000195b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
[ndrsej Brycht
Andrzej Brycht utalentowany pisarz mło-dego
pokolenia bawił ostatnio w NRF w ramach akcji
winiany kulturalnej organizowanej przez Zjed-noczone
Z pobytu tego powstała książka która nieba-wem
ukaże sie tej pracy drukowana bjła w od-cinkach
na łamach tygodnika warszawskiego "Kultura"
Poniżej zamieszczamy wyjątki z ostatniej relacjji
Niektóre ustępy relacjji dotyczące poszczegól-nych
osób uznane zostały przez zainteresowanych za
fałsz} we
ŻeJMJ M°naLnium- - Nie zo" ler nie wychodzi za mąż choć ŁJnu sie już chyba nigdy B wcześnie rano zatrzasnę
BK-- t j opuszczę ciasny pokój Kon Rcgner przy Georgen- -
B
bardzo
Stany
Część
"jego
cte ló rrzeu uuiiicui uc
„oie stare ośmiogarnkowe
rv któnm można jechać sto
endziesiąt az uu suuicj m- -
I z tsKą szyDKObcią ucuc
'catj czas tysiąc dwieście
jiometrou zrouiv jcul--u
n bo tam w aomu czeKa
jl kogo kocham
Wiec rano kiedy zatrzasnę
-- 'iAe i wsiądę w to ogromne
Le:sraowite BMW — to jaka
ae ra°Ja trasa? Uważajcie
'jfdł pojadę: najpierw oczy- -
Ticie przez vcuibciiouoc
Sokalem pod numerem pięt
om A niedaleko pod nu- -
:ercm osiemdziesiąt jeden na
:j samej ulicy mieszka Frau
jdrun Himmler córka jedne- -
j 2 najwutt"1-- " luiuuuioiij
hhtorn ludzkości Minę po- -
Koh bramę domu z którego
a codziennie wychodzi do
0]CJ prz noszącej niewiernie
li regularne zyski pralni
Matm raz spojrzę na bramę
Hora codziennie po południu
chodzi Frau Himmler by w
□eakaniu pełnym faszystów -
ach pamiątek pisać książkę o
rroim ojcu szene £a moracr- -
: milionów ludzi
Xie mam mc przeciwko dzie-o- m
największych nawet zbrod- -
iny bo dneci nie mogą od
owinęli
rau Himmler jest dziec-e- m
W mieszkaniu
się portrety Himmlera w
mundurze naczelnego wodza SS
ijęcia Himmlera towary- -
-- ego nazwiska" — pani
mmler
:em dumna z mojego
s będzie wspomina-'je!o~nazwisko~tak- 7
jalfwspó-n- a
" Frau Himm- -
propozycji od fanatcznvch fa
szystów nie brakuje "Trze-ba
aby jeszcze ktoś o na-zwisku
Himmler" — powiada
i dodaje że ojciec słusznie
wierzł iż wcielił się weń duch
założyciela Monachium Henry-ka
Lwa księcia Bawarii Hen-ryk
Lew zapisał się w
Niemiec bezwzględną polityką
podboju ziem słowiańskich
powodu więc namawiał
Himmler swego Fuehrera aże-by
podnieść Monachium do ran-gi
Trzeciej
stanowczo Frau Himm-ler
nie jest dzieckiem
Podaję dalej minę jeszcze na
sąsiedniej uliczce spory zakład
fotograficzny z dużym neono-wym
szjldem "STUDIO HIMM
LER" i znajdę się wkrótce na
FTintzregentenplatz popatrzę w
okna trzeciego piętra kamieni-cy
numer szesnaście Tutaj
miał swoje skromne prywatne
mieszkanko Hcrr Hitler Zwy-czajny
czynszowy dom pełno
takich w Monachium
Ale pojadę tam dopiero ju-tro
Jestem w Monachium Jutro
wyjeżdżam Czas podsumować
moją krótką wycieczkę Co ja
wiem o NRF? Co o niej po-wiem?
I w czyim imieniu?
Wybaczcie: zawsze mówię wy-łącznie
o sobie Nawet wtedy
gdy o powieszonych
dwudziestu sześciu na Lesznie
osiadać za winy ojców Ale z których kilku Niemcy
nie
jej znaj-Ijj- ą
w
"Je- -
ojca kie- -
jej
żył
jej
Nie
bez
Nie
papierem i przewią-zali
papierowym sznurkiem Ci
w papierze byli tak bici w
śledztwie że z ich ubrań nic
nie zostało Teraz z papieru
:we Hitlera odznaki SS ode- - wystają tylko przekrzywione
it książki "Jestem dumna z głowy z wywalonymi językami
mówi
dziennikarzom
ludzkość
Napoleona
historii
stolicy Rzeszy
mówię
pakowym
i niżej bose stopy sine i na-puchnię- te
Stoję kilkanaście
metrów od tych ludzi tłum
przypadkowo zegnanych prze-chodniów
chlipie bez sensu a
Niemcy pod karabinami cah
I Marta
prawa
Patetycznie i majestatycznie płynęły
'Tieki lśniących trąb nad przycichrym
Łirem Proporce szeleściły na wietrze
estrzen dymiła się słońcem i tego dy-- i
zaraz po dźwiękach hymnu rozedrgał
rytmiczny narastający marsz Kilometro- -
p wstęga chorągwi na Zielenieckiej" drgnę- -
msz)ia naprzód — na Most Minowe
po tysięcy kroków szło równo z uderze-p- i
bębnów Górą furkotały na wietrze
-- porce na wysokich drzewcach — setki
pace wstęg falujpcych jak rzeka Bębny
puerzały takt radośnie ekstatycznie spie-rz
miedzianogłose trabv — ku chwale
chwale ku chwale
Szli szerokimi szeregami młodzi sil-ogorz-ali
ufni Nip łwłn rwarzv brzvd- -
yr- - wszystkie miały iednakowo jaśnie
je młcde i jasne oczy patrzące przed sie- -
ten szlak który niedawno zdawał
"je mrzonką Setki tysięcy stop grzmią-- 0
Most utwierdzając fakt istnienia
petując zwycięstwo nad próżnią chao-- p
i rumowiskiem Echo pochodu grzmia-p- d
brukiem zaełuszaiac rytmiczne bo- -
"skie tętno uzyM Łopotanie chorągwi
2a:o u'?rzemami grzmotów i mio- -
-- zobaczyła Zulę i nie poznała jej Szła
t"aJac drzewce proporca wlepiona mię-Mnjc- h:
iak inni wmtrzona nrzed siebie
złocisty szlak który w tej chwili był
obolem
' złapany przez wstęgi proporców
Po którvm szli był symbolem i ucie-nie- m
Pokonanego żywiołu wodv Pro- -
tore trzymali w swych rękach u-- '" 1 Dokonały wiatr Wnatrzpni W
siebie — byli ucieleśnieniem życia
' odwagi wiary — uskrzydleni i ziem- -
--jfraz z falą ludzką płynęła Most
Piaski brzeg Niedaleko mo-Te-ś°
na Pradze przvstaneła'To tu wła- - f J tym miejscu urywała się jezdnia
Ir aKieDinnvm lr4„ołt- - t--- om --nHv
HemDel z tren mieisca zakreślał
nad pustką — we mgle jak straszliwy
jezał eeglasto-różow- y pejzaż Powiśla
? rzeką rwał ostry październikowy
iuaA-ai- o się niemożliwością aby lu-iesz- eni
na' cienkich rusztowaniach
c2cń mogli wytrwać wvtrzvmać na
trze Abv mopli nie cofnąć sie
beznadziejnością wvsiłku To właśnie
— uiiew miesięcy lemu
'-O-SI
i Tinl--ł „„-~™:j- - ł„Tv-fo1n- v
Lteroiczną pieśń fanfar Grały orkie-- r
mrowie lurfń nh-noj-A ht Tnrf Xa--
jak czerwono-złot- y Jcorab wolno
o o
bractwo trzymają dwie'-godzi- ny
żeby się Polaczki napatrzjh
żeby im "ochota do życia ode-szła"
Nauczłem się wtedy
śmierci Te dwie godziny to by-ła
lekcja MOJEGO wiszenia na
żelaznej belce To JA A jeśli
TY — to też ja Więc dlatego
zawsze mówię o sobie
Co z togo że żyję 2e jestem
duży i silny? WTEDY nie mia-łem
nawet lat dziesięciu Gdby
tak dziś — zabijałbym tych po-tworów
w niemieckich mundu-rach
aż do końca jak to robili
starsi ode mnie chłopcy któ-rjc-h
trupy oglądałem potem w
powstaniu Kompleks niespeł-nionego
pragnienia walki odz-w- a
się we mnie tu w Mona-chium
w tch
politjcznie czasach Śmieszny
kompleks Cóż znaczy maleńkie
pragnienie słusznej satysfakcji
wobec RACJI które lepiej
zorientowani koledzy wyłuszczą
nu w Warszawie?
Oto tu na monachijskim tap-czanie
mam przedziwnie bole- -
sną wizję: w szatni klubu
Związku Literatów w Warsza-wie
przy Krakowskim Przed-mieściu
podejdzie do mnie
młody polski play-bo- y z bacz-kam- i
w zamszowej marynarce
właściciel pięknego mieszkania
i Fiata play-bo- y znany miłośni-kom
stołecznej pop-kultur- y —
i klepnie mnie ten figus w ra-mię
i powie charakterystycznym
gulgoczącym od pośpiechu gło
sem: "Bzdury piszesz o
mój drogi Fantastyczny nacjo-nalizm
przez ciebie przemawia
A ja Niemców znam i abso-lutnie
się z tobą nie zgadzam "
Koniec wizji
Rzecz w tym że ten cnłopyś
nie zna hitlerowców Miał za-ledwie
pięć lat dobrzy
ludzie owinęli jego chude i grze-chocące
gnatami ciało w stary
materac i w worek żeby się nie
zabił — i przerzucili przez gru-by
pięciometrowy mur bo po
tej stronie czekała śmierć
Wachmani chodzili pod murem
ale była noc żaden nie zauwa-żył
przelotu paczki Z drugiej
strony czekali inni ludzie któ-rzy
chłopaka wzięli ukryli wy-myli
odwszyli nakarmili ubra-li
A przecież brakowało niewie-le
ot żeby wachman przydep-nął
ciężkim butem te oddycha
jącą paczkę ten tobołek ZY
Jerzy
"
H 9 O WnelJde autorskie zastrzeżona f
z
—
ieeo
n
i
i
sunął przez stubarwne ludzkie morze —
pierwszy tramwaj przez Most W powietrzu
grzmiały wiwaty Odpowiadał im donośnym
dźwięcznym dzwonkiem — jedną małą
własną nutką w muzyce wietrze i radości
tego świątecznego upalnego dnia — dnia
warszawskiego święta
Umówiła się z Zulą że po zakończeniu
uroczystości spotkają się w bursie gdzie
mieszkała Żula i pójdą razem na kawę Żula
jutro wyjeżdża na kolonię na Hel Marta też
miała w projekcie wyjazd nad morze lecz
niestety urlop mogła otrzymać dopiero we
wrześniu a nie w sierpniu jak początkowo
układało się A z projektowanego
wspólnego pobytu nad Bałtykiem — nie-stety
nic A tyle sobie roiły pięknych pla-nów
Wszystkie swoje spotkania poświęcały
przede wszystkim projektom nadmorskim
A więc — koniecznie zwiedzić Darłowo
Kołobrzeg Ustkę Wolin Uśmiechała się
wyprawa kutrem rybackim na pełne mo-rze
Pasjonował projekt wycieczki pieszej
wzdłuż wybrzeża — po harcersku z ple-cakami
z noclegami gdzie się da w atmo-sferze
tajemniczej junackiej wyprawy w
nieznane Gdy projekt ten opracował}' do-kładnie
okazało się że taka "wyprawa w
nieznane" — od Darłowa do Gdyni — jest
zbyt długa i nieco za kosztowna Zreduko
wały więc wyprawę do trasy wieiKa wieś
— Hel lecz i ta okrojona przygoda nęciła
Nad nią jak nad wszystkimi szu-- je swym barwnym i kuszącym mirażem
wiatr
przez
przyczółka
yo
DELIKATNYCH
NRF
kiedy
więc
Żula o zmianie terminu urlopu Marty
jeszcze nie wiedziała Właśnie dowie się dziś
i to jedno było ciemną smugą na błękicie
lazurowego świątecznego dnia Ale Mój
Boże gdybyż mieć tylko takie zmartwienia!
Nie udał sie projekt teraz — urządzą się
tak aby wykonać go w przyszłym roku A
może sklei się wspólna wyprawa w góry
w zimie? Żula będzie miała dwa tygodnie
ferii świątecznych Marcie należy się jeszcze
dwa tygodnie niewykorzystanego urlopu
Pojadą razem do Karpacza Tak Właśnie
aby od razu nie wprowadzać Żuli w mino-rowy
nastrój — zacznie od Karpacza
Szła Marszałkowską niemal zupełnie
wyludniona Całe miasto wyległo dziś na
Most Gdzieś daleko grała orkiestra i echo
energicznego marsza dźwięczało wesoło i
młodzieńczo nad pustką ulicy leniwy go-rący
wiatr poruszał chorągwie nad brama-mi
przejechała kolumna samochodów cię-żarowych
wypełnionych młodzieżą Wido-cznie
już wracają z defilady Marta przy-spieszyła
kroku
W bursie nie było nikogo — Jeszcze
koleżanki nie wróciły — powiedziała do
Marty zastepczyni kierowniczki — ale tyl-ko
patrzeć' jak będą Jeżeli pani chce po- -
CH Który dziś DELIKATNIE
politkuje
Jestem dobry' wizjoner Ta
wizja się sprawdziła Dwa ty-godnie
temu W Warszawie
Ale jeszcze jestem w Mona-chium
Teraz w chwili wyjazdu
zastanówmy się: PO CO zosta-łem
zaproszony? I przez KOGO?
Wielu wydawców niemieckich
zaprasza ostatnio wielu pisarzy
polskich Polscy pisarze otrzy-mują
pieniądze na koszty poby
tu stawki są duże piętnaście
dolarów dziennie otrzymują też
goście bilety lotnicze na przelot
w tę i z powrotem Kto za to
płaci — sp tajmy któregokol-wiek
z moich kolegów po fachu
Oczywiście w dawca — odpowie
kolega po fachu
Nie droci przyjacielu Nie
wydawca zachodnionicmiecki Za
każdą naszą podróż za każdy
rlrinń nicłnfn rnVtit w lMńrvm
kolwiek faktów politczncli
płaci AMEHYKAŃSKA insttu-cj- a
propagandowa pod nazwą
INTER NATIONES Ta nazwa
nic n:e mówi ale załatwia wie-le
Natomiast nazwa słjnncgo
wydawnictwa mówi wiele ale
załatwia nic Tylko sprawę fir-muje
Akcja zapraszania nas pol-skich
pisarzy do NRF jest na-rzucona
góry przez czynniki
polityczne po całym
kraju rozsiane wydawnictwa
obsługuje ta sama
narzędzie w ręku długofalowej
szeroko zakrojonej polityki pro-pagandowej
Czemu ta polityka
ma służyć? Nie wiem na pewno
Ale chyba nie MIŁOŚCI
Bo mnie chciano pokazać
Niemcy zachodnie od najlepszej
strony Chciano zachwycić mnie
cudem gospodarczym tym cze-go
w Polsce nie mamy Ach
najlepsze wrażenia1 C_:i
rzecz jasna o to dbali Bo ci
przypadkowi chcieli niby dla
sportu powtarzać trzydziesty
rok Ale w sumie co?
Żebym lepiej myślał o NRF?
MA?
Nic ze takie numery No
to co że macie dużo samocho-dów?
Że
pracujecie? Że nie robicie na
NA ZAWSZE GRZECZNI?
Powie play-bo- y albo jego
więdnący w kawiarni teoretyk:
Są wszakże niewątpliwie w
Bundesrepublice siły wysoce po-stępowe
protestujące przeciw-ko
odradzaniu się faszyzmu a
pan przedstawia krzywy obraz
rzeczywistości politycznej w
NRF ponieważ nic pan o nich
nie wspomina
Nie wspominam Bo ich pra-wie
nie widziałem '
Ale mecii mi pikt nie mówi
że pcham tch Niemców do jed
nego wora Nie chcę jednak
oszukiwać ani siebie ani in-nc- h
Piszę po prostu o tch
którzy dktują tam politkę
dzi1 i będą obawiam się dk-towa- ć
ją jutro O tych co ma
ją siłę mają władzę których
się po prostu boję A tym pro-- 1
testującym nielicznym rozpro-szonj- m
daj Boże zdrowe
dzieci' Można im poświęcić cie-- j
ple Mowo w utworze literackim
ale wciąż jeszcze nie można na
nich nawiać Jak dotd nie bli
w stanic zabczpieczć mnie na-- '
wet przed takim oto — w skali
_" _'realnch
z niemieckich miast
z
Wszystkie
instytucja
BLIŹ-
NIEGO
oficjalni1
sobie
—
Panie
drobiazgiem Kupowałem mapy
bo przecież trzeba jakoś doczła-pać
do Polski Więc mapy kupi-łem
dwie A przejrzałem w ma-gazynie
wydawnictwa geogra
licznego 1150 w Monachium
map około setki Nie ma w NRF
choć JEDNEJ mapy gdzie Pol-ska
znajdowałaby się w grani-cach
własnych dzisiejszych Ca-łe
Ziemie Odzyskano to są ŻÓŁ-
TE PLAMY — z napisem: POD
T1! MCZASOWYM ZAHZĄDEM
P01SKIM Jeśli chcecie się
prekonać co to znaczy to zo
baczcie sobie taką mapę Polska
robi się malutka i w ogóle —
co dla playboyów ważne —
BEZ WAKACJI' Nie ma jezior
nie ma morza nic ma Dolnego
śląska — dokąd jeździć latem?
I gdzie dyskutować o DELIKAT-NEJ
polityce wobec Niemiec
skoro nagle w STAREJ Polsce
zrobi się piekielnic ciasno''
T)rinrnv iimundinl mi inrłtM
jak dbali żebym " wyniósł jaki młody sympatyk NPD krztusząc
dziewiąty
się od śmiechu:
— Ale u was będzie ciasno
nad morzem'
—
— Bo się musieli
Żebym ocenił pozytywnie "zrnia- - zmieścić na jednej plaży mię- -
ny psychiczne' — których NIE dzy Gdynią a Helem!
mną
jak mróweczki
już
Dlaczego?
będziecie
Właśnie te mapy nic inne są
w NRF polityczną realnością
A nie łudźmy się co do tego
jaki jest istotny scns tej real
ności WyslAWM pneglądaćga
siebie łapanek? To ma mniezpfy codzienne umieć ki-jyi-ą
przekonać o tym że jesteście nasycić suche komunikaty
czekać na Gociejewską — proszę do jej
pokoju Po co piec się na skwarze A Go-ciejewską
ma już dziś drugiego gościa Nie-dawno
był" tu jakiś pan z Bytomia Bardzo
żałował że jej nie zastał Przyjechał w de-legacji
na święto nie mógł czekać dłużej i
zostawił kartkę Mówił że bardzo ważne
Pan z Bytomia? Kto to może być? Na
stoliku Żuli leżała kartka złożona we dwo-je
Energicznym pismem na górze: — "Ob
Zuzanna Gociejewską" Charakter pisma
obcy Marta oparła się pokusie przeczytania
"bardzo ważnej" treści Prawdopodobnie —
jakieś ich sprawy świetlicowe Żula ostatnio
wciąż miała głowę pełną prac świetlico-wych
korespondowała na te tematy brała
udział w przygotowaniach do jakiegoś kon-kursu
Więc i tu prawdopodobnie chodzi
o to Zresztą Żula zaraz powie sama co to
za takie "bardzo ważne"
Podeszła do okna Zdziczałe bujne jaśmi-ny
— pozostałość dawnego ogródka willo-wego
który przylegał do obecnej bursy —
pachniały gęstym słodkim zapachem Od
soczystego listowia wiało rzeźką wilgocią
Wyżej za jaśminami oślepiającą białością
lśniły mury nowego domu i zapach świe-żego
wapna mieszła się z zapachem jaśminu
i ziemi
Na ulicy zawarczał samochód i rozległy
się wesołe dziewczęce głosy W sieni zalud-niło
się od razu i zaroiło i cały gmach ożył
nagle i zadźwięczał Do pokoju wpadła Żula
— Musiu! Jesteś? — Jak to dobrze
Ożywiona opalona pełna dziecinnej ra-dości
była znów tą samą Zulą co zawsze
Nie ta wysmukł ą skupianą doroślejszą —
z szeregów defilady lecz zwykłą codzienną
trzpiotką Pizuciła się Marcie na szyję za-sypała
ją potokiem słów wTażeń pjtań
Czy Marta była już na moście czy widziała
defiladę? Prawda jakie to było wspaniałe?
A pamiętasz Musieńko jak mówiłaś kie-dyś
że Mostu nie zbudują na czas? A -- iesz
że w defiladzie szło dwadzieścia tysięcy
ludzi?
Wycałowały się wyściskały Żula miała
iść umyć się Zaraz pójdą na miasto Spoj-rzała
na kartkę na stole — A to co? Do
mnie?
— Tak Kierowniczka mówiła że był
tu ktoś do ciebie z Bytomia
— Z Bytomia? Do mnie? Ciekawe
Rozwinęła kartkę rzuciła okiem na pod-pis
Wzruszyła ramionami i zaczęła czjtać
marszcząc po sw ojemu — po Stefanowemu
— brwi
Oczy dziew czyny rozszerzyło zdumienie
Aż przybladła od razu i spojrzała na Marlę
zmieniona nagle ziskoczona oniemiała
— Musiu — wykrztusiła — Musiu
tatuś wraca do Warszawy
Wyciągnęła ponad stołem kartkę
— Przeczytaj
Machinalnie nie wierząc własnym u-sz- om
ani zdumieniu Żuli wzięła podaną
kartkę Przede wszystkim —'jak Żula —
na podpis jakiś obcy — Wiśniewski czy
Walewski Wyraźne zdecydowane pismo w
jakiś tajemniczy sposób wzbudzające zau-fanie
Zaczęła czytać i zielonf litery nagle
zatańczyły jej przed oczami
Po co się samemu męczyć - H fil j
G&y fachowiec Cię wyręczy Jl
zamów przez PEKAO H[Jj Ą
wolną od cła paczkę lut "zlecenie do wyboru" M] f ' ' dla Rodziny w Polsce --rararo ii 31i '
W U H Uprawniony "Dealer" lub 392 Bay SI Toronto --Elu §
Nowoczesny Polski Salon
Pleknoiel
"MARYS HAIR STYLING"
Specjalność: modne układanie
w losów — kolorowanie — roz- jaśnianie l trwała ondulacja
1211 BLOOR ST W TORONTO 4
w- - poblliu Landonne A
TEL SMS671
Otwarto wieczorami 11-P- 9
Za $100 — 200 zł
B WOLIŃSKI of PCP
Import & Export
48 CHAPELTOWN ROAD
ELLEDS 7 ENGLAND
WŁOSKIE PŁASZCZE ortalio-nowe
w 5 kolorach 1 szt $530
2 szt — $990
DAMSKIE bluzki POLO Bri-Nyl- on
AVOCET 3 szt $1080
DAMSKIE swetry Bri-Nyl-on
CUGAR SUPER 2 szt $1050
MĘSKIE koszule sportowe
POLO Bri-Nylo- n AVOCET 2
szt $8 80
DUŻY wybór bluzek elastycz-nych
Bri-Nylo- n Buckie Meri-tin- a
Avocet i Cugar — koron-kowe
i zwykłe
Ceny z przesyłką do POLSKL
USA l KANADY
LAMINATY w 10 kol w I pat:
gładkie szer 137 cm 1 m $175
ZAMSZE: gładkie wzorzyste i
pepita 1 m $220
Plus przesyłka do POLSKI
$260 od zamówienia
Nowy cennik i próbki lamina-tów
na żądanie
41 P-- GI
Radford's
Special Rub
Jest od lat znanym skutecz-nym
środkiem na reumatyzm
atretyzm oraz wszelkiego ro-dzaju
bóle mięśni Maść ta
przyniosła ulgę w cierpie-niach
tysiącom ludzi Już po
pierwszym użyciu odczujecie
dużą poprawę
Zamówienia przyjmujemy
osobiście listownie i telefo-nicznie
i LANDIS PHARMACY
462Queen Sł W Toronto
Tcl 366-058- 4 — 368-212- 9
P
Szanowna Pani Będąc przejazdem w
Warszawie a uzyskawszy szczęśliwym
trafem Pani adres komunikuję że ojciec
Pani inżynier Stefan Gocicjowski przy-jedzie
do Gdyni transportem z Lubeki
prawdopodobnie w' pierwszych dniach
sierpnia Ponieważ nic zna Pani adresu
— radze podać go w PUB w Gdyni aby
oszczędzić p Gociejewskiemu niepotrzeb-nych
zachodów Z poważaniem P Walew- -
ski
Nic nie rozumiała jeszcze "Szczęśliwy
traf" "Lubeka" "PUR" "niepotrzebne za-chody"?
Zaczęła czytać od początku
Przeczytała do końca aż do "z poważa
niem P Walewski" i jedno zdanie uderzyło
w nią nagie jaK grom i zatamowało oddech
— "przyjedzie do Gdyni transportem z Lu
beki prawdopodobnie w pierwszych dniach
sierpnia " Podniosła oczy na Zulę
— Kto przyjedzie? Zulo Co to znaczy?
Kiedy?
— To znaczy: przyjeżdża tatuś Sły-szysz?
Jest żvje Słyszysz? W początkach
sicronia? To już za kilka dni
Wybuchnęła szczęśliwym głośnym pła-czem
"Sralona radość" — tjlekroć słyszane
lub czytane zestawienie słów nic nic mó-wiące
dotąd nabrało dziś swej doskonałej
wyraźnej zrozumiałej treści Chodziły z Zu-lą
po alejkach Łazienek przysiadały na
ławkach znów wstawały aby przejść się nad
bi7epiem stawu lub wrócić w alejkę na
której jeszcze dziś nie były I znów zda
wało się wyczerpany temat — powrót
wracał w nowej wersji w nowym projekcie
Powstały w pierwszej chwili gdy wypła-kały
się obie ze wzruszenia i radości pro-jekt
że Marta wyjedzie na spotkanie Ste-fana
— upadł W "pierwszjch dniach sier-pnia"
— to było mgliste mogło oznaczać
powiedzmy cały tydzień oczekiwania w
Gdyni na przybycie statku a tyle dni urlo
pu Marta z firmy nie otrzyma Pierwszego
sierpnia większość pracowników biura wy-jeżdża
i mowy nie ma aby szef zgodził się
na tygodniową nieobecność Marty Ojca
spotka w Gdyni Żula i zadepeszuje o dacie
przyjazdu do Warszawy
Tu przerywając jedna drugiej układały
całą scenę powitanma — ojciec schodzi po
trapie niesie w ręku walizkę czy plecak
— coś jak na tym zdjęciu z przybycia repa-triantów
w "Przekroju" — Żula podbiega
"Dzień dobry tatusiu" Ojciec staje zdu-miony
Albo nie: wcale nie odzywać się
a tylko stanąć na boku w przejściu tak aby
zauważył I tu powstawało zagadnienie:
czy pozna? Zostawił Zulę jako' dziesięcio-letnią
dziewczynkę z warkoczykami a tu
proszę: dorosła p2nna o pół głowy wyższa
od Marty Ale znów powstawało pytanie:
czy aby na pewno Żula pozna ojca w Uu- -
mie? Zachowała mgliste "wspomnienie o
nim sprzed siedmiu lat a przecież w ciągu
tvch lat tułaczki mógł się ogromnie zmie-nić
A nie miały żadnej fotografii Stefana
najmniejszego na-e- i strzępka fotografii
wszystkie jakie tyły zginęły w Powstaniu
Paczki Owoce
Lekarstwa
Przekazy pieniężne
przez
Gwarantowane — zawsze mile widziane!
JANIQUE TRADING CO LTD
:n:!a
835 Queen St W Toronto 3 Ont Tel 2M-A01- &i
Pomoc w sprawach urzędowych — Pisanie próśb itp:-- D
Wypełnianie INCOME TAX
PACZKI i DARY — PRZEKAZY PEKAO
Posyłki pieniężne na Ukrainę Litwę itd"
Wycieczki do Polski i innych krajów świata"
BATORYM LOTNiCZO %
Sprowadzanie krewnych znajomych i przyjaciół 'J'
wszelkie sprawy załatwia szybko i sprawnie ! v
Biuro Podróży Przedstawicielstwo Orbisu 't:
LEOHA GARCZYtiSKIEGO '"}
620 Queen St W Toronto Onr Tol EM 6-4067- iC
BiURO TURYZMU pODRÓfcY
C ANI AG A CO LTD
K K BA I I AOL! A
Wyjazdy grupowe w r 19G7 — w czerwcu lipcu sierpniu
od $39000 y' Sprowadzanie krewnych — Wyjazdy indywidualne?!}
811 Queon W — Toronto 3 Ont — Tcl EM 4-557-
4:C
'
-I--
'1-
Dentyści
Dr J
LEKARZ DENTYSTA' "
przyjmuje tnliło wlcc7ornml i w
soboty za uprzednim porozumie-niem
tolcfonlcriiYm
262 Ronccsvallcs — 535-702- 5 37P
Dr W SADAUSKAS
LEKARZ DENTYSTA
Przyjmują za uprzednim telefo-nicznym
porozumieniem
Tcl 53M2S0
K? Grenadier Rd
(drucl dom od Ronccsvuacla')
Dr T L Granowtkl"'
DENTYSTA CHIRURG
Mówi po polsku
292 Spadlna Ave Toronto
Tel 368-903- 8
1-- P
Dr M JINDRA
Dr V JINDRA
LCKARZE DENTYfCI
przyjmują Ukto ttloczornml Iw
tohoty za uprzednim porozumie-niem
telefonicznym
18 Spadlna Rd — 922-084- 4
(powytej Bloor) 4D-- P
Lunski
WA 1-3- 924
łiffhJlii
a
a 'vs
sQt
""f
irr
0)
Sł
V
Bł"
Adwokaci i Notariusze
A LIUDZiUS B- L-NOTARIUSZ
Adwokat z Wilna
H
lub
Melluj
A 408Ronecivalles Av Toronfo
Howard We)"1"1
Biuro: 53M708 '::
Mlbnk: 279-616- 6
Okuliści
JrOKULISTKA SZYDŁOWSKA
OD FDOAJ
nadanie oczu doljTeranlc tzhlflf
dopnnowyufinjo "cnntart Icnsca"
codrlcnnlo od soboty!
wlqcrnk' w Innych" godzinach iż
uprzednim porozumieniem
St Clair Av W'"'"
532-879- 3
'--
™
OKULISTA
S BR0G0WSKI 00
Roncetvallei Avi)j(i
(blisko Ilouard
Godziny przyjęć od 10—030 oaz
za telefonicznym porozumieniem!
53M251 — 259-802- 9
P
470 College SJ7J
Oczy badamy okulary dostosowujemy wszystkich
defektów wzroku na nerwowość na głowy
Mówimy po polsku
i!o--i
:im
1IM'
(róK Park
Tel
l""
'vet
10—7
637
Tel
412
Park)
Tol
do
ból
Doktorzy Chiropraktyki w Toronto
STANISŁAW J LACH —
124 Ronce$valles Avo — LE 5-12T- T-RYSZARD
B LUCK-LUKOWS- KI
1848 Bloor St Wost — RO 9-22- 59
RYSZARD S WYNN-WINIARS- KI [ I
153 S Clair Avo W — 923-624- 7'
Badanie I leczenie chorób kręgosłupa (krzyża) I nerwóW
368-212- 9 nPTEKfl ŁflNDISA 368-312- 6
462 QUEEN ST W TORONTO ONT"
Obsługująca Polonie Kanadyjska od lał —
Wysyłamy wolne od cla lekarstwa do Polski oraz innych kra-"- "
jów Europy Wykmujcmy recepty kanadyjskie i krajowe'
Szybka I fachowa obsługa W okr-l- e Jctlenrym po!ccamy"eoraco
doskonale witaminy dla doroMyih 1 dzieci nic tjll-- o zdrowotne ale
1 popra-AlaJac- e ogólne aamopoczuclc Wspaniale wroby cumoclai-tyczn- e
Jak pończochy elaslcznc pay chirurgiczne 1 aportowe ltp
Przed wyjazdem radzimy zaopatrzć ale na drogę apteczki pierw-szej
pomocy Wwelkle zamówienia przyjmujemy listownie telefo-nicznie
lub ooblcle f Mila polska obsługa "2
J i1 ITTIW f lhi 1 1 1 tT i&$ijlj il'l fJ 11 1 1 Hit
u ' i
1
—
i
:
' 1 '
Naturalne leki tą zbawienne W kaide) paciefl
Jeit 12 cstaakfiw Iwletych specjalnych ilćl Moryca
mx lwtatrltoii upowtawinieoridczLiłyZnnaanuekoowd elabtadZaInOiaŁAfarZmAaKkOoNloNgIiKczAn:i dają Olce w r6tnyen nJedomatinlacn: — MIESZANKA
1 1 No 1—artretyrm zla krew itaba wątroba nerki No 2
Tfe
Okulista
niestrawność zgaga Kolka gazy toie no i — ia- -
godnie przeczyszczaj a ee No 4 — na nerwowołc bez--
sennoić wyczerpanie No S — niedomagania nerek
1 pęcherza No C —płuca przeziębienie kaszel flegma {
No 19 — specjalne na reumatyzm 1 serce No 11 —t
ułatwiając schudniecie bez głodowania Kaida paczka
ZIÓŁ ZAKONNIKA kosztuje tylko S2C0 razem I prze-- S
tyłka Paczki M duże z przepisem użycia po polsku
I aneietelru Mamy wiele podziękowań :
Polecamy takie dobra l wygodne w ożyciu snaos
KAPSUŁKI ZIOŁOWE ZAKONNIKA No Ił — 80 kapsułek ułatwiają:
cyca wScnudicmo cena 00 No zł — M kapsułek na artretyzro
wetrobe nerki tłs krew cena 1300 No 21 — łagodnie przeczyszczające
-- ena $200 No 27 — 60 kapsułek Waleriana "Relai" na nerwy bezaen
ńatc Kle narkotyczne 2 No U--dla zdrowia codzlen herbata ziołowa-t- t
Wyślij zaraz Money Order z zamówieniem Prortmy podać w6J ao--
kładny adrei i numery zl6ł Zaraz wyllemy Na COJ3 nie wysyłamy
Bezpłatnie pesylamy azdemu poteką broszurkę "iak Urywać Zieiar
7iOTrA io rrrUnr cm srzesrłkel Zamówienia adresować: -
Monk'iHerbCentcr2640_Milwankee Avo ChicagąJH B0B4J?
i
4543
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, June 03, 1967 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1967-06-03 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| Identifier | ZwilaD3000400 |
Description
| Title | 000195b |
| Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
| OCR text | [ndrsej Brycht Andrzej Brycht utalentowany pisarz mło-dego pokolenia bawił ostatnio w NRF w ramach akcji winiany kulturalnej organizowanej przez Zjed-noczone Z pobytu tego powstała książka która nieba-wem ukaże sie tej pracy drukowana bjła w od-cinkach na łamach tygodnika warszawskiego "Kultura" Poniżej zamieszczamy wyjątki z ostatniej relacjji Niektóre ustępy relacjji dotyczące poszczegól-nych osób uznane zostały przez zainteresowanych za fałsz} we ŻeJMJ M°naLnium- - Nie zo" ler nie wychodzi za mąż choć ŁJnu sie już chyba nigdy B wcześnie rano zatrzasnę BK-- t j opuszczę ciasny pokój Kon Rcgner przy Georgen- - B bardzo Stany Część "jego cte ló rrzeu uuiiicui uc „oie stare ośmiogarnkowe rv któnm można jechać sto endziesiąt az uu suuicj m- - I z tsKą szyDKObcią ucuc 'catj czas tysiąc dwieście jiometrou zrouiv jcul--u n bo tam w aomu czeKa jl kogo kocham Wiec rano kiedy zatrzasnę -- 'iAe i wsiądę w to ogromne Le:sraowite BMW — to jaka ae ra°Ja trasa? Uważajcie 'jfdł pojadę: najpierw oczy- - Ticie przez vcuibciiouoc Sokalem pod numerem pięt om A niedaleko pod nu- - :ercm osiemdziesiąt jeden na :j samej ulicy mieszka Frau jdrun Himmler córka jedne- - j 2 najwutt"1-- " luiuuuioiij hhtorn ludzkości Minę po- - Koh bramę domu z którego a codziennie wychodzi do 0]CJ prz noszącej niewiernie li regularne zyski pralni Matm raz spojrzę na bramę Hora codziennie po południu chodzi Frau Himmler by w □eakaniu pełnym faszystów - ach pamiątek pisać książkę o rroim ojcu szene £a moracr- - : milionów ludzi Xie mam mc przeciwko dzie-o- m największych nawet zbrod- - iny bo dneci nie mogą od owinęli rau Himmler jest dziec-e- m W mieszkaniu się portrety Himmlera w mundurze naczelnego wodza SS ijęcia Himmlera towary- - -- ego nazwiska" — pani mmler :em dumna z mojego s będzie wspomina-'je!o~nazwisko~tak- 7 jalfwspó-n- a " Frau Himm- - propozycji od fanatcznvch fa szystów nie brakuje "Trze-ba aby jeszcze ktoś o na-zwisku Himmler" — powiada i dodaje że ojciec słusznie wierzł iż wcielił się weń duch założyciela Monachium Henry-ka Lwa księcia Bawarii Hen-ryk Lew zapisał się w Niemiec bezwzględną polityką podboju ziem słowiańskich powodu więc namawiał Himmler swego Fuehrera aże-by podnieść Monachium do ran-gi Trzeciej stanowczo Frau Himm-ler nie jest dzieckiem Podaję dalej minę jeszcze na sąsiedniej uliczce spory zakład fotograficzny z dużym neono-wym szjldem "STUDIO HIMM LER" i znajdę się wkrótce na FTintzregentenplatz popatrzę w okna trzeciego piętra kamieni-cy numer szesnaście Tutaj miał swoje skromne prywatne mieszkanko Hcrr Hitler Zwy-czajny czynszowy dom pełno takich w Monachium Ale pojadę tam dopiero ju-tro Jestem w Monachium Jutro wyjeżdżam Czas podsumować moją krótką wycieczkę Co ja wiem o NRF? Co o niej po-wiem? I w czyim imieniu? Wybaczcie: zawsze mówię wy-łącznie o sobie Nawet wtedy gdy o powieszonych dwudziestu sześciu na Lesznie osiadać za winy ojców Ale z których kilku Niemcy nie jej znaj-Ijj- ą w "Je- - ojca kie- - jej żył jej Nie bez Nie papierem i przewią-zali papierowym sznurkiem Ci w papierze byli tak bici w śledztwie że z ich ubrań nic nie zostało Teraz z papieru :we Hitlera odznaki SS ode- - wystają tylko przekrzywione it książki "Jestem dumna z głowy z wywalonymi językami mówi dziennikarzom ludzkość Napoleona historii stolicy Rzeszy mówię pakowym i niżej bose stopy sine i na-puchnię- te Stoję kilkanaście metrów od tych ludzi tłum przypadkowo zegnanych prze-chodniów chlipie bez sensu a Niemcy pod karabinami cah I Marta prawa Patetycznie i majestatycznie płynęły 'Tieki lśniących trąb nad przycichrym Łirem Proporce szeleściły na wietrze estrzen dymiła się słońcem i tego dy-- i zaraz po dźwiękach hymnu rozedrgał rytmiczny narastający marsz Kilometro- - p wstęga chorągwi na Zielenieckiej" drgnę- - msz)ia naprzód — na Most Minowe po tysięcy kroków szło równo z uderze-p- i bębnów Górą furkotały na wietrze -- porce na wysokich drzewcach — setki pace wstęg falujpcych jak rzeka Bębny puerzały takt radośnie ekstatycznie spie-rz miedzianogłose trabv — ku chwale chwale ku chwale Szli szerokimi szeregami młodzi sil-ogorz-ali ufni Nip łwłn rwarzv brzvd- - yr- - wszystkie miały iednakowo jaśnie je młcde i jasne oczy patrzące przed sie- - ten szlak który niedawno zdawał "je mrzonką Setki tysięcy stop grzmią-- 0 Most utwierdzając fakt istnienia petując zwycięstwo nad próżnią chao-- p i rumowiskiem Echo pochodu grzmia-p- d brukiem zaełuszaiac rytmiczne bo- - "skie tętno uzyM Łopotanie chorągwi 2a:o u'?rzemami grzmotów i mio- - -- zobaczyła Zulę i nie poznała jej Szła t"aJac drzewce proporca wlepiona mię-Mnjc- h: iak inni wmtrzona nrzed siebie złocisty szlak który w tej chwili był obolem ' złapany przez wstęgi proporców Po którvm szli był symbolem i ucie-nie- m Pokonanego żywiołu wodv Pro- - tore trzymali w swych rękach u-- '" 1 Dokonały wiatr Wnatrzpni W siebie — byli ucieleśnieniem życia ' odwagi wiary — uskrzydleni i ziem- - --jfraz z falą ludzką płynęła Most Piaski brzeg Niedaleko mo-Te-ś° na Pradze przvstaneła'To tu wła- - f J tym miejscu urywała się jezdnia Ir aKieDinnvm lr4„ołt- - t--- om --nHv HemDel z tren mieisca zakreślał nad pustką — we mgle jak straszliwy jezał eeglasto-różow- y pejzaż Powiśla ? rzeką rwał ostry październikowy iuaA-ai- o się niemożliwością aby lu-iesz- eni na' cienkich rusztowaniach c2cń mogli wytrwać wvtrzvmać na trze Abv mopli nie cofnąć sie beznadziejnością wvsiłku To właśnie — uiiew miesięcy lemu '-O-SI i Tinl--ł „„-~™:j- - ł„Tv-fo1n- v Lteroiczną pieśń fanfar Grały orkie-- r mrowie lurfń nh-noj-A ht Tnrf Xa-- jak czerwono-złot- y Jcorab wolno o o bractwo trzymają dwie'-godzi- ny żeby się Polaczki napatrzjh żeby im "ochota do życia ode-szła" Nauczłem się wtedy śmierci Te dwie godziny to by-ła lekcja MOJEGO wiszenia na żelaznej belce To JA A jeśli TY — to też ja Więc dlatego zawsze mówię o sobie Co z togo że żyję 2e jestem duży i silny? WTEDY nie mia-łem nawet lat dziesięciu Gdby tak dziś — zabijałbym tych po-tworów w niemieckich mundu-rach aż do końca jak to robili starsi ode mnie chłopcy któ-rjc-h trupy oglądałem potem w powstaniu Kompleks niespeł-nionego pragnienia walki odz-w- a się we mnie tu w Mona-chium w tch politjcznie czasach Śmieszny kompleks Cóż znaczy maleńkie pragnienie słusznej satysfakcji wobec RACJI które lepiej zorientowani koledzy wyłuszczą nu w Warszawie? Oto tu na monachijskim tap-czanie mam przedziwnie bole- - sną wizję: w szatni klubu Związku Literatów w Warsza-wie przy Krakowskim Przed-mieściu podejdzie do mnie młody polski play-bo- y z bacz-kam- i w zamszowej marynarce właściciel pięknego mieszkania i Fiata play-bo- y znany miłośni-kom stołecznej pop-kultur- y — i klepnie mnie ten figus w ra-mię i powie charakterystycznym gulgoczącym od pośpiechu gło sem: "Bzdury piszesz o mój drogi Fantastyczny nacjo-nalizm przez ciebie przemawia A ja Niemców znam i abso-lutnie się z tobą nie zgadzam " Koniec wizji Rzecz w tym że ten cnłopyś nie zna hitlerowców Miał za-ledwie pięć lat dobrzy ludzie owinęli jego chude i grze-chocące gnatami ciało w stary materac i w worek żeby się nie zabił — i przerzucili przez gru-by pięciometrowy mur bo po tej stronie czekała śmierć Wachmani chodzili pod murem ale była noc żaden nie zauwa-żył przelotu paczki Z drugiej strony czekali inni ludzie któ-rzy chłopaka wzięli ukryli wy-myli odwszyli nakarmili ubra-li A przecież brakowało niewie-le ot żeby wachman przydep-nął ciężkim butem te oddycha jącą paczkę ten tobołek ZY Jerzy " H 9 O WnelJde autorskie zastrzeżona f z — ieeo n i i sunął przez stubarwne ludzkie morze — pierwszy tramwaj przez Most W powietrzu grzmiały wiwaty Odpowiadał im donośnym dźwięcznym dzwonkiem — jedną małą własną nutką w muzyce wietrze i radości tego świątecznego upalnego dnia — dnia warszawskiego święta Umówiła się z Zulą że po zakończeniu uroczystości spotkają się w bursie gdzie mieszkała Żula i pójdą razem na kawę Żula jutro wyjeżdża na kolonię na Hel Marta też miała w projekcie wyjazd nad morze lecz niestety urlop mogła otrzymać dopiero we wrześniu a nie w sierpniu jak początkowo układało się A z projektowanego wspólnego pobytu nad Bałtykiem — nie-stety nic A tyle sobie roiły pięknych pla-nów Wszystkie swoje spotkania poświęcały przede wszystkim projektom nadmorskim A więc — koniecznie zwiedzić Darłowo Kołobrzeg Ustkę Wolin Uśmiechała się wyprawa kutrem rybackim na pełne mo-rze Pasjonował projekt wycieczki pieszej wzdłuż wybrzeża — po harcersku z ple-cakami z noclegami gdzie się da w atmo-sferze tajemniczej junackiej wyprawy w nieznane Gdy projekt ten opracował}' do-kładnie okazało się że taka "wyprawa w nieznane" — od Darłowa do Gdyni — jest zbyt długa i nieco za kosztowna Zreduko wały więc wyprawę do trasy wieiKa wieś — Hel lecz i ta okrojona przygoda nęciła Nad nią jak nad wszystkimi szu-- je swym barwnym i kuszącym mirażem wiatr przez przyczółka yo DELIKATNYCH NRF kiedy więc Żula o zmianie terminu urlopu Marty jeszcze nie wiedziała Właśnie dowie się dziś i to jedno było ciemną smugą na błękicie lazurowego świątecznego dnia Ale Mój Boże gdybyż mieć tylko takie zmartwienia! Nie udał sie projekt teraz — urządzą się tak aby wykonać go w przyszłym roku A może sklei się wspólna wyprawa w góry w zimie? Żula będzie miała dwa tygodnie ferii świątecznych Marcie należy się jeszcze dwa tygodnie niewykorzystanego urlopu Pojadą razem do Karpacza Tak Właśnie aby od razu nie wprowadzać Żuli w mino-rowy nastrój — zacznie od Karpacza Szła Marszałkowską niemal zupełnie wyludniona Całe miasto wyległo dziś na Most Gdzieś daleko grała orkiestra i echo energicznego marsza dźwięczało wesoło i młodzieńczo nad pustką ulicy leniwy go-rący wiatr poruszał chorągwie nad brama-mi przejechała kolumna samochodów cię-żarowych wypełnionych młodzieżą Wido-cznie już wracają z defilady Marta przy-spieszyła kroku W bursie nie było nikogo — Jeszcze koleżanki nie wróciły — powiedziała do Marty zastepczyni kierowniczki — ale tyl-ko patrzeć' jak będą Jeżeli pani chce po- - CH Który dziś DELIKATNIE politkuje Jestem dobry' wizjoner Ta wizja się sprawdziła Dwa ty-godnie temu W Warszawie Ale jeszcze jestem w Mona-chium Teraz w chwili wyjazdu zastanówmy się: PO CO zosta-łem zaproszony? I przez KOGO? Wielu wydawców niemieckich zaprasza ostatnio wielu pisarzy polskich Polscy pisarze otrzy-mują pieniądze na koszty poby tu stawki są duże piętnaście dolarów dziennie otrzymują też goście bilety lotnicze na przelot w tę i z powrotem Kto za to płaci — sp tajmy któregokol-wiek z moich kolegów po fachu Oczywiście w dawca — odpowie kolega po fachu Nie droci przyjacielu Nie wydawca zachodnionicmiecki Za każdą naszą podróż za każdy rlrinń nicłnfn rnVtit w lMńrvm kolwiek faktów politczncli płaci AMEHYKAŃSKA insttu-cj- a propagandowa pod nazwą INTER NATIONES Ta nazwa nic n:e mówi ale załatwia wie-le Natomiast nazwa słjnncgo wydawnictwa mówi wiele ale załatwia nic Tylko sprawę fir-muje Akcja zapraszania nas pol-skich pisarzy do NRF jest na-rzucona góry przez czynniki polityczne po całym kraju rozsiane wydawnictwa obsługuje ta sama narzędzie w ręku długofalowej szeroko zakrojonej polityki pro-pagandowej Czemu ta polityka ma służyć? Nie wiem na pewno Ale chyba nie MIŁOŚCI Bo mnie chciano pokazać Niemcy zachodnie od najlepszej strony Chciano zachwycić mnie cudem gospodarczym tym cze-go w Polsce nie mamy Ach najlepsze wrażenia1 C_:i rzecz jasna o to dbali Bo ci przypadkowi chcieli niby dla sportu powtarzać trzydziesty rok Ale w sumie co? Żebym lepiej myślał o NRF? MA? Nic ze takie numery No to co że macie dużo samocho-dów? Że pracujecie? Że nie robicie na NA ZAWSZE GRZECZNI? Powie play-bo- y albo jego więdnący w kawiarni teoretyk: Są wszakże niewątpliwie w Bundesrepublice siły wysoce po-stępowe protestujące przeciw-ko odradzaniu się faszyzmu a pan przedstawia krzywy obraz rzeczywistości politycznej w NRF ponieważ nic pan o nich nie wspomina Nie wspominam Bo ich pra-wie nie widziałem ' Ale mecii mi pikt nie mówi że pcham tch Niemców do jed nego wora Nie chcę jednak oszukiwać ani siebie ani in-nc- h Piszę po prostu o tch którzy dktują tam politkę dzi1 i będą obawiam się dk-towa- ć ją jutro O tych co ma ją siłę mają władzę których się po prostu boję A tym pro-- 1 testującym nielicznym rozpro-szonj- m daj Boże zdrowe dzieci' Można im poświęcić cie-- j ple Mowo w utworze literackim ale wciąż jeszcze nie można na nich nawiać Jak dotd nie bli w stanic zabczpieczć mnie na-- ' wet przed takim oto — w skali _" _'realnch z niemieckich miast z Wszystkie instytucja BLIŹ- NIEGO oficjalni1 sobie — Panie drobiazgiem Kupowałem mapy bo przecież trzeba jakoś doczła-pać do Polski Więc mapy kupi-łem dwie A przejrzałem w ma-gazynie wydawnictwa geogra licznego 1150 w Monachium map około setki Nie ma w NRF choć JEDNEJ mapy gdzie Pol-ska znajdowałaby się w grani-cach własnych dzisiejszych Ca-łe Ziemie Odzyskano to są ŻÓŁ- TE PLAMY — z napisem: POD T1! MCZASOWYM ZAHZĄDEM P01SKIM Jeśli chcecie się prekonać co to znaczy to zo baczcie sobie taką mapę Polska robi się malutka i w ogóle — co dla playboyów ważne — BEZ WAKACJI' Nie ma jezior nie ma morza nic ma Dolnego śląska — dokąd jeździć latem? I gdzie dyskutować o DELIKAT-NEJ polityce wobec Niemiec skoro nagle w STAREJ Polsce zrobi się piekielnic ciasno'' T)rinrnv iimundinl mi inrłtM jak dbali żebym " wyniósł jaki młody sympatyk NPD krztusząc dziewiąty się od śmiechu: — Ale u was będzie ciasno nad morzem' — — Bo się musieli Żebym ocenił pozytywnie "zrnia- - zmieścić na jednej plaży mię- - ny psychiczne' — których NIE dzy Gdynią a Helem! mną jak mróweczki już Dlaczego? będziecie Właśnie te mapy nic inne są w NRF polityczną realnością A nie łudźmy się co do tego jaki jest istotny scns tej real ności WyslAWM pneglądaćga siebie łapanek? To ma mniezpfy codzienne umieć ki-jyi-ą przekonać o tym że jesteście nasycić suche komunikaty czekać na Gociejewską — proszę do jej pokoju Po co piec się na skwarze A Go-ciejewską ma już dziś drugiego gościa Nie-dawno był" tu jakiś pan z Bytomia Bardzo żałował że jej nie zastał Przyjechał w de-legacji na święto nie mógł czekać dłużej i zostawił kartkę Mówił że bardzo ważne Pan z Bytomia? Kto to może być? Na stoliku Żuli leżała kartka złożona we dwo-je Energicznym pismem na górze: — "Ob Zuzanna Gociejewską" Charakter pisma obcy Marta oparła się pokusie przeczytania "bardzo ważnej" treści Prawdopodobnie — jakieś ich sprawy świetlicowe Żula ostatnio wciąż miała głowę pełną prac świetlico-wych korespondowała na te tematy brała udział w przygotowaniach do jakiegoś kon-kursu Więc i tu prawdopodobnie chodzi o to Zresztą Żula zaraz powie sama co to za takie "bardzo ważne" Podeszła do okna Zdziczałe bujne jaśmi-ny — pozostałość dawnego ogródka willo-wego który przylegał do obecnej bursy — pachniały gęstym słodkim zapachem Od soczystego listowia wiało rzeźką wilgocią Wyżej za jaśminami oślepiającą białością lśniły mury nowego domu i zapach świe-żego wapna mieszła się z zapachem jaśminu i ziemi Na ulicy zawarczał samochód i rozległy się wesołe dziewczęce głosy W sieni zalud-niło się od razu i zaroiło i cały gmach ożył nagle i zadźwięczał Do pokoju wpadła Żula — Musiu! Jesteś? — Jak to dobrze Ożywiona opalona pełna dziecinnej ra-dości była znów tą samą Zulą co zawsze Nie ta wysmukł ą skupianą doroślejszą — z szeregów defilady lecz zwykłą codzienną trzpiotką Pizuciła się Marcie na szyję za-sypała ją potokiem słów wTażeń pjtań Czy Marta była już na moście czy widziała defiladę? Prawda jakie to było wspaniałe? A pamiętasz Musieńko jak mówiłaś kie-dyś że Mostu nie zbudują na czas? A -- iesz że w defiladzie szło dwadzieścia tysięcy ludzi? Wycałowały się wyściskały Żula miała iść umyć się Zaraz pójdą na miasto Spoj-rzała na kartkę na stole — A to co? Do mnie? — Tak Kierowniczka mówiła że był tu ktoś do ciebie z Bytomia — Z Bytomia? Do mnie? Ciekawe Rozwinęła kartkę rzuciła okiem na pod-pis Wzruszyła ramionami i zaczęła czjtać marszcząc po sw ojemu — po Stefanowemu — brwi Oczy dziew czyny rozszerzyło zdumienie Aż przybladła od razu i spojrzała na Marlę zmieniona nagle ziskoczona oniemiała — Musiu — wykrztusiła — Musiu tatuś wraca do Warszawy Wyciągnęła ponad stołem kartkę — Przeczytaj Machinalnie nie wierząc własnym u-sz- om ani zdumieniu Żuli wzięła podaną kartkę Przede wszystkim —'jak Żula — na podpis jakiś obcy — Wiśniewski czy Walewski Wyraźne zdecydowane pismo w jakiś tajemniczy sposób wzbudzające zau-fanie Zaczęła czytać i zielonf litery nagle zatańczyły jej przed oczami Po co się samemu męczyć - H fil j G&y fachowiec Cię wyręczy Jl zamów przez PEKAO H[Jj Ą wolną od cła paczkę lut "zlecenie do wyboru" M] f ' ' dla Rodziny w Polsce --rararo ii 31i ' W U H Uprawniony "Dealer" lub 392 Bay SI Toronto --Elu § Nowoczesny Polski Salon Pleknoiel "MARYS HAIR STYLING" Specjalność: modne układanie w losów — kolorowanie — roz- jaśnianie l trwała ondulacja 1211 BLOOR ST W TORONTO 4 w- - poblliu Landonne A TEL SMS671 Otwarto wieczorami 11-P- 9 Za $100 — 200 zł B WOLIŃSKI of PCP Import & Export 48 CHAPELTOWN ROAD ELLEDS 7 ENGLAND WŁOSKIE PŁASZCZE ortalio-nowe w 5 kolorach 1 szt $530 2 szt — $990 DAMSKIE bluzki POLO Bri-Nyl- on AVOCET 3 szt $1080 DAMSKIE swetry Bri-Nyl-on CUGAR SUPER 2 szt $1050 MĘSKIE koszule sportowe POLO Bri-Nylo- n AVOCET 2 szt $8 80 DUŻY wybór bluzek elastycz-nych Bri-Nylo- n Buckie Meri-tin- a Avocet i Cugar — koron-kowe i zwykłe Ceny z przesyłką do POLSKL USA l KANADY LAMINATY w 10 kol w I pat: gładkie szer 137 cm 1 m $175 ZAMSZE: gładkie wzorzyste i pepita 1 m $220 Plus przesyłka do POLSKI $260 od zamówienia Nowy cennik i próbki lamina-tów na żądanie 41 P-- GI Radford's Special Rub Jest od lat znanym skutecz-nym środkiem na reumatyzm atretyzm oraz wszelkiego ro-dzaju bóle mięśni Maść ta przyniosła ulgę w cierpie-niach tysiącom ludzi Już po pierwszym użyciu odczujecie dużą poprawę Zamówienia przyjmujemy osobiście listownie i telefo-nicznie i LANDIS PHARMACY 462Queen Sł W Toronto Tcl 366-058- 4 — 368-212- 9 P Szanowna Pani Będąc przejazdem w Warszawie a uzyskawszy szczęśliwym trafem Pani adres komunikuję że ojciec Pani inżynier Stefan Gocicjowski przy-jedzie do Gdyni transportem z Lubeki prawdopodobnie w' pierwszych dniach sierpnia Ponieważ nic zna Pani adresu — radze podać go w PUB w Gdyni aby oszczędzić p Gociejewskiemu niepotrzeb-nych zachodów Z poważaniem P Walew- - ski Nic nie rozumiała jeszcze "Szczęśliwy traf" "Lubeka" "PUR" "niepotrzebne za-chody"? Zaczęła czytać od początku Przeczytała do końca aż do "z poważa niem P Walewski" i jedno zdanie uderzyło w nią nagie jaK grom i zatamowało oddech — "przyjedzie do Gdyni transportem z Lu beki prawdopodobnie w pierwszych dniach sierpnia " Podniosła oczy na Zulę — Kto przyjedzie? Zulo Co to znaczy? Kiedy? — To znaczy: przyjeżdża tatuś Sły-szysz? Jest żvje Słyszysz? W początkach sicronia? To już za kilka dni Wybuchnęła szczęśliwym głośnym pła-czem "Sralona radość" — tjlekroć słyszane lub czytane zestawienie słów nic nic mó-wiące dotąd nabrało dziś swej doskonałej wyraźnej zrozumiałej treści Chodziły z Zu-lą po alejkach Łazienek przysiadały na ławkach znów wstawały aby przejść się nad bi7epiem stawu lub wrócić w alejkę na której jeszcze dziś nie były I znów zda wało się wyczerpany temat — powrót wracał w nowej wersji w nowym projekcie Powstały w pierwszej chwili gdy wypła-kały się obie ze wzruszenia i radości pro-jekt że Marta wyjedzie na spotkanie Ste-fana — upadł W "pierwszjch dniach sier-pnia" — to było mgliste mogło oznaczać powiedzmy cały tydzień oczekiwania w Gdyni na przybycie statku a tyle dni urlo pu Marta z firmy nie otrzyma Pierwszego sierpnia większość pracowników biura wy-jeżdża i mowy nie ma aby szef zgodził się na tygodniową nieobecność Marty Ojca spotka w Gdyni Żula i zadepeszuje o dacie przyjazdu do Warszawy Tu przerywając jedna drugiej układały całą scenę powitanma — ojciec schodzi po trapie niesie w ręku walizkę czy plecak — coś jak na tym zdjęciu z przybycia repa-triantów w "Przekroju" — Żula podbiega "Dzień dobry tatusiu" Ojciec staje zdu-miony Albo nie: wcale nie odzywać się a tylko stanąć na boku w przejściu tak aby zauważył I tu powstawało zagadnienie: czy pozna? Zostawił Zulę jako' dziesięcio-letnią dziewczynkę z warkoczykami a tu proszę: dorosła p2nna o pół głowy wyższa od Marty Ale znów powstawało pytanie: czy aby na pewno Żula pozna ojca w Uu- - mie? Zachowała mgliste "wspomnienie o nim sprzed siedmiu lat a przecież w ciągu tvch lat tułaczki mógł się ogromnie zmie-nić A nie miały żadnej fotografii Stefana najmniejszego na-e- i strzępka fotografii wszystkie jakie tyły zginęły w Powstaniu Paczki Owoce Lekarstwa Przekazy pieniężne przez Gwarantowane — zawsze mile widziane! JANIQUE TRADING CO LTD :n:!a 835 Queen St W Toronto 3 Ont Tel 2M-A01- &i Pomoc w sprawach urzędowych — Pisanie próśb itp:-- D Wypełnianie INCOME TAX PACZKI i DARY — PRZEKAZY PEKAO Posyłki pieniężne na Ukrainę Litwę itd" Wycieczki do Polski i innych krajów świata" BATORYM LOTNiCZO % Sprowadzanie krewnych znajomych i przyjaciół 'J' wszelkie sprawy załatwia szybko i sprawnie ! v Biuro Podróży Przedstawicielstwo Orbisu 't: LEOHA GARCZYtiSKIEGO '"} 620 Queen St W Toronto Onr Tol EM 6-4067- iC BiURO TURYZMU pODRÓfcY C ANI AG A CO LTD K K BA I I AOL! A Wyjazdy grupowe w r 19G7 — w czerwcu lipcu sierpniu od $39000 y' Sprowadzanie krewnych — Wyjazdy indywidualne?!} 811 Queon W — Toronto 3 Ont — Tcl EM 4-557- 4:C ' -I-- '1- Dentyści Dr J LEKARZ DENTYSTA' " przyjmuje tnliło wlcc7ornml i w soboty za uprzednim porozumie-niem tolcfonlcriiYm 262 Ronccsvallcs — 535-702- 5 37P Dr W SADAUSKAS LEKARZ DENTYSTA Przyjmują za uprzednim telefo-nicznym porozumieniem Tcl 53M2S0 K? Grenadier Rd (drucl dom od Ronccsvuacla') Dr T L Granowtkl"' DENTYSTA CHIRURG Mówi po polsku 292 Spadlna Ave Toronto Tel 368-903- 8 1-- P Dr M JINDRA Dr V JINDRA LCKARZE DENTYfCI przyjmują Ukto ttloczornml Iw tohoty za uprzednim porozumie-niem telefonicznym 18 Spadlna Rd — 922-084- 4 (powytej Bloor) 4D-- P Lunski WA 1-3- 924 łiffhJlii a a 'vs sQt ""f irr 0) Sł V Bł" Adwokaci i Notariusze A LIUDZiUS B- L-NOTARIUSZ Adwokat z Wilna H lub Melluj A 408Ronecivalles Av Toronfo Howard We)"1"1 Biuro: 53M708 ':: Mlbnk: 279-616- 6 Okuliści JrOKULISTKA SZYDŁOWSKA OD FDOAJ nadanie oczu doljTeranlc tzhlflf dopnnowyufinjo "cnntart Icnsca" codrlcnnlo od soboty! wlqcrnk' w Innych" godzinach iż uprzednim porozumieniem St Clair Av W'"'" 532-879- 3 '-- ™ OKULISTA S BR0G0WSKI 00 Roncetvallei Avi)j(i (blisko Ilouard Godziny przyjęć od 10—030 oaz za telefonicznym porozumieniem! 53M251 — 259-802- 9 P 470 College SJ7J Oczy badamy okulary dostosowujemy wszystkich defektów wzroku na nerwowość na głowy Mówimy po polsku i!o--i :im 1IM' (róK Park Tel l"" 'vet 10—7 637 Tel 412 Park) Tol do ból Doktorzy Chiropraktyki w Toronto STANISŁAW J LACH — 124 Ronce$valles Avo — LE 5-12T- T-RYSZARD B LUCK-LUKOWS- KI 1848 Bloor St Wost — RO 9-22- 59 RYSZARD S WYNN-WINIARS- KI [ I 153 S Clair Avo W — 923-624- 7' Badanie I leczenie chorób kręgosłupa (krzyża) I nerwóW 368-212- 9 nPTEKfl ŁflNDISA 368-312- 6 462 QUEEN ST W TORONTO ONT" Obsługująca Polonie Kanadyjska od lał — Wysyłamy wolne od cla lekarstwa do Polski oraz innych kra-"- " jów Europy Wykmujcmy recepty kanadyjskie i krajowe' Szybka I fachowa obsługa W okr-l- e Jctlenrym po!ccamy"eoraco doskonale witaminy dla doroMyih 1 dzieci nic tjll-- o zdrowotne ale 1 popra-AlaJac- e ogólne aamopoczuclc Wspaniale wroby cumoclai-tyczn- e Jak pończochy elaslcznc pay chirurgiczne 1 aportowe ltp Przed wyjazdem radzimy zaopatrzć ale na drogę apteczki pierw-szej pomocy Wwelkle zamówienia przyjmujemy listownie telefo-nicznie lub ooblcle f Mila polska obsługa "2 J i1 ITTIW f lhi 1 1 1 tT i&$ijlj il'l fJ 11 1 1 Hit u ' i 1 — i : ' 1 ' Naturalne leki tą zbawienne W kaide) paciefl Jeit 12 cstaakfiw Iwletych specjalnych ilćl Moryca mx lwtatrltoii upowtawinieoridczLiłyZnnaanuekoowd elabtadZaInOiaŁAfarZmAaKkOoNloNgIiKczAn:i dają Olce w r6tnyen nJedomatinlacn: — MIESZANKA 1 1 No 1—artretyrm zla krew itaba wątroba nerki No 2 Tfe Okulista niestrawność zgaga Kolka gazy toie no i — ia- - godnie przeczyszczaj a ee No 4 — na nerwowołc bez-- sennoić wyczerpanie No S — niedomagania nerek 1 pęcherza No C —płuca przeziębienie kaszel flegma { No 19 — specjalne na reumatyzm 1 serce No 11 —t ułatwiając schudniecie bez głodowania Kaida paczka ZIÓŁ ZAKONNIKA kosztuje tylko S2C0 razem I prze-- S tyłka Paczki M duże z przepisem użycia po polsku I aneietelru Mamy wiele podziękowań : Polecamy takie dobra l wygodne w ożyciu snaos KAPSUŁKI ZIOŁOWE ZAKONNIKA No Ił — 80 kapsułek ułatwiają: cyca wScnudicmo cena 00 No zł — M kapsułek na artretyzro wetrobe nerki tłs krew cena 1300 No 21 — łagodnie przeczyszczające -- ena $200 No 27 — 60 kapsułek Waleriana "Relai" na nerwy bezaen ńatc Kle narkotyczne 2 No U--dla zdrowia codzlen herbata ziołowa-t- t Wyślij zaraz Money Order z zamówieniem Prortmy podać w6J ao-- kładny adrei i numery zl6ł Zaraz wyllemy Na COJ3 nie wysyłamy Bezpłatnie pesylamy azdemu poteką broszurkę "iak Urywać Zieiar 7iOTrA io rrrUnr cm srzesrłkel Zamówienia adresować: - Monk'iHerbCentcr2640_Milwankee Avo ChicagąJH B0B4J? i 4543 |
Tags
Comments
Post a Comment for 000195b
