000292b |
Previous | 9 of 14 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
i (Opowiadanie nurka) __ Wieloryby! — zasygnalizo-wał marynarz z dzioba Po chwili tado t- ' "flaszkonosych" wielo- - - jjbów stanowiącycn matą oumia-j- p otoczjło nasz statek V pnejrzystej wodzie obserwo-waliśmy ich wielkie ciemne ciała GlcraT potworów morskich były t)ołcfclłe wjbrzuszone w zabaw-ny Walt od którego otrzymały suą nazwę Ich pyski były skrzy-wione czymś co sprawiało wraże-nie uśmiechu Dumas skoczył w dół po harpun ja ładowałem pośpiesznie aparat filmowy Wieloryby poszły w dół i znowu się wynurzyły Dumas rzu-cił z całą mocą harpun który wszedł tui pod płetwę Trysnęła fontanna krwi Wieloryb poszedł w dół rozwijając umocownaą przy harpunie trzydziestometrową linę i lołowrota umieszczonego na pły-wajkc- ej boi Boja się zanurzyła Kiedy wynurzyła się z powrotem bła daleko Płynęliśmy całą siłą v ini stronę W pewnej chwili wieloryb i Dumas zdążjłza n6żj pny pasie umieścić w nim dwie kule dum dum Przez godzinę ganialiśmy za boją aby wreszcie linę przytroczyć do statku Wieloryb stracił siły Woda była turkusowa przejrzyś-cie klarowna Słupy krwi ciemnoc-zerwone unosiły się w niej pro-stopadle jak dymy kadzidlane m Zaopatrzeni w sztuczne płuca mie-§- § Limy skoczyć w wodę z Dumasem który miał zakładać pętlę na ogon wieloryba podczas kiedy ja miał-em filmować holowanie i przytra-czani- e go do statku Na dużei głębokości zobaczyli- - yi śnw nrzesuwaiacy sie cien rekina "II Na mocy jednak poprzednich spot- - nauczyliśmy się je raczej lekcewa-żj- ć Starzy praktycy 'jednak mó-'wi- li że nigdy nie można przewi-dzieć jak'_fcljin postąpi Przytro-czjliśm- y więc tylko do" pasów pre-paraty" chemiczne wydzielające odór rzekomo odstraszający lekiny i zanurzyliśmy się w wodę Na niedużej głębokości pięciu metrów pod wodą' natknęliśmy 'się na niedużego dwumetrowego reki na z gatunku jakiegośmy dotąd nie spotykali Bjł topiekny rekin sta Iowo-szareg- b koloru o ślicznym lekkim profilu tułowia Stał nieru chomo w wódzie z dwoma nieru chomymi rybkami - pilotami przed pyskiem i bynajmniej nie myślał uciekać Rekin nie wyglądał 'strasznie Nadarzała się dawno wyczekiwana (okazja sfilmowania go z nurkiem Dałem znak Dumasowi który po-czął bestię okrążać Nieraz uma-wialiśmy się że( pociągnie bestię za ogon Dumas dotknął ogona FRANCISZEK KMIETOWICZ -- Nic nie da się zrobić! Lekarz oświadczył że pacjent pożyje naj wyżej pół godziny Jak pan widzi jest strasznie zmasakrowany! Majewski z współczuciem kiwnął głową Powiódł wzrokiem po obnn-dażowan- cj postaci na łóżku i za-czął biadać — Taki porządny człowiek! Po prostu kryształowy! Wie siostra że większego filantropa nie można nigdzie spotkać! Ile on dobrego zdziałał dla ludzi! On — Pst! — zawołała pielęgniar-ka — Pacjent odzyskuje przyt-omność Chce coś mówić — Ojcze nasz któryś jest w niebiesiech — wyszeptał z tru-dem pacjent— przyjdź Królestwo 'Twoje — Stracił przytomność! — za-wyrokowała pielęgniarka Do pokoju wszedł' starszy meż-czyzn- a — Jestem dalszym kuzynem po-kaleczonego Czy stan jegoi jest groźny? — Beznadziejny! — odpowie-działa pielęgniarka' — W takim razie proszę oŁ jego uŁranie _Mój "kuzyn miał' zwyczaj Muszę ją zabezpieczyć! '— Nikt tu pieniędzynie ukra-dnie! — odparła pielęgniarka — Po śmierci pacjenta otrzyma jego wna ubranie — 9n nie miał żony ani dzieci Poza tym był bardzo v rozrzutnym ttJowiekiemrRozpożyczałjpieniądze nł'lewoJ prawo Czy' przypadkiem rekina ale nie ośmielił się go po-ciągnąć Nagły rzut rekina dałby dobry efekt filmowy ale efekt mógł się posunąć zbt daleko de-monstrując odciętą nogę ukazał się po(aął Nie uciekał ale jego okrutne oczy były wlepione w nas Rekin stał nieruchomo Dumas począł ro-bić kręgi wkoło bestii podczas kie-dy ja gorączkowo filmowałem Re kin zwolna nie robiąc ruchów po grążał się niżej już nas doprowa-dził na głębokość dwudziestu me-trów Nagle Dumas wskazał w dół Zobaczjłem pod nami zataczające leniwe koła dwa wielkie pięcio-metrowe rekiny o krwiożerczym wyglądzie Teraz nasz mniejszy rekin począł nad nami zataczać koła w przeciw nym kierunku jak rekiny pod na mi Wydawało się że wie co ma robić i robił to bez pośpiechu Nagle rybki-pilot- y popłynęły wprost na Dumasa i uderzyły o szkła jego okularów Za nimi sunął rekin Byłem tak blisko że widzia-łem przez taflę szklaną strach który ściął rysy Dumasa Chwycił wykonjwać dzikie ruchy Byliśmy zanadto już doświadczo nymi nurkami by wierzyć że moż na z nożem wybierać się na rekina Ale jak mieliśmy się bronić kiedy on miał tylko nóż a ja aparat fil-mowy? Rekin uląkł się konwulsji Duma sa zmienił Kąfi runął na mnie Zdrętwiałem Potem okazało się- - że nie zatrzymana sprężyna działała i aparat filmował zajście bez mo-jej wiedzy Na klatkach wywoła nych widać jak kształt rekina ro-śnie potem już klatkę wypełnia tylko potworny pysk Rąbnąłem rozpaczliwie i z całej siły apara-tem w ten pysk Rekin się uchylił Rzuciliśmy okiem w dół i 'zdręt-wieliśmy Błękitne rekiny były już tuż Rzuciliśmy się ku powierzchni aby wytknąwszy głowy zobaczyć' nasz statek o jakie trzysta metrów i pod wiatr Wiedzieliśmy że czło-wiek z głową nad wodą jest naj-chętniej atakowany przez rekina Wszystkie trzy rekiny śpieszyłyby nam Nurknęliśmy i popłynęliśmy wprost na nie robiąc dzikie ru-chy Rekiny wstrzymały się i po-częły nas okrążać Korzystając z ich onieśmielenia moglibyśmy pod wodą posuwać się w stronę statku Ale nie mieliśmy kompasów na rę-kach nie'znaliśmy kierunku Teraz zajmowaliśmy pozycję z głowa"" każdego z nas przy nogach drugiego Rekin bowiem atakuje od nóg ' Kolejno zmieniając się to Jeden to drugi z nas wynurzał się' pa po-wietrze dając sygnał Pozostały w tym czasie podkurczał nogi i ma- - nie wymieniał nazwisk swoich rWriinikńw? _ pst! _ szepnęła pielęgniarka _ Pacjent znów odzyskuje przy-tomność! Coś mówi! _ Tadziu! Tadziu! — zawołał ku-zyn — Mów komu pożyczałeś pie-niądze! Mów! Twój stan jest groź-ny! Ja musze znać adresy! _ Jak się pan nie wstydzi! — krzyknęła pielęgniarka " 1 Proszę milczeć! Chory cos mówi! — zawołał groźnie Ma-jewski Kuzyn umilkł spoglądając chci wie na pacjenta który eonu m-- u szym głosem począł mówić: _ Chleba naszego powszed-niego daj nam dzisiaj _ Jestem inspektorem policji — przedstawił się starszy barczy sty inezcryzna Morj '"-wsze- dł do pokoju - Czy pacjent coś mówił? _ Tak! Dwa razy odzyskał na moment przytomność i 'zaczął sie modlić! — wyjaśniła pielęgniarka chciałby się — A pan inspektor dowiedzieć w jaki sposób nastąpi-ła katastrofa na ulicy? - spytał Majewski _To wiemy! Pacjent przecho-dził chodnikiem gdy nagle zgra-my wypadła pięcioletnia dziew-czynka i'skoczła za piłką na jezd-nię Dziecko nie patrz) ło sie na nrWżdżaiaće samochody Pacjent prawie odruchowo rzucił się za _:- - i nciatniei ekundzie 'wy ją spńe'd kół Sam jednak nkidążyłśie wydostać Dziew- - jeden z niebieskich rekinów runął w kierunku jego nóg Wrzasnąłem Dumas posłyszał odwrócił się w czas i runął na napastnika Rekin uchylił się od walki i przyłączył się do towarzyszy zakreślających mor-dercze koło Tlen wyczerpywał się Jego za-pas w sztucznych płucach jest obli-czony na pół godziny Najwidocz-niej już pół godziry byliśmy w wodzie Jeszcze pozostawała zbiorni-czek rezerwowy którego tlen star-czy na pięć minut Kiedy te pięć minut miną trzeba będzie zerwać z twarzy nieużyteczne maski nur-kować wstrzymując oddech mając przed sobą potwory które czują 00 CZYTAĆ? Joseph Conrad: Los — Stron 461 Cena $150 Do nabycia w "Związ- - kowcu" "Moją pierwszą lekturą angiel-ską był dziennik "Standard" a mo-je pierwsze słuchowe zetknięcie się z angielskim to był język rybaków marynarzy i żeglarzy Wschodniego "Vvbrzeza Ale iuż w roku 1880 opanowałem dostatecznie język by zdać egzamin dla oficerów mary-narki handlowej Ale "opanowa-łem" nie jest słowem właściwym — powinieniem powiedzieć: "zdo-byłem" gdyż nigdy w życiu nie zajrzałem do gramatyki angiel-skiej" Tak pisał do przyjaciela w roku 1911 Joseph Conrad urodzo-ny w roku 1857 jako Józef Korze-niowski a znany dziś całemu świa-tu jako czołowy pisarz angielski pochodzenia polskiego Już pierwsza powieść Conrada "Szaleństwo Almayera" została uznana przez krytyków za nowość w literaturze — wytwór wspania-łej wyobraźni i 'niecodziennych przeżyć wyrażony doborowym sło-wnictwem etylem pełnym' godnoś-ci- jasności o dzięku specjal-nym w którymydno" było podej-rzewać o autorstwo cudzoziemca władającego biegle trzema języ-kami Ale przez długi czas entuzjasta-mi twórczości Conrada byli tylko krytycy nie zaś publiczność lite-racka Pierwszą książkę którą przyniosła mu uznanie czytelni-ków i pieniądze był "Los" napi-sany w roku 1914 W "Losie" w przeciwieństwie do większości utworów powieściowych Conrada morze jest zaledwie za-rysowanym tłem akcji a właściwie jej części Powieść rozgrywa się głównie "na brzegu" "na ziemi" — potrzebne to było autorowi by tym silniej uwydatnić kontrast pomiędzy życiem ni lądzie a ży-ciem na morzu Pomię'dzy życiem konfliktów cierpienia i walki na czynka ma stłuczone kolano a on _ wskazał na leżącego — jest tak zmasakrowany że jak mi doktór powiedział nie dożyje godziny w iakim celu pan puywedł panie inspektorze? — spytała pie lęgniarka ' — Powiem całą prawdę! Przy-szedłem stwierdzić czy pacjent nie był tym włamywaczem który do-konał zamachu na Bank Handlowy przed pięciu laty o sto mil od nas Włamanie nie udało się Policja spłoszyła dwóch bandytów którzy uciekając zabili policjanta Do dziś nie udało nam się zia-pa- ć zło-cz- y ńców! I pan sądzi że pacjent mógł dokonać tej zbrodni?! — wykrzy-knął z oburzeniem Majewski — Pan się kompletnie myli panie inspektorze! To człowiek który tak wspaniale pracował dla in-nych Ostatnią koszulę oddałby bliźniemu! ' Tak! — potwierdził posępnie kuzyn — rozdawałipieniądze'ńa le-wo i prawo! Siady niestety pnwadząw tę stronę! — wzruszył ramionami in spektór— Czy ktoś z państwa wie co pacjent robił" przed pięcioma laty? Cisza A właśnie! Idzie nam głównie oto Fakt że był przez ostatnie pięć lat wielkim filantropem 'po-twierdza tylko źemópł brać udział w włamaniu! -C- o??? Często ludzie po popełnieniu zbrodni mają wyrzuty sumienia ChcąCiispokoić głoś 'wewnętrzny starają się" wynagrodzić krzywdę filantropią - Cóż panu z tego czy pacjent się istotnie "jak ryba w wodzie" Nagle ruchy rekinów stały się szybsze Zacyrklowały koło nas i nagle pracując energicznie płet-wami — znikły Dumas i ja zdumieni spojrze-liśmy po sobie Nagle cień zasnuł przesłonecznioną wodę Podnie śliśmy oczy i zobaczyliśmy czernie jące nad nami dno naszego statku Koledzy zobaczyli nasze rozpacz-liwe i sygnały a kiedy zbliżyli się na miejsce pęchrze idące z na szych respiratorów na powierz chnię zdradzały nasze położenie Byliśmy uratowani Oto opowiadanie nurka Piękna jest odwaga która poszerza ramy poznanego świata M P M lądzie w przeciwieństwie do ucisze- - ma i szczęścia które znaleźć moż-na tylko w wędrówce morskiej w zupełnym oderwaniu od świata Jak często powtarzają się w powieści słowa: zostawmy te konflikty pro-blemy ludziom na brzegu Tragiczna postać Slory de Barral córki ciemnego finansisty który większość życia spędził w więzie niu rzucona jest w środowisko lu-dzi małych którzy pod pozorem pomocy" przynoszą jej cierpienie i upokorzenia Ale zetknięcie z ka-pitanem Anthony zmienia życie Flory stopniowo drogą cierpie'nia po przez przełamanie chęci poświę-cenia obu stron które długo nie umieją rozumieć źe miłość już' da-wno do nich przyszła przychodzi szczęście" którego Flora nigdy nie znalazłaby na lądzie To co" dało jej morze i małżeń stwo z kapitanem Anthony nie zo-stanie jej odebrane nawet przez śmierć 'Kapitan zginie na swym statku ratując załogę i żonę kosz tem własnego życia Flora zosta nie Ale cierpienie nie będzie' już miało' doniej przystępu Zostaną wspomnienia i nowe nastawienie do" życia" a nawet jak każe sipdo-myśla- ć autor — możliwość nowej miłości Akcja podana jest w formie opo-wieści marynarzy — elementy uka zują się stopniowo składając się na idealnie skomponowaną całośź Głęboko ludzka powieść Conra-da to utwór który należy poznać J JjT (CS) Pierwszyp Kanadyjczy-kiem który latał 'na cięższych od powietrza maszynach był Frede-ric- k Walter tBaldwiń Lot Baldwina miał miejsce 12-g- o popełnił zbrodnię czy nie Prze-cież on za kilkanaście minut umrze! Nfeboszczyka pan nie za-aresztuje! — ironizował Majewski _ Słusznie Ze nie! — skłonił głowę komisarz — Ale wyjaśnię tajemnicę na czym nam bardzo" zależy! Jeżeli chory odzyska przy-tomność i powie że brał udział we włamaniu to wtedy będę" pewny że jestem na właściwym tropie — A jeżeli nic nic powie? — za ciekawiła się pielęgniarka _ W zasadzie ludzie przyznają sie do zbrodni na łożu śmierci! Je żeli ktoś bierze z sobą tajemnice na drugi świat to albo nie chce robie kłopotu i nieprzyjemności ro-dzinie albo ma jakiś inny powód — Albo policja 'podejrzewa nie-słusznie — podchwycił Majewski więc pacjent nicmówi nic bo nic nie wie! _ Pst!" — przerwała rozmowę pielęgniarka — Chory znów odzy-skuje przytmoność! — Panie Tadeuszu! — powie-dział powoli' i wyraźnie insp'ektor — Niech pan nam powie 'czy pan brał udział w włamaniu do Banku Handlowego przed pięcioma laty? To bardzo'waźria rzecz! — Pst! 'Pacjent 'coś mówi!„'Jest bardzo osłabiony! — oświadczyła t pielęgniarka ' Zebrania pochylili) głowy nad łóż-kiem i wstnymalToddech — Odpuść- - nam nasze wi-ny jako „i L myf odpuszcza-in- y ' 'astąpiła chwila ciszy) po któ-rej pielęgniarka zaczęła powoli za słaniać twarz jpacjenta prześciej radłem — Amen! — odpowiedzieli ze brani (Koniecjh Nie ma tygodnia bjśmy i radia czy gazet nie dowiadywali się o ja-kiejś katastrofie lotniczej której przyczyny nie di slf wyjaSnlć- - po-mimo najskrupulatniejszych badań dochodzeń Wszystko w j daje się być w jak najlepszym porządku a mimo tego samolot ulega katastro fie pociągając za sobą nieraz wiele ofiar w ludziach Interesujące wywody o możli wych przyczynach tjch katastrof zamieściło niedawno jedno z pism austriackich Autor przypisuje te katastrofy po prostu — promie niom śmierci że teeo rodzaju promienie istnie ją nie ulega wątpliwości Teorie o ich istnieniu głoszone są już co najmniej od 20 lat co więcej znajdują potwierdzenie w oznaj mieniach — ostrożnych wprawdzie ale niemniej dających w (cle do myślenia — wielu uczonych i spe cjalistów Nie tak dawno jedc 3 uczonych włoskich oznajmił światu że potrafi wysyłać takie promienie w zasięgu 400 mctiow u jeili be dzie miał do dyspozycji odpowied nie środki finansowe potrafi za pieg ich poszerzyć do 5 'km Dodał przy tym że wynalazkiem jego za-interesowały się tak Stany Zjedno-czone jak Sow iety ale nie mogąc zdecydować się któremu 'z mo-carstw je sprzedać 'zamknął je po prostu w jednym z sejfów banko-wych Oświadczenie to1 trudno zaliczyć do bajek czy kaczek dziennikar-skich bo chodzi tu o osobistość dość znaną a pozatem powszechnie wiadomo że sprawa techniki! pro" mieniowanfa jest 'dziśpnedmiotem badań międzynarodowych Klasycz-nym przykładem"! tu badanfa nad t zwv "promieniami garńma owymi "impulsami" elektromagnetyczny mi o znik6"me'j 'prawie "długości fal' wvsteouiacvmi w czasie przeobra- - zen rad i óak_fywnyxlii Próml eńi ę t e są' w 'stanie" neutralizować zapłony w motorach a 'zasięg tnają mieć do 50(Tkmv Autor"artykułu'ffycli(dziw jaśnie z tego założenia i lnic'bćzv słuszno-ści twierdzi" że 'przyfęcie' takiej możliwości na wyfaśnfęńie 'przy-najmniej niektórych "kalastrot lot-niczych bynajmnicjTilejcsf absur dalne Jako''dowód dośćmkony-nywując- y podaje zeznańie' radiote legrafisty któryż takiej J katastrofy cudem ocalah Zeznał on źc tuż marca 1908 roku na doświadczal-nym lotnisku w Stanach Zjedno-czonych Samolot nazwany Red Wing zbudowanyzostąłzaTpicnlą-dz- e dostaiczono przez Mi: tAle_-xahd- er Grahamt Bell BaJdwhV był przyjacielem ndźiny JBelj1 'jeszcze w okresie kończenia swych stu-diów kiedy to wesp652 'Bellem opracował nowoczesną' wersję "liy-drofoi- l" małych 'skrzydełkowych łopatek' do motorów wodnych! któ-re" pozwalały łodzfóm rozwijać szybkość do 70 mil na godzinęKa-nadyjs- ki Wydział Bidań 'WojskÓi wych eksperymentuje oliecnlejz ło-dziami zaopatrzonymi w "hydro-foli- " na wodach fNowej Szkocji' Chociaż Baldwfn był pierwszym Kanadyjczykiem (I perwszym crfon ry latał na sdmoloclc lo'pierwsze- - go przelotu samolotem w Kana-dzie dokonał jego wspólnik John McCurdy -- McCardy na samolocie przez siebie''Bald wina ieparu ko-legów zbudowanym przeleciał je: ziora Bras d'Or w Nowej "Szkocji w dniu 23 lutego-190-9 roku '"" Chociaż Baldttinjbył zdolnym wy nalazcą to zaćmił go jegOjprzyja t-if-i viexanuer rananiueii wyna-lazca telefonu iGłównym wkładem Baldwina jeśli chodzi osrozw6j lot nictwa było 'wynalezienie ''ailcro- - nu nez morego samolot niemiat równovyaźnej kontroli swych skrzy-deł Rząd kanadyjski' nie 'spieszył się jednak zbytnio by subsydiWać proponowaną1 przezBaldwina' pro-dukcję samolotów i nie Intereso-wał się specjalnie ijego pierwszym wynalazkiem 'hydrpfoH'pm" -- W 1917 rokti rząd Stanów Zjednoczo-nych przyszedł mu "zpomocą w prowadzeniu 'dalszych -- doświadczeń z "hydrofoirem'' a szereg jego po-mysłów'- z dziedziny lotnictwa zo-stało wykorzystane przyi budowie simolotów w czasie obydwu w1ojen! Zmarł onw1948 r Pionier kanadyjskiego lotnictwa -- v przed "katastrofą nastąpiły "w apa-raturze radiowej jakieś przeszko-dy pomimo że warunki ntmosfe-ryc:r- e były pierwszorzędne a ró-wnocześnie odmów iły posłuszeń-stwa zapłony wszystkich motorów 1 skutkiem lego samolot musiał spaść Natomiast badanli rozbitej maszyny wykazały że wszystkie motory bjły w porządku i zapłony działały bez zarzutu Musiały więc one odmówić posłuszeństwa tylko w pewnym określonym momencie Podobne okoliczności stwierdzono następnie w kilku Innych katastro-fach Fakty te 1 im podobne wykazują zdaniem autora że nie przypadek jakiś grał tu rolęlta że chodzić tu może "jedynie i wyłącznie o jakieś ME ODKRYCIA iAKŚl Amerykańskie towarzystwo uco-graficz- ne ogłasza że zdjęcia foto-graficzne dokonane z ziemi w r 1954 stwierdziły istnienie na 31 ar- - sie nowych wielkich 'obszarów po-krytych jak się 'zdaje rośllnno- - scią Przypuszczenie że na (Marsie istnieje prymitywna roślinność: mchy i pleśń jest od dawna znane w nauce W r 1954 podczas zbliżenia Mar-sad- o ziemi astronom amerykański dr SiipliL-i-? dokonał 20000 zdjęć i na podstawie analizy tych zdjęć stwierdzono istnienie na Marsie nowego obszaru koloru niebiesko-zicjopego- 1 Większość powierzchni Marsa ma kolor pomarańczowy ale część ma( kolor niebiesko-saro-ziclonyNafty- h obszarach] — jak przypuszczająuczoni — istnieje prymitywna' roślinność Obszar "Plęcioraczjd":?' Już] w październiku wystąpią w szeregu miast w uniano nęcio-raczk- i Londyńskie"' Jest "Co jeden z najlepszych pólskichzespojów rcwiowychlklóry' nie mogąclwró- - cić o"Kraju"'OjczystegoobwoziJpo całym świecie 'sczerozłótypojśkl humor i rzewną polską piosenkę Dzięki nim właśnie "ta 'piosenka jpod skwarnym jper-ski- m nicbcmrnairaćkjepuslynl: To oni nieśli'ijąwplecakachprzcz pomarańćóvvąI'aleśtynp i ipalmó-wy- " Egipt Z'niml wędrowała "pio-senka' Vo słonecznej Halli I tam zagrzewała żołnierza polskiego do bojuiApoiem guy zamiiKiytuziiaia ~i'daiej njcślitę "swoją" pioscrilcę najmilszą 'do beztroskiego Paryża i mglistego Londynu Aż wreszcie przyniosą ją uu nas v iiciii łjju-senką- " przyniosą nam usjntech z Warszawy Wilna I' Lwowa 'A uśmiech ten będzie 'piękny i pio senka przcślltzna bo w "wykonaniu nic tbyje jakich mistrzów ZofiarTERNE — najbardziej uro- - ££'% " Jne Ref-i- i Rena Tadeusza- - ' lt próby w dziedzinie promieniowania i to próby iakaś crupc jących żadnych skrupułów Ludzieaf ci przeprowadzają swoje j:kspcn'-- j meńty bez' względu nastratyPlu--S dzlacii nie bacząc na typ'maszynyfeS' ani jej przynależność Wybierając zas niasiyuy iium-ui-- - --v -- ""j#ry 'oneracii" WM żo może tu rzeczywiście chodzić] U o jakieś "stacje 'doświadczalne'' $m doskonale zamaskowane 'czy mołcfm naw et przenośne świadczy równlcijh J' rM 4n civctL-i-n Ip tnipmniczoł katastrofy miały i mają miejscowa albo naci samym lądem alboUużjWJ pobliżu a wiec w zasięgu 'stacji" ]d Artvkuł cały brzmi fantastycznie!'' ale nie można "autorowi' zarzucić! 'fl braku logiki w rozumowaniu '& _ nriiVj r J1 nnrn n f filii ncł V7n VM snMWj J JUfc JJUłllłlll Hltliu — y - okazało' się polem najzupełniej! f realnymi?! flfi "i i i Mil- - a-ni- n snnnnn mil kw koloru nle-- a liloKicn-zlcInncc- o wykryty nnifóio-tór- c grafiach dr SljpherW nić był 'W'ffl$% obserwowany przez astronomów fcaj ] poprzednio k Amerykańskie tow gcograiicwic' stwierdza 'że odkrycie nowych! ciemnych obszarów ha Marsie vvy-C- M daje' się potwierdzać przypuszczę- - MjK nie że Mars-niejcsUmartw-ANpla-- ys netą Mchy rosnące' na gołych' skałach I szczytach gór bedtfi hodowane wf-Jf- i IIUUIUIUIUII11 UIIlirJjnvM - j ( runkach tizycznyćhi i 'chemicznych ml Jakie Istnicjąna 'Marsie aby spraw- - %h dzić przypuszczenie że" na' Marsie M Istnicjci prymitywna r roślinność km : - -- " - k-- i W r1950 Mars zb Mży sictIozie-tW- i " 4 - ' 7 — — i'1 ś --" a fjlł mi na'o(lIcglośC4U'niiiionow mu Będzie to zbliżenie nlżiw' r il954 ! - _ r-17-- R! Klmłsą Londynu? rozbnmiepła "ii korzystniejsze 7™ rnnnnl-irninlcśnlark- a nrzed-ł1!!- ? wojennej' Warszawy czarująca E — ł— S-K- — _ '_~~"T 1 ' gwiazda teatru QUhProijuo- - mv lIIlilUJjrlMOIV —— UIUUłlMtVi BK- - onn Km-nusuHsłyń- na ochotniczka ii? :": '-'- '" h -- t _i-- im llcIcnKa — uiapnn w spounicy -- #-- _ -- Ł ti irkS której samo wywonijcsaiwy hnut-unu-j Ela-LBWICZprzćmlłalijp- ełna m m i I V wdzfęku woriewilistka f tempera-- M mcnicm śpiewająca i 'lauttątu olicrtasy i kujawiaki Mi Tadeusz FALISZEWSKI — nai" klArrffi"nłv vornmnffinoWed0uzIs ilnia cicśzą"(hlc' wielkim i ppwodźc- - IJt nlem II V wreszcie — łUSiHiiSN —my f skótllwy-konferansj- er autor' wic lĄpopularnycłypiosenćk ą mJnfw pieśni "Czerwone Maki ńaónteg Cassino" "Pięciu" Chłoneńw" zAI- - 1 batrojay Jf 1 ołosą "PiecioraczkJ zltbndynu" któgo płytyjgSmofónowc'dodżii' swoim znakomitym zgranym £ orocramem 'bl oioraoi Mm popuIaT-nićjśzyrpiosenklirzikomi- )c' z udziałem r ńs kler'' Faliszewskiego? Janiny n - ir 1 i Olenskiej Zosi Terne oraz Elżbiety Lewicz ODBCDZIESIC:iJ"UŻ'WKRÓTCE W NASTĘPUJĄCYCH 'ąlEJSCACri: ' ' ' "jr"] i Wtorek 18?go( października — S'Ca(harirles I 1 Trm rJnlollt X?nfni Qłrrołi f ''Srodaj łiy-g- o pazdzierniKai — liranuorui f ińaiawiązKowa — aiujoji oruKi jv Czwartek 20'goipazJżierriilą--i"Buffa- lpi f !f DnmPÓlśki! — 1Ó81 Broadway Piątek 2 1 -- go października-- — Buffalo N Y( : DÓnjPolsW' — 1081" 'Broadway ' Sobola 22=go paździenjka — Hąhiiifon " - SalaCanadian Legion —--754 EartonEastj i nBileły wKanadzie' po $U25t — iWlBoffalo}5r50wrazpodahi ( POĆŹĄTEKJREWII WSZĘDZIE O 'GODZINIE " ''ŚYWIECZOREM-PI- U NjCsT'UfA4LJNri'Ei TAKIEJ iREWII' JESZCZE NIE BYŁO =fe i t?smT$i&}zm$!m¥m&&&2 ukawnie5lcna"sccntCK(i U -- & I #3 gi i I ze I H te r io N 'r ww-- w 1 vJ — wV& - hU
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, October 23, 1955 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1955-10-23 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2000064 |
Description
Title | 000292b |
OCR text | i (Opowiadanie nurka) __ Wieloryby! — zasygnalizo-wał marynarz z dzioba Po chwili tado t- ' "flaszkonosych" wielo- - - jjbów stanowiącycn matą oumia-j- p otoczjło nasz statek V pnejrzystej wodzie obserwo-waliśmy ich wielkie ciemne ciała GlcraT potworów morskich były t)ołcfclłe wjbrzuszone w zabaw-ny Walt od którego otrzymały suą nazwę Ich pyski były skrzy-wione czymś co sprawiało wraże-nie uśmiechu Dumas skoczył w dół po harpun ja ładowałem pośpiesznie aparat filmowy Wieloryby poszły w dół i znowu się wynurzyły Dumas rzu-cił z całą mocą harpun który wszedł tui pod płetwę Trysnęła fontanna krwi Wieloryb poszedł w dół rozwijając umocownaą przy harpunie trzydziestometrową linę i lołowrota umieszczonego na pły-wajkc- ej boi Boja się zanurzyła Kiedy wynurzyła się z powrotem bła daleko Płynęliśmy całą siłą v ini stronę W pewnej chwili wieloryb i Dumas zdążjłza n6żj pny pasie umieścić w nim dwie kule dum dum Przez godzinę ganialiśmy za boją aby wreszcie linę przytroczyć do statku Wieloryb stracił siły Woda była turkusowa przejrzyś-cie klarowna Słupy krwi ciemnoc-zerwone unosiły się w niej pro-stopadle jak dymy kadzidlane m Zaopatrzeni w sztuczne płuca mie-§- § Limy skoczyć w wodę z Dumasem który miał zakładać pętlę na ogon wieloryba podczas kiedy ja miał-em filmować holowanie i przytra-czani- e go do statku Na dużei głębokości zobaczyli- - yi śnw nrzesuwaiacy sie cien rekina "II Na mocy jednak poprzednich spot- - nauczyliśmy się je raczej lekcewa-żj- ć Starzy praktycy 'jednak mó-'wi- li że nigdy nie można przewi-dzieć jak'_fcljin postąpi Przytro-czjliśm- y więc tylko do" pasów pre-paraty" chemiczne wydzielające odór rzekomo odstraszający lekiny i zanurzyliśmy się w wodę Na niedużej głębokości pięciu metrów pod wodą' natknęliśmy 'się na niedużego dwumetrowego reki na z gatunku jakiegośmy dotąd nie spotykali Bjł topiekny rekin sta Iowo-szareg- b koloru o ślicznym lekkim profilu tułowia Stał nieru chomo w wódzie z dwoma nieru chomymi rybkami - pilotami przed pyskiem i bynajmniej nie myślał uciekać Rekin nie wyglądał 'strasznie Nadarzała się dawno wyczekiwana (okazja sfilmowania go z nurkiem Dałem znak Dumasowi który po-czął bestię okrążać Nieraz uma-wialiśmy się że( pociągnie bestię za ogon Dumas dotknął ogona FRANCISZEK KMIETOWICZ -- Nic nie da się zrobić! Lekarz oświadczył że pacjent pożyje naj wyżej pół godziny Jak pan widzi jest strasznie zmasakrowany! Majewski z współczuciem kiwnął głową Powiódł wzrokiem po obnn-dażowan- cj postaci na łóżku i za-czął biadać — Taki porządny człowiek! Po prostu kryształowy! Wie siostra że większego filantropa nie można nigdzie spotkać! Ile on dobrego zdziałał dla ludzi! On — Pst! — zawołała pielęgniar-ka — Pacjent odzyskuje przyt-omność Chce coś mówić — Ojcze nasz któryś jest w niebiesiech — wyszeptał z tru-dem pacjent— przyjdź Królestwo 'Twoje — Stracił przytomność! — za-wyrokowała pielęgniarka Do pokoju wszedł' starszy meż-czyzn- a — Jestem dalszym kuzynem po-kaleczonego Czy stan jegoi jest groźny? — Beznadziejny! — odpowie-działa pielęgniarka' — W takim razie proszę oŁ jego uŁranie _Mój "kuzyn miał' zwyczaj Muszę ją zabezpieczyć! '— Nikt tu pieniędzynie ukra-dnie! — odparła pielęgniarka — Po śmierci pacjenta otrzyma jego wna ubranie — 9n nie miał żony ani dzieci Poza tym był bardzo v rozrzutnym ttJowiekiemrRozpożyczałjpieniądze nł'lewoJ prawo Czy' przypadkiem rekina ale nie ośmielił się go po-ciągnąć Nagły rzut rekina dałby dobry efekt filmowy ale efekt mógł się posunąć zbt daleko de-monstrując odciętą nogę ukazał się po(aął Nie uciekał ale jego okrutne oczy były wlepione w nas Rekin stał nieruchomo Dumas począł ro-bić kręgi wkoło bestii podczas kie-dy ja gorączkowo filmowałem Re kin zwolna nie robiąc ruchów po grążał się niżej już nas doprowa-dził na głębokość dwudziestu me-trów Nagle Dumas wskazał w dół Zobaczjłem pod nami zataczające leniwe koła dwa wielkie pięcio-metrowe rekiny o krwiożerczym wyglądzie Teraz nasz mniejszy rekin począł nad nami zataczać koła w przeciw nym kierunku jak rekiny pod na mi Wydawało się że wie co ma robić i robił to bez pośpiechu Nagle rybki-pilot- y popłynęły wprost na Dumasa i uderzyły o szkła jego okularów Za nimi sunął rekin Byłem tak blisko że widzia-łem przez taflę szklaną strach który ściął rysy Dumasa Chwycił wykonjwać dzikie ruchy Byliśmy zanadto już doświadczo nymi nurkami by wierzyć że moż na z nożem wybierać się na rekina Ale jak mieliśmy się bronić kiedy on miał tylko nóż a ja aparat fil-mowy? Rekin uląkł się konwulsji Duma sa zmienił Kąfi runął na mnie Zdrętwiałem Potem okazało się- - że nie zatrzymana sprężyna działała i aparat filmował zajście bez mo-jej wiedzy Na klatkach wywoła nych widać jak kształt rekina ro-śnie potem już klatkę wypełnia tylko potworny pysk Rąbnąłem rozpaczliwie i z całej siły apara-tem w ten pysk Rekin się uchylił Rzuciliśmy okiem w dół i 'zdręt-wieliśmy Błękitne rekiny były już tuż Rzuciliśmy się ku powierzchni aby wytknąwszy głowy zobaczyć' nasz statek o jakie trzysta metrów i pod wiatr Wiedzieliśmy że czło-wiek z głową nad wodą jest naj-chętniej atakowany przez rekina Wszystkie trzy rekiny śpieszyłyby nam Nurknęliśmy i popłynęliśmy wprost na nie robiąc dzikie ru-chy Rekiny wstrzymały się i po-częły nas okrążać Korzystając z ich onieśmielenia moglibyśmy pod wodą posuwać się w stronę statku Ale nie mieliśmy kompasów na rę-kach nie'znaliśmy kierunku Teraz zajmowaliśmy pozycję z głowa"" każdego z nas przy nogach drugiego Rekin bowiem atakuje od nóg ' Kolejno zmieniając się to Jeden to drugi z nas wynurzał się' pa po-wietrze dając sygnał Pozostały w tym czasie podkurczał nogi i ma- - nie wymieniał nazwisk swoich rWriinikńw? _ pst! _ szepnęła pielęgniarka _ Pacjent znów odzyskuje przy-tomność! Coś mówi! _ Tadziu! Tadziu! — zawołał ku-zyn — Mów komu pożyczałeś pie-niądze! Mów! Twój stan jest groź-ny! Ja musze znać adresy! _ Jak się pan nie wstydzi! — krzyknęła pielęgniarka " 1 Proszę milczeć! Chory cos mówi! — zawołał groźnie Ma-jewski Kuzyn umilkł spoglądając chci wie na pacjenta który eonu m-- u szym głosem począł mówić: _ Chleba naszego powszed-niego daj nam dzisiaj _ Jestem inspektorem policji — przedstawił się starszy barczy sty inezcryzna Morj '"-wsze- dł do pokoju - Czy pacjent coś mówił? _ Tak! Dwa razy odzyskał na moment przytomność i 'zaczął sie modlić! — wyjaśniła pielęgniarka chciałby się — A pan inspektor dowiedzieć w jaki sposób nastąpi-ła katastrofa na ulicy? - spytał Majewski _To wiemy! Pacjent przecho-dził chodnikiem gdy nagle zgra-my wypadła pięcioletnia dziew-czynka i'skoczła za piłką na jezd-nię Dziecko nie patrz) ło sie na nrWżdżaiaće samochody Pacjent prawie odruchowo rzucił się za _:- - i nciatniei ekundzie 'wy ją spńe'd kół Sam jednak nkidążyłśie wydostać Dziew- - jeden z niebieskich rekinów runął w kierunku jego nóg Wrzasnąłem Dumas posłyszał odwrócił się w czas i runął na napastnika Rekin uchylił się od walki i przyłączył się do towarzyszy zakreślających mor-dercze koło Tlen wyczerpywał się Jego za-pas w sztucznych płucach jest obli-czony na pół godziny Najwidocz-niej już pół godziry byliśmy w wodzie Jeszcze pozostawała zbiorni-czek rezerwowy którego tlen star-czy na pięć minut Kiedy te pięć minut miną trzeba będzie zerwać z twarzy nieużyteczne maski nur-kować wstrzymując oddech mając przed sobą potwory które czują 00 CZYTAĆ? Joseph Conrad: Los — Stron 461 Cena $150 Do nabycia w "Związ- - kowcu" "Moją pierwszą lekturą angiel-ską był dziennik "Standard" a mo-je pierwsze słuchowe zetknięcie się z angielskim to był język rybaków marynarzy i żeglarzy Wschodniego "Vvbrzeza Ale iuż w roku 1880 opanowałem dostatecznie język by zdać egzamin dla oficerów mary-narki handlowej Ale "opanowa-łem" nie jest słowem właściwym — powinieniem powiedzieć: "zdo-byłem" gdyż nigdy w życiu nie zajrzałem do gramatyki angiel-skiej" Tak pisał do przyjaciela w roku 1911 Joseph Conrad urodzo-ny w roku 1857 jako Józef Korze-niowski a znany dziś całemu świa-tu jako czołowy pisarz angielski pochodzenia polskiego Już pierwsza powieść Conrada "Szaleństwo Almayera" została uznana przez krytyków za nowość w literaturze — wytwór wspania-łej wyobraźni i 'niecodziennych przeżyć wyrażony doborowym sło-wnictwem etylem pełnym' godnoś-ci- jasności o dzięku specjal-nym w którymydno" było podej-rzewać o autorstwo cudzoziemca władającego biegle trzema języ-kami Ale przez długi czas entuzjasta-mi twórczości Conrada byli tylko krytycy nie zaś publiczność lite-racka Pierwszą książkę którą przyniosła mu uznanie czytelni-ków i pieniądze był "Los" napi-sany w roku 1914 W "Losie" w przeciwieństwie do większości utworów powieściowych Conrada morze jest zaledwie za-rysowanym tłem akcji a właściwie jej części Powieść rozgrywa się głównie "na brzegu" "na ziemi" — potrzebne to było autorowi by tym silniej uwydatnić kontrast pomiędzy życiem ni lądzie a ży-ciem na morzu Pomię'dzy życiem konfliktów cierpienia i walki na czynka ma stłuczone kolano a on _ wskazał na leżącego — jest tak zmasakrowany że jak mi doktór powiedział nie dożyje godziny w iakim celu pan puywedł panie inspektorze? — spytała pie lęgniarka ' — Powiem całą prawdę! Przy-szedłem stwierdzić czy pacjent nie był tym włamywaczem który do-konał zamachu na Bank Handlowy przed pięciu laty o sto mil od nas Włamanie nie udało się Policja spłoszyła dwóch bandytów którzy uciekając zabili policjanta Do dziś nie udało nam się zia-pa- ć zło-cz- y ńców! I pan sądzi że pacjent mógł dokonać tej zbrodni?! — wykrzy-knął z oburzeniem Majewski — Pan się kompletnie myli panie inspektorze! To człowiek który tak wspaniale pracował dla in-nych Ostatnią koszulę oddałby bliźniemu! ' Tak! — potwierdził posępnie kuzyn — rozdawałipieniądze'ńa le-wo i prawo! Siady niestety pnwadząw tę stronę! — wzruszył ramionami in spektór— Czy ktoś z państwa wie co pacjent robił" przed pięcioma laty? Cisza A właśnie! Idzie nam głównie oto Fakt że był przez ostatnie pięć lat wielkim filantropem 'po-twierdza tylko źemópł brać udział w włamaniu! -C- o??? Często ludzie po popełnieniu zbrodni mają wyrzuty sumienia ChcąCiispokoić głoś 'wewnętrzny starają się" wynagrodzić krzywdę filantropią - Cóż panu z tego czy pacjent się istotnie "jak ryba w wodzie" Nagle ruchy rekinów stały się szybsze Zacyrklowały koło nas i nagle pracując energicznie płet-wami — znikły Dumas i ja zdumieni spojrze-liśmy po sobie Nagle cień zasnuł przesłonecznioną wodę Podnie śliśmy oczy i zobaczyliśmy czernie jące nad nami dno naszego statku Koledzy zobaczyli nasze rozpacz-liwe i sygnały a kiedy zbliżyli się na miejsce pęchrze idące z na szych respiratorów na powierz chnię zdradzały nasze położenie Byliśmy uratowani Oto opowiadanie nurka Piękna jest odwaga która poszerza ramy poznanego świata M P M lądzie w przeciwieństwie do ucisze- - ma i szczęścia które znaleźć moż-na tylko w wędrówce morskiej w zupełnym oderwaniu od świata Jak często powtarzają się w powieści słowa: zostawmy te konflikty pro-blemy ludziom na brzegu Tragiczna postać Slory de Barral córki ciemnego finansisty który większość życia spędził w więzie niu rzucona jest w środowisko lu-dzi małych którzy pod pozorem pomocy" przynoszą jej cierpienie i upokorzenia Ale zetknięcie z ka-pitanem Anthony zmienia życie Flory stopniowo drogą cierpie'nia po przez przełamanie chęci poświę-cenia obu stron które długo nie umieją rozumieć źe miłość już' da-wno do nich przyszła przychodzi szczęście" którego Flora nigdy nie znalazłaby na lądzie To co" dało jej morze i małżeń stwo z kapitanem Anthony nie zo-stanie jej odebrane nawet przez śmierć 'Kapitan zginie na swym statku ratując załogę i żonę kosz tem własnego życia Flora zosta nie Ale cierpienie nie będzie' już miało' doniej przystępu Zostaną wspomnienia i nowe nastawienie do" życia" a nawet jak każe sipdo-myśla- ć autor — możliwość nowej miłości Akcja podana jest w formie opo-wieści marynarzy — elementy uka zują się stopniowo składając się na idealnie skomponowaną całośź Głęboko ludzka powieść Conra-da to utwór który należy poznać J JjT (CS) Pierwszyp Kanadyjczy-kiem który latał 'na cięższych od powietrza maszynach był Frede-ric- k Walter tBaldwiń Lot Baldwina miał miejsce 12-g- o popełnił zbrodnię czy nie Prze-cież on za kilkanaście minut umrze! Nfeboszczyka pan nie za-aresztuje! — ironizował Majewski _ Słusznie Ze nie! — skłonił głowę komisarz — Ale wyjaśnię tajemnicę na czym nam bardzo" zależy! Jeżeli chory odzyska przy-tomność i powie że brał udział we włamaniu to wtedy będę" pewny że jestem na właściwym tropie — A jeżeli nic nic powie? — za ciekawiła się pielęgniarka _ W zasadzie ludzie przyznają sie do zbrodni na łożu śmierci! Je żeli ktoś bierze z sobą tajemnice na drugi świat to albo nie chce robie kłopotu i nieprzyjemności ro-dzinie albo ma jakiś inny powód — Albo policja 'podejrzewa nie-słusznie — podchwycił Majewski więc pacjent nicmówi nic bo nic nie wie! _ Pst!" — przerwała rozmowę pielęgniarka — Chory znów odzy-skuje przytmoność! — Panie Tadeuszu! — powie-dział powoli' i wyraźnie insp'ektor — Niech pan nam powie 'czy pan brał udział w włamaniu do Banku Handlowego przed pięcioma laty? To bardzo'waźria rzecz! — Pst! 'Pacjent 'coś mówi!„'Jest bardzo osłabiony! — oświadczyła t pielęgniarka ' Zebrania pochylili) głowy nad łóż-kiem i wstnymalToddech — Odpuść- - nam nasze wi-ny jako „i L myf odpuszcza-in- y ' 'astąpiła chwila ciszy) po któ-rej pielęgniarka zaczęła powoli za słaniać twarz jpacjenta prześciej radłem — Amen! — odpowiedzieli ze brani (Koniecjh Nie ma tygodnia bjśmy i radia czy gazet nie dowiadywali się o ja-kiejś katastrofie lotniczej której przyczyny nie di slf wyjaSnlć- - po-mimo najskrupulatniejszych badań dochodzeń Wszystko w j daje się być w jak najlepszym porządku a mimo tego samolot ulega katastro fie pociągając za sobą nieraz wiele ofiar w ludziach Interesujące wywody o możli wych przyczynach tjch katastrof zamieściło niedawno jedno z pism austriackich Autor przypisuje te katastrofy po prostu — promie niom śmierci że teeo rodzaju promienie istnie ją nie ulega wątpliwości Teorie o ich istnieniu głoszone są już co najmniej od 20 lat co więcej znajdują potwierdzenie w oznaj mieniach — ostrożnych wprawdzie ale niemniej dających w (cle do myślenia — wielu uczonych i spe cjalistów Nie tak dawno jedc 3 uczonych włoskich oznajmił światu że potrafi wysyłać takie promienie w zasięgu 400 mctiow u jeili be dzie miał do dyspozycji odpowied nie środki finansowe potrafi za pieg ich poszerzyć do 5 'km Dodał przy tym że wynalazkiem jego za-interesowały się tak Stany Zjedno-czone jak Sow iety ale nie mogąc zdecydować się któremu 'z mo-carstw je sprzedać 'zamknął je po prostu w jednym z sejfów banko-wych Oświadczenie to1 trudno zaliczyć do bajek czy kaczek dziennikar-skich bo chodzi tu o osobistość dość znaną a pozatem powszechnie wiadomo że sprawa techniki! pro" mieniowanfa jest 'dziśpnedmiotem badań międzynarodowych Klasycz-nym przykładem"! tu badanfa nad t zwv "promieniami garńma owymi "impulsami" elektromagnetyczny mi o znik6"me'j 'prawie "długości fal' wvsteouiacvmi w czasie przeobra- - zen rad i óak_fywnyxlii Próml eńi ę t e są' w 'stanie" neutralizować zapłony w motorach a 'zasięg tnają mieć do 50(Tkmv Autor"artykułu'ffycli(dziw jaśnie z tego założenia i lnic'bćzv słuszno-ści twierdzi" że 'przyfęcie' takiej możliwości na wyfaśnfęńie 'przy-najmniej niektórych "kalastrot lot-niczych bynajmnicjTilejcsf absur dalne Jako''dowód dośćmkony-nywując- y podaje zeznańie' radiote legrafisty któryż takiej J katastrofy cudem ocalah Zeznał on źc tuż marca 1908 roku na doświadczal-nym lotnisku w Stanach Zjedno-czonych Samolot nazwany Red Wing zbudowanyzostąłzaTpicnlą-dz- e dostaiczono przez Mi: tAle_-xahd- er Grahamt Bell BaJdwhV był przyjacielem ndźiny JBelj1 'jeszcze w okresie kończenia swych stu-diów kiedy to wesp652 'Bellem opracował nowoczesną' wersję "liy-drofoi- l" małych 'skrzydełkowych łopatek' do motorów wodnych! któ-re" pozwalały łodzfóm rozwijać szybkość do 70 mil na godzinęKa-nadyjs- ki Wydział Bidań 'WojskÓi wych eksperymentuje oliecnlejz ło-dziami zaopatrzonymi w "hydro-foli- " na wodach fNowej Szkocji' Chociaż Baldwfn był pierwszym Kanadyjczykiem (I perwszym crfon ry latał na sdmoloclc lo'pierwsze- - go przelotu samolotem w Kana-dzie dokonał jego wspólnik John McCurdy -- McCardy na samolocie przez siebie''Bald wina ieparu ko-legów zbudowanym przeleciał je: ziora Bras d'Or w Nowej "Szkocji w dniu 23 lutego-190-9 roku '"" Chociaż Baldttinjbył zdolnym wy nalazcą to zaćmił go jegOjprzyja t-if-i viexanuer rananiueii wyna-lazca telefonu iGłównym wkładem Baldwina jeśli chodzi osrozw6j lot nictwa było 'wynalezienie ''ailcro- - nu nez morego samolot niemiat równovyaźnej kontroli swych skrzy-deł Rząd kanadyjski' nie 'spieszył się jednak zbytnio by subsydiWać proponowaną1 przezBaldwina' pro-dukcję samolotów i nie Intereso-wał się specjalnie ijego pierwszym wynalazkiem 'hydrpfoH'pm" -- W 1917 rokti rząd Stanów Zjednoczo-nych przyszedł mu "zpomocą w prowadzeniu 'dalszych -- doświadczeń z "hydrofoirem'' a szereg jego po-mysłów'- z dziedziny lotnictwa zo-stało wykorzystane przyi budowie simolotów w czasie obydwu w1ojen! Zmarł onw1948 r Pionier kanadyjskiego lotnictwa -- v przed "katastrofą nastąpiły "w apa-raturze radiowej jakieś przeszko-dy pomimo że warunki ntmosfe-ryc:r- e były pierwszorzędne a ró-wnocześnie odmów iły posłuszeń-stwa zapłony wszystkich motorów 1 skutkiem lego samolot musiał spaść Natomiast badanli rozbitej maszyny wykazały że wszystkie motory bjły w porządku i zapłony działały bez zarzutu Musiały więc one odmówić posłuszeństwa tylko w pewnym określonym momencie Podobne okoliczności stwierdzono następnie w kilku Innych katastro-fach Fakty te 1 im podobne wykazują zdaniem autora że nie przypadek jakiś grał tu rolęlta że chodzić tu może "jedynie i wyłącznie o jakieś ME ODKRYCIA iAKŚl Amerykańskie towarzystwo uco-graficz- ne ogłasza że zdjęcia foto-graficzne dokonane z ziemi w r 1954 stwierdziły istnienie na 31 ar- - sie nowych wielkich 'obszarów po-krytych jak się 'zdaje rośllnno- - scią Przypuszczenie że na (Marsie istnieje prymitywna roślinność: mchy i pleśń jest od dawna znane w nauce W r 1954 podczas zbliżenia Mar-sad- o ziemi astronom amerykański dr SiipliL-i-? dokonał 20000 zdjęć i na podstawie analizy tych zdjęć stwierdzono istnienie na Marsie nowego obszaru koloru niebiesko-zicjopego- 1 Większość powierzchni Marsa ma kolor pomarańczowy ale część ma( kolor niebiesko-saro-ziclonyNafty- h obszarach] — jak przypuszczająuczoni — istnieje prymitywna' roślinność Obszar "Plęcioraczjd":?' Już] w październiku wystąpią w szeregu miast w uniano nęcio-raczk- i Londyńskie"' Jest "Co jeden z najlepszych pólskichzespojów rcwiowychlklóry' nie mogąclwró- - cić o"Kraju"'OjczystegoobwoziJpo całym świecie 'sczerozłótypojśkl humor i rzewną polską piosenkę Dzięki nim właśnie "ta 'piosenka jpod skwarnym jper-ski- m nicbcmrnairaćkjepuslynl: To oni nieśli'ijąwplecakachprzcz pomarańćóvvąI'aleśtynp i ipalmó-wy- " Egipt Z'niml wędrowała "pio-senka' Vo słonecznej Halli I tam zagrzewała żołnierza polskiego do bojuiApoiem guy zamiiKiytuziiaia ~i'daiej njcślitę "swoją" pioscrilcę najmilszą 'do beztroskiego Paryża i mglistego Londynu Aż wreszcie przyniosą ją uu nas v iiciii łjju-senką- " przyniosą nam usjntech z Warszawy Wilna I' Lwowa 'A uśmiech ten będzie 'piękny i pio senka przcślltzna bo w "wykonaniu nic tbyje jakich mistrzów ZofiarTERNE — najbardziej uro- - ££'% " Jne Ref-i- i Rena Tadeusza- - ' lt próby w dziedzinie promieniowania i to próby iakaś crupc jących żadnych skrupułów Ludzieaf ci przeprowadzają swoje j:kspcn'-- j meńty bez' względu nastratyPlu--S dzlacii nie bacząc na typ'maszynyfeS' ani jej przynależność Wybierając zas niasiyuy iium-ui-- - --v -- ""j#ry 'oneracii" WM żo może tu rzeczywiście chodzić] U o jakieś "stacje 'doświadczalne'' $m doskonale zamaskowane 'czy mołcfm naw et przenośne świadczy równlcijh J' rM 4n civctL-i-n Ip tnipmniczoł katastrofy miały i mają miejscowa albo naci samym lądem alboUużjWJ pobliżu a wiec w zasięgu 'stacji" ]d Artvkuł cały brzmi fantastycznie!'' ale nie można "autorowi' zarzucić! 'fl braku logiki w rozumowaniu '& _ nriiVj r J1 nnrn n f filii ncł V7n VM snMWj J JUfc JJUłllłlll Hltliu — y - okazało' się polem najzupełniej! f realnymi?! flfi "i i i Mil- - a-ni- n snnnnn mil kw koloru nle-- a liloKicn-zlcInncc- o wykryty nnifóio-tór- c grafiach dr SljpherW nić był 'W'ffl$% obserwowany przez astronomów fcaj ] poprzednio k Amerykańskie tow gcograiicwic' stwierdza 'że odkrycie nowych! ciemnych obszarów ha Marsie vvy-C- M daje' się potwierdzać przypuszczę- - MjK nie że Mars-niejcsUmartw-ANpla-- ys netą Mchy rosnące' na gołych' skałach I szczytach gór bedtfi hodowane wf-Jf- i IIUUIUIUIUII11 UIIlirJjnvM - j ( runkach tizycznyćhi i 'chemicznych ml Jakie Istnicjąna 'Marsie aby spraw- - %h dzić przypuszczenie że" na' Marsie M Istnicjci prymitywna r roślinność km : - -- " - k-- i W r1950 Mars zb Mży sictIozie-tW- i " 4 - ' 7 — — i'1 ś --" a fjlł mi na'o(lIcglośC4U'niiiionow mu Będzie to zbliżenie nlżiw' r il954 ! - _ r-17-- R! Klmłsą Londynu? rozbnmiepła "ii korzystniejsze 7™ rnnnnl-irninlcśnlark- a nrzed-ł1!!- ? wojennej' Warszawy czarująca E — ł— S-K- — _ '_~~"T 1 ' gwiazda teatru QUhProijuo- - mv lIIlilUJjrlMOIV —— UIUUłlMtVi BK- - onn Km-nusuHsłyń- na ochotniczka ii? :": '-'- '" h -- t _i-- im llcIcnKa — uiapnn w spounicy -- #-- _ -- Ł ti irkS której samo wywonijcsaiwy hnut-unu-j Ela-LBWICZprzćmlłalijp- ełna m m i I V wdzfęku woriewilistka f tempera-- M mcnicm śpiewająca i 'lauttątu olicrtasy i kujawiaki Mi Tadeusz FALISZEWSKI — nai" klArrffi"nłv vornmnffinoWed0uzIs ilnia cicśzą"(hlc' wielkim i ppwodźc- - IJt nlem II V wreszcie — łUSiHiiSN —my f skótllwy-konferansj- er autor' wic lĄpopularnycłypiosenćk ą mJnfw pieśni "Czerwone Maki ńaónteg Cassino" "Pięciu" Chłoneńw" zAI- - 1 batrojay Jf 1 ołosą "PiecioraczkJ zltbndynu" któgo płytyjgSmofónowc'dodżii' swoim znakomitym zgranym £ orocramem 'bl oioraoi Mm popuIaT-nićjśzyrpiosenklirzikomi- )c' z udziałem r ńs kler'' Faliszewskiego? Janiny n - ir 1 i Olenskiej Zosi Terne oraz Elżbiety Lewicz ODBCDZIESIC:iJ"UŻ'WKRÓTCE W NASTĘPUJĄCYCH 'ąlEJSCACri: ' ' ' "jr"] i Wtorek 18?go( października — S'Ca(harirles I 1 Trm rJnlollt X?nfni Qłrrołi f ''Srodaj łiy-g- o pazdzierniKai — liranuorui f ińaiawiązKowa — aiujoji oruKi jv Czwartek 20'goipazJżierriilą--i"Buffa- lpi f !f DnmPÓlśki! — 1Ó81 Broadway Piątek 2 1 -- go października-- — Buffalo N Y( : DÓnjPolsW' — 1081" 'Broadway ' Sobola 22=go paździenjka — Hąhiiifon " - SalaCanadian Legion —--754 EartonEastj i nBileły wKanadzie' po $U25t — iWlBoffalo}5r50wrazpodahi ( POĆŹĄTEKJREWII WSZĘDZIE O 'GODZINIE " ''ŚYWIECZOREM-PI- U NjCsT'UfA4LJNri'Ei TAKIEJ iREWII' JESZCZE NIE BYŁO =fe i t?smT$i&}zm$!m¥m&&&2 ukawnie5lcna"sccntCK(i U -- & I #3 gi i I ze I H te r io N 'r ww-- w 1 vJ — wV& - hU |
Tags
Comments
Post a Comment for 000292b