000171 |
Previous | 1 of 33 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
m ges? ' "S- - w- - V fi si ' h nfl if n J " ł i i- -i i'}T'f ' ♦ 1 - S3-?iJ££m_@- &2_3l{ E5MM2 CENA NUMERU WYDANIE ŚWIĄTECZNE NR 22 ŚWIĄTECZNEGO 25c EASTER EDITION ImJ mm UJ LteauwuJ 'iłwirJiTi-- W Ium Vmm £J Mci v-- f Vi f $JMj ft COPY 25c HENRYK ZBIERZCHOWSKI Dzwony Wielkanocne 0 Dzwony Wielkanocne radością rozszalałe Ze Odkupiciel Świata lozwalit grobu skalę 1 po bwej urwawe) męce po straszliwym zgonie iioiuje znów na gwiazdach pizy Ojca Swego troniel O tajemnico me Ki wznawiana z wieKit po wiek Aaa Ktoią się pocnyia z pooiadtą auszą człowiek Nie mogąc zgięoic myśli która go w proch zamienia Ze tiog łuk wieie cieipiat aia jego oanupiemal 0 cuuzie zmanwycnwstama o piawao lak radosna Ze po smieiteinej zimie nastaje zawsze wiosna Ze lak jak cata ziemia gdy stonca padną blaski 1 cziuwien się oaiaaza w zwcistym stoncu laski! Hej! giajcie nam o dzwony sreoizyscic i rozgłośnie 0 tym uiuosnym świecie o tej słonecznej wiośnie Luy tają uiute śniegi yay kia na izekacn rusza 1 juko pieiuszc jioun lozKioita luazka dusza Duj pueio auoiy turystę świecący nad gwiazdami bij lutbuu sionce zgony i zunuesiiiuiio z numi nzvuy uucu łuuziwbci odiouzit się na 110100 l uy się ciuiem siuio uuwiecznej fraway &10100! KAZIMIERZ PRZERW A-- l El MAJER Chrystus Zmartwychwstały biDiat w nocnym chylił się omdleniu w zadumy sennej gwche tonie 1 ty uto Kwiaty 10 zwiewnym tchnieniu błyszczącym w nieoa zamyśleniu auteium gwiazaom siaty wonie i uyta cisza 1 pustKowie doKota groou w ścianie skalnej pusuęii uoaraym snem stiozowic wziąwszy swe tarcze za wezgłowie a giut uzuytow oiyszczat statuy U tein wieno z gtuzu wstecz opadło 1 na Księżyca swiatto biaie z iwuizą suuei teinie wyszedł zbladła Lnrystus oway w prześcieradło l o gwoową wspaii się SKaię I janoy oacnoazity owe 'muce co uy zouuzuy w grobie pucnytat zwotna na pierś gtowę 1 siuat na wieito grouowcowe czuto swe kiyjąc w dtome ooie ha Jego barta 1 na wtosy puuatu yu$nvsc ztatąmHg 1 kwta Kropel swtiiłiMjrósy rzucity nan naskalne wrzosy sieuzuit 1 patrzai 10 pustkę utugo Na ciemnym nieoie gwiazay zotadly a scraj się wschodu juz zaoieta On jeszcze steuziac w sen zapadły — 1 na zroszoną ziemię paaty dwie gorzkie łzy Odkupiciela ANION! SŁONIMSKI Jeruzalem Oto oliwne wzgórze Jeruzalem grecki monastyr Minaret i kopuły bardzo rozłożyste Kwadraty zotiycludomów jak miodowy plaster Wszystiae ostre 1 małe wyraźne i czyste Donna Józejata białe sucne pole — A tam w kotlinie gdzie jest olękitnie i cicho Nieruchomo głęboko leży w samym dole Morze Martwe 1 duszne złociste Jerycho To arzewo które widzisz to jest drzewo Judy A to są jeszcze rzymskie — te wielkie kamienie A tam gazie jest na drodze krzak jałowca rudy Tam się Lnrystus pokazał świętej Magdałenie Widzisz ten sznur powozów samochodów karet? bmlą drogą wsrod pyłu pooozni turyści Jadą tam gdzie dateko wśród palmowych liści Spi gliniane malutkie miasteczko Nazaret A w ujm dzikim ogródku tutaj jest najlepiej : Przysmduję tu często i odchodzę z żalem Ti aury pachną w południe gdy sen oczy zlepi Jak na wsi w Polsce muchy brzęczą w Jeruzalem JAN LECHOŃ Wielki Piątek Kobieta której nie stać na kir i żałoby Lecz z której twarzy czytasz całą Mękę Pańską Jak senna w Wielki Piątek sunie Świętojańską I dziecko wynędzniałe prowadzi na Groby 1 nagle zobaczyła' zamuist kwiatów — skala 1 nie pachną hiacenty nic widzi — przybrania 1 wtedy ta kobieta itamienna zadrżała Ze może po tej śmierci nie być Zmartwychwstania Lecz oto dźwięk przecudny spłynął w ciszę głuchą 1 z chóru lekko zstąpił anioł urodziwy 1 tej trupiej kobiecie powiedział na ucho: "Im cud jest bardziej trudny tym bardziej prawdziwy" iKli!::i:::':::::i n':'i:i--":- " : _~rrn ' ': ' : ': ' "iT:11?::: XbS 'fiok # ! i w ŁJA T lXii łSUi W# iLHyr iW ' rvł%J'ąi t f v T TV H tnl tft Vt T &AiSkJ B£¥rrf!jl' Vis TmT7Rf XOJX 10] iOJfOJ V£S ?A YTA ff tZJ ff VA h--4 £ ?-"V- Ł K v£1ł mmIwJ Im msri JfflM A % 11 tWŁMAwiw fśJAMi cSy === ł rwiw£rW rvrw7 rł hw mm wa WlII TT i„J) HH1JMMLJIJ 1 n II liU) i i Ł 1 1 ' -- - --- Ł I -- - - 11 - 1 I — —T Mr KORNEL MAKUSZYŃSKI Hadoscią wielką się cieszcie liaaoscią wielKą się cieszcie bo z sioucem ciepiym 1 zielem Szczęście zjawiło się wreszcie Z gwuowej się wzniosło ciemnicy W wiosenną niedzielę z rana Powstał w cieniach mgławicy Z cnorągwi Lhrystusa tana Odzie siąpi — tam Kwiaty rosną Oazie wejdzie — lod pęKa zimny A ziemia uwielbia uo wiosną Wiatr w unewuLh śpiewa mu hymny Pizijsiauąl tan oto na tanie Nuu lim skuwwukow giomada Acn o czym lozmysiusz cac tanie? Lzemu twarz i wuja luk btudał 'lo Limnaus bieli się w aałi A w iwojej aiugi polowie Ujrzeli Lię 1 nie poznali 'i wui najmilsi uczniowie luz tanie poiem mieazami zuiuz sternizącego luczuju AZ zuajaztesz się nuęuzy numi Wposou pulSKieyo tu muju A yay juz uęutiemy w puutizu Usiiueuutte stę luuja iujuiz siodka bo ws4euae pizy umguui na Krzyżu OmysLus — omysiusu napotna bo wszęazie tu jesteś swą męKą Na ski ętucii nieszczęsnej aiugi Uzezuiuny seicem 1 ięKą bieuimgo ciuopa nieoogi 0 cnwuiu! lujwięKszy cudzie! hercom strostuinym pociecha: Pan tazie ku nam po gruazie 1 wciąż się swaKO uśmiecha Modlitwa Wielkanocna (Nieznanego autora — odmawiana w obozie Kozielsk-bki- i w lobji w ia'iO r Przechował i wywiozi A Witiib jeaen z nielicznych pozostałych przy życiu jencow wo-jennych odozu KozieisK z Kiorycn ogi orana większość zginęia w Katyniu) inoaic się Panie za kraj który w męce tkwi Serdecznej pławi się zalewie knoi koalę się za naród co żyje w udręce Za niegasnące otuchy zarzewie W pierswcn co wierzą w Ojczyzny powstanie Modlę się Panie Modlę się Panie a modli się ze mną morze pobojowisk l młodej krwi strugi Modli się mogit 1 krzyży rząd długi l konających jęki co w noc ciemną Ku Tooie wznoszą o wolność błaganie Modlą się Panie Modlą się Panie stratowane zboża Modlą bombami wzruszone pola Modli samotna opuszczona rola l kraj ten cały od morza do morza W którym rąk wkrótce do pracy nie stanie Modli się Panie Modlą się Panie gruzy miast i zgliszcza wsi Popalonych sterczące kominy szczątki kościołów Samotne ruiny śwuidkowie strasznych scen Puste dworzyszcza o łaskę Twoją 1 zmiłowanie Modlą się Panie Modli się Panie polska ziemia wszystka Jej wszystkie dawne i nowe kurhany 1 cale morze lez i krwi przelanej Lasy i pola i łąki i rżyska 0 wyzwolenie o zmartwych powstanie Modlą się Panie Modlą się Panie a ja razem z nimi U stóp Twych kajam się 10 prochu i pyle Byś skrócić zechciał wyczekiwali chwile 1 by nie były modły daremnymi O laskę Tiooją o próśb wysłuchanie Modlę się Penie JAN LECHOŃ Wielkanoc Droga wierzbą sadzona wśród zielonej łąki Na której pienosze jaskry żółcieją 1 mlecze Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze A pod niebem wysoko śpiewają skowronki Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy Drogą którą co święto szli U dzie ze śpiewką Idzie sobie Pan Jezus wpółnagi i bosy Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką Naprzeciw idzie chłopka Ma kasy złociste Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska Poznała Zbawiciela z świętego obrazka Upadła na kolana i krzyknęła: "Chryste!" Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą A Chi~ystus się pochylił nad klęczącym ciałem I rzeknie: "Powiedz ludziom niech więcej nie plączą Dwa dni leżałem w grobie i dziś zmai twychwsialem" ff ( r - rCr "":%"V--" - " wżMmmmPYmi L ►wrr' VV & &m JVY A ttw łx V¥ m łr i4 W71 y jłjtt jtwrw lir wjErs f '-- -'""¥ iŁABm Bmf ifc" }7 v Jł!— U—T—łUPiaJŁIŁ1 ajjim&wis&si M~AA# :2SfeĘaas-5SE_3~Sfe®3?E- 5a mmmimmmn
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, March 20, 1978 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1978-03-20 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
Identifier | ZwilaD3000761 |
Description
Title | 000171 |
Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
OCR text | m ges? ' "S- - w- - V fi si ' h nfl if n J " ł i i- -i i'}T'f ' ♦ 1 - S3-?iJ££m_@- &2_3l{ E5MM2 CENA NUMERU WYDANIE ŚWIĄTECZNE NR 22 ŚWIĄTECZNEGO 25c EASTER EDITION ImJ mm UJ LteauwuJ 'iłwirJiTi-- W Ium Vmm £J Mci v-- f Vi f $JMj ft COPY 25c HENRYK ZBIERZCHOWSKI Dzwony Wielkanocne 0 Dzwony Wielkanocne radością rozszalałe Ze Odkupiciel Świata lozwalit grobu skalę 1 po bwej urwawe) męce po straszliwym zgonie iioiuje znów na gwiazdach pizy Ojca Swego troniel O tajemnico me Ki wznawiana z wieKit po wiek Aaa Ktoią się pocnyia z pooiadtą auszą człowiek Nie mogąc zgięoic myśli która go w proch zamienia Ze tiog łuk wieie cieipiat aia jego oanupiemal 0 cuuzie zmanwycnwstama o piawao lak radosna Ze po smieiteinej zimie nastaje zawsze wiosna Ze lak jak cata ziemia gdy stonca padną blaski 1 cziuwien się oaiaaza w zwcistym stoncu laski! Hej! giajcie nam o dzwony sreoizyscic i rozgłośnie 0 tym uiuosnym świecie o tej słonecznej wiośnie Luy tają uiute śniegi yay kia na izekacn rusza 1 juko pieiuszc jioun lozKioita luazka dusza Duj pueio auoiy turystę świecący nad gwiazdami bij lutbuu sionce zgony i zunuesiiiuiio z numi nzvuy uucu łuuziwbci odiouzit się na 110100 l uy się ciuiem siuio uuwiecznej fraway &10100! KAZIMIERZ PRZERW A-- l El MAJER Chrystus Zmartwychwstały biDiat w nocnym chylił się omdleniu w zadumy sennej gwche tonie 1 ty uto Kwiaty 10 zwiewnym tchnieniu błyszczącym w nieoa zamyśleniu auteium gwiazaom siaty wonie i uyta cisza 1 pustKowie doKota groou w ścianie skalnej pusuęii uoaraym snem stiozowic wziąwszy swe tarcze za wezgłowie a giut uzuytow oiyszczat statuy U tein wieno z gtuzu wstecz opadło 1 na Księżyca swiatto biaie z iwuizą suuei teinie wyszedł zbladła Lnrystus oway w prześcieradło l o gwoową wspaii się SKaię I janoy oacnoazity owe 'muce co uy zouuzuy w grobie pucnytat zwotna na pierś gtowę 1 siuat na wieito grouowcowe czuto swe kiyjąc w dtome ooie ha Jego barta 1 na wtosy puuatu yu$nvsc ztatąmHg 1 kwta Kropel swtiiłiMjrósy rzucity nan naskalne wrzosy sieuzuit 1 patrzai 10 pustkę utugo Na ciemnym nieoie gwiazay zotadly a scraj się wschodu juz zaoieta On jeszcze steuziac w sen zapadły — 1 na zroszoną ziemię paaty dwie gorzkie łzy Odkupiciela ANION! SŁONIMSKI Jeruzalem Oto oliwne wzgórze Jeruzalem grecki monastyr Minaret i kopuły bardzo rozłożyste Kwadraty zotiycludomów jak miodowy plaster Wszystiae ostre 1 małe wyraźne i czyste Donna Józejata białe sucne pole — A tam w kotlinie gdzie jest olękitnie i cicho Nieruchomo głęboko leży w samym dole Morze Martwe 1 duszne złociste Jerycho To arzewo które widzisz to jest drzewo Judy A to są jeszcze rzymskie — te wielkie kamienie A tam gazie jest na drodze krzak jałowca rudy Tam się Lnrystus pokazał świętej Magdałenie Widzisz ten sznur powozów samochodów karet? bmlą drogą wsrod pyłu pooozni turyści Jadą tam gdzie dateko wśród palmowych liści Spi gliniane malutkie miasteczko Nazaret A w ujm dzikim ogródku tutaj jest najlepiej : Przysmduję tu często i odchodzę z żalem Ti aury pachną w południe gdy sen oczy zlepi Jak na wsi w Polsce muchy brzęczą w Jeruzalem JAN LECHOŃ Wielki Piątek Kobieta której nie stać na kir i żałoby Lecz z której twarzy czytasz całą Mękę Pańską Jak senna w Wielki Piątek sunie Świętojańską I dziecko wynędzniałe prowadzi na Groby 1 nagle zobaczyła' zamuist kwiatów — skala 1 nie pachną hiacenty nic widzi — przybrania 1 wtedy ta kobieta itamienna zadrżała Ze może po tej śmierci nie być Zmartwychwstania Lecz oto dźwięk przecudny spłynął w ciszę głuchą 1 z chóru lekko zstąpił anioł urodziwy 1 tej trupiej kobiecie powiedział na ucho: "Im cud jest bardziej trudny tym bardziej prawdziwy" iKli!::i:::':::::i n':'i:i--":- " : _~rrn ' ': ' : ': ' "iT:11?::: XbS 'fiok # ! i w ŁJA T lXii łSUi W# iLHyr iW ' rvł%J'ąi t f v T TV H tnl tft Vt T &AiSkJ B£¥rrf!jl' Vis TmT7Rf XOJX 10] iOJfOJ V£S ?A YTA ff tZJ ff VA h--4 £ ?-"V- Ł K v£1ł mmIwJ Im msri JfflM A % 11 tWŁMAwiw fśJAMi cSy === ł rwiw£rW rvrw7 rł hw mm wa WlII TT i„J) HH1JMMLJIJ 1 n II liU) i i Ł 1 1 ' -- - --- Ł I -- - - 11 - 1 I — —T Mr KORNEL MAKUSZYŃSKI Hadoscią wielką się cieszcie liaaoscią wielKą się cieszcie bo z sioucem ciepiym 1 zielem Szczęście zjawiło się wreszcie Z gwuowej się wzniosło ciemnicy W wiosenną niedzielę z rana Powstał w cieniach mgławicy Z cnorągwi Lhrystusa tana Odzie siąpi — tam Kwiaty rosną Oazie wejdzie — lod pęKa zimny A ziemia uwielbia uo wiosną Wiatr w unewuLh śpiewa mu hymny Pizijsiauąl tan oto na tanie Nuu lim skuwwukow giomada Acn o czym lozmysiusz cac tanie? Lzemu twarz i wuja luk btudał 'lo Limnaus bieli się w aałi A w iwojej aiugi polowie Ujrzeli Lię 1 nie poznali 'i wui najmilsi uczniowie luz tanie poiem mieazami zuiuz sternizącego luczuju AZ zuajaztesz się nuęuzy numi Wposou pulSKieyo tu muju A yay juz uęutiemy w puutizu Usiiueuutte stę luuja iujuiz siodka bo ws4euae pizy umguui na Krzyżu OmysLus — omysiusu napotna bo wszęazie tu jesteś swą męKą Na ski ętucii nieszczęsnej aiugi Uzezuiuny seicem 1 ięKą bieuimgo ciuopa nieoogi 0 cnwuiu! lujwięKszy cudzie! hercom strostuinym pociecha: Pan tazie ku nam po gruazie 1 wciąż się swaKO uśmiecha Modlitwa Wielkanocna (Nieznanego autora — odmawiana w obozie Kozielsk-bki- i w lobji w ia'iO r Przechował i wywiozi A Witiib jeaen z nielicznych pozostałych przy życiu jencow wo-jennych odozu KozieisK z Kiorycn ogi orana większość zginęia w Katyniu) inoaic się Panie za kraj który w męce tkwi Serdecznej pławi się zalewie knoi koalę się za naród co żyje w udręce Za niegasnące otuchy zarzewie W pierswcn co wierzą w Ojczyzny powstanie Modlę się Panie Modlę się Panie a modli się ze mną morze pobojowisk l młodej krwi strugi Modli się mogit 1 krzyży rząd długi l konających jęki co w noc ciemną Ku Tooie wznoszą o wolność błaganie Modlą się Panie Modlą się Panie stratowane zboża Modlą bombami wzruszone pola Modli samotna opuszczona rola l kraj ten cały od morza do morza W którym rąk wkrótce do pracy nie stanie Modli się Panie Modlą się Panie gruzy miast i zgliszcza wsi Popalonych sterczące kominy szczątki kościołów Samotne ruiny śwuidkowie strasznych scen Puste dworzyszcza o łaskę Twoją 1 zmiłowanie Modlą się Panie Modli się Panie polska ziemia wszystka Jej wszystkie dawne i nowe kurhany 1 cale morze lez i krwi przelanej Lasy i pola i łąki i rżyska 0 wyzwolenie o zmartwych powstanie Modlą się Panie Modlą się Panie a ja razem z nimi U stóp Twych kajam się 10 prochu i pyle Byś skrócić zechciał wyczekiwali chwile 1 by nie były modły daremnymi O laskę Tiooją o próśb wysłuchanie Modlę się Penie JAN LECHOŃ Wielkanoc Droga wierzbą sadzona wśród zielonej łąki Na której pienosze jaskry żółcieją 1 mlecze Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze A pod niebem wysoko śpiewają skowronki Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy Drogą którą co święto szli U dzie ze śpiewką Idzie sobie Pan Jezus wpółnagi i bosy Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką Naprzeciw idzie chłopka Ma kasy złociste Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska Poznała Zbawiciela z świętego obrazka Upadła na kolana i krzyknęła: "Chryste!" Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą A Chi~ystus się pochylił nad klęczącym ciałem I rzeknie: "Powiedz ludziom niech więcej nie plączą Dwa dni leżałem w grobie i dziś zmai twychwsialem" ff ( r - rCr "":%"V--" - " wżMmmmPYmi L ►wrr' VV & &m JVY A ttw łx V¥ m łr i4 W71 y jłjtt jtwrw lir wjErs f '-- -'""¥ iŁABm Bmf ifc" }7 v Jł!— U—T—łUPiaJŁIŁ1 ajjim&wis&si M~AA# :2SfeĘaas-5SE_3~Sfe®3?E- 5a mmmimmmn |
Tags
Comments
Post a Comment for 000171