozaiki potrwają do końca W ten sposób zakończy się ostatecznie porządkowanie elewacji tego wielkiego gmachu iS2PM£2Ml 1~ZZ I flff :&Smi gsfpislsHmJa fe VJtS yr~'" Ba lir ? V& Sl mtliła 'WJW1 W" mu li F dpi- - ojny Wto- - r jest indzie iest llnow Był w_ jako toś nictwa me! był lewi jak wicie już rys z o ieao jak 'ucha mown lecz 3rC dziś nrzu Tak jak tak samo mną dziś 'jczna jego tak Tak Dr?u 0'rOC samo się jest buła htlłl stare caniL llosc start itp Nicwątpliwie_większość jak jak dwa lazy tego Nie jak udo-- ! jak jak się mną Ihnatowićs się sto-łu jego jego dwa przy hsci tym swój ręce nim jak nim Tak już nie rosy mnie Cóż jak dom nic oczy i nic jak jak bom nasz owoc oni oczy jak sam lecz z cni razem swój lego dnia oial ziemi kolo już pan zona Zona lak! coś obie zaraz Hoże "ren numer kilku stro-nę "My "The przez roku 1966 żyje tacy pan choć choć jest pięć niani ięce ustać o ma-1- 0 przy się lam bez jest jak serce czasu rąk przy lej w prace obok praco pracy przez poza Ford Konie Wic gdy suma wiezc mozc już jak już nie boli oczy jak ton Baudelaire'a tlało roku tym brak do-mu Jean Największa roku l ' itittMJt 1: tmim 8 i& & a wm k łT_i j(?1 łMa mi m m fi BK I 18 BKlfr: 113 ' |
Tags
Comments
Post a Comment for 000079b
