000441a |
Previous | 58 of 64 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
IK1
mMMmMMI if¥ Hi S- - !VM1 Ox '
VV
cI'
V)
ljfi)
8
: r!
&
Wm u t i
EHH tŁ iS
MIS fr '' V'j
mmHI -- -:
MH :1
El $ MB MW BI VMMMaBR"
H
KaM(SMMMMIMBr i- - ig &HE I
IIHMBBiB TmiMlm$tHl vrt''
HU ""
Bmb
:
:
&
f(Ki
mm win
SaŁftlr Kr
te
#
i
H
te
S
Ił
i
nnnntmnnnneunnnnnn£unnnnnvn£unnnnr4
H
thlngs
1TK -8-- ft-innwi 4l
l
i
Cs' fi Co rrt ci IM cf Csc LU
bot Her of coniract with Ltd JlleffiisfflPLIyj
L
1
8Xj
fARK PŁG
shawy
POMYŚLNEGO
LOL śgm
Blh Ci :mtl lnie rnn fich iJi-- M Wi
Auihorized Coca=Cola Coca=CoIa
§ I i D
&&e&&&&&&&&&&s&-im&&ffi£&&&©&&&s&es&&-
&
innooAtA iłAiiiiAaAiiinniAinKninnA oinno ft %nn Anoi AA
-- LL
M
'- -
'
i
P
XI
=p
s
'
t
SI
'i
A A A
x
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku życzy
390 RD N
ROKU
IPAOt
cclud
T
ALWAY A "SGOTTY" OH
LOCATIOM
815 ST WEST
THE GORfiER
Corner W and Thornton Rd
Oshawa Ford Dealer
576-180- 0 576-180- 0 CŚCi podwójne lub kształtu
J psffls®®" ""l"v"®"in jfsa®ijTTi iii®fe
WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
swoim
oraz cdjej Polonii iv Oshaiuie i okolicy
L I i I I E D
QUALSIY DAIRY-- PB00I1S
Największa lokalna mleczarnia — Nowocześnie urządzony
samorjsługowy bar mleczny — Wody i wielki
wybór serów
RITSON
yezesiB® z Bowirn nnmnmnnntip PRZYJEMNYCH ŚWIĄT
BOŻEGO NARODZENIA
1 POMYŚLNEGO
NOWEGO
KING
Klientom
słodycze
OSHAWA ONTARIO
P0NTIAC - BUICK - AGADIAN VAUXHALL - GMi! TRUCKS
SALES — SERVICE — PARTS
używane aula i ciężarówki (frucks) w dobrym słanie
et
1
NtfMAM FBH 1B&
i W£1 B!
W J M1ECHAN President
166 KIMG E Teł 623-339- 6 BOWMANYILLE ONT
tE?1
v1iwiwwwwirwwirairKyiaKiK Wesołych świąt Narodzenia i
DUTY
[£3teu5?i
King
życzy
urns
Szczęśliwego Nowego Roku życzy pol-skim
Klientom w Oshawie Whitby Bo
wmanville Port Perry Port Hopc
Toronto i Lindsay Ont
W FRANK EEAL ESTATE LTD
Sprzedajemy domy interesy farmy
Posiadamy 10-akrowj- ch
psrcel
21 King Sr BowmanvilIe Onr
BOŻEGO NARODZENIA
NOWEGO ROKU
tinder
Filie: Hodg Perrv Lindsnv
OIIE
Area's Only
wielki
Tcl 728-624- 1
e
ST
Tel 623-339- 3
bezpośrednia do Toronto 923-917- 4 506 Simcoe S Oshawa Ont Tel 728-758- 5
bezpośrednia do Toronta 923-573- 3 Port Port i _ — — __ _ — — £
„--
T
CZARNY
Dokończenie
i Kłopotów tańczą : oDrzęaacn ' i iam-zdi-- j tu
ET?f rbealwigvij'nZycnhaczlnuibe tbyalrkdoziedjlar?zav-- jPod 0r„k„iefs„tirMa ™umjleuśdcnltcaC si0ę- - rhter} styczne dla Łe] sied]a Fa£hola i ja ftj wydają ™ tance n7 jeliś' w deniu bUź oj Koior SKory Ksziau i um
lub rodzaj włosów Murzyn
£? znad Zatoki Gwinejskiej nie
£} tyle jest stworzeniem o cza-rci
rej skórze o ludożerczych
zwyczajach lub o prymityw -- 3 nyeh warunkach życia ile
fig istotą wyrażającą wszystkie
£j iwoje uczucia rytmicznymi
qą ruchami ciała Źródłem
_
ryt- -
S2 pi
(pSif
JĄ
yj
21
®
2i
®
str 49
E? Mr sta- - się jej
iiosa
Tl
jest muzyką czarnej Afryki
svi "ecs-- ł ' j& dr ( w "& rłtij a n]i st-- ?' -- i ' i i ijhkj
i eriis- - K„isaif
#t7 '{
&ZJmKBPS4YmZfli£££3 C Xvł?S)vł'-tv'J- F ty ?'##&&? WMWłV —
radosny wtajemniczeniu
{# Sa bębny duże i małe o
ff i ~"i„ : „ „ii: :
koliste I
i
linia
3i
54
ze
s4-srr™- £rf vivijTLiJił
łYss
"Tiff+tA -- łvwn w™™™™™-- ™
po
i„„ „Al
Kiepsyary aa Kamienne
drewniane robione z mu-szli
lub żółwich skorup z
orzechów kokosowych lub
z dyń kalabash'u Pokrywa
się je skórami bydlęcymi —
najczęściej krów i cieląt a
w w (gdzie- - tychi niema % powodu
"" 5ł muchy tse-tseskor- v- małn dffi wężów je zastę-'Jp'lpbj- ą
Na bębnach "przygry- -
tj Wa' aic uu uu lcic
'I iMnntt ml rfiinunh i rnnirt
nych Bębny służą jako "sur--
ft} my wojenne i używa się ich
$ jako telegrafu bez drutu $ Mówiono mi że Murzyni są
§{ w stanie przesłać bębnieniem
5 wiadomości przez dżunglę z
(3? szybkością 50—60 mil na go- -
dzinę! "Rozmowa bębnów" — to wspominana w pamiętnikach
£& podróżników — to nie fylko
literacka parafraza ale i
cg "najprawdziwsza prawda"
J Najmniejsza różnica w rytmie to bębnienia której niewprawne
& ucho białego człowieka nie ot jest w stanie uchwycić zmie--
'rf nia sens przesyłanych wiado- -
ĄV
po dziewiątej wieczo- -
t& rem kiedy w studio zadźwię- -
£ czał telefon Nie lubię wie- -
CJ czornych telefonów O tym
6$ dzwonią najczęściej
Q$ agenci sprzedający encyklo--
ga pedię lub domorośli
ttj dawcy magazy- -
£J nów popularnych żebyś to
j niby pomógł ukończyć im
Vi studia
aj Telefon przestawał
71 dzwonić więc podniosłem
j słuchawkę:
j — Good Evening Smentek
flq speaking — zagaiłem rozmo- -
(2 wę przygotowany z góry na
£} wyuczony potok słów z tam- -
gj tej strony eteru
aą — Good Evening Mr
który
" ' ponad wszelką wątpliwość na- -
J5750££ J7 V55: 971 ffi V55 ?7 'VŁ %T V5CnT ?r V50C Hi "xr? kt gj m sm sjt vsł? kj ?° ar-- f nerovny Pan- -
Bożego
wybór
W
linia
Sh
odsprze--
na doktor nieco przytyły typ
galicyjskiej gosposi urodzo- - fc nej w Brooklynie specjaUzo- -
wała się w schorzeniach żo-- L' łądka i przewodu pokarmo-wi
ego i była asystentem pro--q fesora McLeoda w uniwersy-- c
teckiej klinice
— Profesor chciałby pana
I jutro zobaczyć Czy może ran
wpaść do kliniki o
po południu Mr Smentek? # — przez telefon jej
! miękki kobiecy głos v Pm-rzekłe- m że będę punk-- gł tualnie o drugiej i odłożyłem
Svł cia uonnvnłVinntUm:IU JU SpiU- Kail
--"V fj 'ją-- j jiu uu ma zony jigj&ffl3Zm&M% chaŁ że i wieczorecĄ
i
(
mości lub nastrój słuchaczy stu rozszarpać zbyt ciekawe
szjch chat Dziewczęta zebra
ły sie na placyku tuż przy
otwartych wrotach ogrodze-nia
Rozpoczęły się tańce ra-dosne
W takt synkopatycz-nyc- h
uderzeń bębnów tancer-ki
— w grupach po kilka lub
pojedynczo — wybiegały na
środek placu i z uśmiechem
na ustach — skokami i rucha-mi
rąk wyrażały radość z po- -
"i-s-łfc-K-
-ci 'rffJV''-''3- ' '"s "Msyd
f-fc43-
C3
sS3®3
Taniec
najczęściej
iunv-u- w
Było
czasie
prenumerat
nie
ieza?
wrotu "
do wioski i z uzyska-nia
"dojrzałości" Ceremonia
trwała przez dobrą godzinę aż
do zachodu słońca po któ-rym
jak zwykle w krajach
tropikalnych w ciągu kilku-nastu
minut zapadła noc a
nisko nad iasem zjawiła się
złota tarcza księżyca w pełni
Nastąpiła przerwa podczas
której rodziny "wtajem'niczo-nych- "
dziewcząt częstowały
wszystkich obecnych winem
sfer-- opowiadanie
mentowanym sokiem Do
my — olejowca Kilku męż-czyzn
rozpaliło potężne ogni-ska
u bramy wioskowej i po
przeciwnej stronie placu W
międzyczasie tancerki "prze-brały
się" zostawiając na so-bie
tylko sztuczne warkocze
z rafii i kolorowe pasy na
biodrach Plac otoczyły ko-biety
Mężczyźni stanęli z ty-łu
Pan Fashola powiedział
mi że żaden mężczyzna nie
ośmieliłby się podejść do 1ań-czący- ch
kobiet w czasie "tań-ca
życia" Są wtedy chwile
gdy podniecone półprzytom-ne
tancerki mogłyby po pro- -
SIEDEMNASTEGO GRUDNIA
kowi nie dają spokoju — mó-wię
z przesadzonym oburze-niem
do żony — przecie za
trzy dni tak czy owak
się zjawić ponownie do prze-świetlenia
Nie mogą tego za-łatwić
za jednym posiedze-niem?"
Potem trochę pustawo
brzmiącym tonem tłumaczę
żonie treść telefonicznej roz-mowy:
— Pewnie coś nowego
odkryli po ostatnim badaniu
i chcą mi to sprzedać Nie-dobrze
i to wróży na po- średnika wybrali doktora Fi-sherów- nę
Zawsze nadużywa
ją macierzyńskich niewyży
tych uczuć tej kobiety dla po
dawania nieprzyjemnych ko GttttssiutasBaBssBttttaaaEeacssftBSfia&BBja S3S?Sr"5Sra: likatny głos
'Z~Z
&j drugiej
ciekł
goś eksperymentu Pamiętasz
jak to było zeszłej jesieni z
"pletlets life expectancy
test"? — uspakaja mnie żona
która jak wszystkie żony
chronicznie chorych wypra-cowała
sobie z biegiem czasu
subtelną strategię pociesza-nia
Telefon jednak swoje zro-bił
Zasiał niepokój który
gęstniał mnie wraz z ty
kaniem zegara i drobną siat
ką zaczął zewsząd zaciskać
klatkę piersiową Nastawiłem
radio lecz muzyka też nie
przyniosła uspokojenia
Uświadomiłem sobie nagle
jasno dolegliwości jakie mnie
ostatnio nawiedzały: bóle żo-łądka
poranne --wymioty co-raz
bardziej ciążące człon?
osłabienie I ta nieby-- 1
go wiaza:
Dziewczęta stanęły ciasnym
kołem trzymając się za ręce
Uderzenia bębnów były rów-ne
i wolne Natarte oliwą cia-ła
tancerek chwiały się w
prawo i w lewo połyskując w
świetle płonących ognisk Pan
Fashola szeptał mi do ucha
objaśnienia scen tańca Oto
dziecko się rodzi! — Muzyka
przerywana to wielkie to
małe bębenki się odzywają
Dziewczęta krawą twarze
jak w boleści padają na zie-mie
potrząsają rogsmi prze-kręcają
się z boku na bok!
Potem pokazują patrzącym
jak dzieci rosną tawią się
uczą — wTeszcie sfme goto-we
są do tworzenia życia
Tempo uderzeń wzrasta bęb-nienia
to cichną to stają się
głośniejsze Kobiety stoją w
dwuszeregu twarzami do sie-bie
Zaczynają się „zaloty"
Tancerki to odsuwają się od
siebie to przysuwają rucha-mi
rąk bioder i nóg pokazują
wzrastającą żądzę
Pij-t- m bębnów z równego
przechodzi znowu w synkopa-tyczn- y
Następuje "akt miło-sny"
— jakże obrazowo przed-stawiony
przez te — niewin-ne
prujcież dotąd — dziew-częta-
'"iała głęboko wychylo
ne w 1 1 otwarte zmysłowym
uśmiechem usta przymknięte
oczy Ręce przesuwają się
wzdłuż ciała od ramion po
piersiach do bioder podrzu-canych
to mniej to bardziej
gwałtownymi ruchami w gó-rę
i w dół Wszystkie mięśnie
łydek i ud szeroko rozstawio-nych
i ugiętych w kolanach
nóg — zdają się drżeć w spa-zmach
rozkoszy "Akt" koń-czy
się Zlane potem dziew-częta
padają na ziemię
Odpoczynek trwa kilka mi-nut
tylko bębny biją zwolna
grubo bum bum bum!
Trzecia część tańca obrazu-je
życie rodzinne prace w
polu i wreszcie śmierć Zmę-czone
tancerki idą umyć się i
nie pokazują się już więcej
ludziom tego wieczoru "Mu-zyka"
i widzowie piją wino
palmowe poczym następuje
uczta podczas której je 'się
ryż maniok banany suszone
i pieczone oraz mięso upolo-wanych
ssaków gadów i pła-zów
Mr Fashola i ja ograni-czyliśmy
się do wina i kilku
bananów mkuj uj i
Ostatnim numerem pro
gramu" tego wieczoru było
Dalmowvm ti lekko czarnego "bar--
z pal--' da"- - dziś w tym zakątku
mam
że
tym
we
to
kom
miyiu — jaK w urecji za
Homera lub w średniowiecz-nej
Europie — miejscowi lub
wędrowni minstrele opowia-dają
po ucztach historie z ży-cia
szczepu Rzeczy wesołe
smutne romantyczne boha-terskie
moralizatorskie a na-wet
filozoficzne Dla tych
szczepów które nie mają wła-snego
pisma taki bard jest
chodzącą biblią i archiwum
Przygotowują się oni do swe-go
zawodu od dziecka i w cią-gu
długich lat ale za to lud-ność
ceni Ich bardzo i wysoko
nagradza
Ubrany w długą białą sza- -
wała przedtem apatia Do roz-mowy
musiałem się zmuszać
Przestałem sięgać po książki
i półki biblioteki zaczęła po-krywać
powłoka kurzu Na
biurku piętrzyły się stosy ga-zet
nierozciętych nierozwi-niętyc- h
nie czytanych świat
poza domem interesował
mnie coraz mniej patrzyłem
z zainteresowaniem jeszcze
tylko na zachód słońca poza
topolami ogrodu Odzwyczai-łem
się normalnie jeść w cza-sach
posiłków Pokarm spo-czywał
jak obce ciało w żo-łądku
godzinami ciągle go-towy
wracać z powrotem
przy najlżejszej podniecie
— Połóż się i spróbuj za-snąć
— sugerowała żona
Lecz łóżko okazało się rów-nież
niedobrym miejscem
Patrzysz w sufit lub na od-mianę
w noc za oknem i my-ślisz
Nie możesz nie' myśleć
powódź płynie przez głowę
zamuloną wodą to zbałwanio-n- a
to znowu pełna wirów i
niesie ze sobą co urwała
brzegom podświadomości: u-roje- nia przeczucia strachy
wątpliwości złe myśli myśli
myśli
— Może weźmiesz środek
nasenny — dochodzi mnie
głos żony robiącej sweter na
drutach Wiem że sama się
niepokoi i tą mechaniczną
czynnością próbuje serce
strwożone oszukać Barbitu- -
raty nie służą wiem wiem
wiem Jednak lepszy mimo
wszystko sen Spocony i nie-spokojny
koszmarny" i ciem
Taniec rytualny dzievcząt po ceremonii wtajemniczenia!
tę z opaską ze skóry lampar-ta
wokół głowy bard stanął
między płonącymi stosami
Zaczął mówić równym spo-kojnym
głosem Patrzył
gdzieś ponad nasze głowy w
tarczę wysoko już płynącego
po niebie księżyca Treść opo-wiadania
powoduje że bard
'mienia ton i natężenie głosu
ilustruje akcję dodatkowymi
Iźwiękami i gestami Czasem
zasłuchane audytorium po-wtarza
jego ostatnie słowa
czasem dodaje chóralnie wła-dne
"efekty dźwiękowe" do
opowiadanej treści
Ach! Jaka szkoda że nie
mogę zrozumieć tego co mó-wi-
O ileż byłoby to bardziej
'ajmujace Przecież i tak je-stem
oczarowany tym co wi-1z- e!
Tropikalna noc złoto-czer-won- e
płomienie ognisk oto-czonych
wieńcem czarnych
oostaci biała smukła sylwet-ka
minstrela którego słowa
nrzeciągają się czasem jak- -
z'z'Z'Z'vzz'zzvzizzzizizK'zia MAJ
To tylko maj Nie wiem
czemu tak się dziwki Frii
cięż już w lutym maj byl do
przewidzenia już w te mroź-ne
ciemne poranki można
było przypuścić że naj przyj-dzie
jak co rok jak rok
przedtem jak zaui re
Co to znaczy u2re? Me
wiem Dla mnie to długo dłu-go
nic a potem przychodzi
wiosna właśnie maj cała
sekwencja wiosen szybkich
nagłych przebudzeń do bólu
otwartych oczu i ptaków roz-świergotany- ch
majem
Tak to maj tylko początek
maja i trzeba szeroko po-otwier- ać okna żeby tę loiosnę
pochioycić żeby coś z niej za-choic- ać nadługie zimne wie-czory
jedną gałązkę bazi je-den
zasuszony fiołek "
Nawet w zielniku wiosna
jest dla nas konieczna jak
stara fotografia listy związa-ne
lostążką Było błędem je
zniszczyć zawsze ci to mówi-łam
nigdy nie należy nisz-czyć
przeszłości
A ty bezmyślnie paliłeś
strzępki naszych rozmów
tamte słowa najcichsze za-myślone
jak ranek I loszu-stc- o
podarłeś na strzępy jak
gdyby maj miał się jeszcze
raz odrodzić ten sarn
A teraz się dziwisz że w
tej wiośnie jest milczenie ta-ka
przedziwna cisza mimo
świergotu ptaków mimo pę-kających
pączków I pytasz
nych pełen zwidzeń ale sen
"Byle usnąć" myślę a jutro
zobaczymy co Bóg da
II
W klinice stawiłem się
przed umówioną godziną
Pod ścianą długiego białego
korytarza na płasko wyście-lanych
ławkach i fotelach
siedziało już kilkanaście lu-dzi
i czekało na swoich dok-torów
Obserwowali się nawza
jem ukradkiem zapewne
próbując dociec na co ten
jdrugi cierpi Od czasu do cza
su korytarzem przeszedł le
karz w białym kitlu rozpo-znawał
kogoś z pacjentów
wyciągał do niego Tekę i za
mieniał kilka słów pokazując
białe zęby Uśmiech należał
do każdej takiej rozmowy
Uśmiechom tym nauczyłem
się nie „wierzyć ale w tych
wyciągniętych doktorskich
dłoniach było coś uspakają-ceg- o
Pod sufitem wisiał zegar i
rozdrabniał tę cichą i biała
monotonię szpitalną na se- -
Kundy ludzkiego czekania
Siedząc wśród tych ludzi czu-łem
że moje troski jakoś ma-leją
Udzielała mi sfę świa-domość
że cierpienie jest
rzeczą powszechną a nie tyl-ko
moją osobistą spTawą z
którą tu przyszedłem Przecie
i ta młoda przystojna blon-dynka
siedząca z lewei stro
ny też tu przyszła ze swoją
dolegliwością A tamten zsi-niały
staruszek któremu ser-Dokończe- nie
na str 51
gdyby w pieśń chóralne
śpiewy słuchaczy i ta nipnvrtti5 H4nirTl„ i
ca się tuz poza kręgiem h na ayidmdją ze patrzący
iy poarozmk traci poć
izeczywisteści Wvriai0
się że ze świata bombfa
m owych podróży międzft
~„wVwi iiujcu i rzezi Ov
luie&iego wieKu przeniós
do_ świata bajki do śW
Kiory tu istniał gdy Chr
uaiuuzu się w iSetlejem'P
Pod 'granatowym mebefn
sianym tysiącami migocah
gwiazd otoczony duszna h
nnaadniketbóerząpietcuzeińsótwwdziedżwuńfgc
skują czarne pióropusze pk
krąg czarnych gnomówfc
prawią swoje tajemnicze! c rzędy! 1
Niezwykła noc! NieL'
mniany widok! NiesamcKi
wrażenia z tego Bożego Mr
ueiua wsroa czarnych } gem i
Tadeusz JKt
słowa tamtej zawmnm
brzmiały Sam je wnii$
do kosza na śmiecie Ja j ' towałam po jednym pffil
waiam z men utozyc jako
łość Ale już było późno
odjeżdżał ze śmieciami
zemz nim odjeżdżała id
szwsc wszyswie poaan
sty
Dlatego nie dziw sie
tej wiośnie nie ma słoi?
tej -- wiośnie jest tylko
nienie i nawet nie wiem
dla nas Czas me dla
niewyobrażalny lecz i
aziwy byt do przewidzi
tan jak maj Trzeba było
śleć tym że w pewnym
mencie życie zepchnie jia : fok' na trybunę widzów
dziemy patrzeć z pen
oaaaiema wciąż przyto n
ale juz obcy jeszcze ni:u
cie choć mż niezaanaasc
ni Jan dla innych wstef
kolorowe dnie jak zn-i- f
sza listy jak im więdną fi
ki jak mai im drżv pod c
i otacza ich ogarnia sfc
czną aureolą młodych m
Na trybunie widzów kq
właściwie iest sam ii a
tam mieć gazetę moim fj
gumę albo "peanuls" rnoj
nawet szukać przyjacm
z gazetą też samych i
spragnionych wiosny iciia
oglądanej pi zez lomeikę
trybunie loidzów te pnm
nie sa krótkotrwałe iak'Ą
Nie rodzą sif z nich słou :
[
o
a
j
o
dynę wieloznaczne i t' 'i
we jak lise a tylko poi u
głosów coś jak rosn ra
traw
— "Ja pana proszę w
czy styszai pan zz i
Ale nawet ten WQW0ru
znnczmp Iptistu mi cisiav-- chać w nim brzęczenie fc
dóio lepi się 10 nim zapafl
kacji bardzo mioaowy i
dki i mużna przez ciiolf:
nnr nnrp krnnli ŻllCia Pi
czu który pada tuz oboJj
nuch zlewa a nas tylko
—Tak sie właśnie zaczyn&fl
rhnńrrpriio eń ŻWClfl łnSSJ
wie odchodziliśmy wciąż
wet wtedy gdy byliśmy ii
j
i „riołflhioi nninel lllH 1„1a11 i4iiłnyifcunj ] -- Ain nni rosły m
71)1 1n trilhuntl WldZOW
była w perspektywie A'
lotedy gdy słowa dzuW s
najpełniej byto w-- w C
pektywie ich ciche zafflP
nie
— "Chciałabym bardzo t
byś sobie wstawił sziu
szczękę Jest to wprost J
niprmp Tp trzil Żeby 10 t - i
dzied to nie praĄC
tę szparę najlepiej -
fajka Fajka da się tat
wać nawet do sztuczne] s-- f
ki" i '
--1 "Chciałbym barda "
byś straciła 10 junto h
Nie mogę ci co roku
wiać nowej garderób £
funtów — to me t J
Inni tracą czemu we--- s
— "Chciałbym baróMr
Na ulicy tańczą ctaf
cze Na trybunie w&wjt
lekki pogwar A na £T
trawy młode listy ib%
tach młode drzewa J
pada deszcz Daję a£w
parę kropel deszczu--vdM ko mi spłynęło do
dłoni Nawet ttfe'J°wM'
niż nic Ten deszczjm
przaddzenia nawet
posuchy i będemysom
miętaĆ w długie mrof Ł
c4'--' kkdy nam asjerg
najhbi fantastyk J
'"Danuta Irena Bieio#
IHBBmWHHmIHHH P39BWMMlMMMMMMMMMkiMMPMMJiMMMMMMMMn
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, December 18, 1968 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1968-12-18 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000669 |
Description
| Title | 000441a |
| OCR text | IK1 mMMmMMI if¥ Hi S- - !VM1 Ox ' VV cI' V) ljfi) 8 : r! & Wm u t i EHH tŁ iS MIS fr '' V'j mmHI -- -: MH :1 El $ MB MW BI VMMMaBR" H KaM(SMMMMIMBr i- - ig &HE I IIHMBBiB TmiMlm$tHl vrt'' HU "" Bmb : : & f(Ki mm win SaŁftlr Kr te # i H te S Ił i nnnntmnnnneunnnnnn£unnnnnvn£unnnnr4 H thlngs 1TK -8-- ft-innwi 4l l i Cs' fi Co rrt ci IM cf Csc LU bot Her of coniract with Ltd JlleffiisfflPLIyj L 1 8Xj fARK PŁG shawy POMYŚLNEGO LOL śgm Blh Ci :mtl lnie rnn fich iJi-- M Wi Auihorized Coca=Cola Coca=CoIa § I i D &&e&&&&&&&&&&s&-im&&ffi£&&&©&&&s&es&&- & innooAtA iłAiiiiAaAiiinniAinKninnA oinno ft %nn Anoi AA -- LL M '- - ' i P XI =p s ' t SI 'i A A A x Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku życzy 390 RD N ROKU IPAOt cclud T ALWAY A "SGOTTY" OH LOCATIOM 815 ST WEST THE GORfiER Corner W and Thornton Rd Oshawa Ford Dealer 576-180- 0 576-180- 0 CŚCi podwójne lub kształtu J psffls®®" ""l"v"®"in jfsa®ijTTi iii®fe WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU swoim oraz cdjej Polonii iv Oshaiuie i okolicy L I i I I E D QUALSIY DAIRY-- PB00I1S Największa lokalna mleczarnia — Nowocześnie urządzony samorjsługowy bar mleczny — Wody i wielki wybór serów RITSON yezesiB® z Bowirn nnmnmnnntip PRZYJEMNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA 1 POMYŚLNEGO NOWEGO KING Klientom słodycze OSHAWA ONTARIO P0NTIAC - BUICK - AGADIAN VAUXHALL - GMi! TRUCKS SALES — SERVICE — PARTS używane aula i ciężarówki (frucks) w dobrym słanie et 1 NtfMAM FBH 1B& i W£1 B! W J M1ECHAN President 166 KIMG E Teł 623-339- 6 BOWMANYILLE ONT tE?1 v1iwiwwwwirwwirairKyiaKiK Wesołych świąt Narodzenia i DUTY [£3teu5?i King życzy urns Szczęśliwego Nowego Roku życzy pol-skim Klientom w Oshawie Whitby Bo wmanville Port Perry Port Hopc Toronto i Lindsay Ont W FRANK EEAL ESTATE LTD Sprzedajemy domy interesy farmy Posiadamy 10-akrowj- ch psrcel 21 King Sr BowmanvilIe Onr BOŻEGO NARODZENIA NOWEGO ROKU tinder Filie: Hodg Perrv Lindsnv OIIE Area's Only wielki Tcl 728-624- 1 e ST Tel 623-339- 3 bezpośrednia do Toronto 923-917- 4 506 Simcoe S Oshawa Ont Tel 728-758- 5 bezpośrednia do Toronta 923-573- 3 Port Port i _ — — __ _ — — £ „-- T CZARNY Dokończenie i Kłopotów tańczą : oDrzęaacn ' i iam-zdi-- j tu ET?f rbealwigvij'nZycnhaczlnuibe tbyalrkdoziedjlar?zav-- jPod 0r„k„iefs„tirMa ™umjleuśdcnltcaC si0ę- - rhter} styczne dla Łe] sied]a Fa£hola i ja ftj wydają ™ tance n7 jeliś' w deniu bUź oj Koior SKory Ksziau i um lub rodzaj włosów Murzyn £? znad Zatoki Gwinejskiej nie £} tyle jest stworzeniem o cza-rci rej skórze o ludożerczych zwyczajach lub o prymityw -- 3 nyeh warunkach życia ile fig istotą wyrażającą wszystkie £j iwoje uczucia rytmicznymi qą ruchami ciała Źródłem _ ryt- - S2 pi (pSif JĄ yj 21 ® 2i ® str 49 E? Mr sta- - się jej iiosa Tl jest muzyką czarnej Afryki svi "ecs-- ł ' j& dr ( w "& rłtij a n]i st-- ?' -- i ' i i ijhkj i eriis- - K„isaif #t7 '{ &ZJmKBPS4YmZfli£££3 C Xvł?S)vł'-tv'J- F ty ?'##&&? WMWłV — radosny wtajemniczeniu {# Sa bębny duże i małe o ff i ~"i„ : „ „ii: : koliste I i linia 3i 54 ze s4-srr™- £rf vivijTLiJił łYss "Tiff+tA -- łvwn w™™™™™-- ™ po i„„ „Al Kiepsyary aa Kamienne drewniane robione z mu-szli lub żółwich skorup z orzechów kokosowych lub z dyń kalabash'u Pokrywa się je skórami bydlęcymi — najczęściej krów i cieląt a w w (gdzie- - tychi niema % powodu "" 5ł muchy tse-tseskor- v- małn dffi wężów je zastę-'Jp'lpbj- ą Na bębnach "przygry- - tj Wa' aic uu uu lcic 'I iMnntt ml rfiinunh i rnnirt nych Bębny służą jako "sur-- ft} my wojenne i używa się ich $ jako telegrafu bez drutu $ Mówiono mi że Murzyni są §{ w stanie przesłać bębnieniem 5 wiadomości przez dżunglę z (3? szybkością 50—60 mil na go- - dzinę! "Rozmowa bębnów" — to wspominana w pamiętnikach £& podróżników — to nie fylko literacka parafraza ale i cg "najprawdziwsza prawda" J Najmniejsza różnica w rytmie to bębnienia której niewprawne & ucho białego człowieka nie ot jest w stanie uchwycić zmie-- 'rf nia sens przesyłanych wiado- - ĄV po dziewiątej wieczo- - t& rem kiedy w studio zadźwię- - £ czał telefon Nie lubię wie- - CJ czornych telefonów O tym 6$ dzwonią najczęściej Q$ agenci sprzedający encyklo-- ga pedię lub domorośli ttj dawcy magazy- - £J nów popularnych żebyś to j niby pomógł ukończyć im Vi studia aj Telefon przestawał 71 dzwonić więc podniosłem j słuchawkę: j — Good Evening Smentek flq speaking — zagaiłem rozmo- - (2 wę przygotowany z góry na £} wyuczony potok słów z tam- - gj tej strony eteru aą — Good Evening Mr który " ' ponad wszelką wątpliwość na- - J5750££ J7 V55: 971 ffi V55 ?7 'VŁ %T V5CnT ?r V50C Hi "xr? kt gj m sm sjt vsł? kj ?° ar-- f nerovny Pan- - Bożego wybór W linia Sh odsprze-- na doktor nieco przytyły typ galicyjskiej gosposi urodzo- - fc nej w Brooklynie specjaUzo- - wała się w schorzeniach żo-- L' łądka i przewodu pokarmo-wi ego i była asystentem pro--q fesora McLeoda w uniwersy-- c teckiej klinice — Profesor chciałby pana I jutro zobaczyć Czy może ran wpaść do kliniki o po południu Mr Smentek? # — przez telefon jej ! miękki kobiecy głos v Pm-rzekłe- m że będę punk-- gł tualnie o drugiej i odłożyłem Svł cia uonnvnłVinntUm:IU JU SpiU- Kail --"V fj 'ją-- j jiu uu ma zony jigj&ffl3Zm&M% chaŁ że i wieczorecĄ i ( mości lub nastrój słuchaczy stu rozszarpać zbyt ciekawe szjch chat Dziewczęta zebra ły sie na placyku tuż przy otwartych wrotach ogrodze-nia Rozpoczęły się tańce ra-dosne W takt synkopatycz-nyc- h uderzeń bębnów tancer-ki — w grupach po kilka lub pojedynczo — wybiegały na środek placu i z uśmiechem na ustach — skokami i rucha-mi rąk wyrażały radość z po- - "i-s-łfc-K- -ci 'rffJV''-''3- ' '"s "Msyd f-fc43- C3 sS3®3 Taniec najczęściej iunv-u- w Było czasie prenumerat nie ieza? wrotu " do wioski i z uzyska-nia "dojrzałości" Ceremonia trwała przez dobrą godzinę aż do zachodu słońca po któ-rym jak zwykle w krajach tropikalnych w ciągu kilku-nastu minut zapadła noc a nisko nad iasem zjawiła się złota tarcza księżyca w pełni Nastąpiła przerwa podczas której rodziny "wtajem'niczo-nych- " dziewcząt częstowały wszystkich obecnych winem sfer-- opowiadanie mentowanym sokiem Do my — olejowca Kilku męż-czyzn rozpaliło potężne ogni-ska u bramy wioskowej i po przeciwnej stronie placu W międzyczasie tancerki "prze-brały się" zostawiając na so-bie tylko sztuczne warkocze z rafii i kolorowe pasy na biodrach Plac otoczyły ko-biety Mężczyźni stanęli z ty-łu Pan Fashola powiedział mi że żaden mężczyzna nie ośmieliłby się podejść do 1ań-czący- ch kobiet w czasie "tań-ca życia" Są wtedy chwile gdy podniecone półprzytom-ne tancerki mogłyby po pro- - SIEDEMNASTEGO GRUDNIA kowi nie dają spokoju — mó-wię z przesadzonym oburze-niem do żony — przecie za trzy dni tak czy owak się zjawić ponownie do prze-świetlenia Nie mogą tego za-łatwić za jednym posiedze-niem?" Potem trochę pustawo brzmiącym tonem tłumaczę żonie treść telefonicznej roz-mowy: — Pewnie coś nowego odkryli po ostatnim badaniu i chcą mi to sprzedać Nie-dobrze i to wróży na po- średnika wybrali doktora Fi-sherów- nę Zawsze nadużywa ją macierzyńskich niewyży tych uczuć tej kobiety dla po dawania nieprzyjemnych ko GttttssiutasBaBssBttttaaaEeacssftBSfia&BBja S3S?Sr"5Sra: likatny głos 'Z~Z &j drugiej ciekł goś eksperymentu Pamiętasz jak to było zeszłej jesieni z "pletlets life expectancy test"? — uspakaja mnie żona która jak wszystkie żony chronicznie chorych wypra-cowała sobie z biegiem czasu subtelną strategię pociesza-nia Telefon jednak swoje zro-bił Zasiał niepokój który gęstniał mnie wraz z ty kaniem zegara i drobną siat ką zaczął zewsząd zaciskać klatkę piersiową Nastawiłem radio lecz muzyka też nie przyniosła uspokojenia Uświadomiłem sobie nagle jasno dolegliwości jakie mnie ostatnio nawiedzały: bóle żo-łądka poranne --wymioty co-raz bardziej ciążące człon? osłabienie I ta nieby-- 1 go wiaza: Dziewczęta stanęły ciasnym kołem trzymając się za ręce Uderzenia bębnów były rów-ne i wolne Natarte oliwą cia-ła tancerek chwiały się w prawo i w lewo połyskując w świetle płonących ognisk Pan Fashola szeptał mi do ucha objaśnienia scen tańca Oto dziecko się rodzi! — Muzyka przerywana to wielkie to małe bębenki się odzywają Dziewczęta krawą twarze jak w boleści padają na zie-mie potrząsają rogsmi prze-kręcają się z boku na bok! Potem pokazują patrzącym jak dzieci rosną tawią się uczą — wTeszcie sfme goto-we są do tworzenia życia Tempo uderzeń wzrasta bęb-nienia to cichną to stają się głośniejsze Kobiety stoją w dwuszeregu twarzami do sie-bie Zaczynają się „zaloty" Tancerki to odsuwają się od siebie to przysuwają rucha-mi rąk bioder i nóg pokazują wzrastającą żądzę Pij-t- m bębnów z równego przechodzi znowu w synkopa-tyczn- y Następuje "akt miło-sny" — jakże obrazowo przed-stawiony przez te — niewin-ne prujcież dotąd — dziew-częta- '"iała głęboko wychylo ne w 1 1 otwarte zmysłowym uśmiechem usta przymknięte oczy Ręce przesuwają się wzdłuż ciała od ramion po piersiach do bioder podrzu-canych to mniej to bardziej gwałtownymi ruchami w gó-rę i w dół Wszystkie mięśnie łydek i ud szeroko rozstawio-nych i ugiętych w kolanach nóg — zdają się drżeć w spa-zmach rozkoszy "Akt" koń-czy się Zlane potem dziew-częta padają na ziemię Odpoczynek trwa kilka mi-nut tylko bębny biją zwolna grubo bum bum bum! Trzecia część tańca obrazu-je życie rodzinne prace w polu i wreszcie śmierć Zmę-czone tancerki idą umyć się i nie pokazują się już więcej ludziom tego wieczoru "Mu-zyka" i widzowie piją wino palmowe poczym następuje uczta podczas której je 'się ryż maniok banany suszone i pieczone oraz mięso upolo-wanych ssaków gadów i pła-zów Mr Fashola i ja ograni-czyliśmy się do wina i kilku bananów mkuj uj i Ostatnim numerem pro gramu" tego wieczoru było Dalmowvm ti lekko czarnego "bar-- z pal--' da"- - dziś w tym zakątku mam że tym we to kom miyiu — jaK w urecji za Homera lub w średniowiecz-nej Europie — miejscowi lub wędrowni minstrele opowia-dają po ucztach historie z ży-cia szczepu Rzeczy wesołe smutne romantyczne boha-terskie moralizatorskie a na-wet filozoficzne Dla tych szczepów które nie mają wła-snego pisma taki bard jest chodzącą biblią i archiwum Przygotowują się oni do swe-go zawodu od dziecka i w cią-gu długich lat ale za to lud-ność ceni Ich bardzo i wysoko nagradza Ubrany w długą białą sza- - wała przedtem apatia Do roz-mowy musiałem się zmuszać Przestałem sięgać po książki i półki biblioteki zaczęła po-krywać powłoka kurzu Na biurku piętrzyły się stosy ga-zet nierozciętych nierozwi-niętyc- h nie czytanych świat poza domem interesował mnie coraz mniej patrzyłem z zainteresowaniem jeszcze tylko na zachód słońca poza topolami ogrodu Odzwyczai-łem się normalnie jeść w cza-sach posiłków Pokarm spo-czywał jak obce ciało w żo-łądku godzinami ciągle go-towy wracać z powrotem przy najlżejszej podniecie — Połóż się i spróbuj za-snąć — sugerowała żona Lecz łóżko okazało się rów-nież niedobrym miejscem Patrzysz w sufit lub na od-mianę w noc za oknem i my-ślisz Nie możesz nie' myśleć powódź płynie przez głowę zamuloną wodą to zbałwanio-n- a to znowu pełna wirów i niesie ze sobą co urwała brzegom podświadomości: u-roje- nia przeczucia strachy wątpliwości złe myśli myśli myśli — Może weźmiesz środek nasenny — dochodzi mnie głos żony robiącej sweter na drutach Wiem że sama się niepokoi i tą mechaniczną czynnością próbuje serce strwożone oszukać Barbitu- - raty nie służą wiem wiem wiem Jednak lepszy mimo wszystko sen Spocony i nie-spokojny koszmarny" i ciem Taniec rytualny dzievcząt po ceremonii wtajemniczenia! tę z opaską ze skóry lampar-ta wokół głowy bard stanął między płonącymi stosami Zaczął mówić równym spo-kojnym głosem Patrzył gdzieś ponad nasze głowy w tarczę wysoko już płynącego po niebie księżyca Treść opo-wiadania powoduje że bard 'mienia ton i natężenie głosu ilustruje akcję dodatkowymi Iźwiękami i gestami Czasem zasłuchane audytorium po-wtarza jego ostatnie słowa czasem dodaje chóralnie wła-dne "efekty dźwiękowe" do opowiadanej treści Ach! Jaka szkoda że nie mogę zrozumieć tego co mó-wi- O ileż byłoby to bardziej 'ajmujace Przecież i tak je-stem oczarowany tym co wi-1z- e! Tropikalna noc złoto-czer-won- e płomienie ognisk oto-czonych wieńcem czarnych oostaci biała smukła sylwet-ka minstrela którego słowa nrzeciągają się czasem jak- - z'z'Z'Z'vzz'zzvzizzzizizK'zia MAJ To tylko maj Nie wiem czemu tak się dziwki Frii cięż już w lutym maj byl do przewidzenia już w te mroź-ne ciemne poranki można było przypuścić że naj przyj-dzie jak co rok jak rok przedtem jak zaui re Co to znaczy u2re? Me wiem Dla mnie to długo dłu-go nic a potem przychodzi wiosna właśnie maj cała sekwencja wiosen szybkich nagłych przebudzeń do bólu otwartych oczu i ptaków roz-świergotany- ch majem Tak to maj tylko początek maja i trzeba szeroko po-otwier- ać okna żeby tę loiosnę pochioycić żeby coś z niej za-choic- ać nadługie zimne wie-czory jedną gałązkę bazi je-den zasuszony fiołek " Nawet w zielniku wiosna jest dla nas konieczna jak stara fotografia listy związa-ne lostążką Było błędem je zniszczyć zawsze ci to mówi-łam nigdy nie należy nisz-czyć przeszłości A ty bezmyślnie paliłeś strzępki naszych rozmów tamte słowa najcichsze za-myślone jak ranek I loszu-stc- o podarłeś na strzępy jak gdyby maj miał się jeszcze raz odrodzić ten sarn A teraz się dziwisz że w tej wiośnie jest milczenie ta-ka przedziwna cisza mimo świergotu ptaków mimo pę-kających pączków I pytasz nych pełen zwidzeń ale sen "Byle usnąć" myślę a jutro zobaczymy co Bóg da II W klinice stawiłem się przed umówioną godziną Pod ścianą długiego białego korytarza na płasko wyście-lanych ławkach i fotelach siedziało już kilkanaście lu-dzi i czekało na swoich dok-torów Obserwowali się nawza jem ukradkiem zapewne próbując dociec na co ten jdrugi cierpi Od czasu do cza su korytarzem przeszedł le karz w białym kitlu rozpo-znawał kogoś z pacjentów wyciągał do niego Tekę i za mieniał kilka słów pokazując białe zęby Uśmiech należał do każdej takiej rozmowy Uśmiechom tym nauczyłem się nie „wierzyć ale w tych wyciągniętych doktorskich dłoniach było coś uspakają-ceg- o Pod sufitem wisiał zegar i rozdrabniał tę cichą i biała monotonię szpitalną na se- - Kundy ludzkiego czekania Siedząc wśród tych ludzi czu-łem że moje troski jakoś ma-leją Udzielała mi sfę świa-domość że cierpienie jest rzeczą powszechną a nie tyl-ko moją osobistą spTawą z którą tu przyszedłem Przecie i ta młoda przystojna blon-dynka siedząca z lewei stro ny też tu przyszła ze swoją dolegliwością A tamten zsi-niały staruszek któremu ser-Dokończe- nie na str 51 gdyby w pieśń chóralne śpiewy słuchaczy i ta nipnvrtti5 H4nirTl„ i ca się tuz poza kręgiem h na ayidmdją ze patrzący iy poarozmk traci poć izeczywisteści Wvriai0 się że ze świata bombfa m owych podróży międzft ~„wVwi iiujcu i rzezi Ov luie&iego wieKu przeniós do_ świata bajki do śW Kiory tu istniał gdy Chr uaiuuzu się w iSetlejem'P Pod 'granatowym mebefn sianym tysiącami migocah gwiazd otoczony duszna h nnaadniketbóerząpietcuzeińsótwwdziedżwuńfgc skują czarne pióropusze pk krąg czarnych gnomówfc prawią swoje tajemnicze! c rzędy! 1 Niezwykła noc! NieL' mniany widok! NiesamcKi wrażenia z tego Bożego Mr ueiua wsroa czarnych } gem i Tadeusz JKt słowa tamtej zawmnm brzmiały Sam je wnii$ do kosza na śmiecie Ja j ' towałam po jednym pffil waiam z men utozyc jako łość Ale już było późno odjeżdżał ze śmieciami zemz nim odjeżdżała id szwsc wszyswie poaan sty Dlatego nie dziw sie tej wiośnie nie ma słoi? tej -- wiośnie jest tylko nienie i nawet nie wiem dla nas Czas me dla niewyobrażalny lecz i aziwy byt do przewidzi tan jak maj Trzeba było śleć tym że w pewnym mencie życie zepchnie jia : fok' na trybunę widzów dziemy patrzeć z pen oaaaiema wciąż przyto n ale juz obcy jeszcze ni:u cie choć mż niezaanaasc ni Jan dla innych wstef kolorowe dnie jak zn-i- f sza listy jak im więdną fi ki jak mai im drżv pod c i otacza ich ogarnia sfc czną aureolą młodych m Na trybunie widzów kq właściwie iest sam ii a tam mieć gazetę moim fj gumę albo "peanuls" rnoj nawet szukać przyjacm z gazetą też samych i spragnionych wiosny iciia oglądanej pi zez lomeikę trybunie loidzów te pnm nie sa krótkotrwałe iak'Ą Nie rodzą sif z nich słou : [ o a j o dynę wieloznaczne i t' 'i we jak lise a tylko poi u głosów coś jak rosn ra traw — "Ja pana proszę w czy styszai pan zz i Ale nawet ten WQW0ru znnczmp Iptistu mi cisiav-- chać w nim brzęczenie fc dóio lepi się 10 nim zapafl kacji bardzo mioaowy i dki i mużna przez ciiolf: nnr nnrp krnnli ŻllCia Pi czu który pada tuz oboJj nuch zlewa a nas tylko —Tak sie właśnie zaczyn&fl rhnńrrpriio eń ŻWClfl łnSSJ wie odchodziliśmy wciąż wet wtedy gdy byliśmy ii j i „riołflhioi nninel lllH 1„1a11 i4iiłnyifcunj ] -- Ain nni rosły m 71)1 1n trilhuntl WldZOW była w perspektywie A' lotedy gdy słowa dzuW s najpełniej byto w-- w C pektywie ich ciche zafflP nie — "Chciałabym bardzo t byś sobie wstawił sziu szczękę Jest to wprost J niprmp Tp trzil Żeby 10 t - i dzied to nie praĄC tę szparę najlepiej - fajka Fajka da się tat wać nawet do sztuczne] s-- f ki" i ' --1 "Chciałbym barda " byś straciła 10 junto h Nie mogę ci co roku wiać nowej garderób £ funtów — to me t J Inni tracą czemu we--- s — "Chciałbym baróMr Na ulicy tańczą ctaf cze Na trybunie w&wjt lekki pogwar A na £T trawy młode listy ib% tach młode drzewa J pada deszcz Daję a£w parę kropel deszczu--vdM ko mi spłynęło do dłoni Nawet ttfe'J°wM' niż nic Ten deszczjm przaddzenia nawet posuchy i będemysom miętaĆ w długie mrof Ł c4'--' kkdy nam asjerg najhbi fantastyk J '"Danuta Irena Bieio# IHBBmWHHmIHHH P39BWMMlMMMMMMMMMkiMMPMMJiMMMMMMMMn |
Tags
Comments
Post a Comment for 000441a
