000429b |
Previous | 13 of 64 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
T&3i iic-Jrif"p?-ah- wn'' Sjgf "
K ijfTiLr 5AJVk™ł-j'- : rfirA H ft SflS r- -fe ISrf c - rKf_¥vs---(A'i?„v- j
51 - TŁMrw-ęS- T 1-f- tli
Si
fl
3
i i
-- i
l
ii
--n SZCZĘŚCIA ftADOŚCl"Z'OKAZJirVlAT
--BOŻEGO NAEODZENIAaNOWEGO ROKU
nrtibrczaniy oliwę VV
„)-- do domów g"
Pffie„5lacje benzynowej
ijsprzedającetenzynr y '"najlepszy 'rodzaj
11
bcnzyfly w ivanaazie
45 Duntłn St W
5U576
składa -- f- -- t
-
4
TORONTO
ofieó:
MHBszraercjBittHbgTOmi fiSMimBBPSI
ommSmwMmiMmiMBmAmi 4®3
126? Dunchs Si W
LE 1-2-
272
II Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
fszyslkim Klientom Przyjaciołom i całej Polonii
Irowia szczęścia osobistego' zadowolenia i osiągnięcia
dalszych sukcesów pracy w atmosferze' postępu
1 pokoju SKiaua
SYRENA TRAVEL AGENCY
Przedstawicielstwo linii lotniczych okrętowych
Orbis Pekao
Załatwia wszelkie sprawy wyjazdów
przyjazdow tf(r Kanady ' ''"u
1182 Dundas Sł W ' Toronto i Tel LI 2-34- 32
1i
i
'i
WESOŁYCH ŚWIAT-BOŻEG- O NARODZENIA
SZCZĘŚCIA I POMYŚLNOŚCI
życzy
rVesi Toronto Bedding & Upholsłering
J Płatek
Wykonuje nowe niebie
oraz wszelkie przeróbki tapicerskie
m Sł Clair Avc W — Tcl RO 7-95-
9B
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
i Szczęśliwego Nowego Rolni '
życzy sioyńi Klientom' i cale) Polonii
WIACIARNIA LANARK FLOR1ST
M DOBOSZ
Poleca świeże kwiaty na wszelkie okazje
30 lat praktyki w układaniu kwiatów
Bukiety ślubne wiązanki wieńce itp
16 Oakwood Ave f r — ' Tcl RUJ2-180- 0
WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 'ROKtf '
:
składa - " - j
0 J KIERSNOWSKI
Ubezpieczenia na życie choroby samochody : pożar
Rontesvalles Toronto 1-09-
4S
t
'i inne '
1 y? Ave Oni LE
i : ' Rcs BE'2-055- 6
Wesołych Świąt Bożego Nawdzcitia
i Szczęśliwego Nowego Roku
c Jśyczy'swyvłKliejilQviicaJG)Pqlonut -- _
HAROLDŚ FURNITURE CÓ ''
Meble do każdego pokoju iprzybory elektryczne
613 Queen St W ~--
' Toronto ' EM 3-29-
20
DUŻO SZCZĘŚCIA l RADOŚCI
z okazji Śiuiąt Bożego Narodzenia
swej Klienteli i całej Połonji
" " składa +
HENRY'S BARBER SHOP'
POLSKI ZAKŁAD FRYZJERSKI
H Jaskuła właściciel
273 Dundos St W — Toronto
§1 Przyjcmnyclc Świąt Bożego Nąrodzęnią
i aiizo 'szczęścia w Nowym Kolcu
zasyła swej Klienteli i całej Polonii'
&
7
- i f
ontario :meat próducts
_~-4-3
llcmnia wyrobóinięśnychwyra-bianycf- a na eposób
jwwnr % nynU-ifł- y' -
4J
43
43
41
' 43
43
43
43
' 43 '43 fi
Oni $
41
43
43
4
4?
43
M
43
m
43
dś
4j
43:
m:
--43
Toronio- - iTl-E- M 4-77- 20 JQ
"- - v- - ~- -' - J 7- - --t-
WŁ & Toronto 4kTal:tLE 4648
f iilow
Dslsiy" cig ii "słr" 12-te- i)
Dla niego kwintesencją Bożego
mrodzema był żłóbek kolędami
i opłatkiem — potrawy i choinka
były drugorzędnymi akcesoriami
Ostatecznie- - mało' jest ważnym w
obliczu 'żłóbka czy się je rybę
czy szynkę indyka czy też kluski
z makiem Obeznany z kanadyjski-mi
rybami przyznał rację Kana-dyjczykom
gardzącym karpiem
Brak kolęd zbiorowo śpiewanych
odczuwał najboleśniej
— Jedyna rzecz jaką mają w
Toronto w polskich kościołach —
westchnął żałośnie otwierając
drzwi i wchodząc do domu
W salonie błyszczała świecideł-kami
i ozdóbkami choinka u jej
stóp zbita z brzozowych gałęzi
srebrzyła się szopka z kuchni za-latywały
smaczne wonie wędzonej
szynki i indyka
— To ty Zbiszek? — spytała
Vilma
— Tak to ja — odpowiedział —
Nigdy nic nauczy się wymawiać
poprawnie mego imienia — pomy-śle- ł
z lekką goryczą Niedługo to
jednak trwało 'Zdjął kurtkę i śnie
gowce wszedł do kuchni a odgar-nąwszy
jej krótko przycięte ka-sztanowe
włosy czule pocałował w
karczek
— Vcry busy? — 'zapylał
— Will 'be rcady in a fev mi-nute- s
Wydobył z lodówki tackę z lo-dem
włożył do szklanki dwie kost-ki
zmiażdżywszy je 'uprzednio spe-cjalnymi
cęgami przeszedł do- - ja-dalni
a dobywszy z kredensu bu-telkę
""scotcha" wlał sobie trzy
uncje "Scotch on rocks"!
— Napijesz' się Vilma7
— Dziękuję nie teraz nieco
później gdy skończę gotować i
piec
— A gdzie Stefan?
— Na "dworze! Znalazł paczkę z
nartamj i poszedł je wypróbować
— A to łobuz! — uśmiechnął się
— Nic mógł poczekać do 'oficjal-nego
otwierania podarunków po
wieczerzy?
— Nie mogłam mu wyperswado-wać!
Powiedział że po wieczerzy
będziemy mii kazali pójść spać a
przed wieczerzą i tak nic ma vco
robić
Przeszedł do salonu Rozsiadł-sz- y
się wygodnie w fotelu zapalił
papierosa i ciągnął powoli drinka
Za cliwilę przysiadła się Vilma
— Daji pociągnąć
Przyłożył szklankę do jej ust
Pociągnęła i skrzywiła się:
— Fć Scotch! To nic dla ko
biel! -
Spojrzała w str'onę choinki iv ro-ześmiała
się głośno t
— czego się' "śmiejesz?
— twej szopki!
— Z szopki?
— Raczej nic z szopki tylko z
tych czierecli aniołów nad szopką
jak 'komitet Organi-zacji
Narodów Zjednoczonych
Nad szopką czterech aniołów
trzymało pokojową wstęgę ła
cińskim napisem "El in tcrrapax
iiominibus ' " Nic'to jbyło jednak
anomalią powodującą śmiech Vii-m- y
lecz fakt że każdy taniot był
odnueimego koloru: bladoljcy tcn
tradycyjny znalazł się w towarzy-stwie
czarnego jak staroświecki
diabeł żółtego ze skośnymi oczy-ma
i czerwonoskórego w indiań-skim
pióropuszu co w połączeniu
z jego drobnymi skrzydłami rzeczy-wiści- e
dawało komiczny efekt By-ła
to reforma którą na własną rę-kę
przeprowadził Zbyszek w od-wiecznym
tradycjonalizmie
— Cóż w tym śmiesznego? Czyż
anioł musi byc koniecznie białym?
Założę się że Murzyni- - Chińczycy
czy Hindusi inne mają o aniołach
wyobrażenie Mamy murzyńskich
hinduskich i chińskich kardyna
łów nic licząc-biskupó- w to czemuż
nic mielibyśmy mieć takich rów
nież aniołów?
— Jeśli anioł może być czarny
to jakiego koloru będzie diabeł?
— Diabeł kochanie -- jest w prąż
ki lub centki jak kio woli białe
czarne żółte "i czerwone Mógłby
ostatecznie być zielony lub błękit-ny
ale to dla niego za ładne ko-lory
- Roześmiała się i pocałowała go
— Oj ty kochany dziwaku! Idź
zawołaj Stefana stół już nakryty
za chwilę będziemy jedli
Wyszedł na1 ganek
— Steeeeefan! Steeeeefan!
'Odpowiedziała 'mu cisza deli-katnie
zamącona' szelestem suche-go
śniegu zsypującego się z gałęzi
cedrów i świerków
— Steeeeefan! Steeeeefan!
" żadnej odpowiedzi
Wszedł do domu Wciągnął na
nogi śniegowce wdział burkę z fu--
IjPłskipostarczamyjdo-sklo- w Ządąjcienaszych #J„ trzanym kapturem Z kuchni dole- -
L- - ciał Siosyutnyi i i i- -i „i - aa
sQuEenSł'W'
y~ '- -
-- F'Roneesvalles?Avi 5
Z
Z
wyglądających
z"
— Kie mą go?"
"l 'Nie ma! Pewnie będzieru
Bussiere'ów- - z Markiem" i Ryszar-dem
zaraz rgo przyprowadzę" 1 U ' 'Bussiefew Stefana "jednt ak
llsr pot malowani
?ł
I
dów nigdzie jednak' Stefana nie
widziano Zaniepokojony wrócił "do
domu " v
— Nie ma go? — spytał VilmęNie ma! ' '
--— Ą
— Musi być gdzieś niedaleko
na nartach Nio ma powodu "do
obawy wie jak jeździć chłopcy
Bussiere'a nauczyli go na swoich
nartach
Vilma chwyciła za futro i po:
częła je wdziewać
— Zostań w domu! Śnieg jest
głęboki na- - trzy stopy bez rakiet
daleko-ni- c zajdziesz" "
— Wezmę narty
— Śnieg Jest za sypki Jeszcze
nic stężał i nic zamarzł nic utrzy-masz
się na nartach
— A Stefan?
— Jest znacznie lżejszy — uspo-kajał
ją bez wewnętrznego prze-konania
— mimo to nie'mógł zajść
zbyt daleko znajdę go wkrótce
Przywiązał do śniegowców ra-kiety
i zamaszystymi rozstawny-mi
krokami udał śrę na tył domu
Odetchnął zfulgą Dwie wgłębione
nieprzerwane linie narciarskich śla-dów
prowadziły w dół po" łagod-nym
stoku pagórka w stronę
rzeki
Nanle oblał 'l'o zimnv not Przy
sobie mróz w ro-- ' Indyk pewnie suchy
ku cliwvcił stosunkowo nóźno za- - N3 W"I
ledwie przed kilku dniami pokry-wa
Jodowa Matlagami nic mogła
być przeto jeszcze zbyt gruba
zwłaszcza na odcinku do którego
prowadziły ślady nart Tu na za-kręcie
gdzie koryto' zwężało się
między dwoma wzgórzami prąd
był silny a lód cienki- - nawet w
najsroższc zimy osłabiony biały-mi
pęcherzykami powietrza nad
miejscami gdzie latem trzeba" by
ło się wystrzegać niebezpiecznych
wirów
Siady nart stopniowo zacierały
się" i nagle zanikły na zboczu nic-osłonięty- m
drzewami' i
— suchy sypki śnieg je
całkowicie O kilkadziesiąt kroków
Maltagami spała' pozornie pod bia-łym
kocem Zbyszek wiedział je-dnak
że -- płynęła wartkim niebez-piecznym
choć 'spokojnym prą-dem
by runąć nagle w dół' tęczo-wych
wodospadów Zatrzymał się
wytężając wzrok '
— 'Steeeeefan !' Steeeeefan !
Noc była" bezksiężycowa ale' roz-iskrzone
gwiazdami niebo i łabd--
[ny odblask polarnej zorzy bijącej
z północy oświetlały cichy spo
kojhy krajobraz zaróżowioną po-światą"
' H "'''
— - Steeeeefan! Steeeeefan! V
Wytężył słuch i zdawało
mu się ze usłyszał cichy jęk
— Stecfan?
Znowu bolesnyijęk nieco sil-niejszy
-- Wytężył wzrok i w radp
MiynT zdziwieniu ujrzał w wykro
cic nadbrzeża' „tuż obok- - pnia roz
lożystego samotnego cedru cieni
no-sza- rą plamę Runął naprzód
upadła potknąwszy się o coś przy
kryte śniegiem stoczył się w dój
kilkakrotnym saltem z rakietami
u nóg Podniósł się nic zważając
na ostry ból w nadszarpniętych
ścięgnach nóg i śnieg zasypującj
oczy które mechanicznie przetar}
rękawicą Intensywnymi bkokam'
dopadł do bezwładnie skulonego
ludzkiego kłębka' f
— Stefek! Stefciu kochanie! Co
się stało?
— — szepnął po polsku
— nóżka boli I brokc my nóżka
can't walk
Delikatnie ujął go pod ramiona
i dźwignął Stefan jęknął boleśnie
Zbyszek spostrzegł że lewa narta
tkwiła pod śniegiem i nic puszcza
ła Ułożył troskliwie Stefana i za-czął
gorączkowo odgarniać śnieg
Narta dobrze zakleszczona tkwiła
pod wyslajiicym korzeniem cedru
Odwiązał ją później drugą i nic
troszcząc "się o' nic ujął Stefana
v ramiona i począł się wspinać
po sioku wzgórza Na szczycie
przystanął oddychając głęboko kil-kakrotnie
Dopiero teraz poczuł
sześćdziesiąt funtów dobrze zbudo
wanego rozwiniętego pięciolatka
Wznowił marsz spiesząc posuwi-stymi
krokami do domu tak "szyb-ko
jak' na to pozwalały rakiety
Zadyszanego zlanego potem dopa-dła
niedaleko domu Vilma zapada-jąc
w śnieg powyżej kolan
— Co się stało?
— Upadł i złamał nogęj
— Jezus Maria! r
— Dziękuj im za ten wypadek!
żeby nie korzeń cedru który go
spowodował możebyśmy go wię-cej
nic
W świetle wejściowej lampy
dojrzał Zbyszek białe policzki sy-na
zazwyczaj tak różowe
— Idź przygotuj łóżko zaraz go
Zdjął futrzane' i rękawice chwy-cił
garść sypkiego iśnjcguj
zważając 7nVsłabe protesty" syna
począłj€mUxSzorsUcp7nacicrać zbić:
Iałynosf jiśźytifpoliczki Po" skoń-czeniu
'tegvo ob'ie1gu} w~niósłgofdo PgfejSgSŚ- --- — s - b&pbnsmmchszsUA
-
%
1 j-- w MLfJ FTln
' T
---Ro-zbierzifiospowoli-
ja za-dzwonię
po lękam- - v~ i
" "Kompanijny"'doktor"-przyby- ł w
kilka minutNa-szczęści- e rióga
nie byłaTjtłaniana ffylkq kostka
poważnie zwichnięta3 i v nabrzmiała
Lekarz ściągnął "!j"ą 'elastycznym
bandażem "dał zastrzyk na uśmie-rzenie
bólu - "
W czasie opatrunku Stefan na-wet
nie jęknął? Zacisnął zęby" tyl-ko
zŁ oczu toczyły' się duże łzy
bólu ' c" "
—s Zuch chłopaki Tłic mu me
będzie — zawyrokował lekarz —
Polcży parę dni w łóżku i tq
wszystko Wpadnę tu jutro wie-czorem
'
— Thauk yoiij doc!
% — TliaVs "ailright" Good night
and Christmas!
Dopiero po wyjściu lekarza
Vilma zauważyła- - żc para topnie-jącego
śniegu zmieszanego z po-tem
bila ze Zbyszka
— Idź weź gorącą kąpiel I 'to
nalychmiact
Wchodzącego 'do --salonu w świe
żej pyjamic i ciepłym szlafroku
czekał kieliszek -- koniaku i kubek
gorącej herbaty -
— Wypij to na lekarstwo za
cliwilę będziemy jedli W pokoju
pomniał że tym Stefana juz
krzewami
pokrył
jiagle
Tatusiu
ujrzeli
wniosę
nić
Mćrry
— Nie" szkodzi — uspokoił ją
wyrozumiałym gestem
Koniak grzał przyjemnie Prze-szedł
do pokoju Stefana usiadł na
brzegu łóżka Yilma podała i ni' ta-lerze
z szynką indykiem i z róż-nymi
przystankami które przegry-zali
białym francuskim chlebem
Nagle przypomniał sobie- - Pospic- -
szył do swej pracowni wrócił
z małą paczuszką wyjmując z niej
białe opłatki ~ " ' i
— Stefek wiesz co to jest?
— Surę! Opłatek from ciocia "in
Poland" „"'"
Przełamali się życząc sobie wz-ajemnie
po czym zaczęli spożywać
iiic " spiesząc się kanadyjską wie-czerzę:
f -
Po deserze przy herbacie Ste-fan
opowiedział im swoją przygo-dę
Szedł1do rzeki by' spotkać na
Maltagami Santa'Claus w saniach
ciągnionych1 przez sześć reniferów
Dopiero teraz przypomniał sobie
Zbyszek" że dwa tygodiiictciiiii na
zapytanie kiedy' i skąd przyjedzie
Santa Claus odpowiedział Stefa-nowi
że" w 'wieczór wigilijny po
pierwszej 'gwieździe z północnego
bicguna po zamarzniętej i pokry-tej
"śniegienr Mattagami ' " '
- łS - Uśmiechnął się rozczulony:
"! t Xc°) Widziałeś go?
— Niclo-- c widziałem coś Inne-go
'Widziałem lisa goniącego bia-łego
królika '" " ' f '— J co? Nicbalc'ś-- ' &ipfgo? s
„ — Lisa?' — i wydął pogardliwie
wariji "ćiiłopicc '
„ ( j
lfvr-'- A wilka bałbyś siej y
'-—-
Wilka to lak ale nie za baV
Izo Miałem przecież kijki" od nart
abilbynfgo jaktIIiaWatlia zabijał
H'ilki_ swym oszczepem
— Iłlawalha —' pomyślał 'Zby-szek
—ł indiański chłopiec - boha-- I
er ł głaszczący sarny pieszczący
króliki ale 'zabijający krwiożercze
wilki1 'Nic' zwalczający
smoki Rzepicha z( Ziemowitem
czy Popiel gryziony przez myszy
alc Uiawalha Thundcrbird i inne
postacie z kanadyjskich indiań-skich
legend kształtowały jego
syna Westchnął jednak nie za
ciężko Trudno nię jłrzebijesz gło-wą
muru Tu sięurodziłlu rośnie
i wchłania co wokół niego- - Kana-dę!
A ta ma swoje moralne prawa
jak Polska która wchłonęła Cho-pina
Traugutta Pohla Szajnochę
Wiśniowicćkich Klaczkę Gordo-nów
i tysiące innych!
— Lis królik polarny Nic
bał się zucłi chłopak! k
Przypomniał sobie własne dzic
ciństwo ojciec
zicinsKi przyswajał mu lajniKi
lasów-- i wód Da Stefanowi to samo
szczęśliwe bogate dzieciństwo
które jest międzynarodowe Towa-rzyszył
mu już w wyprawach ry-backich
jeszcze lat będą
wspólnie polowali
Marzenia' te przerwał mu Stefan:
— Tatusiu
— Tak syneczku?
— Narty! Zostawiliśmy narty!
— Przyniosę je jutro"- -
— Do julrainićg je zasypie —
spojrzał "na ojca błagalnym wzro-kiem
'
— Dobrze" jużJ dobrze zarazje
przyniosę
Wszedł do sypialni i począł' się
ubierać 'W kuchni zamilkł szczęk
lalcrzyi noży' 1 Widelców które
yilma zakończyła zmywać Weszła
do sypialni rzdziwila się widząc
Zbyszka gótojvcgÓdó wyjścia"
zr-- A lo"a)? Przecież na' paspir
kc jcśzc7e'za wcześnie'
" rMusźęiść ponarty-uśmie- -
cnną-t ssię
—
Zrozumiała I sooirzał nań' z cle- - ł '
v#
W
r-a- :
i P-- J Mi Snl I f Ł-- ł łsUbf XHH ffiriS ŁjrSii a rU ! &f ivl
Najserdeczniejsze [życzeniay Spokojnych
i Wesołych 'Świąt zasyła"
SPIGIEL''S'MĘ'S WEAR
4000 koszulj '-'AR-ROW"
wizytowych i sportowych
Wszelkie artykuły męskie w wielkim wyborze
¥ ' po "możliwie na jniższyclf cenach
1508 QuconSr Wl — Toronto — Tcl 2-82-
41
SPIGIELS SPECIALTY- - SHOP
Suknie 1 wszelkie artykuły dainsldc w wielkim wyborze
poiajliiżSzyclfTcnacfi
- 'r
1536 Quccn Str W — Toronlo'—"Tcl LE 2-91-
05
Dużo radości z:olmjl :śvTĄTBOŹJ$Gp"'NARODZUN1A
i DUŻOyDUŹĆI SZCZĘŚCIA-WNÓWY- M ROKU życzy
i
' l - i- - '" "% ''' - 5""+''t ' ' ' h Ireno' & ŃickVColico?Shop
Smaczne 1 zdrowe potrawy europejskie
827 Quccn Si W — Toronto Oni
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
£ Nowego Rokn
zasyła swej Klienteli j culcj"Pohnii
PRINGEMEHS-WEAR- "
"Wherc Ońe
fC
v
Budgct lerms fpijyour couvciilence
711 Quocn Sł4W --r" — ' - EM 3-29-
03-
mv
LE
vf--'
Wesołych Śwu[p Bożego Nagodzenia
wir Npwcgą IlblCw
zasiitii
'Htąm EtfSNtóŁłSEnLTD
3299 Dundas SI W
W
(by
") i 1 Ą
i
i -- '" } -- '
' "i rł i "►
FUNERAL"HOME
fi t imii
i
to
RO
j) i Npwegof-Rok- n x
U 'zasylaiswcj idilćjfPoloniiJ{ }a
HENRY'S BARBER SHOP
4
Honrk fn i 7 - -- Włość:
' v ' - Nowoolwarly polslti zakład fryzjerski
J572 Dyndas SI
Shericlan Ayc)
7-11- 76
&£
Tcl
Oni
Świąt Bożego Narodzenia
li i dużo szczęścia fw Nowym
Ti
: zasyła swej l calcj Polonu
jak te BLOOR LAŃSDOWNE HARDWARE
_' :: i — —
parę a
łt
"
bbkąJwdzięcznóściąTt
"(ZkońeńitintśłrlS-lVi- )
Szczęśliwego
Szczęśliwego"
Szczęśliwego
Przyjemnych
H WWLUDYlA włak
fiP 1277 Bfoor St W Toronlo Tel LE 1-1-
S51
Dużo radości okazji NARODZENIA ftf
DUŻO DUŻO SZCZĘŚCIA WNOWYM ROKU'życzy $
720 Si W Tcl EM
yliri-a:- 'tórwak":
Anolhcr"
Kliznlcli
' ILf V„-'v-U
' 'iU)
— £
531-770- 3
Toronto 3
I
Roku
Klienteli
to właściciel
%
z ŚWIĄT BOŻEGO
i
NIĄGARA JEWĘLLERS
WłaśclcTeir Wi 5tcz"crbalyj'
Duży wybór plerścloiilców zegarków
Ceny ba'njzo Junniarkowane
Naprawiainyźgwafaricją zegarla
Quecn - 4-58- 44
%9i9l%%%%?ł7i?l?)lil)%?łS!9l?iil2)9ll9ll2t2Ąllh
i r
r
-
if jve+ r
Wi
a )W ń j-łJf- cłłł '"'ij5~Ii OJLi
-- - - "~ ( (KI RLSe SVm _ł- - _1_ 0-T_!LU- 'jMt - a4r 'tfSJL wAA t? iwxce ?-zatvi-
Sf£ %m
" - — — --_ -- w:-- - r m sSSS'
Mdnjclls
Wronowski
wszelkie
J?wjwK''3#?'
mpzwmmL r&imm%#m aiaiJr-iiKF====- -a
M%8Mm%Mm
9i'""''f
iii
rfi „ JL
"Uri 2S
BHBB
- i
4
ty
a
t
4
A i
4
l
W
A
'i
rl
i
"I
'' l4
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, December 18, 1963 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1963-12-18 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000570 |
Description
| Title | 000429b |
| OCR text | T&3i iic-Jrif"p?-ah- wn'' Sjgf " K ijfTiLr 5AJVk™ł-j'- : rfirA H ft SflS r- -fe ISrf c - rKf_¥vs---(A'i?„v- j 51 - TŁMrw-ęS- T 1-f- tli Si fl 3 i i -- i l ii --n SZCZĘŚCIA ftADOŚCl"Z'OKAZJirVlAT --BOŻEGO NAEODZENIAaNOWEGO ROKU nrtibrczaniy oliwę VV „)-- do domów g" Pffie„5lacje benzynowej ijsprzedającetenzynr y '"najlepszy 'rodzaj 11 bcnzyfly w ivanaazie 45 Duntłn St W 5U576 składa -- f- -- t - 4 TORONTO ofieó: MHBszraercjBittHbgTOmi fiSMimBBPSI ommSmwMmiMmiMBmAmi 4®3 126? Dunchs Si W LE 1-2- 272 II Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA fszyslkim Klientom Przyjaciołom i całej Polonii Irowia szczęścia osobistego' zadowolenia i osiągnięcia dalszych sukcesów pracy w atmosferze' postępu 1 pokoju SKiaua SYRENA TRAVEL AGENCY Przedstawicielstwo linii lotniczych okrętowych Orbis Pekao Załatwia wszelkie sprawy wyjazdów przyjazdow tf(r Kanady ' ''"u 1182 Dundas Sł W ' Toronto i Tel LI 2-34- 32 1i i 'i WESOŁYCH ŚWIAT-BOŻEG- O NARODZENIA SZCZĘŚCIA I POMYŚLNOŚCI życzy rVesi Toronto Bedding & Upholsłering J Płatek Wykonuje nowe niebie oraz wszelkie przeróbki tapicerskie m Sł Clair Avc W — Tcl RO 7-95- 9B Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Rolni ' życzy sioyńi Klientom' i cale) Polonii WIACIARNIA LANARK FLOR1ST M DOBOSZ Poleca świeże kwiaty na wszelkie okazje 30 lat praktyki w układaniu kwiatów Bukiety ślubne wiązanki wieńce itp 16 Oakwood Ave f r — ' Tcl RUJ2-180- 0 WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 'ROKtf ' : składa - " - j 0 J KIERSNOWSKI Ubezpieczenia na życie choroby samochody : pożar Rontesvalles Toronto 1-09- 4S t 'i inne ' 1 y? Ave Oni LE i : ' Rcs BE'2-055- 6 Wesołych Świąt Bożego Nawdzcitia i Szczęśliwego Nowego Roku c Jśyczy'swyvłKliejilQviicaJG)Pqlonut -- _ HAROLDŚ FURNITURE CÓ '' Meble do każdego pokoju iprzybory elektryczne 613 Queen St W ~-- ' Toronto ' EM 3-29- 20 DUŻO SZCZĘŚCIA l RADOŚCI z okazji Śiuiąt Bożego Narodzenia swej Klienteli i całej Połonji " " składa + HENRY'S BARBER SHOP' POLSKI ZAKŁAD FRYZJERSKI H Jaskuła właściciel 273 Dundos St W — Toronto §1 Przyjcmnyclc Świąt Bożego Nąrodzęnią i aiizo 'szczęścia w Nowym Kolcu zasyła swej Klienteli i całej Polonii' & 7 - i f ontario :meat próducts _~-4-3 llcmnia wyrobóinięśnychwyra-bianycf- a na eposób jwwnr % nynU-ifł- y' - 4J 43 43 41 ' 43 43 43 43 ' 43 '43 fi Oni $ 41 43 43 4 4? 43 M 43 m 43 dś 4j 43: m: --43 Toronio- - iTl-E- M 4-77- 20 JQ "- - v- - ~- -' - J 7- - --t- WŁ & Toronto 4kTal:tLE 4648 f iilow Dslsiy" cig ii "słr" 12-te- i) Dla niego kwintesencją Bożego mrodzema był żłóbek kolędami i opłatkiem — potrawy i choinka były drugorzędnymi akcesoriami Ostatecznie- - mało' jest ważnym w obliczu 'żłóbka czy się je rybę czy szynkę indyka czy też kluski z makiem Obeznany z kanadyjski-mi rybami przyznał rację Kana-dyjczykom gardzącym karpiem Brak kolęd zbiorowo śpiewanych odczuwał najboleśniej — Jedyna rzecz jaką mają w Toronto w polskich kościołach — westchnął żałośnie otwierając drzwi i wchodząc do domu W salonie błyszczała świecideł-kami i ozdóbkami choinka u jej stóp zbita z brzozowych gałęzi srebrzyła się szopka z kuchni za-latywały smaczne wonie wędzonej szynki i indyka — To ty Zbiszek? — spytała Vilma — Tak to ja — odpowiedział — Nigdy nic nauczy się wymawiać poprawnie mego imienia — pomy-śle- ł z lekką goryczą Niedługo to jednak trwało 'Zdjął kurtkę i śnie gowce wszedł do kuchni a odgar-nąwszy jej krótko przycięte ka-sztanowe włosy czule pocałował w karczek — Vcry busy? — 'zapylał — Will 'be rcady in a fev mi-nute- s Wydobył z lodówki tackę z lo-dem włożył do szklanki dwie kost-ki zmiażdżywszy je 'uprzednio spe-cjalnymi cęgami przeszedł do- - ja-dalni a dobywszy z kredensu bu-telkę ""scotcha" wlał sobie trzy uncje "Scotch on rocks"! — Napijesz' się Vilma7 — Dziękuję nie teraz nieco później gdy skończę gotować i piec — A gdzie Stefan? — Na "dworze! Znalazł paczkę z nartamj i poszedł je wypróbować — A to łobuz! — uśmiechnął się — Nic mógł poczekać do 'oficjal-nego otwierania podarunków po wieczerzy? — Nie mogłam mu wyperswado-wać! Powiedział że po wieczerzy będziemy mii kazali pójść spać a przed wieczerzą i tak nic ma vco robić Przeszedł do salonu Rozsiadł-sz- y się wygodnie w fotelu zapalił papierosa i ciągnął powoli drinka Za cliwilę przysiadła się Vilma — Daji pociągnąć Przyłożył szklankę do jej ust Pociągnęła i skrzywiła się: — Fć Scotch! To nic dla ko biel! - Spojrzała w str'onę choinki iv ro-ześmiała się głośno t — czego się' "śmiejesz? — twej szopki! — Z szopki? — Raczej nic z szopki tylko z tych czierecli aniołów nad szopką jak 'komitet Organi-zacji Narodów Zjednoczonych Nad szopką czterech aniołów trzymało pokojową wstęgę ła cińskim napisem "El in tcrrapax iiominibus ' " Nic'to jbyło jednak anomalią powodującą śmiech Vii-m- y lecz fakt że każdy taniot był odnueimego koloru: bladoljcy tcn tradycyjny znalazł się w towarzy-stwie czarnego jak staroświecki diabeł żółtego ze skośnymi oczy-ma i czerwonoskórego w indiań-skim pióropuszu co w połączeniu z jego drobnymi skrzydłami rzeczy-wiści- e dawało komiczny efekt By-ła to reforma którą na własną rę-kę przeprowadził Zbyszek w od-wiecznym tradycjonalizmie — Cóż w tym śmiesznego? Czyż anioł musi byc koniecznie białym? Założę się że Murzyni- - Chińczycy czy Hindusi inne mają o aniołach wyobrażenie Mamy murzyńskich hinduskich i chińskich kardyna łów nic licząc-biskupó- w to czemuż nic mielibyśmy mieć takich rów nież aniołów? — Jeśli anioł może być czarny to jakiego koloru będzie diabeł? — Diabeł kochanie -- jest w prąż ki lub centki jak kio woli białe czarne żółte "i czerwone Mógłby ostatecznie być zielony lub błękit-ny ale to dla niego za ładne ko-lory - Roześmiała się i pocałowała go — Oj ty kochany dziwaku! Idź zawołaj Stefana stół już nakryty za chwilę będziemy jedli Wyszedł na1 ganek — Steeeeefan! Steeeeefan! 'Odpowiedziała 'mu cisza deli-katnie zamącona' szelestem suche-go śniegu zsypującego się z gałęzi cedrów i świerków — Steeeeefan! Steeeeefan! " żadnej odpowiedzi Wszedł do domu Wciągnął na nogi śniegowce wdział burkę z fu-- IjPłskipostarczamyjdo-sklo- w Ządąjcienaszych #J„ trzanym kapturem Z kuchni dole- - L- - ciał Siosyutnyi i i i- -i „i - aa sQuEenSł'W' y~ '- - -- F'Roneesvalles?Avi 5 Z Z wyglądających z" — Kie mą go?" "l 'Nie ma! Pewnie będzieru Bussiere'ów- - z Markiem" i Ryszar-dem zaraz rgo przyprowadzę" 1 U ' 'Bussiefew Stefana "jednt ak llsr pot malowani ?ł I dów nigdzie jednak' Stefana nie widziano Zaniepokojony wrócił "do domu " v — Nie ma go? — spytał VilmęNie ma! ' ' --— Ą — Musi być gdzieś niedaleko na nartach Nio ma powodu "do obawy wie jak jeździć chłopcy Bussiere'a nauczyli go na swoich nartach Vilma chwyciła za futro i po: częła je wdziewać — Zostań w domu! Śnieg jest głęboki na- - trzy stopy bez rakiet daleko-ni- c zajdziesz" " — Wezmę narty — Śnieg Jest za sypki Jeszcze nic stężał i nic zamarzł nic utrzy-masz się na nartach — A Stefan? — Jest znacznie lżejszy — uspo-kajał ją bez wewnętrznego prze-konania — mimo to nie'mógł zajść zbyt daleko znajdę go wkrótce Przywiązał do śniegowców ra-kiety i zamaszystymi rozstawny-mi krokami udał śrę na tył domu Odetchnął zfulgą Dwie wgłębione nieprzerwane linie narciarskich śla-dów prowadziły w dół po" łagod-nym stoku pagórka w stronę rzeki Nanle oblał 'l'o zimnv not Przy sobie mróz w ro-- ' Indyk pewnie suchy ku cliwvcił stosunkowo nóźno za- - N3 W"I ledwie przed kilku dniami pokry-wa Jodowa Matlagami nic mogła być przeto jeszcze zbyt gruba zwłaszcza na odcinku do którego prowadziły ślady nart Tu na za-kręcie gdzie koryto' zwężało się między dwoma wzgórzami prąd był silny a lód cienki- - nawet w najsroższc zimy osłabiony biały-mi pęcherzykami powietrza nad miejscami gdzie latem trzeba" by ło się wystrzegać niebezpiecznych wirów Siady nart stopniowo zacierały się" i nagle zanikły na zboczu nic-osłonięty- m drzewami' i — suchy sypki śnieg je całkowicie O kilkadziesiąt kroków Maltagami spała' pozornie pod bia-łym kocem Zbyszek wiedział je-dnak że -- płynęła wartkim niebez-piecznym choć 'spokojnym prą-dem by runąć nagle w dół' tęczo-wych wodospadów Zatrzymał się wytężając wzrok ' — 'Steeeeefan !' Steeeeefan ! Noc była" bezksiężycowa ale' roz-iskrzone gwiazdami niebo i łabd-- [ny odblask polarnej zorzy bijącej z północy oświetlały cichy spo kojhy krajobraz zaróżowioną po-światą" ' H "''' — - Steeeeefan! Steeeeefan! V Wytężył słuch i zdawało mu się ze usłyszał cichy jęk — Stecfan? Znowu bolesnyijęk nieco sil-niejszy -- Wytężył wzrok i w radp MiynT zdziwieniu ujrzał w wykro cic nadbrzeża' „tuż obok- - pnia roz lożystego samotnego cedru cieni no-sza- rą plamę Runął naprzód upadła potknąwszy się o coś przy kryte śniegiem stoczył się w dój kilkakrotnym saltem z rakietami u nóg Podniósł się nic zważając na ostry ból w nadszarpniętych ścięgnach nóg i śnieg zasypującj oczy które mechanicznie przetar} rękawicą Intensywnymi bkokam' dopadł do bezwładnie skulonego ludzkiego kłębka' f — Stefek! Stefciu kochanie! Co się stało? — — szepnął po polsku — nóżka boli I brokc my nóżka can't walk Delikatnie ujął go pod ramiona i dźwignął Stefan jęknął boleśnie Zbyszek spostrzegł że lewa narta tkwiła pod śniegiem i nic puszcza ła Ułożył troskliwie Stefana i za-czął gorączkowo odgarniać śnieg Narta dobrze zakleszczona tkwiła pod wyslajiicym korzeniem cedru Odwiązał ją później drugą i nic troszcząc "się o' nic ujął Stefana v ramiona i począł się wspinać po sioku wzgórza Na szczycie przystanął oddychając głęboko kil-kakrotnie Dopiero teraz poczuł sześćdziesiąt funtów dobrze zbudo wanego rozwiniętego pięciolatka Wznowił marsz spiesząc posuwi-stymi krokami do domu tak "szyb-ko jak' na to pozwalały rakiety Zadyszanego zlanego potem dopa-dła niedaleko domu Vilma zapada-jąc w śnieg powyżej kolan — Co się stało? — Upadł i złamał nogęj — Jezus Maria! r — Dziękuj im za ten wypadek! żeby nie korzeń cedru który go spowodował możebyśmy go wię-cej nic W świetle wejściowej lampy dojrzał Zbyszek białe policzki sy-na zazwyczaj tak różowe — Idź przygotuj łóżko zaraz go Zdjął futrzane' i rękawice chwy-cił garść sypkiego iśnjcguj zważając 7nVsłabe protesty" syna począłj€mUxSzorsUcp7nacicrać zbić: Iałynosf jiśźytifpoliczki Po" skoń-czeniu 'tegvo ob'ie1gu} w~niósłgofdo PgfejSgSŚ- --- — s - b&pbnsmmchszsUA - % 1 j-- w MLfJ FTln ' T ---Ro-zbierzifiospowoli- ja za-dzwonię po lękam- - v~ i " "Kompanijny"'doktor"-przyby- ł w kilka minutNa-szczęści- e rióga nie byłaTjtłaniana ffylkq kostka poważnie zwichnięta3 i v nabrzmiała Lekarz ściągnął "!j"ą 'elastycznym bandażem "dał zastrzyk na uśmie-rzenie bólu - " W czasie opatrunku Stefan na-wet nie jęknął? Zacisnął zęby" tyl-ko zŁ oczu toczyły' się duże łzy bólu ' c" " —s Zuch chłopaki Tłic mu me będzie — zawyrokował lekarz — Polcży parę dni w łóżku i tq wszystko Wpadnę tu jutro wie-czorem ' — Thauk yoiij doc! % — TliaVs "ailright" Good night and Christmas! Dopiero po wyjściu lekarza Vilma zauważyła- - żc para topnie-jącego śniegu zmieszanego z po-tem bila ze Zbyszka — Idź weź gorącą kąpiel I 'to nalychmiact Wchodzącego 'do --salonu w świe żej pyjamic i ciepłym szlafroku czekał kieliszek -- koniaku i kubek gorącej herbaty - — Wypij to na lekarstwo za cliwilę będziemy jedli W pokoju pomniał że tym Stefana juz krzewami pokrył jiagle Tatusiu ujrzeli wniosę nić Mćrry — Nie" szkodzi — uspokoił ją wyrozumiałym gestem Koniak grzał przyjemnie Prze-szedł do pokoju Stefana usiadł na brzegu łóżka Yilma podała i ni' ta-lerze z szynką indykiem i z róż-nymi przystankami które przegry-zali białym francuskim chlebem Nagle przypomniał sobie- - Pospic- - szył do swej pracowni wrócił z małą paczuszką wyjmując z niej białe opłatki ~ " ' i — Stefek wiesz co to jest? — Surę! Opłatek from ciocia "in Poland" „"'" Przełamali się życząc sobie wz-ajemnie po czym zaczęli spożywać iiic " spiesząc się kanadyjską wie-czerzę: f - Po deserze przy herbacie Ste-fan opowiedział im swoją przygo-dę Szedł1do rzeki by' spotkać na Maltagami Santa'Claus w saniach ciągnionych1 przez sześć reniferów Dopiero teraz przypomniał sobie Zbyszek" że dwa tygodiiictciiiii na zapytanie kiedy' i skąd przyjedzie Santa Claus odpowiedział Stefa-nowi że" w 'wieczór wigilijny po pierwszej 'gwieździe z północnego bicguna po zamarzniętej i pokry-tej "śniegienr Mattagami ' " ' - łS - Uśmiechnął się rozczulony: "! t Xc°) Widziałeś go? — Niclo-- c widziałem coś Inne-go 'Widziałem lisa goniącego bia-łego królika '" " ' f '— J co? Nicbalc'ś-- ' &ipfgo? s „ — Lisa?' — i wydął pogardliwie wariji "ćiiłopicc ' „ ( j lfvr-'- A wilka bałbyś siej y '-—- Wilka to lak ale nie za baV Izo Miałem przecież kijki" od nart abilbynfgo jaktIIiaWatlia zabijał H'ilki_ swym oszczepem — Iłlawalha —' pomyślał 'Zby-szek —ł indiański chłopiec - boha-- I er ł głaszczący sarny pieszczący króliki ale 'zabijający krwiożercze wilki1 'Nic' zwalczający smoki Rzepicha z( Ziemowitem czy Popiel gryziony przez myszy alc Uiawalha Thundcrbird i inne postacie z kanadyjskich indiań-skich legend kształtowały jego syna Westchnął jednak nie za ciężko Trudno nię jłrzebijesz gło-wą muru Tu sięurodziłlu rośnie i wchłania co wokół niego- - Kana-dę! A ta ma swoje moralne prawa jak Polska która wchłonęła Cho-pina Traugutta Pohla Szajnochę Wiśniowicćkich Klaczkę Gordo-nów i tysiące innych! — Lis królik polarny Nic bał się zucłi chłopak! k Przypomniał sobie własne dzic ciństwo ojciec zicinsKi przyswajał mu lajniKi lasów-- i wód Da Stefanowi to samo szczęśliwe bogate dzieciństwo które jest międzynarodowe Towa-rzyszył mu już w wyprawach ry-backich jeszcze lat będą wspólnie polowali Marzenia' te przerwał mu Stefan: — Tatusiu — Tak syneczku? — Narty! Zostawiliśmy narty! — Przyniosę je jutro"- - — Do julrainićg je zasypie — spojrzał "na ojca błagalnym wzro-kiem ' — Dobrze" jużJ dobrze zarazje przyniosę Wszedł do sypialni i począł' się ubierać 'W kuchni zamilkł szczęk lalcrzyi noży' 1 Widelców które yilma zakończyła zmywać Weszła do sypialni rzdziwila się widząc Zbyszka gótojvcgÓdó wyjścia" zr-- A lo"a)? Przecież na' paspir kc jcśzc7e'za wcześnie' " rMusźęiść ponarty-uśmie- - cnną-t ssię — Zrozumiała I sooirzał nań' z cle- - ł ' v# W r-a- : i P-- J Mi Snl I f Ł-- ł łsUbf XHH ffiriS ŁjrSii a rU ! &f ivl Najserdeczniejsze [życzeniay Spokojnych i Wesołych 'Świąt zasyła" SPIGIEL''S'MĘ'S WEAR 4000 koszulj '-'AR-ROW" wizytowych i sportowych Wszelkie artykuły męskie w wielkim wyborze ¥ ' po "możliwie na jniższyclf cenach 1508 QuconSr Wl — Toronto — Tcl 2-82- 41 SPIGIELS SPECIALTY- - SHOP Suknie 1 wszelkie artykuły dainsldc w wielkim wyborze poiajliiżSzyclfTcnacfi - 'r 1536 Quccn Str W — Toronlo'—"Tcl LE 2-91- 05 Dużo radości z:olmjl :śvTĄTBOŹJ$Gp"'NARODZUN1A i DUŻOyDUŹĆI SZCZĘŚCIA-WNÓWY- M ROKU życzy i ' l - i- - '" "% ''' - 5""+''t ' ' ' h Ireno' & ŃickVColico?Shop Smaczne 1 zdrowe potrawy europejskie 827 Quccn Si W — Toronto Oni Wesołych Świąt Bożego Narodzenia £ Nowego Rokn zasyła swej Klienteli j culcj"Pohnii PRINGEMEHS-WEAR- " "Wherc Ońe fC v Budgct lerms fpijyour couvciilence 711 Quocn Sł4W --r" — ' - EM 3-29- 03- mv LE vf--' Wesołych Śwu[p Bożego Nagodzenia wir Npwcgą IlblCw zasiitii 'Htąm EtfSNtóŁłSEnLTD 3299 Dundas SI W W (by ") i 1 Ą i i -- '" } -- ' ' "i rł i "► FUNERAL"HOME fi t imii i to RO j) i Npwegof-Rok- n x U 'zasylaiswcj idilćjfPoloniiJ{ }a HENRY'S BARBER SHOP 4 Honrk fn i 7 - -- Włość: ' v ' - Nowoolwarly polslti zakład fryzjerski J572 Dyndas SI Shericlan Ayc) 7-11- 76 &£ Tcl Oni Świąt Bożego Narodzenia li i dużo szczęścia fw Nowym Ti : zasyła swej l calcj Polonu jak te BLOOR LAŃSDOWNE HARDWARE _' :: i — — parę a łt " bbkąJwdzięcznóściąTt "(ZkońeńitintśłrlS-lVi- ) Szczęśliwego Szczęśliwego" Szczęśliwego Przyjemnych H WWLUDYlA włak fiP 1277 Bfoor St W Toronlo Tel LE 1-1- S51 Dużo radości okazji NARODZENIA ftf DUŻO DUŻO SZCZĘŚCIA WNOWYM ROKU'życzy $ 720 Si W Tcl EM yliri-a:- 'tórwak": Anolhcr" Kliznlcli ' ILf V„-'v-U ' 'iU) — £ 531-770- 3 Toronto 3 I Roku Klienteli to właściciel % z ŚWIĄT BOŻEGO i NIĄGARA JEWĘLLERS WłaśclcTeir Wi 5tcz"crbalyj' Duży wybór plerścloiilców zegarków Ceny ba'njzo Junniarkowane Naprawiainyźgwafaricją zegarla Quecn - 4-58- 44 %9i9l%%%%?ł7i?l?)lil)%?łS!9l?iil2)9ll9ll2t2Ąllh i r r - if jve+ r Wi a )W ń j-łJf- cłłł '"'ij5~Ii OJLi -- - - "~ ( (KI RLSe SVm _ł- - _1_ 0-T_!LU- 'jMt - a4r 'tfSJL wAA t? iwxce ?-zatvi- Sf£ %m " - — — --_ -- w:-- - r m sSSS' Mdnjclls Wronowski wszelkie J?wjwK''3#?' mpzwmmL r&imm%#m aiaiJr-iiKF====- -a M%8Mm%Mm 9i'""''f iii rfi „ JL "Uri 2S BHBB - i 4 ty a t 4 A i 4 l W A 'i rl i "I '' l4 |
Tags
Comments
Post a Comment for 000429b
