000224 |
Previous | 16 of 32 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
w wii- - a - w)ftvwAłi(i!rsrtf'r
Życzenia z Montreal
lAeóotego łlleluja
wszystkim swoim Członkom i ich Rodzinom
Wielebnemu Duchowieństwu Kongresowi Polonii
Kanadyjskiej polskim Organizacjom całej Polo-nii
oraz polskim Zespołom Tanecznym składa
ZESPÓŁ "WILIA"
i GRUPA 5-t- a
Polskiego Towarzystwa
Wzajemnej Pomocy
685-8t- h Avenue — Lachine Quebec
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY
swojej Klienteli i całej Polonii
REGENT PHOTO STUDIO
POLSKI ZAKŁAD FOTOGRAFICZNY
Właśc JAN NORMAN
Nasza specjalność to śluby
Najmodniejsze pory w najnowszej technice
Uwaga! Kaidy zamówiony ślub — klient otrzyma
1 kolorowe zdjęcie gratis
5585 Park Ave Teł 272-643- 3
Res 733-498- 6
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY
EUROPEAN SAUSAGE LIMITED
M ZYTYNSK1 właściciel
Pierwszej jakości wędliny wyrabiano
sposobem krakowskim
1746 Richordson St Montreal 22 PQ
Tel 932-454- 5
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
ŻYCZY
TADEUSZ SMIRK właściciel
CENTRUM PIELĘGNACJI ZDROWIA
I RÓŻNYCH ARTYKUŁÓW
Poleca ogromny wybór perfum kosmetyków
gazet i magazynów Prezenty na różne okazje
3511 Sr Laurent BlvdvTol 288-753- 8
Montreal PQ
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
ŻYCZY
M H Goldstein OD
S J Goldstein 00
Optometrists — Optometristes
Optycy
1245 Peol St — Montreal Que
Tel 866-59- 62 Res 738-761- 7
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
tyczy
VICS MEAT MARKET
WIKTOR LEŚNIAK właściciel
Pierwszorzędne wędliny własnego wyrobu
artykuły spożywcze piwo
Dostarczamy do domów
2657 Rouen St — Tel 526-09- 91 Montreal Quebec
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
tyczy
GROCERY & DELICATESSEN
B SIOK z małżonka właśc
Na składzie zawsze świeże wędliny
pieczywo 1 wszystkie towary groceryjne
3436 Dandurond St Montreal P Q
Tel 725-066- 6
NAJLEPSZE ŻYCZENIA WESOŁYCH ŚWIĄT
WIELKANOCNYCH
j składa
F£UX MEAT MARKET
LIDIA i FELIKS MIŚ właśc
Wedlmy własnego wyrobu i artykuły ipoźywcze
Na Aładzie piwo: — Dostarćaamy' do' domów
1903 Jolicoeur St — Tel 766-20- 94 1
Montreal PQ
- 9
♦
i
► ♦ i # ii i
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
ślą swejKienteli i całej Polonii
DECARIE CAR WASH CO LTD
B GŁOWACKI i MWYSZKOWSKI
właściciele 6645 Dęcarie Blvd — Montreal Que
Tel 731-551- 4
lLiljiiilljfjjf[llliUMIIigl)tillin j(gghH g tu l)il''fe"[ "("' rfh i[Tijrjg?Si5JT1
'+
r? - 4 J m
™--- "— --— —— —r—-- ——:—— — — —-—- — — — : — —- -j- _- - „ _ ntT--t 4f'--9 'Y'vft v-- v
f
v ta 7 J
Słr 16 ZWIĄZKOWIEC — poniedziałek 4 kwietnia 1977 r Nr 28 Ml lii jimii''Łij? !i!t!iii '0'''"ł'ł"li!ł 1 In- - j I 'HI I' mWMił sv
m
-- i
Jerzy Leszczyński
Nie byle jakim szczęśliw-- wrogów Polsce może o cięż- - partię Zosi z "Flisa" Muszę dawno minionych czasów i
cem stał się brat mej matki kim życiu artystów o prze- - się pochwalić że arię "Frań- - wskrzeszam wizje tych róż--
sześcioletni Wicuś widział na mocy i gwałtach których ku moje krocie" śpiewałem nych postaci staje przede
swe własne oczy Aleksandra końca widać nie było W po-- z takim samym zapałem jak mną sylwetka jeszcze jedne- -
Fredrę gdy ten zjawił się z gawędce ze mną wuj tak snuł i moja matka a pan Moniusz- - go "pana"
wizytą w Warszawie
mu Rapackich
Co ze sobą mówili co by-ło
powodem rozrzewnienia
towarzyszącego rozmowie Ra-packiego
z Fredrą — pozo-stało
tajemnicą na zawsze
Bielatowicz
'i'
m rz
w do-- swe dziecięce wspomnienia: ko kiedy się o tym przeKo- - oos dziwnego aziajo się te-"Eze- cz
dziwna niektóre fak-- nał wydał straszny wyrok a go dnia w naszym mieszka- -
ty z epoki dzieciństwa tak mi mianowicie że jestem straco- - niu Mama zniknęła w kuch- -
się wryły głęboko w pamięć ny i nic porządnego ze mnie ni aby zaparzyć kawę
że widzę je dzisiaj o wiele wy- - nie wyrośnie co się co do jo-- Ojciec co chwila wybiegał
raźniej niż te z lat później
szych 1 muszę przyznać że
lepszym byłem obserwatorem
Dziadek mój nagabywany „_„ i „-- „ _: nuaPni
często by zechciał słówko bo--
daj powtórzyć z owej rozmo- - W owe czasy odwiedziało
ty na- -
Reszty k" nie bv0 Na mnie
Nie nie
ale
lu- -
wv zbywał nasze nrośby szor-- nas wielu "panów" którym z biłem kiedy przyszedł bo
stko: "Nie zawracaj mi gło- - biegiem lat ten tytuł odjęto grał ślicznego marsza na for--
Nic wam nie powiem" Pierwszym takim "panem" Potem doszło do
Różne domysły kłębiły się który zjawił się u nas War- - mojej wiadomości że pan
naszych głowach Nie mo- - szawie był pan Moniuszko Siemiradzki się tak- -
gliśmy się domyślić I tak Przychodził na lekcje śpiewu że malarstwem
już A może mówili o do mojej matki Matka stu-- Ojciec mój bardziej cieszył
biednej 'rozszarpanej przez diowala z panem Moniuszką się z odwiedzin pana Matej-ki
mnie bardzo dziwiło
Jan
ZAL
PAN FREDRO
Czego mi będzie ial
Gdy przyjdzie opuszczać ziemię?
Nieba
Błękitu który się odbija w lustrze ziemi
Zielenią runi i liści
(Zieleń tó ołękit ziemi)
Siną mgłą gór i Wód
Różaną mgiełką wid Rzymem
(Rzym jest itmiebowzięty)
Rubinem i ambrą wina
Ultramaryną Morza Naszego
Złotymi mozaikami zbóż rozmaitych
I tęczą
Purpury Gwiazdy Zarannej
Krwi' Betelgezy kropli pereł Oriona diamentu Syriusza
I dziecinnych 'rysunków gwiazdozbiorów
Które zachieycają do niebios siódmych
żal mi będzie
niółóto -- w aureoli z fresków
I tych' kamiennych z odrzwi katedr
Krzycząajdi niemo: "Hosanna!"
Kahtyczek wierszy
W dwu językach niebios: łacińskim i polskim
Chórów serafickich:
Słów ludzi dobrych
I ziemi pszennej ale tak dalekiej
Ik przemienionej także w niebo
At więc nie ziemi
żal mi będzie niebat
SŁOWO 0 ZIEMI
Więc jednak lepiej było
Honornie] i śłodżiej
Lec gdzieś przy niepowrotnej drodze
Byle ne'ioTob'rfiku
— Ziemia tani zbyt smutna —
Lecz dalej przy Casilihje Appti Flaminu
Na yrtykład na Monte Cassino
W' pół drogi z ziemi do nieba
Lub w glinie- - loretańskiej góry
Roniącej łzy do konchy Adriatyku
(Choć-racze- j nie pod Bolonią
Gdzie śpieszący się Drogą Romańską
Nieradń są oblężeniu bez końca
Miasta przez groby)
Albo po prostu zostać gdzieś na górze lub w rowie
Niepogrzebanym w ziemi winorodnej
Lecz powiększając ją o garść prochu -
Byle nie tutaj z łaski ziemi obcej
Nieproszonym i nieprzydatnym
W ziemi nie -- mojej i nie naszej
Nie tamtej naszej łacińskiej
Sarny przychodzą do mego serca
Ale nie piją nie piją:
Za duio w nim goryczy
Wróbelkowie obsiedli cantantes
Głowę moją
Lecz nie stukają o nią dzióbkami:
Ziaren dla nich nie ma
Przyleciały sokoły
Lecz ciała nie szarpią
Zioykłe lepszego pożywienia
Po cóż właściwie żyłem
Skoro nikomu nie było
Pokarmu ni napoju z mej krwi' myśli
A nawet ciała?
IlilillBiIPTilllliiliyjBiillNIHniftżjall
SEN
iftnifi1 fiiiin1 fiwm
SERDECZNE ŻYCZENIA
WESOŁYCH ŚWIĄT 'WIELKANOCNYCH
wszystkim Kolporterom Ogłaszającym się
w "Związkowcu" Czytelnikom Przyjaciołom
i całej Polonii przesyła
PRZEDSTAWICIEL "ZWIĄZKOWCA" ZOFIA LAZAREK
6100 Duroeher Out - Montreal PQ
Tel 279-310- 1 i 843-780- 4
fe_is"iiwi)mtlKSSi'iiiHili
wj-- 11' t'
r
~?25~: cJfe fy
sprawdziło do przedpokoju i punie
słuchiwal rodzeństwa ujui ift oicuiuau- - w dom„
ki miał jeszcze wtedy najmniejszej zwracano u- -
swej willi na via Gaeta
był pełen nadziei Bardzo
wy! tcpianie
w
w zajmuje
zostało
co
iiiiiitiiliiiiiii
Nagle
zdjął
palto
Mama
bo pan Matejko nie grał na rozmawiaL z początku cicho
fortepianie Nosił okulary
nigdy się nie śmiał
Za to nastrój prawdziwej
zabawy wprowadzał w dom
nasz pan Bałucki Kiedy przy- -
Ojciec
wysoki
Ojciec
Ojciec
lezdzal z Krakowa zawsze łAłT jrh doskonale zanamie
mieszkał u nas talem te niezwykłą wi- - wierszami co wywoływa-- ę dlatego że ku mojemu
ło niezwykłą wesołość i zdumieniu spostrzegłem że
znany moj 0jciec płakał a Bałucki ze swych takŹ€ w oczach Z ja- -
mowanych mots" powodu starsi maja
re bawiły cały Kraków pkać kiedy wszystko
starał o panny woino godzinie wyszli z
spiewaczm sra- - eabinet„ 0iciec odprowadzał
kowskiej rzucił między brać
aktorską czterowiersz:
"Mieszka bramą
Z pieskiem i z mamą
Idzie do niej
przez bioto
Zgadnijcie to?"
Teatr a Ćwiklińska
na dowód że nie wzięła tego
zbytnio do została pa-nią
Bałucką
W jednym z wesołych lis-tów
do ojca podpisał się:
gębę MB"
pogoda po pokoju nagle
niektórym do
krytykom a "w
jednodniówce — i
wetkę uszczyp- - — polski —
liwym dwuwierszu: odpowiedziałem
"Piszę i po- -
głaskał po głowie
A jednak te chwilę weszła
Utrzymują w — i — spytała
tuarze Pomimo —
swej naiwności pub-liczność
niż bardzo
naiwne obecne komedie
j
W przeszłości
była krainą cudów zja-wiały
czasem i ołowiane
chmury przesłaniające błęki-tny
beztroskiej
dziecięcej
Mieszkaliśmy przy
Bielańskiej w tym samym do-mu
co Muencheimer
kompozytor
otwarte na ulicy ci- -
sza
w
było
— To z — zawo-łałem
— z — od
powiedziała
smutnie głową
Dźwięki trąb oddalały
bardziej wreszcie u-cic- hły
zamknęła okno
nas
to raz pozwolono
orkiestrze iść za
Pogrzeb
ty-sięcy
idących z po-chylonymi
głowami
to także —
Beethoven To była
wielka przed żywioło-wymi
akordami przyszłości w
wracam tych
!iHatii'iiiwni feft-iiiiiin'iir%- A miiiiiit cj' miii mu 4acit'iit! mh ta a iii &W"ifm~ij& ik i -- n #i&'' ' nuiS'Hsl
— — — ~ - — — Jtl
SERDECZNE WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCY
POLSKIEMU DUCHOWIEŃSTWU KLIENTOM
PRZYJACIOŁOM ORAZ POLONII
MONTREALSKIEJ SKŁADA
M KUBACKI
r WŁAŚCICIEL
CANMAR TRJWEL
'
r AUTORYZOWANY DEALER- -
Załatwiający wysyłko dc Polskipienicdzy samochodów
--
_
' mieszkań itd „7
i STANLEY MONTREAL QUE
TEL 288-509- 1 288-972- 61
t i ~iui
w
I-- jjłi ---
II H il iJ i ri-- ti Iii cit 3JBł
Mń
m3
1
wagi
odezwał sie dzwo
pośpiesznie otwo-rzył
drzwi Do przedpokoju
wszedł siwy
pocałował tego pa-na
w Sam mu
i poprosił do gabinetu
w chwili przynio-sła
kawę i do kuch-ni
Ktnrv Tian rihipo z oicem
bardzo głośno
bardzo się unosił a siwy
tylko głową ale był
i bardzo poważny
Przez otwarte
a
Cały czas mó-- sotie
wił
poza naszym domem ten pan
był pan ry-- miał }zy
kto--
Kie-- im
dy się rękę p0
wiKimsKiej
nad
się
kto
szalał
serca
"Całuję cię
siwego pana do przedpokoju
znowu go pocałował w ramię
i pożeg-nał
z wielkim ożywie-niem
do mnie:
— Przyjrzałeś temu pa-nu?
—
— Zapamiętaj go sobie to
Fredro
— Fredro — powtó-rzyłem
się parę
Ta ducha nie podo- - razy przy- -
bała' się pochmur- - stanął i znowu się
nym ktoś ja- - mnie:
kiejś dał No jakiż był ten pan?
Bałuckiego w Był bardzo
dobre śtucki uśmiechnął
Bom Miclwł Bałucki" mnie Za
"śtucki" 'do matka
dziś się reper- - No co?
całej Polski — Łajdaki! krzyknął oj- -
bawią
lepiej nie
tej jasnej
która
się
horyzont ra-dości
ulicy
pan
Okna
ustał turkot dorożek sły
nie
Tak
się
coraz
nie
s'v"i
nek
pan
tej
pan
widzia- -
Ale
egQ
się
się
się
Tak
był pan
Pan
syl- -
się
ciec z najwyższym oburze-niem
i szybko wbiegł do ga-binetu
Ten ojca mnie
nie bardzo często
się gniewał ale bardzo pręd-ko
wracał do równowagi
Minęło sporo lat Kult dla
Fredry trwał zawsze W do-mu
tak przesiąkniętym atmo-sferą
nie być
inaczej nasze dla
laika nie obeznane
go z tajemnicami tea-tralnej
byłyby zupełnie nie- -
chać było tylko głuchy szmer zrozumiałe
sunących postaci Oto przykład:
Orkiestra Teatru Wielkie- - Ojciec posłał mego brata
go idąc w powolnym marszo- - Józefa po papierosy Znie- -
wym rytmie grała "Gdyby cierpliwiony długim oczeki- -
rannym słonkiem
Matka moja stała oknie
Ojca
"Halki"
"Halki"
matka
Matka
odwiedził
Ostatni
Prusa du-cha
naszego wieku ciszą
tłumów
""Pauza
pauza
Gdy tak
CAŁEJ
FIRMY
paczek
zakup
1410
ramię
wróciła
potem
kiwał
drzwi
"bons
nisko
Ojciec
zwrócił
Ojciec
zwrócił
Ojciec
gniew wcale
mogło
sztuki
waniem wychyla głowę z ga-binetu
i mówi:
— "Długo Papkin coś nic
wraca"
— Rzeczywiście — odpo-wiadam
— "Już kaducznie
kiwając przeszła czwarta"
Za chwilę wchodzi brat
— z —
wołam — Szkoda że nie
— A widzisz
Już pan nigdy do "Zachęty" dowiedzieć się p
konduktem
żałobnym
podnosił
muzyka" powie-dział
dziejowej symfonii
do
ŻYCZENIA
Adres:
spokojny
kłaniając
przeszedł
przeraził
teatralną
Rozmowy
zwykłego
"Witamy podróży
później"
bo wstąpiłem
Moniuszko
czy jakiegoś mojego oorazu
rie sprzedali
— Twojego? Także coś
"Niechaj o tym już nic sły-szę
bo do czubków odwieźć
każę"
Malarz niosąc papierosy
zatrzymał się w drodze i
rzekł z najwyższym oburze-niem:
— "Benetowie głupcy by-li"
— "Ty szalejesz na mą
duszę"
Ma się rozumieć że te dia-logi
naszpikowane fredrow-skimi
powiedzeniami odby-wały
się tylko przy dobrych
humorach ale czyż w wioś-nie
życia o humor tak trud-no?
Upajał mnie Fredro przy
każdej sposobności "Śluby"
"Zemsta" "Dożywocie" to
był nasz katechizm Fredro
był dla nas wzorem staropol-skiego
humoru Zawsze świe-ży
i pełen życia Jego humor
był naszym nieodłącznym to-warzyszem
Brać udział we
Fredrze to wielkie święto
Ulubionymi rolami Win-centego
Rapackiego były: Ra-do- st
w "ślubach" Astolf w
"Odludkach" Łatka w "Do-'żywoci- u"
Jowialski a Milcz-kie- m
zamknął swój wielki
repertuar na weki
Życzenia z Montreal
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
wszystkim swoim Członkom i ich Rodzinum
Wieleb Duchowieństwu Kongresowi Polonii
Kanadyjskiej polskim Organizacjom i całej
Polonii Kanadyjskiej shcaaa
W
Zespół Pieśni i Tańca PODHALE rr
i BRATNIA POMOC
z serdecznym podziękowaniem dla tych
wszystkich którzy przyczynili się do
osiągniętych sukcesów Zespołu
Za Zarząd
W SZMID prezes
1862 Wellington St Montreal 104 PQ
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY
życzy
METRO TRAVEL AGENCY
Wszechstronna obsługa drogą powietrzną morską
i kolejową Rezerwacje w hotelach wjeieczki do
Polski sprowadzanie rodzin Chcesz zwiedzić świat
w tym Ci shiży METRO — nowoczesne
biuro podróży
Tel 761-58- 78
Henryk Rzemień właśc
5921 Rue Laurendeau St Montreal
—♦ -
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY
W&S DELICATESSEN REG D
Właśc W JAŁOWY
'
—
Na składzie świeże wędliny a wyjątkowo dobra
polska kiełbasa
1873 Wellington St Montreal PQ
Tel: sklep 935-020- 6 dom 467-765- 9
SKLEP ZYGMUNTA
La Petite Europę Food Specialties
Duży w} bór wędlin i serów oraz olbrzymi
asortyment towarów z Polski
3633 BIvd St Laurenr Montreal PQ
(przy Prince Arthur St)
Tel 842-432- 3
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
składa
"SYRENKA" Pastry & Delicatcssen
TADEUSZ MITROWSKI właśc
Tel 721-105- 4
Wypiek tortów dastek pączków-437- 1
Belanger St E Montreal PQ
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY
CUTŁERY SFECIALIST R£G'0
W SKOPCZYŃSKI właściciel
Stale na sprzedaż: mas7jaki do mipsa noże
do gospodarstwa domowego brzytwy narzędzia
chirurgiczne i fryzjerskie
1241 Bleury St — Montreal PQ
Tel 866-237- 7
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY
Henri'Paul Ho ule
PLUMBING & HEATING
Wykonuje wszelkie prace w zakresie
rurociągów i ogrzewania
1628 Avenue de 1'Eglise - Montreal 205
Tel 767-506- 7 — Res 626-222- 9
Weaolego Alleluja
życzą
L THERIAULT INC
DOM POGRZEBOWY
Rzetelna i grzeczna obsługa w potrzebie
510 Avenue de 1'Eglise — Verdim
Tel 769-386- 7
1270 Laprairie — Montreal
(Point Charles)
Tel 937-775- 5
RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
życzy WVACH0N
LOCKSMITH — ŚLUSARZ ZAMKOWY
Autoryzowana obsługa maszyn
Lawn Soy — Briggs — Stratton
521 1 Angers — Montreal 205 PQ
Tel 766-387- 5 "
m
~yj'SśL'Xt--ti'rj'IhżL- t i&iEj&j' i'J 1
m
i
2J
m
m
IiE1
#
6
II
ni
ln
}i
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, April 04, 1977 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1977-04-04 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2001089 |
Description
| Title | 000224 |
| OCR text | w wii- - a - w)ftvwAłi(i!rsrtf'r Życzenia z Montreal lAeóotego łlleluja wszystkim swoim Członkom i ich Rodzinom Wielebnemu Duchowieństwu Kongresowi Polonii Kanadyjskiej polskim Organizacjom całej Polo-nii oraz polskim Zespołom Tanecznym składa ZESPÓŁ "WILIA" i GRUPA 5-t- a Polskiego Towarzystwa Wzajemnej Pomocy 685-8t- h Avenue — Lachine Quebec WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY swojej Klienteli i całej Polonii REGENT PHOTO STUDIO POLSKI ZAKŁAD FOTOGRAFICZNY Właśc JAN NORMAN Nasza specjalność to śluby Najmodniejsze pory w najnowszej technice Uwaga! Kaidy zamówiony ślub — klient otrzyma 1 kolorowe zdjęcie gratis 5585 Park Ave Teł 272-643- 3 Res 733-498- 6 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY EUROPEAN SAUSAGE LIMITED M ZYTYNSK1 właściciel Pierwszej jakości wędliny wyrabiano sposobem krakowskim 1746 Richordson St Montreal 22 PQ Tel 932-454- 5 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY TADEUSZ SMIRK właściciel CENTRUM PIELĘGNACJI ZDROWIA I RÓŻNYCH ARTYKUŁÓW Poleca ogromny wybór perfum kosmetyków gazet i magazynów Prezenty na różne okazje 3511 Sr Laurent BlvdvTol 288-753- 8 Montreal PQ WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY M H Goldstein OD S J Goldstein 00 Optometrists — Optometristes Optycy 1245 Peol St — Montreal Que Tel 866-59- 62 Res 738-761- 7 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH tyczy VICS MEAT MARKET WIKTOR LEŚNIAK właściciel Pierwszorzędne wędliny własnego wyrobu artykuły spożywcze piwo Dostarczamy do domów 2657 Rouen St — Tel 526-09- 91 Montreal Quebec WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH tyczy GROCERY & DELICATESSEN B SIOK z małżonka właśc Na składzie zawsze świeże wędliny pieczywo 1 wszystkie towary groceryjne 3436 Dandurond St Montreal P Q Tel 725-066- 6 NAJLEPSZE ŻYCZENIA WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH j składa F£UX MEAT MARKET LIDIA i FELIKS MIŚ właśc Wedlmy własnego wyrobu i artykuły ipoźywcze Na Aładzie piwo: — Dostarćaamy' do' domów 1903 Jolicoeur St — Tel 766-20- 94 1 Montreal PQ - 9 ♦ i ► ♦ i # ii i NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ślą swejKienteli i całej Polonii DECARIE CAR WASH CO LTD B GŁOWACKI i MWYSZKOWSKI właściciele 6645 Dęcarie Blvd — Montreal Que Tel 731-551- 4 lLiljiiilljfjjf[llliUMIIigl)tillin j(gghH g tu l)il''fe"[ "("' rfh i[Tijrjg?Si5JT1 '+ r? - 4 J m ™--- "— --— —— —r—-- ——:—— — — —-—- — — — : — —- -j- _- - „ _ ntT--t 4f'--9 'Y'vft v-- v f v ta 7 J Słr 16 ZWIĄZKOWIEC — poniedziałek 4 kwietnia 1977 r Nr 28 Ml lii jimii''Łij? !i!t!iii '0'''"ł'ł"li!ł 1 In- - j I 'HI I' mWMił sv m -- i Jerzy Leszczyński Nie byle jakim szczęśliw-- wrogów Polsce może o cięż- - partię Zosi z "Flisa" Muszę dawno minionych czasów i cem stał się brat mej matki kim życiu artystów o prze- - się pochwalić że arię "Frań- - wskrzeszam wizje tych róż-- sześcioletni Wicuś widział na mocy i gwałtach których ku moje krocie" śpiewałem nych postaci staje przede swe własne oczy Aleksandra końca widać nie było W po-- z takim samym zapałem jak mną sylwetka jeszcze jedne- - Fredrę gdy ten zjawił się z gawędce ze mną wuj tak snuł i moja matka a pan Moniusz- - go "pana" wizytą w Warszawie mu Rapackich Co ze sobą mówili co by-ło powodem rozrzewnienia towarzyszącego rozmowie Ra-packiego z Fredrą — pozo-stało tajemnicą na zawsze Bielatowicz 'i' m rz w do-- swe dziecięce wspomnienia: ko kiedy się o tym przeKo- - oos dziwnego aziajo się te-"Eze- cz dziwna niektóre fak-- nał wydał straszny wyrok a go dnia w naszym mieszka- - ty z epoki dzieciństwa tak mi mianowicie że jestem straco- - niu Mama zniknęła w kuch- - się wryły głęboko w pamięć ny i nic porządnego ze mnie ni aby zaparzyć kawę że widzę je dzisiaj o wiele wy- - nie wyrośnie co się co do jo-- Ojciec co chwila wybiegał raźniej niż te z lat później szych 1 muszę przyznać że lepszym byłem obserwatorem Dziadek mój nagabywany „_„ i „-- „ _: nuaPni często by zechciał słówko bo-- daj powtórzyć z owej rozmo- - W owe czasy odwiedziało ty na- - Reszty k" nie bv0 Na mnie Nie nie ale lu- - wv zbywał nasze nrośby szor-- nas wielu "panów" którym z biłem kiedy przyszedł bo stko: "Nie zawracaj mi gło- - biegiem lat ten tytuł odjęto grał ślicznego marsza na for-- Nic wam nie powiem" Pierwszym takim "panem" Potem doszło do Różne domysły kłębiły się który zjawił się u nas War- - mojej wiadomości że pan naszych głowach Nie mo- - szawie był pan Moniuszko Siemiradzki się tak- - gliśmy się domyślić I tak Przychodził na lekcje śpiewu że malarstwem już A może mówili o do mojej matki Matka stu-- Ojciec mój bardziej cieszył biednej 'rozszarpanej przez diowala z panem Moniuszką się z odwiedzin pana Matej-ki mnie bardzo dziwiło Jan ZAL PAN FREDRO Czego mi będzie ial Gdy przyjdzie opuszczać ziemię? Nieba Błękitu który się odbija w lustrze ziemi Zielenią runi i liści (Zieleń tó ołękit ziemi) Siną mgłą gór i Wód Różaną mgiełką wid Rzymem (Rzym jest itmiebowzięty) Rubinem i ambrą wina Ultramaryną Morza Naszego Złotymi mozaikami zbóż rozmaitych I tęczą Purpury Gwiazdy Zarannej Krwi' Betelgezy kropli pereł Oriona diamentu Syriusza I dziecinnych 'rysunków gwiazdozbiorów Które zachieycają do niebios siódmych żal mi będzie niółóto -- w aureoli z fresków I tych' kamiennych z odrzwi katedr Krzycząajdi niemo: "Hosanna!" Kahtyczek wierszy W dwu językach niebios: łacińskim i polskim Chórów serafickich: Słów ludzi dobrych I ziemi pszennej ale tak dalekiej Ik przemienionej także w niebo At więc nie ziemi żal mi będzie niebat SŁOWO 0 ZIEMI Więc jednak lepiej było Honornie] i śłodżiej Lec gdzieś przy niepowrotnej drodze Byle ne'ioTob'rfiku — Ziemia tani zbyt smutna — Lecz dalej przy Casilihje Appti Flaminu Na yrtykład na Monte Cassino W' pół drogi z ziemi do nieba Lub w glinie- - loretańskiej góry Roniącej łzy do konchy Adriatyku (Choć-racze- j nie pod Bolonią Gdzie śpieszący się Drogą Romańską Nieradń są oblężeniu bez końca Miasta przez groby) Albo po prostu zostać gdzieś na górze lub w rowie Niepogrzebanym w ziemi winorodnej Lecz powiększając ją o garść prochu - Byle nie tutaj z łaski ziemi obcej Nieproszonym i nieprzydatnym W ziemi nie -- mojej i nie naszej Nie tamtej naszej łacińskiej Sarny przychodzą do mego serca Ale nie piją nie piją: Za duio w nim goryczy Wróbelkowie obsiedli cantantes Głowę moją Lecz nie stukają o nią dzióbkami: Ziaren dla nich nie ma Przyleciały sokoły Lecz ciała nie szarpią Zioykłe lepszego pożywienia Po cóż właściwie żyłem Skoro nikomu nie było Pokarmu ni napoju z mej krwi' myśli A nawet ciała? IlilillBiIPTilllliiliyjBiillNIHniftżjall SEN iftnifi1 fiiiin1 fiwm SERDECZNE ŻYCZENIA WESOŁYCH ŚWIĄT 'WIELKANOCNYCH wszystkim Kolporterom Ogłaszającym się w "Związkowcu" Czytelnikom Przyjaciołom i całej Polonii przesyła PRZEDSTAWICIEL "ZWIĄZKOWCA" ZOFIA LAZAREK 6100 Duroeher Out - Montreal PQ Tel 279-310- 1 i 843-780- 4 fe_is"iiwi)mtlKSSi'iiiHili wj-- 11' t' r ~?25~: cJfe fy sprawdziło do przedpokoju i punie słuchiwal rodzeństwa ujui ift oicuiuau- - w dom„ ki miał jeszcze wtedy najmniejszej zwracano u- - swej willi na via Gaeta był pełen nadziei Bardzo wy! tcpianie w w zajmuje zostało co iiiiiitiiliiiiiii Nagle zdjął palto Mama bo pan Matejko nie grał na rozmawiaL z początku cicho fortepianie Nosił okulary nigdy się nie śmiał Za to nastrój prawdziwej zabawy wprowadzał w dom nasz pan Bałucki Kiedy przy- - Ojciec wysoki Ojciec Ojciec lezdzal z Krakowa zawsze łAłT jrh doskonale zanamie mieszkał u nas talem te niezwykłą wi- - wierszami co wywoływa-- ę dlatego że ku mojemu ło niezwykłą wesołość i zdumieniu spostrzegłem że znany moj 0jciec płakał a Bałucki ze swych takŹ€ w oczach Z ja- - mowanych mots" powodu starsi maja re bawiły cały Kraków pkać kiedy wszystko starał o panny woino godzinie wyszli z spiewaczm sra- - eabinet„ 0iciec odprowadzał kowskiej rzucił między brać aktorską czterowiersz: "Mieszka bramą Z pieskiem i z mamą Idzie do niej przez bioto Zgadnijcie to?" Teatr a Ćwiklińska na dowód że nie wzięła tego zbytnio do została pa-nią Bałucką W jednym z wesołych lis-tów do ojca podpisał się: gębę MB" pogoda po pokoju nagle niektórym do krytykom a "w jednodniówce — i wetkę uszczyp- - — polski — liwym dwuwierszu: odpowiedziałem "Piszę i po- - głaskał po głowie A jednak te chwilę weszła Utrzymują w — i — spytała tuarze Pomimo — swej naiwności pub-liczność niż bardzo naiwne obecne komedie j W przeszłości była krainą cudów zja-wiały czasem i ołowiane chmury przesłaniające błęki-tny beztroskiej dziecięcej Mieszkaliśmy przy Bielańskiej w tym samym do-mu co Muencheimer kompozytor otwarte na ulicy ci- - sza w było — To z — zawo-łałem — z — od powiedziała smutnie głową Dźwięki trąb oddalały bardziej wreszcie u-cic- hły zamknęła okno nas to raz pozwolono orkiestrze iść za Pogrzeb ty-sięcy idących z po-chylonymi głowami to także — Beethoven To była wielka przed żywioło-wymi akordami przyszłości w wracam tych !iHatii'iiiwni feft-iiiiiin'iir%- A miiiiiit cj' miii mu 4acit'iit! mh ta a iii &W"ifm~ij& ik i -- n #i&'' ' nuiS'Hsl — — — ~ - — — Jtl SERDECZNE WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCY POLSKIEMU DUCHOWIEŃSTWU KLIENTOM PRZYJACIOŁOM ORAZ POLONII MONTREALSKIEJ SKŁADA M KUBACKI r WŁAŚCICIEL CANMAR TRJWEL ' r AUTORYZOWANY DEALER- - Załatwiający wysyłko dc Polskipienicdzy samochodów -- _ ' mieszkań itd „7 i STANLEY MONTREAL QUE TEL 288-509- 1 288-972- 61 t i ~iui w I-- jjłi --- II H il iJ i ri-- ti Iii cit 3JBł Mń m3 1 wagi odezwał sie dzwo pośpiesznie otwo-rzył drzwi Do przedpokoju wszedł siwy pocałował tego pa-na w Sam mu i poprosił do gabinetu w chwili przynio-sła kawę i do kuch-ni Ktnrv Tian rihipo z oicem bardzo głośno bardzo się unosił a siwy tylko głową ale był i bardzo poważny Przez otwarte a Cały czas mó-- sotie wił poza naszym domem ten pan był pan ry-- miał }zy kto-- Kie-- im dy się rękę p0 wiKimsKiej nad się kto szalał serca "Całuję cię siwego pana do przedpokoju znowu go pocałował w ramię i pożeg-nał z wielkim ożywie-niem do mnie: — Przyjrzałeś temu pa-nu? — — Zapamiętaj go sobie to Fredro — Fredro — powtó-rzyłem się parę Ta ducha nie podo- - razy przy- - bała' się pochmur- - stanął i znowu się nym ktoś ja- - mnie: kiejś dał No jakiż był ten pan? Bałuckiego w Był bardzo dobre śtucki uśmiechnął Bom Miclwł Bałucki" mnie Za "śtucki" 'do matka dziś się reper- - No co? całej Polski — Łajdaki! krzyknął oj- - bawią lepiej nie tej jasnej która się horyzont ra-dości ulicy pan Okna ustał turkot dorożek sły nie Tak się coraz nie s'v"i nek pan tej pan widzia- - Ale egQ się się się Tak był pan Pan syl- - się ciec z najwyższym oburze-niem i szybko wbiegł do ga-binetu Ten ojca mnie nie bardzo często się gniewał ale bardzo pręd-ko wracał do równowagi Minęło sporo lat Kult dla Fredry trwał zawsze W do-mu tak przesiąkniętym atmo-sferą nie być inaczej nasze dla laika nie obeznane go z tajemnicami tea-tralnej byłyby zupełnie nie- - chać było tylko głuchy szmer zrozumiałe sunących postaci Oto przykład: Orkiestra Teatru Wielkie- - Ojciec posłał mego brata go idąc w powolnym marszo- - Józefa po papierosy Znie- - wym rytmie grała "Gdyby cierpliwiony długim oczeki- - rannym słonkiem Matka moja stała oknie Ojca "Halki" "Halki" matka Matka odwiedził Ostatni Prusa du-cha naszego wieku ciszą tłumów ""Pauza pauza Gdy tak CAŁEJ FIRMY paczek zakup 1410 ramię wróciła potem kiwał drzwi "bons nisko Ojciec zwrócił Ojciec zwrócił Ojciec gniew wcale mogło sztuki waniem wychyla głowę z ga-binetu i mówi: — "Długo Papkin coś nic wraca" — Rzeczywiście — odpo-wiadam — "Już kaducznie kiwając przeszła czwarta" Za chwilę wchodzi brat — z — wołam — Szkoda że nie — A widzisz Już pan nigdy do "Zachęty" dowiedzieć się p konduktem żałobnym podnosił muzyka" powie-dział dziejowej symfonii do ŻYCZENIA Adres: spokojny kłaniając przeszedł przeraził teatralną Rozmowy zwykłego "Witamy podróży później" bo wstąpiłem Moniuszko czy jakiegoś mojego oorazu rie sprzedali — Twojego? Także coś "Niechaj o tym już nic sły-szę bo do czubków odwieźć każę" Malarz niosąc papierosy zatrzymał się w drodze i rzekł z najwyższym oburze-niem: — "Benetowie głupcy by-li" — "Ty szalejesz na mą duszę" Ma się rozumieć że te dia-logi naszpikowane fredrow-skimi powiedzeniami odby-wały się tylko przy dobrych humorach ale czyż w wioś-nie życia o humor tak trud-no? Upajał mnie Fredro przy każdej sposobności "Śluby" "Zemsta" "Dożywocie" to był nasz katechizm Fredro był dla nas wzorem staropol-skiego humoru Zawsze świe-ży i pełen życia Jego humor był naszym nieodłącznym to-warzyszem Brać udział we Fredrze to wielkie święto Ulubionymi rolami Win-centego Rapackiego były: Ra-do- st w "ślubach" Astolf w "Odludkach" Łatka w "Do-'żywoci- u" Jowialski a Milcz-kie- m zamknął swój wielki repertuar na weki Życzenia z Montreal NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH wszystkim swoim Członkom i ich Rodzinum Wieleb Duchowieństwu Kongresowi Polonii Kanadyjskiej polskim Organizacjom i całej Polonii Kanadyjskiej shcaaa W Zespół Pieśni i Tańca PODHALE rr i BRATNIA POMOC z serdecznym podziękowaniem dla tych wszystkich którzy przyczynili się do osiągniętych sukcesów Zespołu Za Zarząd W SZMID prezes 1862 Wellington St Montreal 104 PQ WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY życzy METRO TRAVEL AGENCY Wszechstronna obsługa drogą powietrzną morską i kolejową Rezerwacje w hotelach wjeieczki do Polski sprowadzanie rodzin Chcesz zwiedzić świat w tym Ci shiży METRO — nowoczesne biuro podróży Tel 761-58- 78 Henryk Rzemień właśc 5921 Rue Laurendeau St Montreal —♦ - WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY W&S DELICATESSEN REG D Właśc W JAŁOWY ' — Na składzie świeże wędliny a wyjątkowo dobra polska kiełbasa 1873 Wellington St Montreal PQ Tel: sklep 935-020- 6 dom 467-765- 9 SKLEP ZYGMUNTA La Petite Europę Food Specialties Duży w} bór wędlin i serów oraz olbrzymi asortyment towarów z Polski 3633 BIvd St Laurenr Montreal PQ (przy Prince Arthur St) Tel 842-432- 3 NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH składa "SYRENKA" Pastry & Delicatcssen TADEUSZ MITROWSKI właśc Tel 721-105- 4 Wypiek tortów dastek pączków-437- 1 Belanger St E Montreal PQ WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY CUTŁERY SFECIALIST R£G'0 W SKOPCZYŃSKI właściciel Stale na sprzedaż: mas7jaki do mipsa noże do gospodarstwa domowego brzytwy narzędzia chirurgiczne i fryzjerskie 1241 Bleury St — Montreal PQ Tel 866-237- 7 WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZY Henri'Paul Ho ule PLUMBING & HEATING Wykonuje wszelkie prace w zakresie rurociągów i ogrzewania 1628 Avenue de 1'Eglise - Montreal 205 Tel 767-506- 7 — Res 626-222- 9 Weaolego Alleluja życzą L THERIAULT INC DOM POGRZEBOWY Rzetelna i grzeczna obsługa w potrzebie 510 Avenue de 1'Eglise — Verdim Tel 769-386- 7 1270 Laprairie — Montreal (Point Charles) Tel 937-775- 5 RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH życzy WVACH0N LOCKSMITH — ŚLUSARZ ZAMKOWY Autoryzowana obsługa maszyn Lawn Soy — Briggs — Stratton 521 1 Angers — Montreal 205 PQ Tel 766-387- 5 " m ~yj'SśL'Xt--ti'rj'IhżL- t i&iEj&j' i'J 1 m i 2J m m IiE1 # 6 II ni ln }i |
Tags
Comments
Post a Comment for 000224
