000053b |
Previous | 9 of 12 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
&£hsffl6mffl£$t§
AZY GUY
ln cio nr7prt
uto "? T" &££
uj u- -r
ir wozy o iałvU--" "f- -
będą eaau u-T-roKu
pij "„:„ mioay "fw"- -
nZL płaszczyku Na gło-Si- ał
mały ciemny kape- -
i czerwonym ptasim
u: czarne buciki ze
IXm naskie spodnie i sko-IS- a
teczkę na papiery pod
Eja Zapukał do drzwi wej Hch domu
'Arbuz poderwai się iyina
pina pizame narzuca na
nfunrzYC
3-P-an
Wojciech Arbuz do--
trafiłem uzien uuui
wołał przybyły
TtXi-- tn ia iestem proszę
r _ : _ nl włłlrt_
ospoaarz me um uuuuc-izłowiek- a
rn łn rhnruie nan? —
jjtałgosc
_ i No nie nic mi nie jest
tundry wróciłem dosyć poz-łrnbnc- ra
ower tajm Dziea
do szkoły zona na
i- -i „ilrtr 11 Hnmii nif
feTmęc spi się dobrze i dłu
giem aeentem od in--
m od ubezpieczeń — rzekł
My cziowieK usiam ux
esJe i wyłożył na stół plik
dchś papierów
-- Acna oa insiury — puw-- ł
za nim gospodarz i je--
Irześnie rozejrzał się po
Soju — ja tu właściwie nie
pi niczego ao ztunsiuiuwur
I Dom nie mój meble nie
h warte kupiliśmy je w
Kiii Zbawienia kosztowno- -
adnvch nie mamy jestes--
jnofli w tym kraju ot tyle
jami żyjemy a na to pew--
hnsmry nie ma
Stop ot to! — agent
niósł reke — tu się pan
bo mvii Właśnie w tym
ju im człowiek biedniejszy
wicicj iiiaiui iiiuoi jju- -
ac
-- Co pan mówi? W starym
ju zwykłemu człowiekowi
tarczyło ubezpieczenie od
ia L włamania o innych
rei nie sryszaiem s - Wcale sie panu nie dzi- -
wielu 'izybyszow' myśli
gobnieakpan Tu jednaj
iinawej sam się yan uiyju fekona ' ' '
-- A dlaczego panie biedny
foiek musi mleć te insiu- -
Dlaczego? Powiedzmy
rzechodząc ulicą potrącił
jakiegoś ważnego gościa
przykład sportowca który
dl i złamał sobie prawą
ci Kariera jego już skon- -
a dalej grac nie może
on miał ta nogę zainsiu- -
tną dajmy — 'na sto ty-- y
Insiura wypłaci mu nie- -
[uze w całości a pana po
zą do sądu 1 będzie pan
końca życia te sto tysięcy
spiacai i co pan wtedy
ii kto pana obroni Za--
st dla swych dzieci będzie
pracował dla jego niszitry
Ja panie iestem ostroż- -
szczególnie tutaj w obcym
'ju i pa ulicy nikogo po-- ui nie oęcię - Wcale o to pana nie no--
zam ale niech pan nie za-mn- a
że wszystko może się
nyc przez przypadek O!
n panu druei nrzvkłnH
itesmy mężczyznami bądź--'
między sobą szczerzy o
ralerską przygodę nie tru-°- -
Poszło się z cudzą żoną
? złapał na gorącym uczyn-- i
co panie awantura skan- -
sąd 1 tu insiura może pa- - węczje Nasz przedsta-wi
spróbuje załatwić spra
ny ui-n-u z mężem a jak n'e da zastani nana w sn Re Pokryje wszelkie koszta
Rnawet potomka utrzyma do
"uicuiosci uoore co ?
Eeee CZV7hv i tntin
my bjły?
co pan myśli chce
wi umowę podpisze--
Nie drniri nnnin nin o- - ru"ii tiiw Vu- y - nlKOEO na lllinv nnnttnhfił
"%ch żon zaczepiać nie
w zamiaru tivU "„1:U„' Uiii° e
-- Drogi panie Wojciechu
R??dek wszelkich możliwych
"iytuwjcn przygód tu
SUkKi kraj że można O- - s nie musi pan tego
ŁRłKraimemaii iria:lpe_an_żcbvvoinnvimc norhwv---- _
— cuuie pan " naszej roz-f- y będzie za późno
K°l zebrał plik papierów ze
Wg tylko czystą kartkę
Eto! iM sie domyśleć co Kłrnf"- - G0SC POCZCStO
r: Jak duża rodzinę ma
rokn7Mpi1 Patrząc
~~ Piecinrn rlnont i i
H-lf-ał1?
1
ma najstarsze?
?it rEzy sn ma cAn- -
IITyT Hm Danio to1„s„i odważni i spóimny
ŁTfelw war Zastanówmy
CCi wl aaa pytii- -
niem: co by się stało z pana
rodziną gdyby pana nagle za- brakło gdyby pan umarł?
— Dlaczego umarł? Jestem
jeszcze nie tak stary zdrowy jak ryba dobrze się czuję!
— Jesteśmy mężczyznami
nie bójmy się rzeczywistości
Tak umarł Przecież wszystko
może się zdarzyć Wypadek
przy pracy kraksa samocho-dowa
na drodze nagła choro-ba
epidemia rewolucja woj-na
no jest tysiące możliwo-ści:
ludzie młodzi silni naele
odchodzą z tego świata Czy
jeden z tych wypadków nie
może się przydarzyć i panu?
Napewno się pan nigdy nad
tym nie zastanawiał teraz
więc pomyślmy
— Co prawda to prawda
wszystko może się człowieko-wi
v przydarzyć — po chwili
potwierdził Arbuz
— A widzi pan tu się zga-dzamy
Idźmy teraz dalej
Pan umarł — to załatwione
dla nieboszczyka już wszystko
jedno ale nie dla jego rodzi-ny
Ciało trzeba pochować
prawda?
Wojciech Arbuz sposępniał
tylko kiwnięciem głowy
przytaknął
- Czy żona ma pieniądze
w zapasie na pogrzeb?
— Skąd takie rzeczy o ży- ciu się myśli a nie o pogrze--
Die
— O widzi pan mężczyzna
po to ma głowę ażeby myśleć
i naprzód wszystko przewi-dzieć
Idźmy teraz dalej: ile
kosztuje skromny pogrzeb?
trumna ksiądz ubranie i ope-racja
upiększająca w domu
pogrzebowym przyjęcie dla
gości miejsce na cmentarzu
Pan' jest człowiekiem i musi
być pochowany jak człowiek
by żonie i dzieciom-pozostał- o jakieś miłe wspomnienie A
na to potrzeba co najmniej
dwóch tysięcy dolarów
(
1— Ja absolutnie fsię nie
or' i—entAujęja wiiem i dlt atei go mó-wię
panu Zapiszmy to teraz
Na czystej kartce papieru
agenf napisał słowo "pogrzeb"
kreśeczka dwa tysiące
ti— To pogrzeb mamy załat:
kohiec kłopotów ijakie pozo-slkn- ą rodzinie'' Zapewne ma
pan jakiś'niewielki dług
''— Nie' "nic absolutnie żad:
Hych 'długów nie mam
' — Panie Wojciechu prze
cież nie umiera pan w tej
chwili Za nim to nastąpi mo-że
pan dług jeszcze 'zrobić
Może weźmie pan dom na
spłaty może żonie spodobają
się ładne meble teraz jest w
modzie telewizja kolorowa
no lodówka pralka samo
chód przecież żonie pan nie
odmówi a bez pieniędzy wszy
stko pan dostanie Kreayi
jest otwarty w każdym skle-pie
Ja myślę że tak do ty-siąca
dolarów to odważyłby
się pan pożyczyć co? Mam ra-cję?
- Mozę i taK
- Proszę dobrze czytam
pańskie myśli znam się tro-chę
na ludziach Dopiszmy
więc do tamtych dwóch ten
jeden tysiąc mamy trzy Idź-my
teraz dalej Pan jest głów
nym żywicielem roaziny zona
i dzieci muszą jeść muszą
mieszkać muszą mieć ubra-nie
dzieci trzeba dopilnować
wychować ria porządnych lu
dzi A kto ma im to wszyiKo
dać gdy pana zabraknie kto?
Chyba nie chciał by pan żeby
wyrzucono je na bruk żeby
po ulicach chodziły obdarte i
głodne Już dzisiaj pan im
musi to wszystko zapewnić!
— Dobrze dobrze drogi
przyjacielu to się tak ładnie
mówi ale skąd ja mam wziąć
na to wszystko pieniądze
bank obrabować czy co wszy-stko
co z żoną zarobimy idzie
na codzienne potrzeby nie
robimy żadnych oszczędności
— To właśnie tylko iiisitira
może panu pomóc
— A ile taka insiura będzie
kosztować?
— O kosztach nie mówmy
o tym później Róbmy dalej
nasz rachunek Żonę pozo--J
stawmy na boku jeżeli zosta'
wi pan dzieciom pod dostat-kiem
ona się przy nich jakoś
wyżywi i okryje będzie mia-ła
czas dzieci doglądam Ile-l- at
ma najstarszy synuś? Czter-naście
mówił pan Za nim u-końc- zy
wyższe studia będzie
miał co najmniej dwadzieścia
trzy skromnie licząc tysiąc
dolarów rocznie otrzymamy
sumę dziewięciu tysięcy dola-rów
które będą potrzebne na
jego utrzymanie Dodajmy je
do kosztów pogrzebu i dłu-gu
Najmłodszy ile ma dzisiaj
lat?
W ten sposób agent abliczył
koszty utrzymania pozosta-łvch'dziec- i-dodał
do tego jesz-cze
ekstra pewną sumę na wy-padek
ewentualnej „choroby
na wykształcenie otrzymał
sumę około stu tysięcy dola-rów-
-
— To iest cyfra — rzekł — -
ktćfa'iako""-dobryojciec- :i 2:22
-
WACŁAW JHUEKSKI
jej rodzinie To jest suma na
którą powinien się pan --ubezpieczyć
Arbuz nie powiedział ani
słowa Agent wpatrywał się
w jego twarz po chwili ciąg-nął
dalej swoje wywody:
— Sto tysięcy to jest nasza
właściwa cyfra jest tu jednak
pewne "ale" Gdyby pan za- mienił się w nieboszczyka dziś
albo jutro nie miał by pan z
insiura kłopotu ale jeżeli po-żyje
pan jeszcze rok czy dwa
może byłoby panu za ciężko
opłacać tak wysokie ubezpie-czenie
Nie zarabia pan aż tak
wiele Dlatego proponował
bym sumę niższą Dwadzieścia
pięć tysięcy powinno rodzime
wystarczyć na najpilniejsze
potrzeby w ciągu kilku lat po
pana śmierci Zgadza się pan
ze mną?
Wojciech Arbuz spochmur- - niał Nic nie odpowiedział
wstał do stołu i wyszedł do
kuchni Agent uśmiechnął się
do sieoie czuł ze ma go juz
w garści a patrząc na powra-cającego
z kuchni był pewny
swego sukcesu
Gospodarz niósł w jednym
ręku butelkę wódki i dwa kie
liszki a w drugim pieniądze
Agent prędziutko wyciągnął z
teczki nowy formularz polisy
ubezpieczeniowej Wojciech w
milczeniu postawił kieliszki
na stole nalał wódki i rzekł:
—Wypijmy panie!
Gdy wypili Wojciech zaczął
swój wywód:
— Przyznam się panu że
choć czuję się bardzo zdrowy
to jednak ostatnio nawiedzają
mnie jakieś niespokojne my-śli
Szczególnie w nocy cza-sem
po robocie długo nie mo-gę
zasnąć a jak zasnę to śni
mi się nie wiadomo co ot i
Polska placówka artystyczna wToronto
'iii i 11
Tlftir-łniti- n vjauiva unilviniynutiniil lmllniriijf
Schneider i ceramik Romana
Schneidera w Pollock Gallery
otwarta od piątego do "Csiem- -
nastego lutego nąsuwadzis
po 'blisko dwudziestu już (la-tach
vemigra'ćji kilka ogól-nych
uwagTpozwala na zro-bienie
bilansu naszych zysków
i strat polonijnych (ktbre—
jeśli spojrzeć na nie' pod ką-tem
społecznym — przedsta-wiają
się chybaw najczarniej
szych kolorach Tysiąclecie
miało nas związać ideologicz-nie
poderwać do wspólnego
czynu miało być miarą nasze-go
patriotyzmu i naszej ofiar-ności
niestety wzięte w ręce
partaczy społecznych stało
się pokątną ośmieszającą Po-lonię
rozgrywką Zamiast
słów [patriotycznych posypa-ły
się wymysły zamiast ofiar-ności
— pogróżki Małoduszni
"działacze" nic mogli pogodzić
się z prawdą iż nie nadają się
na organizatorów imprez mi-lenijnych
'choć przecie dali
się poznać urządzając pocho-dy
zebrania wieczorynki i ro-cznice
Gdyby jednak pamię-tali
że w skład kultury pol-skiej
wchodzi nasza historia
muzyka nasza sztuka i litera-tura
słowo pisane na równi
z pieśnią gdyby nie ulegli
magii dolara i wydzielili ze
zbieranego Funduszu Milenij-nego
pokaźną sumę na repre-zentację
i propagandę polsko-ści
dzieci nasze nic byłyby
dziś tak zmęczone i przeciętny
Kanadyjczyk wiedziałby o nas
i o naszej kulturze więcej
Trzeba powiedzieć że u
progu drugiego Tysiąclecia
stoimy wobec kompletnego
chaosu i rozbicia organizacyj-nego
Nie pomogą tu nadawa
ne nominacje i odznaczenia
laurki i przekazywane ciepłą
rączką funkcje i prezesury
Całe szczęście że nieliczna
grupa artystów polskich w To-ronto
nie poszła na lep społe-czników
Ci co to zrobili prze-stali
być artystami dziś nie
widać ich ani w pismach ani
w galeriach Na chlubne wy-różnienie
jako placówka nie
tylko artystyczna ale i jiplsko-śc- i
zasłużyli wśród Polonii
państwo Schneiderowie pani
Mary jako artystka-malark- a
pan Roman zaś za osiągnięcia
i zebrane nagrody w cerami-ce
I gdyby istniały jakieś mi-lenijne
medale dom państwa
Schneiderów zasługuje na
pierwszy z nich
Artysta rozwijając się i po-głębiając
swoją sztukę zapo-mina
często o pierwiastku z
którego sztuka jego zrodziła
się o zapleczu i dziedzictwie
kulturalnym czasami uniwer-saliźuj- e
się i wystarcza mu
sam fakt że jest artystą W
twórczości państwa Schneide-rów
polskość zyskuje nie
przez artystyczne elementy
gdy te — jak u każdego arty-sty
— zalezą często od impul-su
ale dzięki wewnętrznej ich
zwartości i sile psychicznej
dzięki świadomości źe sztuka
ich ma immanentne związki z
poUkOiCia
dzisiaj miałem jakiś koszmar-ny
sen treści nie mogę sobie
przypomnieć ale wTażenie
pozostało paskudne Może rze-czywiście
ma pan rację śmierć czeka na mnie gdzieś
za rogiem
— Broń Boże niech pan tak
absolutnie nie myśli!
— Nie pan tak mi to do-kładnie
wyłożył jakby pan już
z kostuchą na mój temat roz-mawiał
Pan wie i ja wiem
że ona czeka na mnie
— Absurd! Gdybym wie-dział
na pewno że pan wkrót-ce
umrze nigdy bym tu nie
przyszedł Jaki to byłby dla
mnie interes dać komuś dwa-dzieścia
pięć tysięcy dolarów
za darmo!
— Ja wierzę po rozmowie
z panem że wszystko może mi
się przydarzyć i dlatego chcę
się ubezpieczyć
— Słusznie! słusznie pan
rozumuje zgadzam się z pa-nem
absolutnie w stu pro
centach! — wołał ucieszony
agent był rozpromieniony
Wojciech był ponury ani
śladu uśmiechu na jego twa-rzy
Ponownie nalał kieliszki
wypili zapalili
Mam pisać' — zapytał
agent trzymając ołówek na
papierze
— lak — rzekł Wojciech
— tylko nie na wypadek
śmierci chciałbym mieć insiu-r-ę
taką o jakiej pan mówił na
początku taką kawalerską
— Nie rozumiem pan żar-tuje
chwila zbyt poważna!
— Nie panie ja nie żartu-ję
Myślę sobie tak: jeżeli ja
umrę to moja żona i dzieci
dadzą sobie radę napewno
nie zginą żyją wśród dobrych
ludzi o nich nie muszę się te-raz
martwić Skoro już wiem
że nie wiele mi już życia po-zostało
chciałbym się zaba-wić
pohulać tak na sto dwa
by o wszystkim zapomnieć
ko jeden' aspekt 'zamiłolvah
artystycznych Mary Schnei
der — akwarele Kilka miesię: J
cy temu widzieliśmy jej:prace i1 9ejne przed tcm „jeczczeo d
skonały cykl rysunkpw zabyt
był 'tylko jeden rysunek— ?&
raczej jego odbitką' Jitografl-cznaM- — przedstawiająca stary
ratusz 'miejski w całej swojej
architektonicznej ' doskonało-ści
oskrzydlony z jednej stro-ny
nowoczesną muszlą nowe-go
'riiagistratu Rysunek moc--
ny zwarty a do tego na czasie
gdyż jak wiemy losy starego
ratusza są już chyba przesą-dzone
i zostaną wkrótce po
nim jak po wielu zabytkach
torontońskich tylko gruzy
Pierwsza odbitka rysunku do-skonale
oprawiona przez właś-ciciela
Galerii została wręczo-na
Majorowi miasta Ceremo-nię
tę zorganizował Pollock
bohaterką jej była Mary
Schneider
Sztuka jak kobieta musi
mieć swoją "twarzową" suk-nię
Jest nią rama światło
ściana Na ciemnych ścianach
galerii Pollocka gdzie nie
zawsze olejne obrazy dobrze
się prezentują delikatne jas-ne
akwarele pokazały w całej
pełni talent i rzemiosło arty-styczne
ich autorki Mary
Schneider jest urodzoną ak-warelist- ką czuła na kolor i
głębię umie wydobyć z wod-nej
farby jej naturalną deli-katność
i żywiołową sytość O-brą- zy
są czyste przeźroczyste
głębokie Przedmiot ujęty no-wocześnie
nie zatraca jednak
swojej funkcjonalności jak to
Się zdarza azis u wieiu aswa-relistó- w
których ponosi ab-strakcyjna
spekulacja lub fan-tazja
Mary widzi zawsze
przedmiot lub malowaną sce-nę
i nawet w najbardziej od-realnionych
obrazach widzimy
słońce cień drzewa czy re
fleks wody 1 — co Jest włas- -
Stanisław Jerzy Lec
Myśli nieuczesane
Tylko bardzo wielcy mogą
pozwolić przeciwnikom podnicŁC
głowę
♦
Wielka jcsl siła nicości nic
jej nie można zrobić
Niektórzy nigdy nie wypusz-czają
steru z reki może się
przecież przydać w innej łodzi
Wielu nosiło krzyż Jeszcze
więcej — siebie na nim
Własna śmierć nas fascynuje
wstrzymujemy oddech — jak
się zdaje — nieco za dhigo
I ordery o siebie rozmaicie
dzwonią t
Podejrzewam że niektórzy
władcy odrąbaliby poddanym
ręce gdyby nie potrzebowali
ich Ichoćby dla_ oklasków
Jedni powiesi w cagrode życ I
iplg%2 u EoHpcką to tylPA j& = S'€Sg
— Baw się pan ze swoją
żoną piękna kobieta widzia-łem
ją na bankiecie!
—Z żoną wykluczone gdy-bym
jej powiedział choć ko- chanie pohulamy trochę bo
już mi nie wiele życia pozo--
{stało co ona zrobi rozbeczy
się uutiianie aianu serca 1 umrze wcześniej ode mnie
Mam tutaj sąsiadkę fajna ko- bieta podoba się każdemu od
pierwszego wejrzenia z nią
będę mógł się zabawić tak jak
ja to rozumiem do nieprzy-tomności
mężatka
Agent był wytrącony z rów-nowagi
przebierał palcami po
stole kręcił ołówkiem papie-rosa
wypalonego w połowie
wyrzucił wziął drugiego
— Jak pan wierzy że
wkrótce śmierć przyjdzie to
co się pan boi jej męża Na
tamtym świecie nic panu nie
zrobi zresztą tam insiura pa-nu
też nie pomoże
— Sam pan mówił że męż-czyzna
musi wszystko przewi-dzieć
naprzód — rzekł Arbuz
— a nuż obaj się mylimy nie
umrę tak prędko a narozra-biam
z tą mężatką co wtedy
będzie ha powiedz pan kto
mnie wyratuje? Pisz pan tu-taj
są pieniądze połowę dam
panu na insiurę a za drugą
połowę idę hulać!
— Przecież ja żartowałem z
tą kawalerską insiura!
— A ja nie żartuję pisz
pan!
Arbuz pięścią twardą jak
żelazo rąbnął w stół aż szkło
zabrzęczało Wściekłość uda-na
czy prawdziwa trudno od-gadnąć
pojawiła się na jego
twarzy
Umowy nie podpisali O-próż-nili
tylko cała trzydziesto
dwu ancową butelkę brendy
Krcjzi gaj Krcjzi gaj —
powtarzał agent niezdarnie
wsiadając do samochodu —
Chroń mnie panie Boże przed
takimi wariatami
Wacław Iwaniuk
j
rfic cechą {prawdziwego arty
sty — słońce na jej akwareli
grzeje ajwodajnablera życlali
- - '''Roman ''Schneider ' pokazał
tylko11 drobną' 'część 'swego dtf
róbkul1 Warto jednak"zobaczyć
jego ceramikęa'rJrzede wszy-stkim
dobrze 'się przyjrzeć i
zapamiętać' kaczora i kaczkę'
jak również bardzo ciekawego
iw formie pawia Nie czuję się
na' siłach mówić o artyzmie i
osiągnięciach Romana Schnei-dera!
Często otrzymywane na
grody 1 wyróżnienia na wy-stawach
i konkursach najle-piej
chyba świadczą o jego do-robku
i skali osiągnięć
DANUTA IRENA BIEŃKOWSKA
af0£oytfcł
Znany nowojorski dom wy-dawniczy
Simon i Schuster
wydał potężną rozmiarami
(jak wynikałoby z ceny —
$1750) antologię prozy współ-czesnej
pod tyt "The World
of Modern Fiction" Znalazło
się w niej opowiadanie Tadeu-sza
Borowskiego i krótka
przypowieść Sławomira Mroż-ka
Granville Hicks krytyk
"Saturday Review" pisze o
opowiadaniu Borowskiego:
"jest to najbardziej wstrząsa-jąca
opowieść w całym toniie
nie czytałem dotąd czegoś
lównie przejmującego"
We Włoszecli ukazało się
nowe wydanie "Quo Vadis" i ' W pustyni i w puszczy" Sien-kiewicza
Oba utwory wydano
w jednym tomie w serii lau-reatów
Nobla Autorem ob-szernego
wstępu jest znany
włoski polonista Giovanni Ma-yer
Karta tytułowa tomu za-wiera
informację że pierwsze
włoskie wydanie "Quo Vadis"
ukazało się w Neapolu w 1899
roku (trzy lata po polskim)
a "W pustyni i w puszczy"
wyszło w Mediolanie w roku
1917 (w 5 lat po wydaniu pol-skim)
W Paryżu przygotowy-wane
jest wznowione wydanie
listów Balzaka do pani Hań-ski- ej Zawierać ono będzie li
sty z roku 1848 i inne pomi
nięte w poprzednich edy
cjach
Z najwyższym uznaniem
spotkała się we Francji wy- dana przez "Czytelnika" An-tologia
poezji francuskiej" Je-rzego
I Lisowskiego Alaln Bos- -
quet pisze w- - "Combat : " żadna z antologii poezji
francuskiej będących obec
nie do dyspozycji czytelników
nie jest prawdziwie zadawala-jąca
To czego tak bardzo nam
brak przychodzi do nas z
Polski () Jakimżc paradok-sem
jest 1 znalezienie w Polsce
naszej najlepszej antologii
średnowiccza 1 renesansu": W
paryskich księgarniach ukaza
ła się ' książka 1 Iwaszkiewicza 1 o
CnnnnHin UliMKMn1 (iafIaIii
przez 'Gallimardaj w serii
"Leurs figures" w tłumacze-niu
Jerzego Lisowskiego' Re-scnzent'"- La Crobc" pisze źe
iest tó najlepsza książka p
Szopenie jaka wydana została
dotychczas' we Francji
Pod tytułem "Les enfers —'
Domaine Polonais" Andrzej
Banach wydał w awangardo-wym
wydawnictwie paryskim
Jcan-Jacque- s Pauverta uroczą
książkę poświęconą elemen-tom
erotycznym' w sztuce pol-skiej
— w malarstwie grafi-ce
rzeźbie ilustracji książko- -
Dolarowe wyspy
Gdy po raz nie wicpi który otrząsasz płaszcz ze
śniegu i wytrzepujesz buty kiedy Toronto jest szare
i złe i nawet kaloryfery nie mogą cię pocieszyć — myśl
twoja ucieka w kraje dobre i ciepłe na wyspy karaib-skie
Tylko tam (ala bije o brzeg i złoci się ląd w słońcu
tylko tam nad szklanką rumu człowiek zapomina o
sobie o codziennych zgryzotach o duchowych odci-skach
o tym że już nie ma osiemnastu lat Wyspy
karaibskie — popłyniesz łodzią żaglową Jak sennie
szumi fala jakie senne jest morze palmy szumią nad
brzegami może śnią o daktylach długim owocowaniu
i o wieczornym słońcu I jest tylko morze i sen
1 Woda jest taka ciepła Murzynki są młode i smagłe
ich ciała złocą się w słońcu rozkosz drzemie w cieniu
palm Więc już zapominasz o duchowych odciskach
sztucznej szczęce i oku o tym że już nic masz osiem-nastu
lat Za złotego dolara będziesz miał Murzynkę co
wieczór i butelkę rumu a po śniadaniu kąpiel w cieniu
palm Dolary wszystko zastąpią dolary wszystko ci
kupią młodość zdrowie urodę i osicmiuiścic łat
Czy to rriorze tak śpiewa o dolarach czy to fala
tak bije o brzeg? Daj dolara daj za dolara szczęście
czapka-niewidk- a jakaś gwiazda zapłonęła i zgasła Nikt
by nie uwierzył że w innym zimnym świecie w banku
odliczasz centy że cię nachodzą ludzie że każdemu z
uśmiechem mówisz "Ycs sir thank you sir is that all?"
Na wyspach karaibskich jesteś jak basza — sam
Tam się czas nie liczy (liczą się dolary) tam ci się
wydaje że kupiłeś na własność świat Chodzisz po tych
wyspach jak po właswm ogrodzie Palmy rodzą dak-tyle
Murzynki rodzą dzieci na plaży mnóstwo małych
czarnych ciał A ty jesteś ponad nimi na dolarowym
wzgórzu gdzie cię nic siennie czas
Na wyspach karaibskich na plaży u wodospadu
m statku w roku 50 w roku 60 w roku 70 Jesteśmy
coraz starsi lecz wyspy są wciąż młode Mniemy w pal-cach
dolary i rzucamy je w piasek ale piasek je wchło-nie
złoty cierpliwy piasek Mamy swoje odciski i zgry-zoty
duchowe jesteśmy coraz brzydsi jesteśmy coraz
skąpsi coraz więcej chcemy życia za jednego dolara
Płowieją w słońcu nasze kapelusze przepalają się myśli
przepalamy się sami na popiół Czy widzisz tę nić
pajęczą tę drobną garstkę popiołu — to marzenia
mych młodych lat Utopiłem je w rumie Murzynki mi
śpiewały masowały mi plecy i śpiewały do snu Teraz
został mi rum Utopię myśli w rumie na dolarowej
wyspie Patrz jak rum bije falą o brzeg I brzeg mu
odpowiada za każdego dolara "Thank you sir"
Na wyspach karaibskich na dolarowych wyspach
zapomnij o kłopotach sztucznym zębie i oku Popły-niemy
w morze szukać złotych syren Pójdziemy sobie
brzegiem szukać złotych ptaków Pogrążymy się w sen
szukać złotych myśli o morzu i młodości Kiedy się palą
ognie kiedy orkiestra gra kiedy każda kobieta jest do
wzięcia każda butelka rumu czeka na amatora i już
sic'mają spełnić sny — nagle złoty czar pryska Jesteś
10'bańku toszatrJ strzepiiesz z butów śnieg Pot'em- - prrr6rder:VrfićrJt'joU€r--- '
wej filmie i w sztuce 'naiw-nej
Książkę zdobi szereg sta-rannie
dobranych reproduk-cji
Jest to pierwsza tego ro-dzaju
praca dotycząca wyłą-cznie
Polski i jej wkładu w je-den
z głównych nurtów tema-tycznych
sztuki światowej"
Jedna z firm wydawniczych
Niemiec Zachodnich przygoto-wuje
tanią serię przekładów
pisarzy polskich w nakładach
10-tysięczny- ch Ukazać się
mają "Medaliony" Zofii Nał-kowskiej
"Wózek" Janusza
Krasińskiego "Zapis" Marka
Nowakowskiego "Opowiada-nia"
i "Dramaty" Tadeusza
Różewicza
Szwedzki laureat Nobla
Artur Lundkvist zamieścił na
łamach szwedzkiego dzienni-ka
"Dagens Nyhetcr" obszer-ny
artykuł "Wśród polskich
twórców" Przedstawia on w
nim sylwetki twórcze Iwasz-kiewicza
Międzyrzeckiego
Różewicza Rudnickiego i Bo-cheńskiego
"Pamiętnik antybohalera"
Kornela Filipowicza ukazał
się w przekładzie rosyjskim
Przełożono również "Karierę
Nikodema Dyzmy" Mostowi-cza
W numerze 8 miesięcznika
"Woprosy Litieratury" ukaza-ły
sie wspomnienia J Andrze
jewskiego z okresu pisania
Popiołu 1 diamentu' Miesię
cznik "Inostrannaja Liticratu- -
ra" zamieścił recenzję W
Krasnokutskicgo o rosyjskim
przekładzie "Pokolenia" Cze- -
szki
Ukazało się ukraińskie wy--dan- ie
powieści Iwaszkiewicza
"Sława i chwała"
Nakładem wydawnictwa
"Mlada Fronta" ukazała się
w Pradze powieść Włodzimie-rza
Odojewsklćgo "Wyspa o-calen- ia"
"Idzie skacząc"po' górach"
Andrzejewskiego wyszło - wj
przekładzie słowackim w Bra-tysławie'
W bułgarskiej 'Polityce"
ukazała 'się recenzja' z '"Brani
raju" i -- '"Idzie skacząc po gó
rach' Anarzeiewskicgot(}vy-chodzą'ćevW'Sotiiczasopisti- ó
"Nafodnaultua'ZamIclcl]
ło"obszc'rńa JteccnzJc i wyda?
nej ostathlOjW Bułgarii! książ!
klK Brandysa "Listy 'do pani
Z" Autor' recenzji podkreślił
wysokie walory' literackie u- -
tworu
' '
TEATR
Wrocławski "Teatr 13 rzę- dów" występował na jesieni
wlBclgii dając wLićgc cztery
przedstawienia "Księcia Nie-złomnego"
Calderona w Insce-nizacji
Jerzego Grotowskiego
Przedstawienia były przezna-czone
głównie dla środowiska
teatralnego i były podstawą
do dyskusji nad metodą sce-nograficzną
l reżyserska sto-sowaną'
przez ten teatr 1'rasa
belgijska zamieściła entuzja-styczne
recenzje uznając wy-stępy
za wydarzenie roku
Grotowski i czołowy aktor zes-połu
Ryszard Cieślak wygło-sili
ponadto 6zercg wykładów
i prowadzili seminaria z pro-fesorami
i studentami Institut
Supćrieur National des Spćc-lacle- s
w Brukseli Ponadto
Grotowski prowadził przez
dwa tygodnie wykłady i zaję-cia
praktyczne na seminarium
krajów Europy północnej w
llolslcbro w Danii co zostało
omówione w obszernym arty-kule
Joergena Letha w duń-skim
dzienniku "Politiken"
Teatr Narodowy z Warsza-wy
reprezentował Polskę na
międzynarodowym" festiwalu
teatralnym we Florencji (paź-dzicrnik-listopad- a)
Wystawio-no
Witkiewicza "Kurkę wod-ną"
i "Jana Karola Macieja
'Wścieklicę" Przy okazji zor-ganizowano
wystawę poświę-coną
twórczości Witkiewicza
Po Duesseldorfic (prapre-miera
niemiecka) Saarbrue-cke- n
Monachium i Berlinie
zachodnim "Tango" Mrożka
wystawił teatr Kammcrspiel
we Frankfurcie nad Menem
Diiżym wydarzeniem w ży-ciu
teatralnym Helsinek było
wystawienie przez fiński
Teatr Narodowy "Moralności
pani Dulskicj" Zapolskiej
Wykonawcami byli najlepsi
aktorzy fińscy i sztuka spot-kała
się z przychylnym przy-jęciem
publiczności
Teatr w Akwizgranie wysta-wił
jednoaktówkę Zbigniewa
Herberta1 "Drugi pokój" Sztu-ka
ta była nadawana przed
dwoma laty jako słuchowisko
przez radiostację w Kolonii
W tcatrzemłejskim im Ty-la
w Pilznie odbyła się pre-miera
Mikołaja Reja "Żywot
Józefa" Sztukę zapowiadają
i inne teatry czeskie i
W czeskim ośrodku- - górni-czym
W'Kladn!evtcatr Jarosla-va- '
Pruchy wystawił "Śluby
Panieńskie" Frediy Nowość
stanowiło wprowadzenie par-tii
śpiewanych' według muzyki
Jaromira Vomaczka-Dzienni- k czeski "Rude prawo" zamie- -
mMtmasi
" --T2 :
li
Jadwiga Jurkszus-Tomasiewsk- a
szechnego w Pradze Polscy
artyści zaprezentowali "Ko-lumbów"
Bratncgo i "Don
Juana" Moliera
Podczas tegorocznego świa-towego
kongresu esperanty-stó-w
w Budapeszcie teatr jed-nego
aktora "Rapsod" z Bia-łegostoku
wystąpił ze sztuką Romana Brandstaettera
"śmierć na wybrzeżu Artemi-dy"
Przekładu sztuki na espe-ranc- kl
dokon?S Lech Piotrow-ski
Spektakl którego wyko-nawczynią
była Karina Was-kiewi- cz spotkał sięz-gorący- m przyjęciem uczestników kon-gresu
MUZYKA
Radio zachodnio-nicmicckl- c nadało w swoim programie
"Pasję według świętego Łu-kasza"
Krzysztofa Penderec-kiego
Dyrygował Henryk
Czyż udział -- wzięli Wybitni
polscy soliści: Stefania Woy-towic- z
Andrzej Hiolski i Ber-nard
Ładysz
W cyklu koncertów uMuzy-k- a
naszych czasów" zorganizo-wanych
w Kolonii przez1 radio
zachodnionlcmicckfe wykona--i
no "Postludium 1 i 2" Witol-da
Lutosławskiego
Październikowe "Dnimuzy'
ki" w Kassel rozpoczęły się
koncertem współczesnej mu-zyki
polskiej 'Wykonano' u-tw- ory Tadeusza Bairda Wło-dzimierza
Kotońskiego i Zbig-niewa
Rudzińskiego '
W ramach festiwalu JfSc-- i
maines Musicalcs Intcrnatlo-nalc- s
de Parls 1066" poświę-conemu
muzyce współczesnej
wystąpił krakowski zespół
MW2 kierowany przez piani-stę
Adama Kaczyńskiego
Wykonano kompozycje awan-gardowe
Serockiego Schaef
fera 1 Innych ' ''
W sali BccthovenaHv Wic-- " tłnlti nrltitr) 'oe tnrł#fi1( nilnrlAt
pianistki polskiej) EWy? Maśla - MM
C7ynskiej ' v"MiJiminiMwjłf
i' Duże1 zainteresowanie w( moskiewskim środowisku mu-zycznym
'
1 Wzbudził!?' koncert
bymfonicznKlfftlźlałemllpoljrf
sklclr muzyko wjM skrzypaczH 1
ki„ Wandy Wiłkomirskiej i dy'
rygbnla Jlćnryka] CzyżaCzyż "
Marla Rejmęr iSoUstkaFII-- i
harmonii " Wars'żawskIcjjta(o- -
trzymała 'srebrn mcdaLlna
XIII Międzynarodowym iFestlji
walu v śpiewaczym 'wi-ThIuzI- c Udział wzięło ponad 50łśplc-- l
waków z"wlelu 'krajóWiiBwa?
Synowiec młodziutka planls-'-tka- 1
'otrzymała' piątą] nagrodęj
na" Międzynarodowym Kon- -
kursie Pianistycznym' Imj LI- -
szła lBartoka w Budapeszcie
Konkurs ten jest uważany-z- a
jeden z najtrudniejszych w tej
klasie konkurencji międzyna-- %
rodowych Ciekawostką Ijjcstj
fakt ze Ewa Synowlcc'Oopa-- j
dła w polskich eliminacjach!
i na konkurs wyjechała pry-watnie
19-lct- nl skrzypek Kon-stanty
Kulka z Gdańska 'zdo-był
I nagrodę najMlędzynaro-dowy- m
Konkursie Muzycznym
w Monachium 1
PLASTYKA "' '
We wrześniu wystawiono w
Sztokholmie ponad 100 obra-zów
NJkifora
Danuta Lcszczyiska-Kluz- a i
Stanisław Wojtowicz wzięli
udział w międzynarodowej
wystawie malarstwa grafiki 1
rzeźby zorganiszowanej w Slo-ve- n Gradce (Jugosławia) w
500-Ieci- e Istnienia ' miasta
W Pradze odbyła się wysta- -
wa malarstwa' Trzcźby współ-czesnych
polskich artystów z
Gdańska J Krakowa
W rzymskim Teatro Valle
otwarto wystawę1 obejmującą
działalność malarską I sceno-graficzną
Józefa Szajny Jestt
to piąta Indywidualna wysta-wa
zagraniczna tego artysty
W odpowiedzi na apel
UNESCO o udzielenie mię-dzynarodowej
pomocy wVra-- j
towaniu zagrożonych zabyt-ków
Florencji I WcnccjiPol-sk- a
zgłosiła udział czterech
ckspcrtów"w dziedzinie kon- -'
serwacji zabytków' '
Irena Stawińska otrzymała
nagrodę honorową — medal I
puchar miasta Rzymu — za
kompozycję malarską
stanie Warszawskie Kon--
kurs był zorganizowanyprzezj
włoski związek bojownikówo
wolność wWIII Międzynaro-dowym
Konkursie Ceramiki
w Gusido Tadino we Włoszech!
zloty medal za panneau deko-racyjne
otrzymali K Honisz!
i B Książek Na wystawie ilu-'- i
stracji w Brnie pierwszą na-- ?
grodę za okładki ! obwoluty
otrzymał Jan MłodożcnlecLW
Ducsscldorfie Józef Wilkoń z
Warszawy dostał nagrodę za"
najlepszą szatę graficzną
książki 'dla młodzieży wydanej '
w roku 1963 av Niemieckiej c
Republiccl Federalnej "s-- ~ '
Muzeum Narodowe wWar-- '
szawie wypożyczyło nadłuż- - 4
szy czas 5 obrazów do' Galerii
Dresdenskiej Są to płótna Ja--
W
m
mmm
mm
mm
fil rłtl :+ei
m
% ilłTWV1i m Af-ita-ib- -i u'1 ™ww ilł'y+uvt°uia''"1j sfctM[!f£:si?il ścił artykuł poświecony vjy- - fiiaego Jozeta'-ChettT?orfsK1e- -j stepórrz&toHr&trd# t'}mWimmA %jpsi "trt ' _ rąr-=£-5'--'
_ m j
ii
m
JffiM
1lTiil4lT~
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, February 15, 1967 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1967-02-15 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| Identifier | ZwilaD3000370 |
Description
| Title | 000053b |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| OCR text | &£hsffl6mffl£$t§ AZY GUY ln cio nr7prt uto "? T" &££ uj u- -r ir wozy o iałvU--" "f- - będą eaau u-T-roKu pij "„:„ mioay "fw"- - nZL płaszczyku Na gło-Si- ał mały ciemny kape- - i czerwonym ptasim u: czarne buciki ze IXm naskie spodnie i sko-IS- a teczkę na papiery pod Eja Zapukał do drzwi wej Hch domu 'Arbuz poderwai się iyina pina pizame narzuca na nfunrzYC 3-P-an Wojciech Arbuz do-- trafiłem uzien uuui wołał przybyły TtXi-- tn ia iestem proszę r _ : _ nl włłlrt_ ospoaarz me um uuuuc-izłowiek- a rn łn rhnruie nan? — jjtałgosc _ i No nie nic mi nie jest tundry wróciłem dosyć poz-łrnbnc- ra ower tajm Dziea do szkoły zona na i- -i „ilrtr 11 Hnmii nif feTmęc spi się dobrze i dłu giem aeentem od in-- m od ubezpieczeń — rzekł My cziowieK usiam ux esJe i wyłożył na stół plik dchś papierów -- Acna oa insiury — puw-- ł za nim gospodarz i je-- Irześnie rozejrzał się po Soju — ja tu właściwie nie pi niczego ao ztunsiuiuwur I Dom nie mój meble nie h warte kupiliśmy je w Kiii Zbawienia kosztowno- - adnvch nie mamy jestes-- jnofli w tym kraju ot tyle jami żyjemy a na to pew-- hnsmry nie ma Stop ot to! — agent niósł reke — tu się pan bo mvii Właśnie w tym ju im człowiek biedniejszy wicicj iiiaiui iiiuoi jju- - ac -- Co pan mówi? W starym ju zwykłemu człowiekowi tarczyło ubezpieczenie od ia L włamania o innych rei nie sryszaiem s - Wcale sie panu nie dzi- - wielu 'izybyszow' myśli gobnieakpan Tu jednaj iinawej sam się yan uiyju fekona ' ' ' -- A dlaczego panie biedny foiek musi mleć te insiu- - Dlaczego? Powiedzmy rzechodząc ulicą potrącił jakiegoś ważnego gościa przykład sportowca który dl i złamał sobie prawą ci Kariera jego już skon- - a dalej grac nie może on miał ta nogę zainsiu- - tną dajmy — 'na sto ty-- y Insiura wypłaci mu nie- - [uze w całości a pana po zą do sądu 1 będzie pan końca życia te sto tysięcy spiacai i co pan wtedy ii kto pana obroni Za-- st dla swych dzieci będzie pracował dla jego niszitry Ja panie iestem ostroż- - szczególnie tutaj w obcym 'ju i pa ulicy nikogo po-- ui nie oęcię - Wcale o to pana nie no-- zam ale niech pan nie za-mn- a że wszystko może się nyc przez przypadek O! n panu druei nrzvkłnH itesmy mężczyznami bądź--' między sobą szczerzy o ralerską przygodę nie tru-°- - Poszło się z cudzą żoną ? złapał na gorącym uczyn-- i co panie awantura skan- - sąd 1 tu insiura może pa- - węczje Nasz przedsta-wi spróbuje załatwić spra ny ui-n-u z mężem a jak n'e da zastani nana w sn Re Pokryje wszelkie koszta Rnawet potomka utrzyma do "uicuiosci uoore co ? Eeee CZV7hv i tntin my bjły? co pan myśli chce wi umowę podpisze-- Nie drniri nnnin nin o- - ru"ii tiiw Vu- y - nlKOEO na lllinv nnnttnhfił "%ch żon zaczepiać nie w zamiaru tivU "„1:U„' Uiii° e -- Drogi panie Wojciechu R??dek wszelkich możliwych "iytuwjcn przygód tu SUkKi kraj że można O- - s nie musi pan tego ŁRłKraimemaii iria:lpe_an_żcbvvoinnvimc norhwv---- _ — cuuie pan " naszej roz-f- y będzie za późno K°l zebrał plik papierów ze Wg tylko czystą kartkę Eto! iM sie domyśleć co Kłrnf"- - G0SC POCZCStO r: Jak duża rodzinę ma rokn7Mpi1 Patrząc ~~ Piecinrn rlnont i i H-lf-ał1? 1 ma najstarsze? ?it rEzy sn ma cAn- - IITyT Hm Danio to1„s„i odważni i spóimny ŁTfelw war Zastanówmy CCi wl aaa pytii- - niem: co by się stało z pana rodziną gdyby pana nagle za- brakło gdyby pan umarł? — Dlaczego umarł? Jestem jeszcze nie tak stary zdrowy jak ryba dobrze się czuję! — Jesteśmy mężczyznami nie bójmy się rzeczywistości Tak umarł Przecież wszystko może się zdarzyć Wypadek przy pracy kraksa samocho-dowa na drodze nagła choro-ba epidemia rewolucja woj-na no jest tysiące możliwo-ści: ludzie młodzi silni naele odchodzą z tego świata Czy jeden z tych wypadków nie może się przydarzyć i panu? Napewno się pan nigdy nad tym nie zastanawiał teraz więc pomyślmy — Co prawda to prawda wszystko może się człowieko-wi v przydarzyć — po chwili potwierdził Arbuz — A widzi pan tu się zga-dzamy Idźmy teraz dalej Pan umarł — to załatwione dla nieboszczyka już wszystko jedno ale nie dla jego rodzi-ny Ciało trzeba pochować prawda? Wojciech Arbuz sposępniał tylko kiwnięciem głowy przytaknął - Czy żona ma pieniądze w zapasie na pogrzeb? — Skąd takie rzeczy o ży- ciu się myśli a nie o pogrze-- Die — O widzi pan mężczyzna po to ma głowę ażeby myśleć i naprzód wszystko przewi-dzieć Idźmy teraz dalej: ile kosztuje skromny pogrzeb? trumna ksiądz ubranie i ope-racja upiększająca w domu pogrzebowym przyjęcie dla gości miejsce na cmentarzu Pan' jest człowiekiem i musi być pochowany jak człowiek by żonie i dzieciom-pozostał- o jakieś miłe wspomnienie A na to potrzeba co najmniej dwóch tysięcy dolarów ( 1— Ja absolutnie fsię nie or' i—entAujęja wiiem i dlt atei go mó-wię panu Zapiszmy to teraz Na czystej kartce papieru agenf napisał słowo "pogrzeb" kreśeczka dwa tysiące ti— To pogrzeb mamy załat: kohiec kłopotów ijakie pozo-slkn- ą rodzinie'' Zapewne ma pan jakiś'niewielki dług ''— Nie' "nic absolutnie żad: Hych 'długów nie mam ' — Panie Wojciechu prze cież nie umiera pan w tej chwili Za nim to nastąpi mo-że pan dług jeszcze 'zrobić Może weźmie pan dom na spłaty może żonie spodobają się ładne meble teraz jest w modzie telewizja kolorowa no lodówka pralka samo chód przecież żonie pan nie odmówi a bez pieniędzy wszy stko pan dostanie Kreayi jest otwarty w każdym skle-pie Ja myślę że tak do ty-siąca dolarów to odważyłby się pan pożyczyć co? Mam ra-cję? - Mozę i taK - Proszę dobrze czytam pańskie myśli znam się tro-chę na ludziach Dopiszmy więc do tamtych dwóch ten jeden tysiąc mamy trzy Idź-my teraz dalej Pan jest głów nym żywicielem roaziny zona i dzieci muszą jeść muszą mieszkać muszą mieć ubra-nie dzieci trzeba dopilnować wychować ria porządnych lu dzi A kto ma im to wszyiKo dać gdy pana zabraknie kto? Chyba nie chciał by pan żeby wyrzucono je na bruk żeby po ulicach chodziły obdarte i głodne Już dzisiaj pan im musi to wszystko zapewnić! — Dobrze dobrze drogi przyjacielu to się tak ładnie mówi ale skąd ja mam wziąć na to wszystko pieniądze bank obrabować czy co wszy-stko co z żoną zarobimy idzie na codzienne potrzeby nie robimy żadnych oszczędności — To właśnie tylko iiisitira może panu pomóc — A ile taka insiura będzie kosztować? — O kosztach nie mówmy o tym później Róbmy dalej nasz rachunek Żonę pozo--J stawmy na boku jeżeli zosta' wi pan dzieciom pod dostat-kiem ona się przy nich jakoś wyżywi i okryje będzie mia-ła czas dzieci doglądam Ile-l- at ma najstarszy synuś? Czter-naście mówił pan Za nim u-końc- zy wyższe studia będzie miał co najmniej dwadzieścia trzy skromnie licząc tysiąc dolarów rocznie otrzymamy sumę dziewięciu tysięcy dola-rów które będą potrzebne na jego utrzymanie Dodajmy je do kosztów pogrzebu i dłu-gu Najmłodszy ile ma dzisiaj lat? W ten sposób agent abliczył koszty utrzymania pozosta-łvch'dziec- i-dodał do tego jesz-cze ekstra pewną sumę na wy-padek ewentualnej „choroby na wykształcenie otrzymał sumę około stu tysięcy dola-rów- - — To iest cyfra — rzekł — - ktćfa'iako""-dobryojciec- :i 2:22 - WACŁAW JHUEKSKI jej rodzinie To jest suma na którą powinien się pan --ubezpieczyć Arbuz nie powiedział ani słowa Agent wpatrywał się w jego twarz po chwili ciąg-nął dalej swoje wywody: — Sto tysięcy to jest nasza właściwa cyfra jest tu jednak pewne "ale" Gdyby pan za- mienił się w nieboszczyka dziś albo jutro nie miał by pan z insiura kłopotu ale jeżeli po-żyje pan jeszcze rok czy dwa może byłoby panu za ciężko opłacać tak wysokie ubezpie-czenie Nie zarabia pan aż tak wiele Dlatego proponował bym sumę niższą Dwadzieścia pięć tysięcy powinno rodzime wystarczyć na najpilniejsze potrzeby w ciągu kilku lat po pana śmierci Zgadza się pan ze mną? Wojciech Arbuz spochmur- - niał Nic nie odpowiedział wstał do stołu i wyszedł do kuchni Agent uśmiechnął się do sieoie czuł ze ma go juz w garści a patrząc na powra-cającego z kuchni był pewny swego sukcesu Gospodarz niósł w jednym ręku butelkę wódki i dwa kie liszki a w drugim pieniądze Agent prędziutko wyciągnął z teczki nowy formularz polisy ubezpieczeniowej Wojciech w milczeniu postawił kieliszki na stole nalał wódki i rzekł: —Wypijmy panie! Gdy wypili Wojciech zaczął swój wywód: — Przyznam się panu że choć czuję się bardzo zdrowy to jednak ostatnio nawiedzają mnie jakieś niespokojne my-śli Szczególnie w nocy cza-sem po robocie długo nie mo-gę zasnąć a jak zasnę to śni mi się nie wiadomo co ot i Polska placówka artystyczna wToronto 'iii i 11 Tlftir-łniti- n vjauiva unilviniynutiniil lmllniriijf Schneider i ceramik Romana Schneidera w Pollock Gallery otwarta od piątego do "Csiem- - nastego lutego nąsuwadzis po 'blisko dwudziestu już (la-tach vemigra'ćji kilka ogól-nych uwagTpozwala na zro-bienie bilansu naszych zysków i strat polonijnych (ktbre— jeśli spojrzeć na nie' pod ką-tem społecznym — przedsta-wiają się chybaw najczarniej szych kolorach Tysiąclecie miało nas związać ideologicz-nie poderwać do wspólnego czynu miało być miarą nasze-go patriotyzmu i naszej ofiar-ności niestety wzięte w ręce partaczy społecznych stało się pokątną ośmieszającą Po-lonię rozgrywką Zamiast słów [patriotycznych posypa-ły się wymysły zamiast ofiar-ności — pogróżki Małoduszni "działacze" nic mogli pogodzić się z prawdą iż nie nadają się na organizatorów imprez mi-lenijnych 'choć przecie dali się poznać urządzając pocho-dy zebrania wieczorynki i ro-cznice Gdyby jednak pamię-tali że w skład kultury pol-skiej wchodzi nasza historia muzyka nasza sztuka i litera-tura słowo pisane na równi z pieśnią gdyby nie ulegli magii dolara i wydzielili ze zbieranego Funduszu Milenij-nego pokaźną sumę na repre-zentację i propagandę polsko-ści dzieci nasze nic byłyby dziś tak zmęczone i przeciętny Kanadyjczyk wiedziałby o nas i o naszej kulturze więcej Trzeba powiedzieć że u progu drugiego Tysiąclecia stoimy wobec kompletnego chaosu i rozbicia organizacyj-nego Nie pomogą tu nadawa ne nominacje i odznaczenia laurki i przekazywane ciepłą rączką funkcje i prezesury Całe szczęście że nieliczna grupa artystów polskich w To-ronto nie poszła na lep społe-czników Ci co to zrobili prze-stali być artystami dziś nie widać ich ani w pismach ani w galeriach Na chlubne wy-różnienie jako placówka nie tylko artystyczna ale i jiplsko-śc- i zasłużyli wśród Polonii państwo Schneiderowie pani Mary jako artystka-malark- a pan Roman zaś za osiągnięcia i zebrane nagrody w cerami-ce I gdyby istniały jakieś mi-lenijne medale dom państwa Schneiderów zasługuje na pierwszy z nich Artysta rozwijając się i po-głębiając swoją sztukę zapo-mina często o pierwiastku z którego sztuka jego zrodziła się o zapleczu i dziedzictwie kulturalnym czasami uniwer-saliźuj- e się i wystarcza mu sam fakt że jest artystą W twórczości państwa Schneide-rów polskość zyskuje nie przez artystyczne elementy gdy te — jak u każdego arty-sty — zalezą często od impul-su ale dzięki wewnętrznej ich zwartości i sile psychicznej dzięki świadomości źe sztuka ich ma immanentne związki z poUkOiCia dzisiaj miałem jakiś koszmar-ny sen treści nie mogę sobie przypomnieć ale wTażenie pozostało paskudne Może rze-czywiście ma pan rację śmierć czeka na mnie gdzieś za rogiem — Broń Boże niech pan tak absolutnie nie myśli! — Nie pan tak mi to do-kładnie wyłożył jakby pan już z kostuchą na mój temat roz-mawiał Pan wie i ja wiem że ona czeka na mnie — Absurd! Gdybym wie-dział na pewno że pan wkrót-ce umrze nigdy bym tu nie przyszedł Jaki to byłby dla mnie interes dać komuś dwa-dzieścia pięć tysięcy dolarów za darmo! — Ja wierzę po rozmowie z panem że wszystko może mi się przydarzyć i dlatego chcę się ubezpieczyć — Słusznie! słusznie pan rozumuje zgadzam się z pa-nem absolutnie w stu pro centach! — wołał ucieszony agent był rozpromieniony Wojciech był ponury ani śladu uśmiechu na jego twa-rzy Ponownie nalał kieliszki wypili zapalili Mam pisać' — zapytał agent trzymając ołówek na papierze — lak — rzekł Wojciech — tylko nie na wypadek śmierci chciałbym mieć insiu-r-ę taką o jakiej pan mówił na początku taką kawalerską — Nie rozumiem pan żar-tuje chwila zbyt poważna! — Nie panie ja nie żartu-ję Myślę sobie tak: jeżeli ja umrę to moja żona i dzieci dadzą sobie radę napewno nie zginą żyją wśród dobrych ludzi o nich nie muszę się te-raz martwić Skoro już wiem że nie wiele mi już życia po-zostało chciałbym się zaba-wić pohulać tak na sto dwa by o wszystkim zapomnieć ko jeden' aspekt 'zamiłolvah artystycznych Mary Schnei der — akwarele Kilka miesię: J cy temu widzieliśmy jej:prace i1 9ejne przed tcm „jeczczeo d skonały cykl rysunkpw zabyt był 'tylko jeden rysunek— ?& raczej jego odbitką' Jitografl-cznaM- — przedstawiająca stary ratusz 'miejski w całej swojej architektonicznej ' doskonało-ści oskrzydlony z jednej stro-ny nowoczesną muszlą nowe-go 'riiagistratu Rysunek moc-- ny zwarty a do tego na czasie gdyż jak wiemy losy starego ratusza są już chyba przesą-dzone i zostaną wkrótce po nim jak po wielu zabytkach torontońskich tylko gruzy Pierwsza odbitka rysunku do-skonale oprawiona przez właś-ciciela Galerii została wręczo-na Majorowi miasta Ceremo-nię tę zorganizował Pollock bohaterką jej była Mary Schneider Sztuka jak kobieta musi mieć swoją "twarzową" suk-nię Jest nią rama światło ściana Na ciemnych ścianach galerii Pollocka gdzie nie zawsze olejne obrazy dobrze się prezentują delikatne jas-ne akwarele pokazały w całej pełni talent i rzemiosło arty-styczne ich autorki Mary Schneider jest urodzoną ak-warelist- ką czuła na kolor i głębię umie wydobyć z wod-nej farby jej naturalną deli-katność i żywiołową sytość O-brą- zy są czyste przeźroczyste głębokie Przedmiot ujęty no-wocześnie nie zatraca jednak swojej funkcjonalności jak to Się zdarza azis u wieiu aswa-relistó- w których ponosi ab-strakcyjna spekulacja lub fan-tazja Mary widzi zawsze przedmiot lub malowaną sce-nę i nawet w najbardziej od-realnionych obrazach widzimy słońce cień drzewa czy re fleks wody 1 — co Jest włas- - Stanisław Jerzy Lec Myśli nieuczesane Tylko bardzo wielcy mogą pozwolić przeciwnikom podnicŁC głowę ♦ Wielka jcsl siła nicości nic jej nie można zrobić Niektórzy nigdy nie wypusz-czają steru z reki może się przecież przydać w innej łodzi Wielu nosiło krzyż Jeszcze więcej — siebie na nim Własna śmierć nas fascynuje wstrzymujemy oddech — jak się zdaje — nieco za dhigo I ordery o siebie rozmaicie dzwonią t Podejrzewam że niektórzy władcy odrąbaliby poddanym ręce gdyby nie potrzebowali ich Ichoćby dla_ oklasków Jedni powiesi w cagrode życ I iplg%2 u EoHpcką to tylPA j& = S'€Sg — Baw się pan ze swoją żoną piękna kobieta widzia-łem ją na bankiecie! —Z żoną wykluczone gdy-bym jej powiedział choć ko- chanie pohulamy trochę bo już mi nie wiele życia pozo-- {stało co ona zrobi rozbeczy się uutiianie aianu serca 1 umrze wcześniej ode mnie Mam tutaj sąsiadkę fajna ko- bieta podoba się każdemu od pierwszego wejrzenia z nią będę mógł się zabawić tak jak ja to rozumiem do nieprzy-tomności mężatka Agent był wytrącony z rów-nowagi przebierał palcami po stole kręcił ołówkiem papie-rosa wypalonego w połowie wyrzucił wziął drugiego — Jak pan wierzy że wkrótce śmierć przyjdzie to co się pan boi jej męża Na tamtym świecie nic panu nie zrobi zresztą tam insiura pa-nu też nie pomoże — Sam pan mówił że męż-czyzna musi wszystko przewi-dzieć naprzód — rzekł Arbuz — a nuż obaj się mylimy nie umrę tak prędko a narozra-biam z tą mężatką co wtedy będzie ha powiedz pan kto mnie wyratuje? Pisz pan tu-taj są pieniądze połowę dam panu na insiurę a za drugą połowę idę hulać! — Przecież ja żartowałem z tą kawalerską insiura! — A ja nie żartuję pisz pan! Arbuz pięścią twardą jak żelazo rąbnął w stół aż szkło zabrzęczało Wściekłość uda-na czy prawdziwa trudno od-gadnąć pojawiła się na jego twarzy Umowy nie podpisali O-próż-nili tylko cała trzydziesto dwu ancową butelkę brendy Krcjzi gaj Krcjzi gaj — powtarzał agent niezdarnie wsiadając do samochodu — Chroń mnie panie Boże przed takimi wariatami Wacław Iwaniuk j rfic cechą {prawdziwego arty sty — słońce na jej akwareli grzeje ajwodajnablera życlali - - '''Roman ''Schneider ' pokazał tylko11 drobną' 'część 'swego dtf róbkul1 Warto jednak"zobaczyć jego ceramikęa'rJrzede wszy-stkim dobrze 'się przyjrzeć i zapamiętać' kaczora i kaczkę' jak również bardzo ciekawego iw formie pawia Nie czuję się na' siłach mówić o artyzmie i osiągnięciach Romana Schnei-dera! Często otrzymywane na grody 1 wyróżnienia na wy-stawach i konkursach najle-piej chyba świadczą o jego do-robku i skali osiągnięć DANUTA IRENA BIEŃKOWSKA af0£oytfcł Znany nowojorski dom wy-dawniczy Simon i Schuster wydał potężną rozmiarami (jak wynikałoby z ceny — $1750) antologię prozy współ-czesnej pod tyt "The World of Modern Fiction" Znalazło się w niej opowiadanie Tadeu-sza Borowskiego i krótka przypowieść Sławomira Mroż-ka Granville Hicks krytyk "Saturday Review" pisze o opowiadaniu Borowskiego: "jest to najbardziej wstrząsa-jąca opowieść w całym toniie nie czytałem dotąd czegoś lównie przejmującego" We Włoszecli ukazało się nowe wydanie "Quo Vadis" i ' W pustyni i w puszczy" Sien-kiewicza Oba utwory wydano w jednym tomie w serii lau-reatów Nobla Autorem ob-szernego wstępu jest znany włoski polonista Giovanni Ma-yer Karta tytułowa tomu za-wiera informację że pierwsze włoskie wydanie "Quo Vadis" ukazało się w Neapolu w 1899 roku (trzy lata po polskim) a "W pustyni i w puszczy" wyszło w Mediolanie w roku 1917 (w 5 lat po wydaniu pol-skim) W Paryżu przygotowy-wane jest wznowione wydanie listów Balzaka do pani Hań-ski- ej Zawierać ono będzie li sty z roku 1848 i inne pomi nięte w poprzednich edy cjach Z najwyższym uznaniem spotkała się we Francji wy- dana przez "Czytelnika" An-tologia poezji francuskiej" Je-rzego I Lisowskiego Alaln Bos- - quet pisze w- - "Combat : " żadna z antologii poezji francuskiej będących obec nie do dyspozycji czytelników nie jest prawdziwie zadawala-jąca To czego tak bardzo nam brak przychodzi do nas z Polski () Jakimżc paradok-sem jest 1 znalezienie w Polsce naszej najlepszej antologii średnowiccza 1 renesansu": W paryskich księgarniach ukaza ła się ' książka 1 Iwaszkiewicza 1 o CnnnnHin UliMKMn1 (iafIaIii przez 'Gallimardaj w serii "Leurs figures" w tłumacze-niu Jerzego Lisowskiego' Re-scnzent'"- La Crobc" pisze źe iest tó najlepsza książka p Szopenie jaka wydana została dotychczas' we Francji Pod tytułem "Les enfers —' Domaine Polonais" Andrzej Banach wydał w awangardo-wym wydawnictwie paryskim Jcan-Jacque- s Pauverta uroczą książkę poświęconą elemen-tom erotycznym' w sztuce pol-skiej — w malarstwie grafi-ce rzeźbie ilustracji książko- - Dolarowe wyspy Gdy po raz nie wicpi który otrząsasz płaszcz ze śniegu i wytrzepujesz buty kiedy Toronto jest szare i złe i nawet kaloryfery nie mogą cię pocieszyć — myśl twoja ucieka w kraje dobre i ciepłe na wyspy karaib-skie Tylko tam (ala bije o brzeg i złoci się ląd w słońcu tylko tam nad szklanką rumu człowiek zapomina o sobie o codziennych zgryzotach o duchowych odci-skach o tym że już nie ma osiemnastu lat Wyspy karaibskie — popłyniesz łodzią żaglową Jak sennie szumi fala jakie senne jest morze palmy szumią nad brzegami może śnią o daktylach długim owocowaniu i o wieczornym słońcu I jest tylko morze i sen 1 Woda jest taka ciepła Murzynki są młode i smagłe ich ciała złocą się w słońcu rozkosz drzemie w cieniu palm Więc już zapominasz o duchowych odciskach sztucznej szczęce i oku o tym że już nic masz osiem-nastu lat Za złotego dolara będziesz miał Murzynkę co wieczór i butelkę rumu a po śniadaniu kąpiel w cieniu palm Dolary wszystko zastąpią dolary wszystko ci kupią młodość zdrowie urodę i osicmiuiścic łat Czy to rriorze tak śpiewa o dolarach czy to fala tak bije o brzeg? Daj dolara daj za dolara szczęście czapka-niewidk- a jakaś gwiazda zapłonęła i zgasła Nikt by nie uwierzył że w innym zimnym świecie w banku odliczasz centy że cię nachodzą ludzie że każdemu z uśmiechem mówisz "Ycs sir thank you sir is that all?" Na wyspach karaibskich jesteś jak basza — sam Tam się czas nie liczy (liczą się dolary) tam ci się wydaje że kupiłeś na własność świat Chodzisz po tych wyspach jak po właswm ogrodzie Palmy rodzą dak-tyle Murzynki rodzą dzieci na plaży mnóstwo małych czarnych ciał A ty jesteś ponad nimi na dolarowym wzgórzu gdzie cię nic siennie czas Na wyspach karaibskich na plaży u wodospadu m statku w roku 50 w roku 60 w roku 70 Jesteśmy coraz starsi lecz wyspy są wciąż młode Mniemy w pal-cach dolary i rzucamy je w piasek ale piasek je wchło-nie złoty cierpliwy piasek Mamy swoje odciski i zgry-zoty duchowe jesteśmy coraz brzydsi jesteśmy coraz skąpsi coraz więcej chcemy życia za jednego dolara Płowieją w słońcu nasze kapelusze przepalają się myśli przepalamy się sami na popiół Czy widzisz tę nić pajęczą tę drobną garstkę popiołu — to marzenia mych młodych lat Utopiłem je w rumie Murzynki mi śpiewały masowały mi plecy i śpiewały do snu Teraz został mi rum Utopię myśli w rumie na dolarowej wyspie Patrz jak rum bije falą o brzeg I brzeg mu odpowiada za każdego dolara "Thank you sir" Na wyspach karaibskich na dolarowych wyspach zapomnij o kłopotach sztucznym zębie i oku Popły-niemy w morze szukać złotych syren Pójdziemy sobie brzegiem szukać złotych ptaków Pogrążymy się w sen szukać złotych myśli o morzu i młodości Kiedy się palą ognie kiedy orkiestra gra kiedy każda kobieta jest do wzięcia każda butelka rumu czeka na amatora i już sic'mają spełnić sny — nagle złoty czar pryska Jesteś 10'bańku toszatrJ strzepiiesz z butów śnieg Pot'em- - prrr6rder:VrfićrJt'joU€r--- ' wej filmie i w sztuce 'naiw-nej Książkę zdobi szereg sta-rannie dobranych reproduk-cji Jest to pierwsza tego ro-dzaju praca dotycząca wyłą-cznie Polski i jej wkładu w je-den z głównych nurtów tema-tycznych sztuki światowej" Jedna z firm wydawniczych Niemiec Zachodnich przygoto-wuje tanią serię przekładów pisarzy polskich w nakładach 10-tysięczny- ch Ukazać się mają "Medaliony" Zofii Nał-kowskiej "Wózek" Janusza Krasińskiego "Zapis" Marka Nowakowskiego "Opowiada-nia" i "Dramaty" Tadeusza Różewicza Szwedzki laureat Nobla Artur Lundkvist zamieścił na łamach szwedzkiego dzienni-ka "Dagens Nyhetcr" obszer-ny artykuł "Wśród polskich twórców" Przedstawia on w nim sylwetki twórcze Iwasz-kiewicza Międzyrzeckiego Różewicza Rudnickiego i Bo-cheńskiego "Pamiętnik antybohalera" Kornela Filipowicza ukazał się w przekładzie rosyjskim Przełożono również "Karierę Nikodema Dyzmy" Mostowi-cza W numerze 8 miesięcznika "Woprosy Litieratury" ukaza-ły sie wspomnienia J Andrze jewskiego z okresu pisania Popiołu 1 diamentu' Miesię cznik "Inostrannaja Liticratu- - ra" zamieścił recenzję W Krasnokutskicgo o rosyjskim przekładzie "Pokolenia" Cze- - szki Ukazało się ukraińskie wy--dan- ie powieści Iwaszkiewicza "Sława i chwała" Nakładem wydawnictwa "Mlada Fronta" ukazała się w Pradze powieść Włodzimie-rza Odojewsklćgo "Wyspa o-calen- ia" "Idzie skacząc"po' górach" Andrzejewskiego wyszło - wj przekładzie słowackim w Bra-tysławie' W bułgarskiej 'Polityce" ukazała 'się recenzja' z '"Brani raju" i -- '"Idzie skacząc po gó rach' Anarzeiewskicgot(}vy-chodzą'ćevW'Sotiiczasopisti- ó "Nafodnaultua'ZamIclcl] ło"obszc'rńa JteccnzJc i wyda? nej ostathlOjW Bułgarii! książ! klK Brandysa "Listy 'do pani Z" Autor' recenzji podkreślił wysokie walory' literackie u- - tworu ' ' TEATR Wrocławski "Teatr 13 rzę- dów" występował na jesieni wlBclgii dając wLićgc cztery przedstawienia "Księcia Nie-złomnego" Calderona w Insce-nizacji Jerzego Grotowskiego Przedstawienia były przezna-czone głównie dla środowiska teatralnego i były podstawą do dyskusji nad metodą sce-nograficzną l reżyserska sto-sowaną' przez ten teatr 1'rasa belgijska zamieściła entuzja-styczne recenzje uznając wy-stępy za wydarzenie roku Grotowski i czołowy aktor zes-połu Ryszard Cieślak wygło-sili ponadto 6zercg wykładów i prowadzili seminaria z pro-fesorami i studentami Institut Supćrieur National des Spćc-lacle- s w Brukseli Ponadto Grotowski prowadził przez dwa tygodnie wykłady i zaję-cia praktyczne na seminarium krajów Europy północnej w llolslcbro w Danii co zostało omówione w obszernym arty-kule Joergena Letha w duń-skim dzienniku "Politiken" Teatr Narodowy z Warsza-wy reprezentował Polskę na międzynarodowym" festiwalu teatralnym we Florencji (paź-dzicrnik-listopad- a) Wystawio-no Witkiewicza "Kurkę wod-ną" i "Jana Karola Macieja 'Wścieklicę" Przy okazji zor-ganizowano wystawę poświę-coną twórczości Witkiewicza Po Duesseldorfic (prapre-miera niemiecka) Saarbrue-cke- n Monachium i Berlinie zachodnim "Tango" Mrożka wystawił teatr Kammcrspiel we Frankfurcie nad Menem Diiżym wydarzeniem w ży-ciu teatralnym Helsinek było wystawienie przez fiński Teatr Narodowy "Moralności pani Dulskicj" Zapolskiej Wykonawcami byli najlepsi aktorzy fińscy i sztuka spot-kała się z przychylnym przy-jęciem publiczności Teatr w Akwizgranie wysta-wił jednoaktówkę Zbigniewa Herberta1 "Drugi pokój" Sztu-ka ta była nadawana przed dwoma laty jako słuchowisko przez radiostację w Kolonii W tcatrzemłejskim im Ty-la w Pilznie odbyła się pre-miera Mikołaja Reja "Żywot Józefa" Sztukę zapowiadają i inne teatry czeskie i W czeskim ośrodku- - górni-czym W'Kladn!evtcatr Jarosla-va- ' Pruchy wystawił "Śluby Panieńskie" Frediy Nowość stanowiło wprowadzenie par-tii śpiewanych' według muzyki Jaromira Vomaczka-Dzienni- k czeski "Rude prawo" zamie- - mMtmasi " --T2 : li Jadwiga Jurkszus-Tomasiewsk- a szechnego w Pradze Polscy artyści zaprezentowali "Ko-lumbów" Bratncgo i "Don Juana" Moliera Podczas tegorocznego świa-towego kongresu esperanty-stó-w w Budapeszcie teatr jed-nego aktora "Rapsod" z Bia-łegostoku wystąpił ze sztuką Romana Brandstaettera "śmierć na wybrzeżu Artemi-dy" Przekładu sztuki na espe-ranc- kl dokon?S Lech Piotrow-ski Spektakl którego wyko-nawczynią była Karina Was-kiewi- cz spotkał sięz-gorący- m przyjęciem uczestników kon-gresu MUZYKA Radio zachodnio-nicmicckl- c nadało w swoim programie "Pasję według świętego Łu-kasza" Krzysztofa Penderec-kiego Dyrygował Henryk Czyż udział -- wzięli Wybitni polscy soliści: Stefania Woy-towic- z Andrzej Hiolski i Ber-nard Ładysz W cyklu koncertów uMuzy-k- a naszych czasów" zorganizo-wanych w Kolonii przez1 radio zachodnionlcmicckfe wykona--i no "Postludium 1 i 2" Witol-da Lutosławskiego Październikowe "Dnimuzy' ki" w Kassel rozpoczęły się koncertem współczesnej mu-zyki polskiej 'Wykonano' u-tw- ory Tadeusza Bairda Wło-dzimierza Kotońskiego i Zbig-niewa Rudzińskiego ' W ramach festiwalu JfSc-- i maines Musicalcs Intcrnatlo-nalc- s de Parls 1066" poświę-conemu muzyce współczesnej wystąpił krakowski zespół MW2 kierowany przez piani-stę Adama Kaczyńskiego Wykonano kompozycje awan-gardowe Serockiego Schaef fera 1 Innych ' '' W sali BccthovenaHv Wic-- " tłnlti nrltitr) 'oe tnrł#fi1( nilnrlAt pianistki polskiej) EWy? Maśla - MM C7ynskiej ' v"MiJiminiMwjłf i' Duże1 zainteresowanie w( moskiewskim środowisku mu-zycznym ' 1 Wzbudził!?' koncert bymfonicznKlfftlźlałemllpoljrf sklclr muzyko wjM skrzypaczH 1 ki„ Wandy Wiłkomirskiej i dy' rygbnla Jlćnryka] CzyżaCzyż " Marla Rejmęr iSoUstkaFII-- i harmonii " Wars'żawskIcjjta(o- - trzymała 'srebrn mcdaLlna XIII Międzynarodowym iFestlji walu v śpiewaczym 'wi-ThIuzI- c Udział wzięło ponad 50łśplc-- l waków z"wlelu 'krajóWiiBwa? Synowiec młodziutka planls-'-tka- 1 'otrzymała' piątą] nagrodęj na" Międzynarodowym Kon- - kursie Pianistycznym' Imj LI- - szła lBartoka w Budapeszcie Konkurs ten jest uważany-z- a jeden z najtrudniejszych w tej klasie konkurencji międzyna-- % rodowych Ciekawostką Ijjcstj fakt ze Ewa Synowlcc'Oopa-- j dła w polskich eliminacjach! i na konkurs wyjechała pry-watnie 19-lct- nl skrzypek Kon-stanty Kulka z Gdańska 'zdo-był I nagrodę najMlędzynaro-dowy- m Konkursie Muzycznym w Monachium 1 PLASTYKA "' ' We wrześniu wystawiono w Sztokholmie ponad 100 obra-zów NJkifora Danuta Lcszczyiska-Kluz- a i Stanisław Wojtowicz wzięli udział w międzynarodowej wystawie malarstwa grafiki 1 rzeźby zorganiszowanej w Slo-ve- n Gradce (Jugosławia) w 500-Ieci- e Istnienia ' miasta W Pradze odbyła się wysta- - wa malarstwa' Trzcźby współ-czesnych polskich artystów z Gdańska J Krakowa W rzymskim Teatro Valle otwarto wystawę1 obejmującą działalność malarską I sceno-graficzną Józefa Szajny Jestt to piąta Indywidualna wysta-wa zagraniczna tego artysty W odpowiedzi na apel UNESCO o udzielenie mię-dzynarodowej pomocy wVra-- j towaniu zagrożonych zabyt-ków Florencji I WcnccjiPol-sk- a zgłosiła udział czterech ckspcrtów"w dziedzinie kon- -' serwacji zabytków' ' Irena Stawińska otrzymała nagrodę honorową — medal I puchar miasta Rzymu — za kompozycję malarską stanie Warszawskie Kon-- kurs był zorganizowanyprzezj włoski związek bojownikówo wolność wWIII Międzynaro-dowym Konkursie Ceramiki w Gusido Tadino we Włoszech! zloty medal za panneau deko-racyjne otrzymali K Honisz! i B Książek Na wystawie ilu-'- i stracji w Brnie pierwszą na-- ? grodę za okładki ! obwoluty otrzymał Jan MłodożcnlecLW Ducsscldorfie Józef Wilkoń z Warszawy dostał nagrodę za" najlepszą szatę graficzną książki 'dla młodzieży wydanej ' w roku 1963 av Niemieckiej c Republiccl Federalnej "s-- ~ ' Muzeum Narodowe wWar-- ' szawie wypożyczyło nadłuż- - 4 szy czas 5 obrazów do' Galerii Dresdenskiej Są to płótna Ja-- W m mmm mm mm fil rłtl :+ei m % ilłTWV1i m Af-ita-ib- -i u'1 ™ww ilł'y+uvt°uia''"1j sfctM[!f£:si?il ścił artykuł poświecony vjy- - fiiaego Jozeta'-ChettT?orfsK1e- -j stepórrz&toHr&trd# t'}mWimmA %jpsi "trt ' _ rąr-=£-5'--' _ m j ii m JffiM 1lTiil4lT~ |
Tags
Comments
Post a Comment for 000053b
