000418b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
rT'_wi==__ f# -- 1£M
f3 był
„mjo nnnwiadać Ustalone rnstałn ta rrAu ~ _ T-- Mńa Brzv: ktoś nie mónrtToo"??60 tógwajŁAjw--r- - T„HriP rfnńoa mi a-- T LIJw™ Komety i dzieci
iffak pięknie i barwnie busowej trąbie zwanej toru z
omVvdaje się że o- - wchyosłokkaośwcizgósruzsazawrnzinoslzuąbcegowierz-gsei-et
S „oiwiekszych ga- - nad rzeką
£F
z sJtary T_ lI
łV_-- oł iaiv
secador1)
'' dzień su- - - irieczorem siadał
Karnia i wypoczywał żu- -
Sbyło owego wieczoru & wokół ogniska tari-&ają- c
szunaronro-iTtj-- m
i owym- -
Głow-Jata-n
rozmowy był wy-ijy- sa
który porwał i
dsa4) fJ wŻUę}szwciemilgcdzyentiaumcswi osjiąę
£ -- wypluł tytoń i powie-la
wam mówię że jagua
ry zabił źrebaka wróci
Uz zimę i pokaże co po-Ini- ar
który skosztował
mięsa końskiego mordu-- 5
edzie je tylko napotka
oBbywa z tygrysem lu-- i
Zwierz taki zaniecha
fkonia i będzie polował
? i„i7i Stanie Kie dla
gna iuu' ~~ — t
Aiorem dopóki go me z&:
rem wam co się raz zua-itavoui- te
Było to w pię- -
hł do wojnie paragwai- -
iko mały chłopiec poma- -
Z WUJOWI piij louijna- -
v Pracowaliśmy nad
'teimdahy na herwalach
właśnie uaypuueiu yu
sku znaczy: "zamień xezą- -
dku rzeki"
zie to jest? — zapytał
słuchaczy i Paragwaju Od miejsca
i obozowiska położonego
w rzece aż do jej ujścia
rany jechało się trzy dni
i lub szatą5) Patronem
fbyl don Juan Paraguayo K dobry i doświadczony
my pikady do najlep-Mdnkó- w herwalu Dokoła
i pobudowane zostały
3fla tarifejrow
ftjth czasach a może i
Szcze w promieniu kilku-b- u
kilometrów od Itay--
e było żadnego miesz--
W dzień każdy szedł w
ikonem pochodnią i rze- -
alsą do zbierania i pra--
ierwy osterunKi posz- -
ch zbieraczy oddalone
siebie o sto do dwustu
l'Na noc wracali do o- -
ka' każdy do swojej
oco
Barbara Gordon
cxc=oc=a==o
ri
fflącego szarego prokuratora
sztuki nowoczesne] w' to
zabił strzałem pistoletu"
f&ej
WVrń7ninin
do niego
atuwiuismy luz miesiar
wszystko szło dobrze do pewne-go
wieczoru kiedy don Juan li-cząc
robotników stwierdził brak
jednego z nich niejakiego Rau-l- a Gomesa który pracował na
jednym z najodleglejszych od- cinków herwalu Początkowo nie
przypuszczano żeby rriu się sta-ło
coś złego Myślano że nadej- dzie opóźnieniem Kiedy jed- nak upłynęły dwie godziny i lu- dzie zaczęli się kłaść spać don Juan zaniepokojony kazał trąbić
szczytu suszarni
Noc była księżycowa jasna i cicha Toru huczało
basem Jego monotonne głębo-kie
buczenie płynęło po górach
i lasach Długo dał trębacz na
bambusowej trąbie ale zew był
daremny Raul nie wrócił
Ludzi nie trzeba było poga- niać Zaledwie dniało wyruszyli
w drogę przeszli jeszcze ca- łej pikadty gdy spostrzegli na
ścieżce kupę śmieci traw i liś-ci
jak by coś zostało tam ukry-te
Tarifejrzy spojrzeli i zrozu-mieli
sod razu Rozgarnęli liście
i oczom ich ukazał się straszny
widok Pod śmieciami leżał trup
'raeownika prokuratury powinna
ąc skromność osobista — żacy- -
den'zkolegow z udanym nama- -
w fragment reprymendy proku- -
wygłoszonej do podwład-'ostatni- m
bobrze ci tak Gardzisz wzgleda- -
cię
jesz się płochym rozrywkom i
diaiu
pie dziennikarzy Ho w dodatku
jefi reportaże kryminalne Masz
f- -
--
Zobaczysz pewnego razu oka- -
poszukiwaniu
Py popełnił mrożąca krew ży--
irodnie — znęcał się nad Anna
naprawiwszy w asyście polic-snibas- a
usiłuiaceso demoralizb- -
gedników podatkowych w po--
Jeraz
i dopóki nie ziawił
M)
ze
nauia ale tak zeszpecony ze
przerażenie ogarniało patrzą-cych
Głowę rozłupana jak
orzech włoski mózg wyjedzony
do czysta wylizany krtań wy-gryziona
— bestia z niej
krów pierś rozerwana — serce
i wątroba zjedzone Brakowa-ło
też jednej ręki i nogi które
jaguar zjadł na zakąskę
Żal ból i wściekłość ogarnęły
ludzi Poszukali śladów walki
chcąc odtworzyć scenę ataku ja-guara
Zbadali każdy krzaczek
pobliżu Dziwne im się wydało
że nie znaleźli nigdzie fakona
oluby
zebraniu
w tematu twoi
w
celu
w
ki cha!
'gazety: "Marcin zabijał pió- -
z
z
wrogo na kolegę kto--W
rnwimnwała a- -
pewnego dnia
miał
piła
janem wysoki szatyn i zasiadłszy
iwoDodnie nie poprosił o bfe
' DOtyczaep nanadn n-- n nńMripl
ue takiej sprawy Tohiba trak
lera na zegarek od
z- e- w terenie i za--
PrzySZlo lei na --nip
którym Raul ścinał herwe
Dotarli wreszcie do końca pi-ka- dy
gdzie zamordowany pra-cował
Znaleźli ognisko do pra-żenia
herwy tzw sapeco i wiel-ką
ilość naciętej i ułożonej w
stos herwy Noża nigdzie by-ło
Niektórzy twierdzili że gdy
Raul natarł na tygrsa ten pod-bił
mu rękę i odrzucił w las
Wszystko to jednak była ja-łowa
gadanina Tymczasem spo-rządzono
nosze z taquarassu i
złożono na nich szcząt
zysków spółdzielni produku- -
— Cha Mam nawet
Kir
ppojrzata
rzeczywiście
Wsi
Nie
Przeimui sie —Domieszała An
mka — Jednak mimo wszystko
[ SOtowa iuż bvła rln drnffi Rzu- -
i progu zawo- -
gdyby Marcin telefonował do- - f? jestem że
fie wieczorem
potężnym
nie
taauary
iP° upływie mniej więcej godzt--
r3'3 Z koleiki wRrwwnwpr if"M- -
mvćl trill™
nóż
P? jesień pod=adresem pro- -
"uy wocna ulewa i wichu- -
W rnzawkfi nrroirmnnpa niA- -
l dreszczem Stacyjka świe- -
f~~} nawet kasa mieszcząca
i Qie'fnianvm warn Trvmalmtrn
CZku Drezenfmva9 Taml-riJot- ó
obiecującym napisem "zaraz
Łka juusku z gazetami
l K°biet r07mnw}3ioTvVi i mv
' VrTłdok zbliżającej się Anny
?: a"Oepieirżo wTłÓłnl-7Jon- lioi -iA-- -nni m?of-- a
r: " kiosk z gazetami
i
z
- - -
_ _4
Miifi - ii u i i( i i i u-
- i i
X £ ' ' K -- jt '--
J5
-- ~
1&3T£WS --— GRUDZIEŃ 1963
pstrozsezreanżeianiedmokonpaantrezanporzenzatysgpruy-- sa W końcu wykopano grób w
pobliżu suszarni i pochowano Raula
Strach i niepewność jutra o-garn- ęły robotników Gdy nade-szła
noc palono przed każdą
rnaineszzjąawoigł iseińę iSłcyzsuzwanaonotylTkyogjravks koło północy chlupnęło coś do
wody jak kapiwari Nikt jednak
nie przypuszczał że to był ja-guar
Ale to on właśnie chciał
przejść przez potok po długiej
kładce po której chodzili ludzie
Nie udało sie stracił równowa-gę
i wpadł do rzeki a skąpaw-szy
się w zimnej wodzie stracił
widocznie tej nocy ochotę do
krwawych wyczynów
Na noc czuwano rów-nież
choć już nie tak dokładnie
Sam don Juan przewracał liście
widłami a dwaj pomocnicy tzw
gwaj nowie pomagali w tej
czynności Było już dobrze po
północy kiedy skończyli
Starszy gwajno posłał sobie
pod suszarnią włożył fakon pod
poduszkę i zasnął Don Juan u-sia- dł
i obserwował długo drga-nie
gorącego powietrza wydoby-wającego
się podziemnym kana-łem
z paleniska
Noc była jak i poprzednia
księżycowa jasna czarująca
z-aawa-ro
się ze to dzień
noc Suszenie szło gładko i don
Juan postanowił wypalić papie-rosa
Wyjął fumę i chciał ją po- -
Krajac aie zabrakło mu noża
Cóż zrobił? Skorzystał z noża
śpiącego gwajna i po cichu lek-ko
wyjął mu fakon z pochwy
pod poduszką Pokrajał tytoń a-- le zamiast włożyć nóż z powro- tem do pochwy pozostawił go
na boku
Panowie posłuchajcie iak
drobnostka może wywołać wiel-ką
szkodę! To niedopatrzenie
kosztowało śpiącego gwajna bar-dzo
wiele jak się zaraz przeko-nacie
Don Juan wypalił papierosa
polecił drugiemu gwajnowi pod-sycić
ogień i położył się spać
Spi gwajno śpi don Juan i
śpią wszyscy inni obozie nie
przeczuwając że śmierć zbliża
się do nich cichym zdradliwym
krokiem
Drugi gwajno podsycił ogień
w palenisku i poszedł coś prze-kąsić
do swojej ranszy Wtem ol-brzymi
tygrys przebiegł mu dro
gę nie zwracając wcale na nie- -
ki nieboszczyka i poniesiono doj go uwagi
stanowi
druga
zarówno jedno głównych miejsc spot-kań
towarzyskich jak i źródła' wiadomo-ści
o tym co się dzieje w osiedlu miej-sce
'którego nie sposób ominąć ani lek-ceważyć
Na razie potrzebowała tylko in-formacji
którędy najbliżej można do-trzeć
do ulicy' Kwitnących Wrzosów
Oczy 'kobiety o siwych włosach lecz
niestarej jeszcze twarzy urzędującej za
'lozsuwaną szybką rozbłysły 'żywym za-interesowaniem
Siedzący jednak obok
mężczyzna-- o ostrym spojrzeniu i suchym
profilu nie pozwolił jej dojść do słowa:
Informował Annę:
— Pójdzie pani tą ścieżką nad torem
potem trzeba skręcić w lewo przeciąć
na ukos polankę i zaraz na prawo za-czyna
się ulica Kwitnących Wrzosów —
po czym na znak że powiedział wszystko
co mu wiadomo w tej sprawie zasunął
szybkę dość nieuprzejmym gestem
Odprowadzana przez pełne cieka-wości
spojrzenia kobiet plotkujących ko-ło
kiosku Anna podążyła we wskazanym
kierunku
Brzozowa popularne miejsce nie-dzielnych
wycieczek warszawiaków w
wiosenne i letnie dni aż do późnej je-sieni
dziś sprawiała przygnębiające
wrażenie Zrudziałe i sczerniałe ogród-ki
nie kryły przed okiem przechodnia
domków 2 których niejeden budowany
przed wieloma laty dopraszał się re-montu
Po drodze i po leśnych polan-i- „ iłr rnnosił śmiecie i strzępy pa
pierów pozostałe jeszcze po wycieczko-wiczach
Wśród tego wyszarzałego oto-czenia
z którego jakby zmyto czy starto
barwę i połysk jaskrawo rzucały się w
oczv nowe wille urzędowo zwane dom-i-- i
iorinnmdzinnymi" Niektóre z nich
były budowane
""i
j„_:„m ™-7vhnrr)wa-nym
garażem czj
telewizyjna anteną na dachu świadczyły
łe właściciele ich i mieszkańcy nie mu-sza
sie zbytnio liczyć z pieniędzmi
Już z daleka Anna się
który z domków jest celem jej
raczej do tej drugiej kate-gorii
Zgrabny eterm owy
dach tynkowany bu-dynek
kraty w oknach tworzyły
Samo kosztowne solidne
na
okiem na wiele daesi4t-- ła wprawnym
~T ---- "-
-- __ rt a'-- itii7l -- &- Ca% i111 ~t--mi '-- tm £7''-- +
W jSamrij
-- 2- STR7f
mu
nie
nieduże o- -
wypra-w- v
Należał
'''
Z
w
— Jaguarete! - — zawołał
przerażony gwajno
Obudzili się wszyscy Nie o
budził się tylko don Juan któ-remu
tygrys zdjął czaszkę jak
czapkę z głowy Zaczął j:ż pc-żer- ać mózg ale nie zdążył gdyż
zbudził sie drugi "gwajno śpiący
obok i widząc co się dzieje się-gnął
błyskawicznie po nóż pod
poduszką Nie znalazł go jednak
Wówczas chwycił skórzaną po- chwę zerwał się na równe no-gi
i zaczął jak szalony okładać
tygrysa pochwą
Ludojad porzucił don Juana
podniósł się na tylne łapy i zwa-lił
gwajna przednimi na ziemię
Jednocześnie otworzył szeroko
paszczę aby leżącego rozszarpać
na kawałki I stała się rzecz go- dna podziwu!' Ten potwór kolos
w porównaniu z powalonym
człowiekiem nie
mógł mu dać rady Nie ceniąc
jak gdyby życia gwajno wpako-wał
jaguarowi obie ręce w pasz-czę
tak głęboko że złapał go za
obsadę jeżyka Kopał go przy
lviii z caiycji sh w Drzucii i wyi
nieludzkim głosem wzywając ra-tunku
Ale ratunek nie nadchodził
Panika była tak wielka że wszy-scy
struchleli Nie zląkł się tyl-ko
jeden człowiek i wiecie kto?
nadużyć
mi-licyjny
kwadraty
chłodnied
palącego źyran-dol- a
-- wszystko świad-czyło
widownią
wybuchu
człowieka
"miejsce
pretensji
urzędowa
powszecnnie
solidnym
Porucznik
właściwie
szybkim
ogarnęła Wy-gląda
magazynem
jednego
syfilis
wołając: bądźcie
siadł
nadbiegli fakonami
pozostali Posa-dzenie
Podnieceni
fakonami
przelewki
skoczyć powodu
zadawaniu
zamęcie tarifeirów
kolegów
TOWARY WARTOŚCI meble dywaniki aparaty Stereo
radia AMFMSW magnetofony (tape recor-ders- )
gramofony aparaty telewizyjne instrumenty muzyczne
Piękne urządzenia domowe kilimy indyj-skie
i wschodnie Również:
ZROBIONE NA ZAMÓWIENIE kanapy fotele skó-rzane)
tapczany łóżka kontynentalne materace i lampy
ZNANYCH wystawione w
stóp
Przyjdźcie i porównajcie sq 20 niższe niż
spotykane w
UPOMINKI _ Wybór kart iwUtecznych
1) — 36 kartek 2) pudełko
rolki ozdobnego papieru do
$125)
każdym zakupie za
— Elektrycina szczoteczka do (wartości
dym zakupie za $150 $200
— Radio tranzystorowe AMFM
$250— $400
pod
720—724 BATHURST STREET na piętrze
południe Bloor) TEL LE 1-5- 155
zarządem (Cusrom) Company
28 lał branży meblowej telefonucle (prawie
bezpłatnego oszacowania nanowszych materiałów
na kredyt kredytu we własnym biurze
tysięcy złotych doświadcze-nie:
jedna poprzednich jej spraw do-tyczyła
w spółdzielni budowla-nej
Na drodze przy bramce
Gdy Anna pchnęła półotwarte
drzwi wejściowe obłożone stron
'dębowymi płytami rzeźbionymi w płas-kie
wydało jej że w dom-ku
jest niż dworze
Krzątała tu cala ekipa śled-cza
Snuli się ostrożnie ahy czegoś nie
poruszyć niepotrzebnie
fotograf milicjanci w mundurach i po
cywilnemu Przy stole siedział lekarz 'i
pisał coś w swoim notesie
Mdłe szaraAvożółte przenika-ło
przez szerokie okna i mieczało się z
blaskiem stołem
powlekając cały i twarze
znajdujących się tu ludzi jakby paty-ną
kurzu Wnętrze' sprawiało wrażenie
że lokatorzy' domku właśnie się wypro-wadzają
lub szykują do odjazdu w wiel-kim
pośpiechu Tu wywrócone krzesło
ówdzie wysunięta szuflada z wysypu-jącą
na kosztowny dywan zawartoś-cią
kredens odsunięty od ścia-ny
rozlana na obrusie nalewka z prze-wróconej
karafki — to
że pokój musiał być
nie zamieszania Nieruchomo
rzeczy i przypominały
zakrzepłą po wulkanu
Do tego świata rzeczy nieruchomych
należał również kształt ludzki zastygły
przy stole w pozie bardzo zmę-czonego:
skrzyżowane brzegu stołu
ramiona wspierały ociężałą głowę
gdyby usnął zasłoniwszy w ten sposób
oczy przed rażącym światłem spływa-jącym
na niego z żyrandola
Kobieta wkroczyła w to wnę-trze
stanowiące jeszcze niedawno czyjś
przesiąknięty atmosferą uczuć my-śli
upodobań i spraw jego mieszkańca
tzy mieszkańców a od dziś noące o-ficja- lną
nazwę przestępstwa"
— nie była ową Anitą rozbijającą w
urzędowy aparat telefoniczny i
pełną do zgryźliwego szefa
Jak gdyby i na nią podziałała znana
krzątanina:
się z miejsca w prokurator Swigoń-prze- z
niektórych lubianą przez wielu cenio
ną cnoc wiaaomo ze
SKTUIHlie I T- - i i 4 ll„„ł v:
7P7ednie inne starannym cmi - y
wykończeniem ogro-- 1 niedokładnej roboty jest złośliwa
zorientowała
budownictwa
--przykrywahrózowo
wytwór-orname- nt
ogrodzenie podmurówce
WłĄZKOWIEC (DecemberJ-srodoa- n
bezbronnym
ZAWIADOMIENIE
Obecnie dostępne publiczności
GWIAZDKOWE
daktyloskop
1 4UJ b ti-yJŁ- W 4ł-- " JV u~~~ -
co gorsza przeważnie miewa rację
— Co zdążyliście już stwierdzić? —
zapytała Anna witając się z obecnymi
Sebastian Chmura miał
zakłopotaną
— niecoś wiemy ale
nic jeszcze nie Pozortwane sa-mobójstwo
— No tak — spoj-rzeniem
nieład dookoła —
na to że toczyła się tu jakaś wał-ka"
Albo że ktoś uciekł a przedtem cze- -
Najsłabszy w całym obozie
bardziej 'wzgardzony
Za herwy stała
ransza z tarifejrow cho-rego
na Człowiek ten
więcej leżał niż chodził Ale te-raz
widząc że nikt nie biegnie
na ratunek porwał swój fakon
i "Chłopy nie
tchórzami"! pokuśtykał na
Gdy ten wciąż jeszcze
szamotał się powalonym gwaj-ne- m rąbnął go fakonem
grzbiet
Tygrys opuścił gwajna sko-czył
bok przewrócił cherla-ka
i na nim W tej samej
chwili z
ręku tarifejrzy
o tchórzostwo podziałało
na nich trzeźwiąco
zaczęli a torto e a direito0) młó-cić
tygrysa wi-dząc
że to nie i nie
mogąc z
krzyża siadł na tyl-nych
łapach i bronił się zaiadle
na prawo i lewo nie pozwalając
nikomu zbliżyć się do siebie
Wywiązała się walka polegająca
na doskakiwaniu i odskakiwaniu
i cięć tygrysowi W
jeden z za-miast
tygrysa rabnał fakonem
jednego z powyżej ko-lana
i zwalił go ziemię
dla
$50000 —
Hi-F- i tranzystorowe
itd
dywany (broadlooms)
tofy
krzesła
TOWARY FIRM — naszym nowym po-mieszczeniu
o powierzchni 7500 kwadr
— nas7e ceny o —50%
handlu detalicznym
pudełko JUMBO DELUX — 25 kartek
3) 4 duże owijania
20"x400" (wartości
przy $50 —$100
zębów $895) przy każ
—
(wartości $G9) przy każdym
zakupie za lUSE oK UA1G
'
(tuż od
Ideał Upholsrering
dzlałalnpici handlowej w — w odnowienia z
Sprzedaż —Załatwienie
ków Miała
z
stał wóz
z obu
się
na
się już
światło
się nad
pokój
się
otwarty
lada spię
trzone sprzęty la-wę
na
jak
która
dom
już
pŁsji
jej
przedzierzgnęła
Dyio r 1 guit oj5U
susowym' lubi
minę
Coś
wiemy
Anna
naj
ty-grysa
z
Ten
nad-wyrężonego
na Sko--
stylowe
na
goś gorączkowo szukał
przy nim broń?
szarpanych
na życie
— Tak leżała obok na dywanie Ru-l- a
nierejestrowana kaliber 765 Spraw-dzaliśmy
już Do telefonu musieliśmy
na posterunek jeździć bo tu przewody
telefoniczne zostały uszkodzone
— Celowo czy przypadek?
— Przypuszczamy że nocna wichu-ra
chociaż bo ja wiem Zerwane mię-dzy
i domem jużna terenie po-sesji
— Wykluczam samobójstwo — ode-zwał
się mrukliwie doktór Jarząbek —
Strzał wprawdzje z bliska ale nie % od-ległości
zasięgu własnego ramienia Pro-sto- w
serce Śmierć natychmiastowa
' — Na Rewolwerze są tylko ślady palców-
-zabitego — wtrącjł się daMyloskop
nie przestając oglądać wszystkich
i rzeczy wjpokoju które mogłyby mu do-starczyć
materiału Gdy tylko cośzauwa-źy- ł
dopadał 'zdobyczy niczym pies my-śliwski
zwierzyny i rozpoczynał jak' to
Anna nazywała swoje "czary"
— Już to wiecie? — glos Anny za-brzmiał
sceptycznie
—A no my tu już od ósmej 'siedzimy
My musimy szybko' clz:alać — porucznik
Chmura patrzył kpiąco na Annę
Dochodziła pierwsza a przyjemnie
wytknąć opieszałość prokuraturze z któ-rą
nie brak nigdy sporów o kompeten-cje
Siedzą biurcczku i się
a ty człowieku ganiaj — noc nie noc
i'pał czy mróz — i znoś im w zębach
dowody w których przebierają potem
jak w ulęgałkach i— jeszcze mają się
za coś lepszego od milicji
Anna pominęła przytyk pełnym god-ności
milczeniem i zadała jeszcze jedno
'zasadnicze pytanie: — Kto to jest? —
w-kaz- ując na skurczony ludzki kształt
przy stole
Chmura wzruszył ramionami
— Otóż to Nie wiadomo żadnych pa-pierów
ani dokumentów przy nim nic
znaleźliśmy całym domu też nie ma
skrawka jakiegoś bodaj rachunku za e-lektryo- zność
czy telefon starego listu
no czegokolwiek ze szpargałów jakie
znajdują się w każdym przyzwoitym mie-szkaniu
— A kto jest tym domu meldowa-ny?
— pytała Anna od niechcenia szu
( r l #-4- im-- S —
w
w
w
kając zawzięcie papierosów które oczy-wiście
zapodziały się gdzieś teczce
z gotowością wyciągnął wła-sną
pakę morskich i poczęstował An-nę
myśląc niechętnie że w jej obecno-ści
sam nieraz czuje się jak gdyby coś
przeskrobał kiedy tak popatrzy tymi
swoimi przezroczystymi oczami A taka
ładna Nie mogłoby toto --zostać
kład ekspedientką w sklepie albo hiechj
by już nawet gwiazdą filmową 'Proku-- "
rator — czy to zawód dla kobiety? Po-szukał
wzrokiem komendanta posterun-ku
Brzozowej niemym gestem W7y-waj- ąc
go na pomoc
rzystał z tego jaguar Dosięgnąłi
przewróconego i zdarł mu łyd-kę
z kości jak pończochę
Mimo wszystko zwierz dostał
kilka głębokich tdęć Widzącże
nie da rady otworzył paszczę i
strasząc i manewrując łapami
wycofał się z pola walki w po- bliski kraik taąuarussu Parac
wajczycy rzucili się za nim ale
nożami nie mogli tu operować
"W całym obozie nie było ani je-dnej
strzelby ani rewolweru
tylko broń sieczna
Rozwścieczeni ludzie zaczęli
rąbać taąuarussu i kłuć jagua-ra
ostrymi prętami Wrzeszczeli
przy tym jak opętani Kobiety
i dzieci powyłaziły na dach su-szarni
i zachęcały stamtąd męż-czyzn
do walki Tygrys nie wy- trzymał Chcąc nie chćac wy
lazł z krzaka Tarifejrzy rzucili
się za nim jak osy
1 czy uwierzycie że nieszczę-ściom
owej nocy nie było koń-ca?
Trzeba było jeszcze jednej
ofiary Otóż gdy tygrys ledwo
sie już wlókł gdy charczał i bro-nił
sie ostatkiem sił jeden z ta
rifeirów zamierzył się na nieco
starą siekierą
Mekiera siedziała luźno na to-porzysku
Porwana siła zama-chu
wyleciała jak pocisk z pro-cy
i zamiast w tygrysa trafiła
w biodro walczącego opodal to-warzysza
Padł jeszcze jeden
ciężko ranny człowiek W końcu
bitwa ustała Tygrysa posiekano
na ciroone kawałki
Gdy nastał dzień i obóz do-prowadzono
do porządku oka-zało
się że straty były ogromne:
don Juan leżał martwy z rozłu
paną czaszką starszy gwajno wił
srjaymiwonauuiuzbwciisaacłny —mu posjazkarpdawnea
motki łyka jeden tarifeiromiał
oderwaną łydkę drugi był nie-przytomny
z upływu krwi spo-wodowanej
raną powyżej kola-na:
inny wreszcie jęczał z głę-boką
raną biodra
Ludzie iktórym nic się nie sta-ło
nie myśleli już o pracy Opa-nowało
ich przygnębienie i znie-chęcenie
Don Juan został pochowany
obok Raula na grobie jego po- stawiono krzyż Suchą herwę
zmłócono i zsypano do magazy-nu
Potem nikt już więcej nic
nie robił Czekano na — szatę
która na szczęście przybyła jesz-cze
tego samego dnia
Gdy herwa została załadowa
na na' łódź wszyscy zdrowi i po- kaleczeni kobiety i mężczyźni
dzieci i psy i ich dobytek spły-nęli
w dół rzeki do Itapua —
dzisiejszego Posadas Rannych
umieszczono w domu pewnego
Parai'wajczyka gdyż szpitala
nie było
Po kilku miesiącach wyzdro-wieli
wszyscy ale gwajno o po
rękach został kaleką
Czy znaleźliście całe Stracił władzę w
słupem
miejsc
przy mądrzą
w
w
w
Chmura
naprzy- -
w
obu ramionach Jedną rękę miał
przy tym przekręconą dłonią na
zewnątrz
W jakiś czas potem gdy o-chłon- ięto z przerażenia w Ita-ypui- te zorganizowane zostało
nowe przedsiębiorstwo Przy-szedł
nowy kierownik i nowi ro-botnicy
Ze starych nikt nie wró-cił
PINIOR
1 Siiszarkowy herwy
2 Tytoń " ' '
1 3 Robotnicy zatrudnieni przy
wycinaniu i zbieraniu herwy
4 W interiorze tygrysem nazy-wają
jaguara ehociaż w rze-czywistość)
poza przynależ-nością
dó rodziny kotów ja-guar
nic ma nic wspólnego
z tygrysem Pctis --— źrebak
5 Szeroka plaska' łódź
0 Na' lewo i na prawo t-(Przegl- ąd Polski — Brazylia)
Czy należysz dó kfóregoia pol-łWic- h fowriv76r?
ADWOKACI I NOTARIUSZE
GEORGE BEN BA
PWOKAT I NOTARIUS7
Mówi po polsku
1 134 Dund Si W Toronto
Tl LE 4-84-
31 LE 4-84- 32
BIELSK! & BIELSKI
Adwokaci NoUrluiM Obrońcy
Załatwiamy wwelkli iirawy cywilne I kirne
C M BIELSKI BA BCL
V W BIELSKI B COMM Sullc 307
National Bulfdlnt
M7 BAY ST — TORONTO
TEL EM MJ51
TEł-- ! CH 4-7J- I4
100-- W
JU
OKULIŚCI
OKULISTKA
BR BUKOWSKA BEJNAR 00
274 RoncetvaJjes Avt
(przy Geoffrey)
Tel LE 25493
Godrinr przyjęć: codziennie od ii
rano do 8 wlecz W toboły od l(
do 4 wlecz--
' Nowy "biuletyn i
nauczycielski
Związek" Nauczycielstwa Polskie--g- o
w Kanadzie wydal Nr 6' Biule?
tynu datując go na listopad ' ~' grudzień 1963 r ' )t
W artykule redakcyjnym "Po
konferencji" otwierającym nu-mer
pani M Bieniasz tak pisze: '
"Dla oświatowców oddanych ca-łym
sercem sprawie zachowania
polskości w obcym otoczeniu każ-dy
przejaw tego aspektu jest bar-dzo
interesujący zdajemy sobie
bowiem sprawę że tak długo mu-simy
szukać sposobów do przeko-nania
rodziców o wartości spuściz-- '
ny ojców do zjednania dzieci by
chętnie uczyły się polskiej mowy
i wiedzy o Polsce do władz miej-scowych
o poparcie naszej pracy
— a£ wspólnymi siłami ujednoli-cone
szkolnictwo polskie w Kana-dzie
będzie opoką o którą będą
się rozbijały wszelkie procesy wy-narodowienia
Dlatego też październikowy zjazd
entuzjastów polskiej kultury z róż-nych
terenów Kanady ma swój
ciężar gatunkowy w życiu tutej-szej
Polonii"
Jako następny idzie referat prof
Jerzego A Wojciechowskiego pt
"Skoła polska w Kanadzie" zna-ny
już Czytelnikom "Związkowca"
gdyż był drukowany na łamach
naszego pisma
Artykuł "Boe Narodzenie w
Polskiej Szkole" pani B Głogow-skiej
zapoznaje nauczycieli z moż-liwościami
wykorzystania okresu
świąt Bodego Narodzenia w nauce
wychowaniu i wykonywaniu robót
choinkowych
Pieśń "Święty Mikołaj" kompo'
zycji M Pilikowsklego i kolęda
"Wśród nocnej ciszy" wraz z nu
tami dają możność wykorzystania
ich w pełni w okresie świątecz-nym
Wiersze "Noc wigilijna" IlChoł
mońskiej "życzenia z gwiazdką"
H Bechlera i obrazek scenićznyw
trzech odsłonach "Jasełka" wy
czerpują ostatni numer Biuletynu
który jest redagowany przez Ko
mitet Redakcyjny w składzie:'—
Barbara Głogowska Maria Bie-niasz
MicHallna Wolnik TiWoj
ciech Kociok
W sprawie Biuletynu1 należy się
zwracać na adres: 323 Brunswick
Avc Toronto Ont = {"
J& J: HABDWARE
Polikl kld towarów łtUjnych' bfłorrbówniciyń kuchtnnych orx prey ' wodociągowych I - opnwinl J Stefaniak wUłc ' --
745 Queen Sh W EM £4869
Solidna obsłusa-- — BezpłatneUupcojrlaldyogwrzeiwpNraaUnwikaniecbceknayn'a8
©BiOWIE
Michael's Shóe Salon
16?6QueenSh Westf j
(koło Ilonccsvallcs) i
Mamy na składzie obuwie
najlepszych kanadyjskich
firm yJ '
DUŻY WYBÓR Na! SEZON
ZIMOWY'
DENTYŚCI
Jt--B
fi_
DR A MEDWECKA
LEKARZ DCMTYSTA~
70 SpadlnBRd WAInuf 20518
(2 bloki na północ od ul llloor)
ITzyJmuJo codziennie od 3-- ej do 9 ej ttieesr w noboty od 10 ej do przednim porozumieniem telef4-eo- Jniczp- o
nym ' wj-o- a
DR W SADAUSKA5
LEKARZ DENTYSTA
Tzyjrnuje za uprzednim telefonio
oym porozumieniem
Telefon LE 1-4-
250 12? Grenadier Rd
(dnjtfl dom od UonceivaU)
J li
Dr S D Brlgel
CHIRURG — LEKARZ ♦
OENTYSTA _ STuMATOLOG
SpłCtalitr chorOD my mtne
FhyMclan'1 & Sureeom' BuUdlnf
Kuncelarla No 270
86 Dloor SL W — Toronto
Telefon WA 20056
Dr E-Wac-hn'
DENTYSTA
Godziny: 10-- I2J 2— a"
386 BalhuMt St — EM 4-65- 15 IW'
JAN ALEXANDROWICZ LLMr
NOTARIUSZ OLA PROWINCJI ONTARIO '
Kontrakty Ptlnomocntctwa Teitamenty oraz Akty Ctynnoirl Prawna
oltrejlone w "Ontario Notariei Att"
r Pomoc Praw~naI MwieJavtekoUwc)frłhi wkpPrenl-rw- eorl I JZłwarWrMnnityccjth Spadkowych i Wlerzytelne Tłumaczenia Dnkumenlów — Pomoc w tmtrracjl do' USA -- I odszkodowaniach hltl-roklr- h — Incomc Tx- - - - "
Biuroj 618A Qucen $ W Toronło_Oj£onodr„
Teł- - EM S-S4- 41 — Wieczorem: Scarborcugh AM MMI
'lóo Wt
Irtf fitł t--
i l
4j
a!$?
mi
i
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, December 11, 1963 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1963-12-11 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000568 |
Description
| Title | 000418b |
| OCR text | rT'_wi==__ f# -- 1£M f3 był „mjo nnnwiadać Ustalone rnstałn ta rrAu ~ _ T-- Mńa Brzv: ktoś nie mónrtToo"??60 tógwajŁAjw--r- - T„HriP rfnńoa mi a-- T LIJw™ Komety i dzieci iffak pięknie i barwnie busowej trąbie zwanej toru z omVvdaje się że o- - wchyosłokkaośwcizgósruzsazawrnzinoslzuąbcegowierz-gsei-et S „oiwiekszych ga- - nad rzeką £F z sJtary T_ lI łV_-- oł iaiv secador1) '' dzień su- - - irieczorem siadał Karnia i wypoczywał żu- - Sbyło owego wieczoru & wokół ogniska tari-&ają- c szunaronro-iTtj-- m i owym- - Głow-Jata-n rozmowy był wy-ijy- sa który porwał i dsa4) fJ wŻUę}szwciemilgcdzyentiaumcswi osjiąę £ -- wypluł tytoń i powie-la wam mówię że jagua ry zabił źrebaka wróci Uz zimę i pokaże co po-Ini- ar który skosztował mięsa końskiego mordu-- 5 edzie je tylko napotka oBbywa z tygrysem lu-- i Zwierz taki zaniecha fkonia i będzie polował ? i„i7i Stanie Kie dla gna iuu' ~~ — t Aiorem dopóki go me z&: rem wam co się raz zua-itavoui- te Było to w pię- - hł do wojnie paragwai- - iko mały chłopiec poma- - Z WUJOWI piij louijna- - v Pracowaliśmy nad 'teimdahy na herwalach właśnie uaypuueiu yu sku znaczy: "zamień xezą- - dku rzeki" zie to jest? — zapytał słuchaczy i Paragwaju Od miejsca i obozowiska położonego w rzece aż do jej ujścia rany jechało się trzy dni i lub szatą5) Patronem fbyl don Juan Paraguayo K dobry i doświadczony my pikady do najlep-Mdnkó- w herwalu Dokoła i pobudowane zostały 3fla tarifejrow ftjth czasach a może i Szcze w promieniu kilku-b- u kilometrów od Itay-- e było żadnego miesz-- W dzień każdy szedł w ikonem pochodnią i rze- - alsą do zbierania i pra-- ierwy osterunKi posz- - ch zbieraczy oddalone siebie o sto do dwustu l'Na noc wracali do o- - ka' każdy do swojej oco Barbara Gordon cxc=oc=a==o ri fflącego szarego prokuratora sztuki nowoczesne] w' to zabił strzałem pistoletu" f&ej WVrń7ninin do niego atuwiuismy luz miesiar wszystko szło dobrze do pewne-go wieczoru kiedy don Juan li-cząc robotników stwierdził brak jednego z nich niejakiego Rau-l- a Gomesa który pracował na jednym z najodleglejszych od- cinków herwalu Początkowo nie przypuszczano żeby rriu się sta-ło coś złego Myślano że nadej- dzie opóźnieniem Kiedy jed- nak upłynęły dwie godziny i lu- dzie zaczęli się kłaść spać don Juan zaniepokojony kazał trąbić szczytu suszarni Noc była księżycowa jasna i cicha Toru huczało basem Jego monotonne głębo-kie buczenie płynęło po górach i lasach Długo dał trębacz na bambusowej trąbie ale zew był daremny Raul nie wrócił Ludzi nie trzeba było poga- niać Zaledwie dniało wyruszyli w drogę przeszli jeszcze ca- łej pikadty gdy spostrzegli na ścieżce kupę śmieci traw i liś-ci jak by coś zostało tam ukry-te Tarifejrzy spojrzeli i zrozu-mieli sod razu Rozgarnęli liście i oczom ich ukazał się straszny widok Pod śmieciami leżał trup 'raeownika prokuratury powinna ąc skromność osobista — żacy- - den'zkolegow z udanym nama- - w fragment reprymendy proku- - wygłoszonej do podwład-'ostatni- m bobrze ci tak Gardzisz wzgleda- - cię jesz się płochym rozrywkom i diaiu pie dziennikarzy Ho w dodatku jefi reportaże kryminalne Masz f- - -- Zobaczysz pewnego razu oka- - poszukiwaniu Py popełnił mrożąca krew ży-- irodnie — znęcał się nad Anna naprawiwszy w asyście polic-snibas- a usiłuiaceso demoralizb- - gedników podatkowych w po-- Jeraz i dopóki nie ziawił M) ze nauia ale tak zeszpecony ze przerażenie ogarniało patrzą-cych Głowę rozłupana jak orzech włoski mózg wyjedzony do czysta wylizany krtań wy-gryziona — bestia z niej krów pierś rozerwana — serce i wątroba zjedzone Brakowa-ło też jednej ręki i nogi które jaguar zjadł na zakąskę Żal ból i wściekłość ogarnęły ludzi Poszukali śladów walki chcąc odtworzyć scenę ataku ja-guara Zbadali każdy krzaczek pobliżu Dziwne im się wydało że nie znaleźli nigdzie fakona oluby zebraniu w tematu twoi w celu w ki cha! 'gazety: "Marcin zabijał pió- - z z wrogo na kolegę kto--W rnwimnwała a- - pewnego dnia miał piła janem wysoki szatyn i zasiadłszy iwoDodnie nie poprosił o bfe ' DOtyczaep nanadn n-- n nńMripl ue takiej sprawy Tohiba trak lera na zegarek od z- e- w terenie i za-- PrzySZlo lei na --nip którym Raul ścinał herwe Dotarli wreszcie do końca pi-ka- dy gdzie zamordowany pra-cował Znaleźli ognisko do pra-żenia herwy tzw sapeco i wiel-ką ilość naciętej i ułożonej w stos herwy Noża nigdzie by-ło Niektórzy twierdzili że gdy Raul natarł na tygrsa ten pod-bił mu rękę i odrzucił w las Wszystko to jednak była ja-łowa gadanina Tymczasem spo-rządzono nosze z taquarassu i złożono na nich szcząt zysków spółdzielni produku- - — Cha Mam nawet Kir ppojrzata rzeczywiście Wsi Nie Przeimui sie —Domieszała An mka — Jednak mimo wszystko [ SOtowa iuż bvła rln drnffi Rzu- - i progu zawo- - gdyby Marcin telefonował do- - f? jestem że fie wieczorem potężnym nie taauary iP° upływie mniej więcej godzt-- r3'3 Z koleiki wRrwwnwpr if"M- - mvćl trill™ nóż P? jesień pod=adresem pro- - "uy wocna ulewa i wichu- - W rnzawkfi nrroirmnnpa niA- - l dreszczem Stacyjka świe- - f~~} nawet kasa mieszcząca i Qie'fnianvm warn Trvmalmtrn CZku Drezenfmva9 Taml-riJot- ó obiecującym napisem "zaraz Łka juusku z gazetami l K°biet r07mnw}3ioTvVi i mv ' VrTłdok zbliżającej się Anny ?: a"Oepieirżo wTłÓłnl-7Jon- lioi -iA-- -nni m?of-- a r: " kiosk z gazetami i z - - - _ _4 Miifi - ii u i i( i i i u- - i i X £ ' ' K -- jt '-- J5 -- ~ 1&3T£WS --— GRUDZIEŃ 1963 pstrozsezreanżeianiedmokonpaantrezanporzenzatysgpruy-- sa W końcu wykopano grób w pobliżu suszarni i pochowano Raula Strach i niepewność jutra o-garn- ęły robotników Gdy nade-szła noc palono przed każdą rnaineszzjąawoigł iseińę iSłcyzsuzwanaonotylTkyogjravks koło północy chlupnęło coś do wody jak kapiwari Nikt jednak nie przypuszczał że to był ja-guar Ale to on właśnie chciał przejść przez potok po długiej kładce po której chodzili ludzie Nie udało sie stracił równowa-gę i wpadł do rzeki a skąpaw-szy się w zimnej wodzie stracił widocznie tej nocy ochotę do krwawych wyczynów Na noc czuwano rów-nież choć już nie tak dokładnie Sam don Juan przewracał liście widłami a dwaj pomocnicy tzw gwaj nowie pomagali w tej czynności Było już dobrze po północy kiedy skończyli Starszy gwajno posłał sobie pod suszarnią włożył fakon pod poduszkę i zasnął Don Juan u-sia- dł i obserwował długo drga-nie gorącego powietrza wydoby-wającego się podziemnym kana-łem z paleniska Noc była jak i poprzednia księżycowa jasna czarująca z-aawa-ro się ze to dzień noc Suszenie szło gładko i don Juan postanowił wypalić papie-rosa Wyjął fumę i chciał ją po- - Krajac aie zabrakło mu noża Cóż zrobił? Skorzystał z noża śpiącego gwajna i po cichu lek-ko wyjął mu fakon z pochwy pod poduszką Pokrajał tytoń a-- le zamiast włożyć nóż z powro- tem do pochwy pozostawił go na boku Panowie posłuchajcie iak drobnostka może wywołać wiel-ką szkodę! To niedopatrzenie kosztowało śpiącego gwajna bar-dzo wiele jak się zaraz przeko-nacie Don Juan wypalił papierosa polecił drugiemu gwajnowi pod-sycić ogień i położył się spać Spi gwajno śpi don Juan i śpią wszyscy inni obozie nie przeczuwając że śmierć zbliża się do nich cichym zdradliwym krokiem Drugi gwajno podsycił ogień w palenisku i poszedł coś prze-kąsić do swojej ranszy Wtem ol-brzymi tygrys przebiegł mu dro gę nie zwracając wcale na nie- - ki nieboszczyka i poniesiono doj go uwagi stanowi druga zarówno jedno głównych miejsc spot-kań towarzyskich jak i źródła' wiadomo-ści o tym co się dzieje w osiedlu miej-sce 'którego nie sposób ominąć ani lek-ceważyć Na razie potrzebowała tylko in-formacji którędy najbliżej można do-trzeć do ulicy' Kwitnących Wrzosów Oczy 'kobiety o siwych włosach lecz niestarej jeszcze twarzy urzędującej za 'lozsuwaną szybką rozbłysły 'żywym za-interesowaniem Siedzący jednak obok mężczyzna-- o ostrym spojrzeniu i suchym profilu nie pozwolił jej dojść do słowa: Informował Annę: — Pójdzie pani tą ścieżką nad torem potem trzeba skręcić w lewo przeciąć na ukos polankę i zaraz na prawo za-czyna się ulica Kwitnących Wrzosów — po czym na znak że powiedział wszystko co mu wiadomo w tej sprawie zasunął szybkę dość nieuprzejmym gestem Odprowadzana przez pełne cieka-wości spojrzenia kobiet plotkujących ko-ło kiosku Anna podążyła we wskazanym kierunku Brzozowa popularne miejsce nie-dzielnych wycieczek warszawiaków w wiosenne i letnie dni aż do późnej je-sieni dziś sprawiała przygnębiające wrażenie Zrudziałe i sczerniałe ogród-ki nie kryły przed okiem przechodnia domków 2 których niejeden budowany przed wieloma laty dopraszał się re-montu Po drodze i po leśnych polan-i- „ iłr rnnosił śmiecie i strzępy pa pierów pozostałe jeszcze po wycieczko-wiczach Wśród tego wyszarzałego oto-czenia z którego jakby zmyto czy starto barwę i połysk jaskrawo rzucały się w oczv nowe wille urzędowo zwane dom-i-- i iorinnmdzinnymi" Niektóre z nich były budowane ""i j„_:„m ™-7vhnrr)wa-nym garażem czj telewizyjna anteną na dachu świadczyły łe właściciele ich i mieszkańcy nie mu-sza sie zbytnio liczyć z pieniędzmi Już z daleka Anna się który z domków jest celem jej raczej do tej drugiej kate-gorii Zgrabny eterm owy dach tynkowany bu-dynek kraty w oknach tworzyły Samo kosztowne solidne na okiem na wiele daesi4t-- ła wprawnym ~T ---- "- -- __ rt a'-- itii7l -- &- Ca% i111 ~t--mi '-- tm £7''-- + W jSamrij -- 2- STR7f mu nie nieduże o- - wypra-w- v Należał ''' Z w — Jaguarete! - — zawołał przerażony gwajno Obudzili się wszyscy Nie o budził się tylko don Juan któ-remu tygrys zdjął czaszkę jak czapkę z głowy Zaczął j:ż pc-żer- ać mózg ale nie zdążył gdyż zbudził sie drugi "gwajno śpiący obok i widząc co się dzieje się-gnął błyskawicznie po nóż pod poduszką Nie znalazł go jednak Wówczas chwycił skórzaną po- chwę zerwał się na równe no-gi i zaczął jak szalony okładać tygrysa pochwą Ludojad porzucił don Juana podniósł się na tylne łapy i zwa-lił gwajna przednimi na ziemię Jednocześnie otworzył szeroko paszczę aby leżącego rozszarpać na kawałki I stała się rzecz go- dna podziwu!' Ten potwór kolos w porównaniu z powalonym człowiekiem nie mógł mu dać rady Nie ceniąc jak gdyby życia gwajno wpako-wał jaguarowi obie ręce w pasz-czę tak głęboko że złapał go za obsadę jeżyka Kopał go przy lviii z caiycji sh w Drzucii i wyi nieludzkim głosem wzywając ra-tunku Ale ratunek nie nadchodził Panika była tak wielka że wszy-scy struchleli Nie zląkł się tyl-ko jeden człowiek i wiecie kto? nadużyć mi-licyjny kwadraty chłodnied palącego źyran-dol- a -- wszystko świad-czyło widownią wybuchu człowieka "miejsce pretensji urzędowa powszecnnie solidnym Porucznik właściwie szybkim ogarnęła Wy-gląda magazynem jednego syfilis wołając: bądźcie siadł nadbiegli fakonami pozostali Posa-dzenie Podnieceni fakonami przelewki skoczyć powodu zadawaniu zamęcie tarifeirów kolegów TOWARY WARTOŚCI meble dywaniki aparaty Stereo radia AMFMSW magnetofony (tape recor-ders- ) gramofony aparaty telewizyjne instrumenty muzyczne Piękne urządzenia domowe kilimy indyj-skie i wschodnie Również: ZROBIONE NA ZAMÓWIENIE kanapy fotele skó-rzane) tapczany łóżka kontynentalne materace i lampy ZNANYCH wystawione w stóp Przyjdźcie i porównajcie sq 20 niższe niż spotykane w UPOMINKI _ Wybór kart iwUtecznych 1) — 36 kartek 2) pudełko rolki ozdobnego papieru do $125) każdym zakupie za — Elektrycina szczoteczka do (wartości dym zakupie za $150 $200 — Radio tranzystorowe AMFM $250— $400 pod 720—724 BATHURST STREET na piętrze południe Bloor) TEL LE 1-5- 155 zarządem (Cusrom) Company 28 lał branży meblowej telefonucle (prawie bezpłatnego oszacowania nanowszych materiałów na kredyt kredytu we własnym biurze tysięcy złotych doświadcze-nie: jedna poprzednich jej spraw do-tyczyła w spółdzielni budowla-nej Na drodze przy bramce Gdy Anna pchnęła półotwarte drzwi wejściowe obłożone stron 'dębowymi płytami rzeźbionymi w płas-kie wydało jej że w dom-ku jest niż dworze Krzątała tu cala ekipa śled-cza Snuli się ostrożnie ahy czegoś nie poruszyć niepotrzebnie fotograf milicjanci w mundurach i po cywilnemu Przy stole siedział lekarz 'i pisał coś w swoim notesie Mdłe szaraAvożółte przenika-ło przez szerokie okna i mieczało się z blaskiem stołem powlekając cały i twarze znajdujących się tu ludzi jakby paty-ną kurzu Wnętrze' sprawiało wrażenie że lokatorzy' domku właśnie się wypro-wadzają lub szykują do odjazdu w wiel-kim pośpiechu Tu wywrócone krzesło ówdzie wysunięta szuflada z wysypu-jącą na kosztowny dywan zawartoś-cią kredens odsunięty od ścia-ny rozlana na obrusie nalewka z prze-wróconej karafki — to że pokój musiał być nie zamieszania Nieruchomo rzeczy i przypominały zakrzepłą po wulkanu Do tego świata rzeczy nieruchomych należał również kształt ludzki zastygły przy stole w pozie bardzo zmę-czonego: skrzyżowane brzegu stołu ramiona wspierały ociężałą głowę gdyby usnął zasłoniwszy w ten sposób oczy przed rażącym światłem spływa-jącym na niego z żyrandola Kobieta wkroczyła w to wnę-trze stanowiące jeszcze niedawno czyjś przesiąknięty atmosferą uczuć my-śli upodobań i spraw jego mieszkańca tzy mieszkańców a od dziś noące o-ficja- lną nazwę przestępstwa" — nie była ową Anitą rozbijającą w urzędowy aparat telefoniczny i pełną do zgryźliwego szefa Jak gdyby i na nią podziałała znana krzątanina: się z miejsca w prokurator Swigoń-prze- z niektórych lubianą przez wielu cenio ną cnoc wiaaomo ze SKTUIHlie I T- - i i 4 ll„„ł v: 7P7ednie inne starannym cmi - y wykończeniem ogro-- 1 niedokładnej roboty jest złośliwa zorientowała budownictwa --przykrywahrózowo wytwór-orname- nt ogrodzenie podmurówce WłĄZKOWIEC (DecemberJ-srodoa- n bezbronnym ZAWIADOMIENIE Obecnie dostępne publiczności GWIAZDKOWE daktyloskop 1 4UJ b ti-yJŁ- W 4ł-- " JV u~~~ - co gorsza przeważnie miewa rację — Co zdążyliście już stwierdzić? — zapytała Anna witając się z obecnymi Sebastian Chmura miał zakłopotaną — niecoś wiemy ale nic jeszcze nie Pozortwane sa-mobójstwo — No tak — spoj-rzeniem nieład dookoła — na to że toczyła się tu jakaś wał-ka" Albo że ktoś uciekł a przedtem cze- - Najsłabszy w całym obozie bardziej 'wzgardzony Za herwy stała ransza z tarifejrow cho-rego na Człowiek ten więcej leżał niż chodził Ale te-raz widząc że nikt nie biegnie na ratunek porwał swój fakon i "Chłopy nie tchórzami"! pokuśtykał na Gdy ten wciąż jeszcze szamotał się powalonym gwaj-ne- m rąbnął go fakonem grzbiet Tygrys opuścił gwajna sko-czył bok przewrócił cherla-ka i na nim W tej samej chwili z ręku tarifejrzy o tchórzostwo podziałało na nich trzeźwiąco zaczęli a torto e a direito0) młó-cić tygrysa wi-dząc że to nie i nie mogąc z krzyża siadł na tyl-nych łapach i bronił się zaiadle na prawo i lewo nie pozwalając nikomu zbliżyć się do siebie Wywiązała się walka polegająca na doskakiwaniu i odskakiwaniu i cięć tygrysowi W jeden z za-miast tygrysa rabnał fakonem jednego z powyżej ko-lana i zwalił go ziemię dla $50000 — Hi-F- i tranzystorowe itd dywany (broadlooms) tofy krzesła TOWARY FIRM — naszym nowym po-mieszczeniu o powierzchni 7500 kwadr — nas7e ceny o —50% handlu detalicznym pudełko JUMBO DELUX — 25 kartek 3) 4 duże owijania 20"x400" (wartości przy $50 —$100 zębów $895) przy każ — (wartości $G9) przy każdym zakupie za lUSE oK UA1G ' (tuż od Ideał Upholsrering dzlałalnpici handlowej w — w odnowienia z Sprzedaż —Załatwienie ków Miała z stał wóz z obu się na się już światło się nad pokój się otwarty lada spię trzone sprzęty la-wę na jak która dom już pŁsji jej przedzierzgnęła Dyio r 1 guit oj5U susowym' lubi minę Coś wiemy Anna naj ty-grysa z Ten nad-wyrężonego na Sko-- stylowe na goś gorączkowo szukał przy nim broń? szarpanych na życie — Tak leżała obok na dywanie Ru-l- a nierejestrowana kaliber 765 Spraw-dzaliśmy już Do telefonu musieliśmy na posterunek jeździć bo tu przewody telefoniczne zostały uszkodzone — Celowo czy przypadek? — Przypuszczamy że nocna wichu-ra chociaż bo ja wiem Zerwane mię-dzy i domem jużna terenie po-sesji — Wykluczam samobójstwo — ode-zwał się mrukliwie doktór Jarząbek — Strzał wprawdzje z bliska ale nie % od-ległości zasięgu własnego ramienia Pro-sto- w serce Śmierć natychmiastowa ' — Na Rewolwerze są tylko ślady palców- -zabitego — wtrącjł się daMyloskop nie przestając oglądać wszystkich i rzeczy wjpokoju które mogłyby mu do-starczyć materiału Gdy tylko cośzauwa-źy- ł dopadał 'zdobyczy niczym pies my-śliwski zwierzyny i rozpoczynał jak' to Anna nazywała swoje "czary" — Już to wiecie? — glos Anny za-brzmiał sceptycznie —A no my tu już od ósmej 'siedzimy My musimy szybko' clz:alać — porucznik Chmura patrzył kpiąco na Annę Dochodziła pierwsza a przyjemnie wytknąć opieszałość prokuraturze z któ-rą nie brak nigdy sporów o kompeten-cje Siedzą biurcczku i się a ty człowieku ganiaj — noc nie noc i'pał czy mróz — i znoś im w zębach dowody w których przebierają potem jak w ulęgałkach i— jeszcze mają się za coś lepszego od milicji Anna pominęła przytyk pełnym god-ności milczeniem i zadała jeszcze jedno 'zasadnicze pytanie: — Kto to jest? — w-kaz- ując na skurczony ludzki kształt przy stole Chmura wzruszył ramionami — Otóż to Nie wiadomo żadnych pa-pierów ani dokumentów przy nim nic znaleźliśmy całym domu też nie ma skrawka jakiegoś bodaj rachunku za e-lektryo- zność czy telefon starego listu no czegokolwiek ze szpargałów jakie znajdują się w każdym przyzwoitym mie-szkaniu — A kto jest tym domu meldowa-ny? — pytała Anna od niechcenia szu ( r l #-4- im-- S — w w w kając zawzięcie papierosów które oczy-wiście zapodziały się gdzieś teczce z gotowością wyciągnął wła-sną pakę morskich i poczęstował An-nę myśląc niechętnie że w jej obecno-ści sam nieraz czuje się jak gdyby coś przeskrobał kiedy tak popatrzy tymi swoimi przezroczystymi oczami A taka ładna Nie mogłoby toto --zostać kład ekspedientką w sklepie albo hiechj by już nawet gwiazdą filmową 'Proku-- " rator — czy to zawód dla kobiety? Po-szukał wzrokiem komendanta posterun-ku Brzozowej niemym gestem W7y-waj- ąc go na pomoc rzystał z tego jaguar Dosięgnąłi przewróconego i zdarł mu łyd-kę z kości jak pończochę Mimo wszystko zwierz dostał kilka głębokich tdęć Widzącże nie da rady otworzył paszczę i strasząc i manewrując łapami wycofał się z pola walki w po- bliski kraik taąuarussu Parac wajczycy rzucili się za nim ale nożami nie mogli tu operować "W całym obozie nie było ani je-dnej strzelby ani rewolweru tylko broń sieczna Rozwścieczeni ludzie zaczęli rąbać taąuarussu i kłuć jagua-ra ostrymi prętami Wrzeszczeli przy tym jak opętani Kobiety i dzieci powyłaziły na dach su-szarni i zachęcały stamtąd męż-czyzn do walki Tygrys nie wy- trzymał Chcąc nie chćac wy lazł z krzaka Tarifejrzy rzucili się za nim jak osy 1 czy uwierzycie że nieszczę-ściom owej nocy nie było koń-ca? Trzeba było jeszcze jednej ofiary Otóż gdy tygrys ledwo sie już wlókł gdy charczał i bro-nił sie ostatkiem sił jeden z ta rifeirów zamierzył się na nieco starą siekierą Mekiera siedziała luźno na to-porzysku Porwana siła zama-chu wyleciała jak pocisk z pro-cy i zamiast w tygrysa trafiła w biodro walczącego opodal to-warzysza Padł jeszcze jeden ciężko ranny człowiek W końcu bitwa ustała Tygrysa posiekano na ciroone kawałki Gdy nastał dzień i obóz do-prowadzono do porządku oka-zało się że straty były ogromne: don Juan leżał martwy z rozłu paną czaszką starszy gwajno wił srjaymiwonauuiuzbwciisaacłny —mu posjazkarpdawnea motki łyka jeden tarifeiromiał oderwaną łydkę drugi był nie-przytomny z upływu krwi spo-wodowanej raną powyżej kola-na: inny wreszcie jęczał z głę-boką raną biodra Ludzie iktórym nic się nie sta-ło nie myśleli już o pracy Opa-nowało ich przygnębienie i znie-chęcenie Don Juan został pochowany obok Raula na grobie jego po- stawiono krzyż Suchą herwę zmłócono i zsypano do magazy-nu Potem nikt już więcej nic nie robił Czekano na — szatę która na szczęście przybyła jesz-cze tego samego dnia Gdy herwa została załadowa na na' łódź wszyscy zdrowi i po- kaleczeni kobiety i mężczyźni dzieci i psy i ich dobytek spły-nęli w dół rzeki do Itapua — dzisiejszego Posadas Rannych umieszczono w domu pewnego Parai'wajczyka gdyż szpitala nie było Po kilku miesiącach wyzdro-wieli wszyscy ale gwajno o po rękach został kaleką Czy znaleźliście całe Stracił władzę w słupem miejsc przy mądrzą w w w Chmura naprzy- - w obu ramionach Jedną rękę miał przy tym przekręconą dłonią na zewnątrz W jakiś czas potem gdy o-chłon- ięto z przerażenia w Ita-ypui- te zorganizowane zostało nowe przedsiębiorstwo Przy-szedł nowy kierownik i nowi ro-botnicy Ze starych nikt nie wró-cił PINIOR 1 Siiszarkowy herwy 2 Tytoń " ' ' 1 3 Robotnicy zatrudnieni przy wycinaniu i zbieraniu herwy 4 W interiorze tygrysem nazy-wają jaguara ehociaż w rze-czywistość) poza przynależ-nością dó rodziny kotów ja-guar nic ma nic wspólnego z tygrysem Pctis --— źrebak 5 Szeroka plaska' łódź 0 Na' lewo i na prawo t-(Przegl- ąd Polski — Brazylia) Czy należysz dó kfóregoia pol-łWic- h fowriv76r? ADWOKACI I NOTARIUSZE GEORGE BEN BA PWOKAT I NOTARIUS7 Mówi po polsku 1 134 Dund Si W Toronto Tl LE 4-84- 31 LE 4-84- 32 BIELSK! & BIELSKI Adwokaci NoUrluiM Obrońcy Załatwiamy wwelkli iirawy cywilne I kirne C M BIELSKI BA BCL V W BIELSKI B COMM Sullc 307 National Bulfdlnt M7 BAY ST — TORONTO TEL EM MJ51 TEł-- ! CH 4-7J- I4 100-- W JU OKULIŚCI OKULISTKA BR BUKOWSKA BEJNAR 00 274 RoncetvaJjes Avt (przy Geoffrey) Tel LE 25493 Godrinr przyjęć: codziennie od ii rano do 8 wlecz W toboły od l( do 4 wlecz-- ' Nowy "biuletyn i nauczycielski Związek" Nauczycielstwa Polskie--g- o w Kanadzie wydal Nr 6' Biule? tynu datując go na listopad ' ~' grudzień 1963 r ' )t W artykule redakcyjnym "Po konferencji" otwierającym nu-mer pani M Bieniasz tak pisze: ' "Dla oświatowców oddanych ca-łym sercem sprawie zachowania polskości w obcym otoczeniu każ-dy przejaw tego aspektu jest bar-dzo interesujący zdajemy sobie bowiem sprawę że tak długo mu-simy szukać sposobów do przeko-nania rodziców o wartości spuściz-- ' ny ojców do zjednania dzieci by chętnie uczyły się polskiej mowy i wiedzy o Polsce do władz miej-scowych o poparcie naszej pracy — a£ wspólnymi siłami ujednoli-cone szkolnictwo polskie w Kana-dzie będzie opoką o którą będą się rozbijały wszelkie procesy wy-narodowienia Dlatego też październikowy zjazd entuzjastów polskiej kultury z róż-nych terenów Kanady ma swój ciężar gatunkowy w życiu tutej-szej Polonii" Jako następny idzie referat prof Jerzego A Wojciechowskiego pt "Skoła polska w Kanadzie" zna-ny już Czytelnikom "Związkowca" gdyż był drukowany na łamach naszego pisma Artykuł "Boe Narodzenie w Polskiej Szkole" pani B Głogow-skiej zapoznaje nauczycieli z moż-liwościami wykorzystania okresu świąt Bodego Narodzenia w nauce wychowaniu i wykonywaniu robót choinkowych Pieśń "Święty Mikołaj" kompo' zycji M Pilikowsklego i kolęda "Wśród nocnej ciszy" wraz z nu tami dają możność wykorzystania ich w pełni w okresie świątecz-nym Wiersze "Noc wigilijna" IlChoł mońskiej "życzenia z gwiazdką" H Bechlera i obrazek scenićznyw trzech odsłonach "Jasełka" wy czerpują ostatni numer Biuletynu który jest redagowany przez Ko mitet Redakcyjny w składzie:'— Barbara Głogowska Maria Bie-niasz MicHallna Wolnik TiWoj ciech Kociok W sprawie Biuletynu1 należy się zwracać na adres: 323 Brunswick Avc Toronto Ont = {" J& J: HABDWARE Polikl kld towarów łtUjnych' bfłorrbówniciyń kuchtnnych orx prey ' wodociągowych I - opnwinl J Stefaniak wUłc ' -- 745 Queen Sh W EM £4869 Solidna obsłusa-- — BezpłatneUupcojrlaldyogwrzeiwpNraaUnwikaniecbceknayn'a8 ©BiOWIE Michael's Shóe Salon 16?6QueenSh Westf j (koło Ilonccsvallcs) i Mamy na składzie obuwie najlepszych kanadyjskich firm yJ ' DUŻY WYBÓR Na! SEZON ZIMOWY' DENTYŚCI Jt--B fi_ DR A MEDWECKA LEKARZ DCMTYSTA~ 70 SpadlnBRd WAInuf 20518 (2 bloki na północ od ul llloor) ITzyJmuJo codziennie od 3-- ej do 9 ej ttieesr w noboty od 10 ej do przednim porozumieniem telef4-eo- Jniczp- o nym ' wj-o- a DR W SADAUSKA5 LEKARZ DENTYSTA Tzyjrnuje za uprzednim telefonio oym porozumieniem Telefon LE 1-4- 250 12? Grenadier Rd (dnjtfl dom od UonceivaU) J li Dr S D Brlgel CHIRURG — LEKARZ ♦ OENTYSTA _ STuMATOLOG SpłCtalitr chorOD my mtne FhyMclan'1 & Sureeom' BuUdlnf Kuncelarla No 270 86 Dloor SL W — Toronto Telefon WA 20056 Dr E-Wac-hn' DENTYSTA Godziny: 10-- I2J 2— a" 386 BalhuMt St — EM 4-65- 15 IW' JAN ALEXANDROWICZ LLMr NOTARIUSZ OLA PROWINCJI ONTARIO ' Kontrakty Ptlnomocntctwa Teitamenty oraz Akty Ctynnoirl Prawna oltrejlone w "Ontario Notariei Att" r Pomoc Praw~naI MwieJavtekoUwc)frłhi wkpPrenl-rw- eorl I JZłwarWrMnnityccjth Spadkowych i Wlerzytelne Tłumaczenia Dnkumenlów — Pomoc w tmtrracjl do' USA -- I odszkodowaniach hltl-roklr- h — Incomc Tx- - - - " Biuroj 618A Qucen $ W Toronło_Oj£onodr„ Teł- - EM S-S4- 41 — Wieczorem: Scarborcugh AM MMI 'lóo Wt Irtf fitł t-- i l 4j a!$? mi i |
Tags
Comments
Post a Comment for 000418b
